Melodie przestrzeni [muzyka] - Nasze fantastyczne gusta muzyczne
Memento - 21 Września 2009, 09:52
Virgo C. napisał/a | Młodyś, głupiś. Tyle pięknej muzyki poza metalem powstaje |
Już nie taki znowu młody.
...rozwala mnie taki argument, no nie mogę, po prostu nie mogę.
Nutzz - 21 Września 2009, 09:53
Argument kiepski, racja, ale Virgo ma rację.
Z resztą... Degustibus.
Ozzborn - 21 Września 2009, 10:05
Ja kiedyś też byłem taki trv - tylko metal i rock jakiś ew.
Ale dosyć szybko zrozumiałem, że trzeba mieć szerokie horyzonty. Muzyka to muzyka, słuchać trzeba takiej, która jest dobra, a nie ma określoną etykietkę.
Jak z jedzeniem, jesz codziennie szpagety (choćby z różnymi sosami) na śniadanie obiad i kolację? Chyba nie... ot choćby dlatego, że jest mnóstwo innych pysznych dań. Tak samo jest z muzyką. Polecam rozszerzanie horyzontów!
Memento - 21 Września 2009, 10:10
E tam.
Nutzz - 21 Września 2009, 10:11
Memento napisał/a | E tam. |
No i to jest dopiero argument
Memento - 21 Września 2009, 10:15
No ba. Nie mam chęci ani motywacji poszerzania horyzontów poza metal, bo tu jest tyyyyle fajnej muzy; thrash, speed, progressive, progressive thrash, vegetarian progressive speedporn grindcore, death, technical death, goregrind, brutal death, math... etc.
Nutzz - 21 Września 2009, 10:21
Eeeeee...
Ale wiesz, że bez znajomości innych gatunków (najbardziej klasyki) nie wszystko załapiesz?
Ostatnio się na ten przykład naprawdę mile zdziwiłem, gdy w jednym z kawałków Hate zasłyszałem motyw zaczerpnięty z Requiem Mozarta.
Ozzborn - 21 Września 2009, 10:28
Memento, gratuluję podejścia
Twoja sprawa, ale tracisz całe światy!
Memento - 21 Września 2009, 10:39
Nutzz napisał/a | Eeeeee...
Ale wiesz, że bez znajomości innych gatunków (najbardziej klasyki) nie wszystko załapiesz?
Ostatnio się na ten przykład naprawdę mile zdziwiłem, gdy w jednym z kawałków Hate zasłyszałem motyw zaczerpnięty z Requiem Mozarta. |
Co mi po motywach z, dajmy na to, Bacha jak muzyka nudna. Mogłoby być i 78137618562398268138567 odniesień do muzyki i popkultury w ogóle, ale co z tego, jeśli ta muzyka będzie mnie nudzić?
Ozzborn napisał/a | Twoja sprawa, ale tracisz całe światy! |
Podaj parę przykładów.
Ozzborn - 21 Września 2009, 10:52
hmm trudna sprawa coś wybrać na szybko, ale spróbujemy:
Zacznijmy od klasyki (tu można wziąć 'pierwszy lepszy "debestof"')
- wspomniany Mozart (zdecydowanie jeden z moich ulubionych klasyków)
- Vivaldi
- Bach (wiadomo słynna Toccata i Fuga)
- Beethoven
- genialny jest Johann Pachelbel (Canon C-dur) swoją drogą Coolio wykorzystał (I C U when U get there)
- jako fan epickiego tubo power metalu powinieneś doceni Wagnera
Nutzz z pewnością może podrzucić więcej.
- Jako łącznik klasyki z rockiem polecam solowe płyty Jona Lorda z Deep Purple (szczególnie 'ba-rockowe' Sarabande)
Polecam też dobry pop, soul, rap i dixieland, ale konkrety kiedy indziej
Nutzz - 21 Września 2009, 11:00
Jasne.
Ja ze swojej strony polecam radykalny ekspresjonizm, Scriabina, Rachmaninova, Szymanowskiego, Lista, Smetanę, Borodina, Rimskiego-Korsakova, Mahlera, Sibeliusa, Schonberga, od biedy jeszcze Prokofiewa.
Polinkuję Ci jak będę w domku.
