Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
Godzilla - 6 Stycznia 2009, 19:13
Wiem, moje dzieci przepadają. One nie miewają nadgodzin.
Martva - 6 Stycznia 2009, 19:31
Hmmm, może bym sobie zrobiła pizzę...? Na razie znalazłam przepis na bagietkę i chyba chcę.
Godzilla - 6 Stycznia 2009, 20:22
Mi się pizza nie udaje. Ktoś powiedział, że do tego potrzebny jest znacznie gorętszy piec niż piekarniki w domach.
Martva - 6 Stycznia 2009, 20:30
Mnie się udaje niezła, wiadomo że nie jest to jakość pizzeriowa, ale jest bardzo zacna. Kiedyś się męczyłam z innym przepisem, zawsze wychodziła surowa na środku i spalona od spodu, ale zmieniłam i wychodzi taka jak powinna być.
Adashi - 6 Stycznia 2009, 20:35
| Martva napisał/a | | i wychodzi taka jak powinna być |
niestety zawsze wychodzi vegetariana
Martva - 6 Stycznia 2009, 21:09
Tylko w części, mam siostrę która je mięso a nie znosi sera oraz mamę która jada i to i to, więc pizza jest trzyczęściowa. Warunek - muszą sobie same pokroić, ja się brzydzę.
merula - 6 Stycznia 2009, 22:52
Agata, jedziesz dłuuugo Puławską, a jak się juz Warszawa skończy, skręcasz w lewo. potem w lewo, znowu w lewo i na koniec w prawo i już jesteś na moim osiedlu.
a czy ten piękny obrazek miałby sugerować, abym do Paradoxu przybyła z balastem?
Lynx - 7 Stycznia 2009, 00:53
Godzilla, a właśnie, że nie. Mam dobry przepis, zawsze mi się udaje. Chcesz?
Adashi - 7 Stycznia 2009, 10:49
| Martva napisał/a | | Tylko w części, mam siostrę która je mięso a nie znosi sera oraz mamę która jada i to i to, więc pizza jest trzyczęściowa. Warunek - muszą sobie same pokroić, ja się brzydzę. |
Pokroić gotową pizzę, czy wraże Tobie składniki?
Martva - 7 Stycznia 2009, 10:52
Wraże mi składniki oczywiście, pokroić pizzę mogę sama, łatwiej to zrobić nie dotykając
Adashi - 7 Stycznia 2009, 10:58
to już jest jakiś organiczny lęk przed mięsem, zaczynam się bać o Ciebie dziewucho
Martva - 7 Stycznia 2009, 11:02
Nie organiczny lęk, tylko obrzydzenie. Mięso strasznie śmierdzi, i tyle. Mojej średniej siostrze śmierdzi ser, też jakoś sobie nie wyobrażam żeby miała go kroić.
I sam jesteś dziewucha
Adashi - 7 Stycznia 2009, 11:03
Przepraszam, że się o Ciebie martvię
Martva - 7 Stycznia 2009, 11:05
Wybaczam Ci łaskawie, ale żeby mi to było ostatni raz.
I, żeby nie było offtopa, hmmm... nie lubię zimy, bo nie ma warzyw kanapkowych poza kapustą pekińską i keczupem. Bu.
dalambert - 7 Stycznia 2009, 11:14
| Martva napisał/a | | nie ma warzyw kanapkowych poza kapustą pekińską i keczupem | gdzie rosnie keczup
Martva - 7 Stycznia 2009, 11:17
Na półkach sklepów, proste.
Adashi - 7 Stycznia 2009, 11:18
W hipermarkecie
Martva, przesadzasz, sporo warzyw jest w ciągłej sprzedaży
Martva - 7 Stycznia 2009, 11:19
Są w sprzedaży, ale albo się nie nadają na kanapki, albo są wybitnie mało jadalne o tej porze roku (pomidory na ten przykład).
O, przypomniałam sobie ze mi się pętają jakieś kiszone ogórki gdzieś, chyba
merula - 7 Stycznia 2009, 13:04
rzodkiewki są jadalne. i papryka. i szczypiorek. i świeże ogóreczki. i nawet niektórzy się posuwają do stwierdzenia, że cebulka jest jadalna.... tfu...
Agata - 7 Stycznia 2009, 13:45
merulciu, wobec faktu, żem niepewna swego przybycia w dniu stycznia siedemnastym, nie śmiałabym Cię prosic o obciążanie się balastem. Jeszcze mi go kto wypije!
Adashi - 8 Stycznia 2009, 14:36
Roladki schabowe w sosie serowo-śmietanowym
Chal-Chenet - 8 Stycznia 2009, 14:39
A ja się tu delektuję chlebem z mielonką...
Pucek - 8 Stycznia 2009, 17:31
Cieciorka / wcześniej ugotowana/ z kawałkami wieprzowiny, przyprawiona stosownie - z patelni. Znowu niedietetyczne, ale pyszne i na ten mróz akuratne.
Rafał - 9 Stycznia 2009, 08:05
O cholera, zapomniałem o patelni. Kupiłem kiedyś od cygana świetną patelnię i ten udzielił mi strasznie skomplikowanej instrukcji obsługi. Oczywiście zapomniałem, a patelnia leży sobie. Czy ktoś wie jak to z poczernieniem patelni cygańskiej było?
Pucek - 9 Stycznia 2009, 19:37
Rafał, Ano jest to trudne do pojęcia: takiej patelni się nie myje! Jest zrobiona z blachy żelaznej / stalowej ?/ więc rdzewieje od byle kropli wody. Smażyć trzeba na słoninie lub oleju - te tłuszcze znoszą wysokie temperatury i nie zawierają wody. Masło nawet najlepsze ma 82% tłuszczu, a reszta - może lepiej nie wiedzieć, ale chyba głównie serwatka. Po kilku, kilkunastu udanych smażeniach na powierzchni tworzy się warstewka podobna do teflonu. Drapać nie wolno, nie przypalać, resztki tłuszczu wyciera się papierem.
Powodzenia
Rafał - 10 Stycznia 2009, 07:47
Dzięki
Pucek - 10 Stycznia 2009, 18:43
Naleśniki: tym razem z mąki pół na pół pszennej i orkiszowej. Takie trochę grahamkowe wyszły. Rodzina pożarła ochoczo z masłem i sosem sojowym. Z patelni grubej alminiowej,starej.
Godzilla - 11 Stycznia 2009, 12:33
A czym doczyścić żeliwną patelnię kompletnie pokrytą sadzą?
Agi - 11 Stycznia 2009, 13:22
Godzilla,tu polecają jakieś środki.
Godzilla - 11 Stycznia 2009, 13:34
Dzięki.
|
|
|