To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Tomasz Bochiński

Navajero - 9 Sierpnia 2010, 16:14

nureczka napisał/a
Navajero, Młody wyszedł, a Kruk wykorzystał swoją szansę.

To teraz wszystko jasne :)

Kruk Siwy - 9 Sierpnia 2010, 19:37

No wiecie co? Niedługo nureczka będzie informować kiedy do tualety wychodzę... na dodatek wzięła bestyja wyszykowała takie skromne niskokaloryczne danko: schab nadziewany kiełbasą.
Uch. A gdzie moja dieta?!

A teraz odpowiem Virgo który się zainteresował gospodarzem i jego bólami twórczymi a nie tym co komu się kopiuje albo nie.
Generalnie mam do napisania dwa do trzech opowiadań praskich do zbioru - jakiejś 60-70 tysięcy znaków. Miały być w zeszłym roku ale jakoś się zeszło... Poza tym zobowiązałem się dostarczyć ze dwa teksty do czasopism. Jedno zupełnie jak na mnie odczapowe, drugie humorystyczno-przygodowe dziejące się w kosmosie. I to mnie proszę szanownego czytelnika i kulegi blokuje do końca roku. No i oczywiście projekt Pufcio, ale tsss!
Czyli najwcześniej w styczniu będę się zastanawiał nad następną dużą rzeczą. A może strzelę jeszcze tekst o Moncku? W każdym razie roboty o! potąd! Po kokardę. Będą też felietony, i tu też mam zamówienia z paru miejsc.
Czyli - mam nadzieję że w roku przyszłym będzie zbiór opowiadań i do tego coś tam w prasie.

Virgo C. - 9 Sierpnia 2010, 19:45

Najbardziej mnie interesują głównie opowiadania praskie więc ciesze się, że jest szansa na zbiorek może jeszcze w tym roku :)
Kruk Siwy - 9 Sierpnia 2010, 19:47

Ej nie. W tym roku to ja go napiszę. A wydać to wydam w przyszłym.
dalambert - 9 Sierpnia 2010, 20:08

Kruk Siwy, ty sobie przypomnij "kłopoty z nadmiarem " miała panienka po 7 latach skończyć wychowywanie "potwora" i wyjść na wierzch to ją wypuść :wink:
Kruk Siwy - 9 Sierpnia 2010, 20:46

A może jej się spodobało? To wychowywanie znaczy.Się zobaczy, do tego tekstu co to jest w ewentualnych planach można by ją wkręcić. Jak będzie uzasadnienie to czemu ni.
Agi - 9 Sierpnia 2010, 20:50

Wywiad przeczytałam, oczka bolą, ale warto było.
Poza tym, że nie jestem dużą blondyną, małą też nie, to spełniam Krukowe kryteria bycia czytelnikiem jego książek. Hurra!

mBiko - 10 Sierpnia 2010, 00:58

Dziwnym trafem również nie jestem dużą blondyną, ale za to bywam z umysłu inteligentny jak bies.

Faktycznie spory ten wywiad, jednak czytałem go z niekłamaną przyjemnością. Część tematów poruszałeś już przy innych okazjach, ale takie zebranie w jednym miejscu daje pełniejszy obraz Ciebie jako człowieka i autora umiejscowionego w określonych realiach. Ze szczególną przyjemnością przeczytałem Twoją opinię na temat jakości polskiej fantastyki, oraz o tym, czego pisarze fantastyki mogliby nauczyć się od poetów.

Zdecydowanie cieszą mnie dosyć intensywne plany twórcze, a szczególnie stosunkowo bliski moment publikacji opowiadań praskich.

Kruk Siwy - 10 Sierpnia 2010, 09:45

Nikt nie jest idealny, wybaczam wam, Agi, mBiko, że nie jesteście no...
at nieważne. Grunt że się wam podobało.
mBiko, upoważniam cię do szczypania mnie co jakiś czas pytaniami o opowiadania, bo leniwy jestem okropnie!

