Autostopem przez galaktykę - kosmiczne jaja albo po prostu dowcipy
Pako - 25 Czerwca 2009, 21:40
http://www.27bslash6.com/slyseb.html
Ogólnie cała strona podobno wymiata humorem, ja na razie poczytałem to, co jego dzieciak mu pociskał - świetne niektóre kawałki
Cóż, tylko po ang, może ktoś się pokusi potłumaczyć
ilcattivo13 - 25 Czerwca 2009, 22:28
to z GTA4 i babcią było dobre
a propos tłumaczenia - jedyne naprawdę wierne tłumaczenie piosenki "Milord" (tej co to Edith Piaf śpiewała), a napisane przez niejakiego "Skarta", brzmi następująco:
Przestań już, Milordzie!
bijąc mnie stołem wpędzisz mnie do grobu
kiedy już będę zimna jak lód
odetchnę z ulgą
Daj mi chwilę wytchnienia, Milordzie!
Pozwól wypluć wybite zęby
żebra przebijają mi serce
a Ty bijesz mnie po nogach krzesłem
Dobrze Cię znam Milordzie!
Nigdy już nie będę widzieć
zresztą i tak utopisz mnie w porcie
przeciągnąwszy wcześniej po ulicach
Fidel-F2 - 26 Czerwca 2009, 04:55
dzejes, to raczej felieton niż dowcipy
hrabek - 26 Czerwca 2009, 12:24
dzisiejszy bash:
<bulik> chopaki mam takie troche pytanie z innej beczki, dziwne troche
<bulik> jak długo można trzymać jajka w lodówce?
<klaudek> ja wytrzymuje góra 7 minut
gorat - 26 Czerwca 2009, 12:45
Ten tekst artystki wymiata... zaraz zacytuję:
<Artystka> Ostatnio się zastanawiałam..
<Artystka> Czasami bywa tak w filmach, że jeden koleś mówi do drugiego:
<Artystka> `Musimy wyrównać interesy!` i wyciąga noż, miecz, albo inny tasak.
<Artystka> To jak mam to zrozumieć?!
Alatar - 27 Czerwca 2009, 18:01
To chyba jush było: http://amanda.macbre.net/...forum/index.php
Ziemniak - 28 Czerwca 2009, 13:45
Fidel-F2 - 28 Czerwca 2009, 15:58
catcarrier to pomysł bardzo już wiekowy
Ziemniak - 28 Czerwca 2009, 16:14
Ale działa
baranek - 28 Czerwca 2009, 23:30
Pytanie do Radia Erewań:
"Czy możliwa jest miłość na odległość?"
Odpowiedź:
"Możliwa, jeżeli odległość jest mniejsza niż długość".
###
- Słyszałem stary, że się ożeniłeś?
- A owszem.
- I co? Lepiej?
- Wiesz, lepiej to może nie, ale częściej.
###
Miłość jest światłem życia. Małżeństwo - rachunkiem za światło.
###
Małżeństwo to grób miłości. Na szczęście istnieje życie pozagrobowe.
###
Dla panny dom jest więzieniem. Dla żony - obozem pracy.
###
Koleżanka za mąż się wydaje i tak mi się przypomniało.
Rafał - 1 Lipca 2009, 08:45
Zagadka - sam zajarzyłem nie od razu:
Przychodzi młody mnich do klasztoru.
Starszy mnich oprowadza go po klasztorze i opowiada:
- Tu jest biblioteka, możesz z niej korzystać kiedy chcesz tylko nie w czwartek.
- Tu jest kaplica możesz tu przychodzić kiedy chcesz tylko nie w czwartek.
- Tam jest stołówka, możesz przychodzić kiedy zechcesz i jeść tyle ile chcesz tylko nie w czwartek.
Tak obeszli cały klasztor.
Na koniec poszli na strych. Stary mnich otworzył szafę w której sterczała czyjaś wypięta goła d.....
- A tu jest goła d......, możesz tu przychodzić kiedy chcesz i robić co chcesz. Tylko nie w czwartek.
- Wszystko super tylko dlaczego tych wszystkich rzeczy nie mogę robić akurat w czwartek? Pyta młody mnich.
Stary na to odpowiada..............
No właśnie, co odpowiedział na pytanie stary mnich?
gorbash - 1 Lipca 2009, 08:49
Pewnie ma dyżur w szafie
feralny por. - 1 Lipca 2009, 08:50
W czwartek twoja kolej w szafie.
