Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
Czarny - 2 Sierpnia 2009, 14:12
Trylogia "Książę Nicości" Scotta Bakkera (Mrok, który Nas poprzedza, Wojownik-Prorok, Myśl Tysiąckrotna) i "Opowieści z meekhańskiego pogranicza".
dalambert - 2 Sierpnia 2009, 18:10
Czarny, i jak ta trylogia ? Warto ?
Czarny - 2 Sierpnia 2009, 19:51
To ciężkie pytanie dalambert nie wiem czy dla Ciebie będzie warto. Mnie zainteresował nią Foryś, potem przeczytałem recenzję Dukaja pierwszego tomu i zaryzykowałem.
Jakby ktoś nie znał tematu to jest to fantasy, jest jak zwykle motyw drogi i w pewien sposób dorastania głównego, a może jednego z głównych bohaterów. Jednak jeden i drugi sztandarowy motyw jest pokazany nieco niestandardowo - motyw drogi to dzieje armii, która wyrusza na wojnę religijną. Oczywiście cele dowódców, władców poszczególnych państw czy zakonów czarnoksiężników niekoniecznie mają coś wspólnego z religią i nie zawsze są zbieżne. Natomiast bohater wychowany w całkowitym odosobieniu od cywilizacji właściwie uczłowiecza się a nie dorasta, choć nabytą wiedzę i doświadczenie wykorzystuje jedynie do manipulacji otoczeniem by osiągnąć swój cel.
Książka pełna jest obrazów dość brutalnych i krwawych jak również erotyki czasem dosadnej jednak nie wulgarnej (IMHO oczywiście). Jest to raczej pozycja dla osoby której żołądka nie rusza nieco przemocy i seksu w treści. A obok tego jest poruszanych sporo dylematów moralnych jak i filozoficzno-religijnych.
Zachęciłem? Dla mnie było warto.
dalambert - 2 Sierpnia 2009, 20:09
Czarny, dzięki spróbuję trafić w bibliotece i się zobaczy
baranek - 2 Sierpnia 2009, 21:57
Wrzesień, Pacyńskiego. na początku trochę się pogubiłem, ale potem było już [jak zwykle u Pacyńskiego] świetnie. chociaż momentami smutno. niby nie lubię tak, a jednak... ogólnie - rewelacja. polecam, jeśli ktoś przypadkiem nie czytał jeszcze.
mBiko - 2 Sierpnia 2009, 22:13
Rafał Dębski "Łzy Nemezis". Bardzo klimatyczne, bardzo apetyczne i bardzo wciągnęło. Polecam, jeżeli ktoś jeszcze nie czytał.
ilcattivo13 - 4 Sierpnia 2009, 11:29
pierwsze dwa tomy z trylogii o Pogodniku autorstwa Romka Pawlaka. Fajnie się czyta, lekka i ciekawa lektura w sam raz na wakacje. 7,5/10 oba.
Virgo C. - 5 Sierpnia 2009, 16:29
Martva napisał/a | Skończyłam 'Głowę Minotaura' Krajewskiego, dobre ale trochę brrr. |
Czemu brrr ?
Fidel-F2 napisał/a | Sędzia Di i złote morderstwa - Robert van Gulik |
Pierwsza jeszcze może się podobać, czytanie kolejnych to już niestety przebijanie się przez ten sam schemat fabularny. A szkoda.
Martva - 5 Sierpnia 2009, 16:43
Virgo C. napisał/a | Czemu brrr ? |
Bo mrok, zło, występki. Dołuje.
Kruk Siwy - 5 Sierpnia 2009, 16:45
Virgo C., wczytałeś się w to? Bo autor pisał wszystkie te książki wedle schematu starochińskiego. Gdzie musiały być (w każdej opowieści) pewne niewzruszalne elementy.
Karl - 5 Sierpnia 2009, 16:52
Virgo C. napisał/a | Fidel-F2 napisał/a | Sędzia Di i złote morderstwa - Robert van Gulik |
Pierwsza jeszcze może się podobać, czytanie kolejnych to już niestety przebijanie się przez ten sam schemat fabularny. A szkoda. |
[quote="Kruk Siwy"]Virgo C., wczytałeś się w to? Bo autor pisał wszystkie te książki wedle schematu starochińskiego. Gdzie musiały być (w każdej opowieści) pewne niewzruszalne elementy.
...bo to jak z przygodami 007. Wiadomo, że James Bond, że MI6, że jakiś MegaZły, że trup ściele się gęsto, Bond ma co chwilę nową dziewczynę itd itp. Jest jakaś konwencja, wszyscy wiedzą co ma być stałe, a zabawa to lektura opisów, w co tym razem wpakował bohatera Autor.
