Słoneczna loteria - Coś na mole... książkowe
Chal-Chenet - 30 Listopada 2009, 12:47
Virgo, mógłbyś?
Virgo C. - 30 Listopada 2009, 18:55
Tak sądzę
BD, były kulturysta, stanowił smutny przykład konsekwencji zawodowego uprawiania tego sportu. Wylewał się z niego wielki brzuch (Nie zdajecie sobie sprawy jaka to frajda zjeść pizze, bigos czy choćby hot doga - mawiał często, opowiadając o ciężkich wyrzeczeniach kulturystów), grube jak kciuk żyły przeorały całe ciało, zwiotczałe teraz, jakby wypełnione wodą. Kobiece piersi wisiały, zaznaczając się ohydnie pod koszulką, a ramiona wyglądały jak pomarszczone worki z piaskiem. D. nie chciałaby go zobaczyć bez ubrania - obawiała się, że nabawiłaby się wstrętu do męskiego gatunku.
Martva - 30 Listopada 2009, 18:59
Spała korekta czy przepisywałeś szybko?
panna czepialska
Virgo C. - 30 Listopada 2009, 19:28
Na szybko z butelką wina w dłoni
Poprawione
Martva - 7 Grudnia 2009, 18:35
I, ekhem, wątek kurzem zarasta, jakaś podpowiedź?
mBiko - 19 Grudnia 2009, 16:19
Poszukiwany żywy lub martwy Virgo C..
Kruk Siwy - 19 Grudnia 2009, 16:21
Priva mu słać, albo cuś...
Martva - 19 Grudnia 2009, 16:23
Ja strzelę: jakiś Małecki?
Zgaga - 21 Grudnia 2009, 11:46
a tu pleśnią wszystko porosło
Martva - 21 Grudnia 2009, 11:48
Zadawacz wyjechał na święta i nie wiem, może nie ma sieci?
Martva - 6 Stycznia 2010, 15:46
Małecki, 'Zaksięgowani', nie chce mi się tytułu opowiadania sprawdzać.
Virgo C. - 12 Stycznia 2010, 20:13
Potwierdzam, Małecki. Pytania w królicze łapki
Ozzborn - 13 Stycznia 2010, 11:59
No szybko poszło trochę ponad miesiąc zaledwie
Zgaga - 18 Stycznia 2010, 07:59
A teraz miesiąc poczekamy na kolejną zagadkę
Martva - 18 Stycznia 2010, 12:15
Nooo, cos koło tego
Zgaga - 18 Stycznia 2010, 12:46
A będzie coś o króliczkach?
Martva - 18 Stycznia 2010, 12:54
Zgaga, wiesz, Twoje zainteresowanie króliczkami mnie trochę martvi, bo jak tak patrzę na Twój avik...
Cytat będzie jak znajdę jakąś książkę z której nie było cytatu, a to może być trudne
Zgaga - 19 Stycznia 2010, 12:34
Bo my jesteśmy zwierzęta drapieżne i króliki na naszej drodze bardzo nassss cieszszszszszą...
Martva - 19 Stycznia 2010, 14:09
Ekhem, to może ja już pójdę?
Mawiają w Imardinie, że wiatr ma duszę i jęczy w ciasnych zaułkach miasta, ponieważ smuci go ich widok. W dniu Czystki wiatr przemykał ze świstem wśród masztów kołyszących się w Przystani, wpadł przez Bramę Zachodnią i zawył miedzy domami. A następnie, jakby przeraziwszy się zamieszkujących je utraconych dusz, przeszedł w cichy skowyt.
Adon - 19 Stycznia 2010, 14:44
To nie coś z Canavan? Moja żona usiłowała to czytać, ale się poddała.
Gwynhwar - 19 Stycznia 2010, 14:48
Pierwszy tom chiba.
edyta: w sensie pierwszy tego tam Czarnego Maga.
Martva - 19 Stycznia 2010, 14:54
Adon, zgadł autora, Gwynhwar uściśliła, zadaje
Gwynhwar - 19 Stycznia 2010, 15:04
No to coś prostego
Cytat | -Co to za dziwna torba... -powiedział dotykając jej palcami.
-Dywanikowa - Odparła Mary wkładając kluczyk do zamka.
-Do nosenia dywanów?
-Nie, zrobiona jest w dywanika.
-Acha - rzekła Michał - rozumiem.
Ale nie bardzo rozumiał. |
Martva - 19 Stycznia 2010, 15:14
Mary Poppins. Pierwszy tom.
Adon - 19 Stycznia 2010, 15:16
Hehe coś nie mam szczęścia w wygrywaniu dzisiaj. Nawet z Mary Poppins.
Gwynhwar - 19 Stycznia 2010, 15:25
Martva,
Chal-Chenet - 25 Stycznia 2010, 11:48
Martvo!
gorat - 25 Stycznia 2010, 14:11
Żywo!
No żywo, żywo, ruchy, Martva!
Martva - 25 Stycznia 2010, 14:31
Cytat | Wtedy wyszły na środek trzy kury, które stały na czele stłumionego buntu jajecznego, wyznając, iż X ukazał im się im we śnie i namawiał, by sprzeciwiały się rozkazom Y. Kury także ubito na miejscu. Następnie wystąpiła gęś, przyznając się do kradzieży podczas ubiegłorocznych żniw sześciu kłosów żyta, które wydziobała potem w nocy. Po gęsi jedna z owiec ujawniła, że oddawała mocz do sadzawki z wodą do picia - do czego namówił ją, jak twierdziła X; potem dwie inne owce przyznały się do zamordowania starego barana, znanego z oddania Y. Zbrodni tej dokonały, goniąc go wokół ogniska, gdy biedak cierpiał na duszności. Wszyscy ci winowajcy także ponieśli śmierć. Zeznania i egzekucje ciągnęły się dotąd, aż przed Y wyrósł stos trupów, a powietrze przesiąkło zapachem krwi, nieznanym od czasu wygnania Z. |
gorat - 25 Stycznia 2010, 14:36
Eee... może powinniśmy górne ograniczenie wiekowe wprowadzić, zanim się pozabijamy? Lektura szkolna, to i niech młodzi szansę mają...
|
|
|