To być satra kawała.
baranek - 1 Lipca 2009, 08:59
Sala w klasztorze. Kopiści, pochyleni nad stołami przepisują księgi. Młody mnich podchodzi do przełożonego i pyta:
- Mistrzu, a skąd my właściwie wiemy, że dobrze to przepisujemy. Że nie ma błędów. Przecież to są kopie kopi, a człowiek jest omylny.
- Tak - odpowiada Mistrz - ale tam, na tej półce leżą oryginały. Jeżeli masz wątpliwości, możesz podejść i sprawdzić.
Podchodzą do półki, Mistrz bierze księgę, otwiera, zaczytana czytać i po chwili wybucha płaczem. Młody mnich pyta:
- Dlaczego płaczesz?
- Bo tu jest napisane: "I pamiętaj, że będziesz żył w celi bracie..."
feralny por. - 1 Lipca 2009, 09:08
O rany jaki suchar.
Wiecie za co Kain zabił Abla?
Fidel-F2 - 1 Lipca 2009, 09:11
baranek, ten dowcip przewinął się już dziesiątki razy przez forum
baranek - 1 Lipca 2009, 10:01
jakbym był na forum tak długo jak Fidel to bym wiedział, a tak, pewnie mi umknęło.
Kruk Siwy - 1 Lipca 2009, 10:11
Dokumentacja jest. Poczytać!
Duke - 3 Lipca 2009, 09:08
Nowy Jork. Brooklyn. Przychodzi facet do antykwariatu:
- Poprosze jakiś stary obraz. Oooo, może być ten, z tym ładnym koteczkiem.
- Ale certyfikat autentyczności jest w sejfie - mówi sprzedawca. - Odbierze pan, jak wróci szef.
- OK.
Gosciu wziął obraz i wyszedł. Nagle patrzy, że idzie za nim wataha kotów. Wszędzie stada kotów.
- kufa, pewnie idą za obrazem tej kocicy - pomyślał.
Po czym rzucił obrazek do morza, a koty za nim. I się potopiły biedactwa. Gosciu wrócił do antykwariatu.
- Jeśli w sprawie certyfikatu to szefa jeszcze nie ma! - mówi subiekt.
- Nie, nie o certyfikat... Nie ma pan przypadkiem portretu Martina Lutera Kinga?
Adashi - 3 Lipca 2009, 16:40
Czy ten kawał jest rasistowski, czy mi się tak tylko wydaje?
gorbash - 3 Lipca 2009, 17:03
Wydaje Ci się.
Chal-Chenet - 3 Lipca 2009, 23:02
Duke,
illianna - 4 Lipca 2009, 01:35
on jest rasistowski na maxa
Rafał - 4 Lipca 2009, 01:44
No i co z tego?
illianna - 4 Lipca 2009, 01:47
to zależy, czy komuś zależy, ja tylko stwierdziłam fakt, a nie go oceniłam
E: literówka
Adashi - 4 Lipca 2009, 09:53
Rafał napisał/a | No i co z tego? |
Absolutnie nic, no przecież. Może teraz zapodamy zremasterowaną wersję z Janem Pawłem II zamiast Martina Lutera Kinga
gorbash - 4 Lipca 2009, 11:28
Dawaj. Ale coś innego, bo ten już będzie gwoździem.
Adashi - 4 Lipca 2009, 11:34
Jakoś mnie to nie bawi.
gorbash - 4 Lipca 2009, 11:42
Najpierw obiecujesz a potem się wymigujesz.
Agi - 4 Lipca 2009, 20:32
Bywają ludzie którzy przyciągają dobro.
Bywają ludzie którzy przyciągają zło,
Bywają też tacy, którzy przyciągają tylko komary.
Po wszystkim:
- Haha, mam AIDS!
- Haha, ja też!
- Haha, ja żartowałem!
- Haha, więcej tak żartować nie będziesz!
Przychodzi skacowany admin do pracy. Dzwoni użytkownik, żeby zmienić jeden skrót klawiszowy z ctrl+shift+cośtam na alt+shift+cośtam. Admin poszedł, wydłubał z klawiatury alt i ctrl i zamienił miejscami...
- Ech, wnuku, teraz to wolność, a za moich czasów jednego, jak kichnął, to zastrzelili...
- Kiedy tak źle było?
- W '43, nocą, na zwiadzie, nieopodal niemieckiego posterunku kontrolnego.
W dzieciństwie nie znosiłem chodzić na wesela, wszystkie babcie, ciotki podszczypując mnie mówiły: "Ty będziesz następny"
Dały sobie spokój, od kiedy na pogrzebach zacząłem robić im to samo!
|
|
|