Takiego ładunku emocjonalnego/energii nie przeniesie żadna piosnka metalowa
I to mówię ci ja, zagorzały fan ciężkiego grania
Memento - 21 Września 2009, 11:10
Oj ni, popu i soulu ni dy rydy. a rap kojarzy mi się wyłącznie z pięćdziesięciogroszówką.
Żebyście mieli mnij wincy obraz, jaki zUy i sepsóty jestem na duszy ( ) - moja plejlista z ostatnich kilku dni (polecę całymi albumami):
MOTYLICA - 'Majster Od Tapet', 'Death Magnetic'
GOREFEST - 'La Muerte', 'Soul Survivor'
SEPULTURA - 'Roots'
INIQUITY - 'Grime'
T00L - 'Lateralus', 'Undertow'
No.
Nutzz - 21 Września 2009, 11:11
Rzeczywiście
Masz ochotę to się możesz poprzebijać ze mną, Chalem i gorbashem.
Memento - 21 Września 2009, 11:19
Aale co?
Ozzborn - 21 Września 2009, 12:29
Memento napisał/a | Oj ni, popu i soulu ni dy rydy |
A widzisz a i tu perełki się trafiają.
W ramach oswajania z soulem mogę polecić płyty Purple'i z Coverdalem oraz Whitesnake niektóre kawałki to czysta fuzja hardrocku i soulu
Nutzz - 21 Września 2009, 12:34
Whitesnake
Ozzborn - 21 Września 2009, 13:01
Nutzz, wiadomo Łajtsnejki mistrz! Jeden z moich najukochańszych zespołów, a koncert w stodole jest w pierwszej 5 piątce moich najlepszych w życiu!
Chal-Chenet - 21 Września 2009, 13:29
Cytat | A widzisz a i tu perełki się trafiają. |
Dokładnie. Michael Jackson to jeden z moim ulubionych wykonawców, i to zanim zmarł nim był.
Cudowna jest też chociażby płyta "Older" George'a Michaela, Depeche Mode nagrało kilka świetnych płyt, to nie tylko new romantic.
I dużo jeszcze by się znalazło...
Ozzborn - 21 Września 2009, 13:54
Noo Michaś Jackowski to podstawa! Król popu forever na zawsze. Np. taka Dirty Diana to majstersztyk i MOC!
Dwóch wymienionych dalej jakoś nie lubię wybitnie, ale sporo mają numerów które znam na pamięć
Z nowego popu niekwestionowanym królem jest Justin Timberlake.
A z "niezależnego" popu (progresywnego kurde? )to polecam zdecysowanie Kate Nash - ciągle wracam do jej płyty.
Fidel-F2 - 21 Września 2009, 14:02
Memento, rzecz w tym, że matal taki czy owaki jest muzyką względnie prostą, a jego namiętne słuchanie to takie czytanie schematu fantasy ciągle i wkółko, mnie by to cholernie znudziło.
Chal-Chenet - 21 Września 2009, 14:28
Ozzborn napisał/a | Z nowego popu niekwestionowanym królem jest Justin Timberlake. |
Nie trawię większości, ale "Rock your body" to klasa.
Fidel-F2, nie uogólniaj. Dream Theater, Opeth, Morbid Angel, to nie jest prosta muzyka, a wciąż metal. Mnogość podgatunków jest w metalu, można by obdzielić tymi wszystkimi pomysłami wiele innych gatunków, a w obrębie wielu z w/w podgatunków muzyka poszczególnych kapel nie jest wcale "prosta" i na jedno kopyto.
Nutzz - 21 Września 2009, 14:33
Chal, to wszystko tylko kwestia odniesienia.
Porównując np. do hardcore'owego punka, to i Napalm Death gra skomplikowaną muzykę.
BTW, próbowałem kiedyś ze znajomym pianistą po konserwatorium muzycznym rozłożyć kilka utworów Bloodbath na czynniki pierwsze pod wzgl. kompozycyjnym.
I powiem Wam tyle, że on sam był zaskoczony niesamowitym stopniem przekształcenia i rozłożenia akordów.
Prawie żaden ni był zagrany czysto, wszędzie, dosłownie wszędzie można było znaleźć melodyczne wariacje
Tak więc, stereotypy nie zawsze pasują do faktów.