Virgo C. - 5 Sierpnia 2009, 17:01
Kruk Siwy napisał/a | Virgo C., wczytałeś się w to? |
5 tomów za mną i brałem poprawkę na to, że są to uwspółcześnione na potrzeby dzisiejszych czytelników wersje starych chińskich historii kryminalnych. Podejrzewam, że w pewnym stopniu to wina tego, że książki nie są jakoś chronologicznie poukładane i można w zasadzie zacząć od każdego tomu. Więc przedstawiać czasem trzeba od nowa tych samych bohaterów. Szczęśliwie autor nie poszedł w tym względzie za daleko i w każdym dowiadujemy się o nich czegoś nowego. Ale mimo wszystko na dłuższą metę takie podejście może drażnić.
@Martva
Każdy dołował, ale tutaj akurat mroku i zua jakoś jakby mniej było niż w takich Widmach czy Dżumie
@Karl
Przeczytaj Dr No, możesz się zdziwić
Ozzborn - 5 Sierpnia 2009, 19:32
Pochwał macochy - Mario Vargas Llosa - jak ktoś lubi literaturę latynoamerykańską i/lub odrobinę perwersji to polecam ;]
Opowieści z meekhańskiego pogranicza o tym zaraz w wątku autorskim.
I w ramach pracy domowej z klasyki polskiej sf Janusz Zajdel - Limes Inferior. Muszę powiedzieć, że świetna książka. Całkiem ciekawie wpisuje się w nurt antyutopijny - tak trochę od wewnątrz, acz zakończenie trochę odstaje od klasycznych. Mimo, że znałem nieco sekretów fabuły (tatko wypaplał jak nie mógł sobie przypomnieć tytułu) to i tak przyjemnie mi się czytało. No i jeszcze raz podkreślę, że zakończenie genialne. Na pewno sięgnę po inne pozycje autora.
Agi - 5 Sierpnia 2009, 19:59
Przeniosłam dyskusję na temat twórczości Zajdla do właściwego wątku
ilcattivo13 - 6 Sierpnia 2009, 19:39
trzeci tom trylogii o pogodniku Romka P. - 7/10. Nieco więcej w wątku autorskim.
illianna - 7 Sierpnia 2009, 09:39
Bogowie przeklęci Bochiński dobrze się czyta, lekko i przyjemnie, czasem trochę tylko miałam wątpliwości czyż komedia to, czy tragedia, ale nie przeszkadzało mi to specjalnie w czytaniu
Hubert - 7 Sierpnia 2009, 19:40
dalambert, co do trylogii, to nie polecam. Lektura nierówna ze wskazaniem na słabo. Jeszcze drugi tom jakoś ciągnął, nawet dobrze się czytał, był o czymś, ale w trzecim wszystko się posypało w drobny mak i generalnie wyszło beznadziejnie.
ihan - 7 Sierpnia 2009, 21:58
Ręka mistrza vel Duma key Kinga S.
Tak, tak drogie dziatki (i dziadki), dzisiaj będę straszna i opowiem wam kaw...; nie, nie: będę straszna i nie będę narzekać. Nie było źle, było nawet nieźle. A ostatnich 200-250 stron zawsze można sobie odpuścić. Więcej w wątku autora, a tam będzie, oj będzie się działo.
Agi - 8 Sierpnia 2009, 09:03
Mgły Avalonu - Marion Zimmer Bradley - interesujące, ale emocjonalnie nie wciągnęło.
Z jednym tylko wyjątkiem - wyjątkowo irytowała mnie Gwenifer.
illianna - 8 Sierpnia 2009, 09:07
bluźnisz kobieto
Agi - 8 Sierpnia 2009, 09:13
Ale tylko trochę.
Literacko nie mam nic do zarzucenia.
Fabularnie również nie.
Kruk Siwy - 8 Sierpnia 2009, 10:44
Znudziło mnie okropnie... ale tyle osób chwali że muszę uznać, że rzecz po prostu nie dla mnie.
Adon - 8 Sierpnia 2009, 13:20
Agi napisał/a | Mgły Avalonu - Marion Zimmer Bradley - interesujące, ale emocjonalnie nie wciągnęło.
Z jednym tylko wyjątkiem - wyjątkowo irytowała mnie Gwenifer. |
Też mnie irytowała, ale tak chyba miało być. Sama książka IMO bardzo dobra, choć nie lubię typowo babskiej fantasy, a taka to dla mnie jest. Ot, wyjątek - spodobało się.
