To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu

Martva - 14 Stycznia 2008, 19:04

Ja się bałam że forum w ogóle szlag trafi i wszystko trzeba będzie zaczynać od zera, już tak raz miałam.

Słuchajcie, bo ja mam gupie pytanie: jak mam mapę w skali 1:2000, a chcę z niej zrobić 1:5000, to muszę ją zmniejszyć 2,5 razy? I zrobią mi coś takiego w punkcie ksero koło politechniki (w sensie że tam się babrzą w dużych formatach i mają bardziej specjalistyczny sprzęt)?
Nie smiejscie się, dawno miałam matematykę :(

Ziemniak - 14 Stycznia 2008, 19:28

Tak, dwa i pół raza. Jak mają specjalistyczny, to powinni zrobić, nawet większość ksero ma taką mozliwość.
Pako - 14 Stycznia 2008, 19:51

To jest proste, Martva.
W skali początkowej na 1 cm mapy w rzeczywistości przypada 2000cm. A ty chcesz, żeby przypadało 5000 cm. Czyli dwa i pół raza więcej cm ma 1cm mapy odwzorowywać. Czyli mapa musi być dwa i pół raza mniejsza ;)

Martva - 14 Stycznia 2008, 20:07

czyli dobrze kombinowałam, o jaaaa.
kruchy - 14 Stycznia 2008, 21:52

A ja dziś o mały włos bym dzika rozjechał.Wielki był.Co dziwne wyskoczył mi na drogę ok.1 km od miejscowości.Co tam robił???
Martva - 14 Stycznia 2008, 22:34

A co miał robić, bo nie rozumiem? Dziki to można spotkać u mnie, czyli na zadupiu będącym w granicach administracyjnych Krakowa, ale bywają też coraz częstszymi gośćmi w blokowiskach.
Chyba że chodzi o to ze były za daleko od cywilizacji? ;)

kruchy - 14 Stycznia 2008, 22:39

No i masz.Cwaniaki z tych dzików.W każdym razie nieźle mnie nastraszył.
Martva - 14 Stycznia 2008, 22:43

Też raz miałam przygodę z dzikami, do dziś się cieszę że pies był niespuszczony...
Godzilla - 14 Stycznia 2008, 22:45

Nie wiem czym jechałeś, ale jeśli samochód nieduży, to miałeś szczęście. Kuzynka wpadła kiedyś na dzika maluchem. Dzik ubity, samochód skasowany, a ona z bratem miała szczęście, że w ogóle uszła z tego z życiem, bo ich wyrzuciło na przeciwny pas i jeszcze ktoś ich stuknął.
banshee - 14 Stycznia 2008, 23:06

Dzik jest dziki; Dzik jest zły; Dzik ma bardzo ostre kły; Kto spotyka w lesie dzika; Ten na drzewo szybko zmyka!!!! :roll:

Musiałam, chodziło mi po głowie ;P:

kruchy - 14 Stycznia 2008, 23:13

Jechałem citroenem c-15 (trzyma się na słowo honoru) także jakbym przydzwonił to ręka noga mózg na ścianie.
A swoją drogą to czasem człowiek zapomina że wokół niego (i to czasem całkiem blisko) żyje sporo dzikich zwierzaków.

Fidel-F2 - 14 Stycznia 2008, 23:33

mojej luli ostatnio żubr albo łos wyskoczył ni stąd ni zowąd (znaczy z lasu) na drogę, sama dokładnie nie wie co bo przerażona była ale mówi, że wielkie jak krowa było
banshee - 14 Stycznia 2008, 23:52

merula i jak po wizycie u fryzjera :?:
merula - 15 Stycznia 2008, 09:41

Nieźle, choć koledzy Skofowi nie zauważyli zmiany :evil:
Przyzwyczajam sie do nowego koloru sierści i grzywki odsłaniającej więcej twarzy, jakby było czego :wink:

I mam już plan na wiosnę na głowie.

banshee - 15 Stycznia 2008, 12:32

dobrze, że Ci pasuje
większość dziewczyn wychodzi od fryzjera zapłakanych ;P:
ja plany też mam gorzej z wykonaniem :roll:

merula - 15 Stycznia 2008, 13:16

Z wykonaniem, to się zobaczy. I czy do tego czasu będe nadal chciała je zrealizować.
A fryzjera od wielu lat mam tego samego, niezłego moim zdaniem i on już nieźle wie, czego mogę chcieć i w czym mi dobrze nie będzie. I głupoty skutecznie z głowy wybija.
Ma tez kreatywne podejście do zawodu.

banshee - 15 Stycznia 2008, 15:08

Chciałabym na takiego kreatywnego fryzjera trafić :roll:
Ilekroć przychodziłam do salonu żeby zrealizować swoje plany co do sierści tylekroć odchodziłam z kwitkiem, starą śpiewką w stylu "ja się tego nie podejmę"

merula - 15 Stycznia 2008, 15:55

" Lata pracy" :wink: :mrgreen:

A poważnie, jak już trafiłam i wychodzę zadowolona, to się go trzymam, choć teraz, po przeprowadzce, już mam dość daleko. Ale skoro mogę mieć okulistkę w Sopocie, to własciwie czemu nie fryzjer głupie 20 kilometrówod domu.

banshee - 15 Stycznia 2008, 15:57

kawał świata zwiedzisz po drodze :)
zdradź mi jakie masz włosy (długie, krótkie) i jaki kolor?
może coś mnie natchnie

merula - 15 Stycznia 2008, 16:04

W tej chwili nieco za ramiona, przerobione na ciemny, mazany brąz. długość widać w wątku Avatary, w propozycji mBiko (ujawniam sie)
banshee - 15 Stycznia 2008, 16:06

ominęłam coś ;P: niedopuszczalne...
Fidel-F2 - 15 Stycznia 2008, 16:08

zostawiłem w Irlandii samochód na 1,5 miesiaca i w szparach w oknach zdąrzył wyrosnąć mech. i to w zimie
banshee - 15 Stycznia 2008, 16:09

merula, prostowane, czy takie z natury?
merula - 15 Stycznia 2008, 16:11

z natury. nie dają sie pokręcić bo nie lubią i nie chcą
banshee - 15 Stycznia 2008, 16:13

a moje się nie prostują ;P:
masz większe możliwości w wyborze fryzury, więc nie jest źle :wink:

merula - 15 Stycznia 2008, 16:14

zawsze uważałam, że jest odwrotnie :wink: ;P:
banshee - 15 Stycznia 2008, 16:15

chętnie bym się zamieniła, ale cóż...
merula - 15 Stycznia 2008, 16:16

ja czasem też
Martva - 15 Stycznia 2008, 16:18

Zawsze, ale to zawsze chciałam mieć rude, kręcone włosy. Bardzo rude i bardzo kręcone.
To dlatego ze mam bardzo proste i bardzo szaropopielate ;)

banshee - 15 Stycznia 2008, 16:20

A ja proste i czarne i żeby nie było tych włosów za dużo, a jestem blondynką z buszem na głowie :D


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group