Tak po zastanowieniu myślę, że gdyby Agi, wrzuciła kolorek na włosy i założyła szpilki... hihihi

Agi - 10 Sierpnia 2010, 10:13

Kruku Siwy, szpilki mam, kolorek to też nie problem, najtrudniej zmienić mentalność, a jak prędko nie skończysz opowiadań praskich to ja nie tylko będę szczypać, ale i ugryzę. Nie żartuję!
Moja siostra po przeczytaniu (pożyczonych ode mnie) Bogów przeklętych wyraziła opinię, która trochę mnie zaskoczyła.
O języku powieści powiedziała mianowicie, że czytając miała wrażenie podróży przez swojski las, w którym co jakiś czas wyrasta storczyk szklarniowy.
Jak tylko skończę Retrospektywę Martina sięgnę jeszcze raz po Twoją książkę, bo przy pierwszej lekturze nie miałam uczucia dysonansów językowych.

Ozzborn - 10 Sierpnia 2010, 10:14

tyż przeczytałem [wywiad] w kilku ratach, a i tak wypaliło mi się na siatkówce - lepiej zapamiętam ;)
Bardzo ciekawy wywiad. W sumie to nie wiem czy ja się nadaję na czytelnika, bo dopiero pod koniec sprawdziłem, że mogę sobie jednak wrzucić do do łorda czarno na białym. Oczywiście po przeczytaniu skasowałem - żeby nie było :mrgreen:

Kruk Siwy - 10 Sierpnia 2010, 10:18

Może mieć trochę racji. A to z tej przyczyny, że starałem się ograniczyć stylizację, jednakowoż piszę o świecie przedstawionym od dwudziestu lat mogły mi więc pozostać jakieś szczątkowe ozdobniki. Uznałem jednak, że w powieści pisanej z przymrużeniem oka jest to dopuszczalne a czasami daje dodatkowy efekt humorystyczny.

Edit. To do Agi oczywiście.

mBiko - 10 Sierpnia 2010, 19:14

Kruk Siwy napisał/a
mBiko, upoważniam cię do szczypania mnie co jakiś czas pytaniami o opowiadania, bo leniwy jestem okropnie!


Wedle rozkazu!

nureczka - 10 Sierpnia 2010, 19:30

mBiko, mnie też! Mnie też!
mBiko - 10 Sierpnia 2010, 19:38

Jak tak dalej pójdzie to będę musiał zmienić nicka na Ćpafka.
Kruk Siwy - 10 Sierpnia 2010, 19:38

Naczelny Szczypawka Foruma -mBiko,.
Agi - 10 Sierpnia 2010, 19:39

mBiko, Ćpafka to bardzo fajny nick :mrgreen:
mBiko - 10 Sierpnia 2010, 19:44

<Martva mode on> Pfff <Martva mode off>.
nimfa bagienna - 10 Sierpnia 2010, 21:18

Nick jak nick, ale rangę dałoby się pewno zrobić...
:idea: :mrgreen:

Agi - 10 Sierpnia 2010, 21:18

goraaaat :!: :mrgreen:
Hubert - 10 Sierpnia 2010, 23:29

Przeczytałem.
Generalnie wszystko to, co napisałem poniżej jest jednym i wielkim spoilerem, a oprócz tego ma wartość mocno indywidualnej opinii. W razie czego uprzedzałem :wink:

Spoiler:

Kruk Siwy - 11 Sierpnia 2010, 00:06

Ja tam nie będę ukrywał odpowiedzi na enuncjacje Sosnechristo, w spoilerze, bo też każdy kto wchodzi do wątku autorskiego musi się liczyć z mniejszym lub więkeszym spoilerem.