Tymczasem za mną "Czarna bandera". Fajna, ale na pewno nie najlepsza książka Jacka.
Agi - 8 Sierpnia 2009, 13:36
Kruk Siwy napisał/a | Znudziło mnie okropnie... ale tyle osób chwali że muszę uznać, że rzecz po prostu nie dla mnie. |
Przyznam się po cichutku, że po osiemsetnej stronie poczułam się lekko zmęczona, a tu jeszcze dwieście było do przeczytania.
Martva - 8 Sierpnia 2009, 13:42
Mnie Mgły... baaardzo podeszły, mimo że ogólnie nie przepadam za historiami osadzonymi w micie arturiańskim. Czytałam potem 'Leśny dom' ale był taki se.
ihan - 9 Sierpnia 2009, 06:10
Bardzo, bardzo lubię Mgły Avalonu. I uświadomiły mi, że Bogini wcale nie musi być lepsza od Boga, a świat sfeminizowany w niczym nie lepszy od patriarchalnego jest. I jeden i drugi mi niezbyt się podoba, a kult Bogini również traktował kobiety kompletnie podmiotowo. W Mgłach niezwykle lubię Morganę (zaskoczenie, nie?), co skutkuję tym, że nie mogę oglądać filmów i czytać książek osadzonych w świecie arturiańskim, bo niemożebnie mnie drażni gdy jest przedstawiana jako głupia i okrutna wiedźma.
Pozostała twórczość M.Z. Bradley kompletnie mi nie podchodzi.
Navajero - 9 Sierpnia 2009, 08:00
ihan napisał/a | I jeden i drugi mi niezbyt się podoba, a kult Bogini również traktował kobiety kompletnie podmiotowo. |
Trochę OT, ale nie mogę się powstrzymać Cała idea kultu Bogini, bazuje na znaleziskach kamiennych figurek przedstawiających postacie cycastych i mocno dupczastych niewiast. Od pewnego czasu archeolodzy przebąkują, że owe figurki mogły nie mieć znaczenia rytualnego, a być prehistorycznym porno...
ilcattivo13 - 9 Sierpnia 2009, 10:20
Ksenia Basztowa "Wampir z przypadku" - to najgorsza powieść wydana przez Fabrykę, a która trafiła w moje łapki. Kiepska i nieciekawa fabuła, postacie drętwe, dialogi żenujące.
Bohaterowie - Andriej (trzy fakultety z języków obcych) i jego kumpel Wowka (rok młodszy, czwarty rok prawa) - są tak beznadziejnie głupi, że gdyby przez całą książkę podpalali sobie nawzajem bździny, to zachowywaliby się inteligentniej.
Narratorem (w przeważającej części) jest Andriej, który (Wowka też, choć minimalnie mniej) zachowuje się jak gej rżnący (w znaczeniu "przesadnie udający") inteligentnego macho (jeśli tylko coś takiego jest możliwe, to Basztowej się to udało). Allah damn it! Rozumiem, że kobieta może nie wiedzieć jak myśli facet, ale przynajmniej mogła się jakiegoś chłopa spytać.
Fabuła - na poziomie typowej amerykańskiej komedii komedii dla kretynów. Miało być śmiesznie i lekko, a wyszło beznadziejnie głupio i nudno.
ZDECYDOWANIE ODRADZAM LEKTURĘ TEJ KSIĄŻKI I daję 2/10
ihan - 9 Sierpnia 2009, 10:33
illcattivo, gdzieś już też czytałam straszną recenzję tego dzieła. Dzięki, zbliżać się nie będę. Osobiście podchodzę ostrożnie do horrorów i powieści fantasy pisanych przez debiutantów, którzy nie wiedzieć czemu uważają, że horror i fantasy to pisać każdy może.
A w temacie: Harry Potter i Kamień filozoficzny za mną. niewiele brakowało, a nie wysiadłabym na mojej stacji, więc jest dobrze. Lepiej niż się spodziewałam. Fakt, że sporo literatury młodzieżowej jest dużo lepszej, chociażby Pullman - to jakieś trzy rzędy lepszy świat niż ten wykreowany przez Rowling, trochę przykro, że marketing jednak tak dużo znaczy. Ale, głupio rozpaczać nad rozlanym piwem. Więcej w wątku właściwym.
EDIT: Navajero, jeśli to prawda i nigdy nie było kultu Bogini, a ludzie czcili wyłącznie męskich Bogów, to trochę smutne jest.
Kruk Siwy - 9 Sierpnia 2009, 10:36
ilcattivo13, 2/10? Co w takim razie znalazłeś w tym dziele dobrego?
|
|
|