Memento - 21 Września 2009, 15:01
Fidel-F2 napisał/a | Memento, rzecz w tym, że matal taki czy owaki jest muzyką względnie prostą, a jego namiętne słuchanie to takie czytanie schematu fantasy ciągle i wkółko, mnie by to cholernie znudziło. |
Jestem miszczem w nienudzeniu się. Jak mam dosyć Iniquity albo Vadera, to se zapuszczę Meshuggah albo Sepulturę, jak mam dość Gorefest albo Soulfly to se zapuszczę DevilDrivera, Slayera albo Bloodbath, jak to mi się 'przeje' - na plejlistę trafia AC'piorun'DC, Heaven Shall Burn albo Matółhed.
A powieść/opowiadanie fantasy czytam jedno średnio na dwa lata. ;o)
Yaga - 21 Września 2009, 16:36
Ozzborn napisał/a |
W ramach oswajania z soulem mogę polecić płyty Purple'i z Coverdalem oraz Whitesnake niektóre kawałki to czysta fuzja hardrocku i soulu |
Popieram
Niedawno sobie znów wróciłam do Whitesnake i inszych i podoba mi się dalej tak samo jak kiedyś.
Chal-Chenet - 21 Września 2009, 18:18
A mi dzisiaj przygrywają Sabbaci w klasycznym wcieleniu. Paranoid, Master of Reality, Sabbath Bloody Sabbath. Wspaniała muzyka, nie sądzę by kiedykolwiek się zestarzała i ludzie nie chcieli jej słuchać. Miodzio.
Ozzborn - 21 Września 2009, 18:31
Chal-Chenet, podpisuję się ręcami i nogami.
Ino mam wrażnie, że te dwa tematy (gusta i co nam w duszy) pomieszały nam się dokumentnie
Fidel-F2 - 21 Września 2009, 18:53
do mnie Whitesnake nigdy nie trafił, taka druga klasa, słuchanie bardzo nie boli ale żeby od razu płytę kupować
Chal-Chenet, pewnie tak, ale zawsze będzie to jakiś mały fragmencik dostępnych możliwości
Fidel-F2 - 21 Września 2009, 18:54
Chal-Chenet napisał/a | A mi dzisiaj przygrywają Sabbaci w klasycznym wcieleniu. Paranoid, Master of Reality, Sabbath Bloody Sabbath. Wspaniała muzyka, nie sądzę by kiedykolwiek się zestarzała i ludzie nie chcieli jej słuchać. | bo to po prostu kawał dobrej muzyki
Chal-Chenet - 21 Września 2009, 19:04
Oczywiście. Ja tylko twierdzę, że jakiekolwiek generalizowanie jest szkodliwe. Sam największy sentyment mam do metalu, ale nie chcę się tylko w nim zamykać.
Ale skoro Memento chce, to nie mamy prawa mu zabraniać. Najwyżej będzie jego strata, bo straci mnóstwo świetnej, innej muzyki.
Fidel-F2 - 21 Września 2009, 21:27
Adanedhel, to ładne bardzo, tylko widzisz, metalu tu niewiele, bardziej hardrock pomieszany z muzyką progresywną przyprawiony metalowym garnirem, słychać tu i Led Zepplin i Purpli i Black sabbath obok Floydów i King Crimson. I pewnie jeszcze parę rzeczy by się odnalazło. Zresztą nigdy nie twierdziłem że metal jest zły. Jak wszędzie (poza wynalazkami typu hip-hop czy inny dance czy cóś) jest tu wiele dobrej muzyki i jeszcze więcej pewnie średniej i kiepskiej. Tylko że dziwi mnie czemu koncentrować się na tak małym ułamku. Lubię posłuchac dobrej muzyki. Raz jest to rock, raz metal, raz jazz, raz new romantik, raz muzyka klasyczna a innym razem Johny Cash albo Mietek Fogg albo jeszcze coś innego. I metal jest prosty, rock jest prosty, pop jest prosty, mimo pewnego zakręcenia nigdy nie da tego co można zrobić w ramach jazzu... nie stając się jazzem. Ale twórcom to nie wystarcza i tworzą hybrydy ewoluujace w nowe gatunki. Podstawa wszystkiego był blues który dał rock'n'rolla z którego rozwinął się rock dając różne gatunki pop, hard, prog, metal, zaczęły się fuzje wszystkiego ze wszystkim dokooptowując jazz do ekipy. Kiedyś dla mnie też istniał tylko rock i nic więcej, teraz nie potrafię sobie tego wyobrazić.
piszc to cały czas słucham sobie tego kawałka, naprawdę rewelka
|
|
|