Kobiety o których wspomniałeś są na wskroś nowoczesne, w historii wyglądało to trochę inaczej, choć bywały jednostki niepospolite. Być może drażnią cię bo nie uważają się za słabsze czy w jakikolwiek gorsze od mężczyzn. Zważywszy na to kim są i na ich czyny - mają do tego pełne prawo. To nie są dzierlatki. To doświadczone, liczące około trzydziestki zołzy, które życie nauczyło wredności.
Nie porównywałbym mojego świata do kresiowego. U mnie tylko parę niewiast ma cechy które stawiają je na równi z męskimi bohaterami pod prawie każdym względem. U Kresia całe społeczeństwo to społeczeństwo co prawda podzielone na kasty ale pozbawione podziału ze względu na płeć. Czysta utopia, ale to świat Kresa i jego sprawa.
Nie popełniaj też błędu interpretując układy męsko damskie jako moje prywatne przeżycia. Owszem to i owo jest uwiecznione, ale przy takim przetworzeniu że równie dobrze mógłbym podstawić wielu znajomych i nieznajomych. Autor nie może ciągle opoiwadać o sobie, no nudne to by było. Na to dano mi zmysł obserwacji i tę odrobinę fantazji żebym nie musiał tego robić.
Ile jest cukru w cukrze jeśli chodzi o Dalamberta? Dość dokładnie odpowiedziałem na to w wywiadzie. Ale mogę powtórzyć. Pierwsze opowiadanie z Monckiem pisałem dla żartu w odcinkach i postaci poza grabarzem były bardzo zbliżone do pierwowzoru. Potem jednak musiały ewoluować na skutek przeżyć "papierowych" a nie autentycznych. Czyli Dalambert z powieści to już zupełnie inna postać niż realny Dalcio.
Jeśli chodzi o inne postaci, tak mogły ich role być rozbudowane. Ale chciałem uzyskać dość zwartą całość i bałem się że na skutek zbyt licznych dygresji rzecz mi się rozejdzie w szwach i spuchnie niewyobrażalnie.
Cieszy mnie twoja pozytywna opinia, ale muszę cię rozczarować. Bogowie nie będą przełomem na rynku. Po pierwsze dlatego, że jednak mają parę wad - widzę to teraz a po drugie dlatego że od początku do końca byli pomyślani jako rzecz li tylko rozrywkowa, choć podkreślam nie miała to być głupia rozrywka. I chyba nie jest.
Miło, że oprócz połykania stron zechciało ci się snuć refleksje. Cieszy mnie też że potraktowałeś powieść tak osobiście.

Agi - 11 Sierpnia 2010, 00:27

Mnie bohaterki Krukowych powieści nie drażnią. Są to normalne pełnowymiarowe, a nawet pełnokrwiste kobiety, z którymi mogłabym się zaprzyjaźnić.
nureczka - 11 Sierpnia 2010, 09:10

A ja stawiam konia z rzędem, że nikt nie zgadnie skąd wziął się marmot ;P:
dalambert - 11 Sierpnia 2010, 09:17

nureczka, z mamrota ?

Czy też :

Mareschalle L'Epereure de France Marmont :wink: :?:

Hubert - 11 Sierpnia 2010, 09:45

Kruk Siwy napisał/a
Być może drażnią cię bo nie uważają się za słabsze czy w jakikolwiek gorsze od mężczyzn.


Nie, to raczej nie to - inaczej nie wchodziłbym do redakcji, gdzie dominuje silna płeć piękna :) Po prostu czasem między bohaterem a czytelnikiem nie ma chemii.

Kruk Siwy napisał/a
Nie popełniaj też błędu interpretując układy męsko damskie jako moje prywatne przeżycia. Owszem to i owo jest uwiecznione, ale przy takim przetworzeniu że równie dobrze mógłbym podstawić wielu znajomych i nieznajomych. Autor nie może ciągle opoiwadać o sobie, no nudne to by było.


Tu raczej chodziło mi o wątki poboczne, niektóre sytuacje anegdotyczne - bo miałem wrażenie, że przynajmniej kilka jest z życia wziętych. Może źle to ująłem w poprzedniej wypowiedzi.

Kruk Siwy - 11 Sierpnia 2010, 09:50

Sosnechristo, w tym ujęciu to większość sytuacji jest z życia wziętych. Acz oczywiście przystosowanych do opowieści.
Adon - 11 Sierpnia 2010, 10:07

Agi napisał/a
Mnie bohaterki Krukowych powieści nie drażnią. Są to normalne pełnowymiarowe, a nawet pełnokrwiste kobiety, z którymi mogłabym się zaprzyjaźnić.

Mi zgrzyta imie Kaja Te, ale to chyba jedyna rzecz w powiesci Kruka, ktora mi zgrzyta. To, ze bohaterki mnie irytuja, to akurat duzy plus i chwala Autorowi za to, ze udalo mu sie to osiagnac. :bravo

dalambert - 11 Sierpnia 2010, 10:12

Adon napisał/a
imie Kaja Te,

bo to imię z życia wziete ;P: , no może bez Te, że tak się łałtoru w kuchnię wetnę :mrgreen:

Hubert - 11 Sierpnia 2010, 10:13

Cytat
Sosnechristo, w tym ujęciu to większość sytuacji jest z życia wziętych. Acz oczywiście przystosowanych do opowieści.


No i o to mię chodzi.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group