Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne
dareko - 14 Października 2008, 10:16
dzejes napisał/a | A niby dlaczego nie miałby prawa? W ramach ustanowionych odgórnie wytycznych oczywiście? |
No wlasnie, w ramach obowiazujacych przepisow, takich samych dla wszystkich. Moje watpliwosci biora sie z obaw. Obawiam sie, ze historia, jezyk polski czy biologia moglby by miec jakis, taki inny program. Obawiam sie tez, ze przyjmowani do pracy nauczyciele mogliby byc odrzucani ze wzgledu na ich wyznanie, orientacje, czy np. zycie w zwiazku bez slubu. Zastanawiam sie tez, czy uczniowie tych szkol maja obowiazek uczestnictwa w obrzedach religijnych i czy w ogole sa pytani o wyznanie.
I z tego powodu jest to "baaaardzo", ale to wolny kraj, wolni ludzie, jak ktos chce to jego prawo. Stad to "ok" na koncu.
Rafał napisał/a | Myślałem, ze to jest oczywiste, misją KK jest mówienie ludziom jak mają żyć, to jest zresztą domeną każdej religii, każdego systemu oświatowego, tak się buduje cywilizację, sorry, myślałem, że to pytanie retoryczne. |
Wybacz, ale jak mowisz, ze masz misje mowienia ludziom jak maja zyc, to w jawny sposob prowadzisz do konfliktu. Spodziewasz sie, ze nikt nie bedzie reagowal na takie wpiep_rzanie sie w swoje podworko?
Tutaj mamy os konfliktu Rafale. KK przyznal sobie jakas misje, a ja, gdy ta misja zaczyna mnie lizac, mowie won! Zastanow sie kto tutaj jest agresorem.
Rafał napisał/a | Historycznie głosił,że to choroba obecnie nie. Wtedy, gdy głosił, stanowisko takie było głoszone również przez przedstawicieli nauki, niektóre kraje (nigdy Polska) prawnie dyskryminowały homoseksualistów, masz tu przykład na ewolucje stanowisk. A co do naturalności to już było tutaj dyskutowane i nie udało sie wypracować jakiegoś wspólnego stanowiska. |
Nie da sie wypracowac stanowiska, bo to zjawisko powinno byc rozpatrywane na polu nauki. Biologia, psychologia tym sie zajmuja. Jak przyznasz sobie prawo do oceny homoseksualizmu pod wzgledem moralnym, albo religijnym, to glupoty Ci wyjda. I wychodza. To twoj problem. Jednak jak piszesz, ze KK ma misje szerzenia tej oceny i wmawiania ludzon, ze jest jedynie sluszna, to juz nie. Jak do tego jeszcze dopiszesz, ze ma prawo nauczac w taki sposob dzieci w domach dziecka, to dlaczego sie dziwisz, to zaczyna sie robic wojna?
Rafał napisał/a | Nieporozumienie. A wieszaj sie ile wlezie, ale powtórzę się, nie zmuszaj nikogo, aby strzelił ci w głowę. |
Znowu? Ja chce prawa do eutanazji, nie do zmuszenia kogokolwiek. Nie przypisuj nam postulatow ktorych nie zglaszamy.
To by bylo na tyle, wystarczy mi juz tej dyskusji. Szkoda zycia
I tak bedzie jak bylo. KK bedzie chcial zdobyc nastepne terytoria i nastepna kase, a przede wszystkim zachowac dotyczczasowe wplywy. Bedzie spotykal coraz silniejszy odpor. I dobrze. Nadziaja w tym, ze cywilizacja europejska ma obrany kierunek, szacunek dla czlowieka i jego decyzji. Szkoda tylko, ze my jestesmy ta czescia ktora ciagle ciagnie w strone ciemnogrodu.
Rafał - 14 Października 2008, 10:30
dareko napisał/a | Nadziaja w tym, ze cywilizacja europejska ma obrany kierunek, szacunek dla czlowieka i jego decyzji. | ... zbudowany na silnym chrześcijańskim fundamencie - zapomniałes dodać ... i racja, starczy, u mnie EOT w temacie KK na jakiś czas. Za to chętnie wróciłbym do głównego tematu tego działu, bo zrobił sie straszliwy offtop w kierunku KK.
dzejes - 14 Października 2008, 18:43
ihan napisał/a |
Co do edukacji: jeśli zgodzimy się, że państwo wprowadzając ustawowy obowiązek edukacji na poziomie elementarnym bierze na siebie organizację owej edukacji, prowadzenie przez Kościół i inne organizacje misji powinno odbywać się obok, nie zamiast edukacji państwowej. |
Nie zgodzimy się. Według mnie państwo powinno zapewniać właściwy poziom edukacji, dbać o przestrzeganie obowiązku edukacyjnego i tak dalej. Jako że system edukacji jest tak ogromny, więc państwo jako takie musi brać na siebie główny ciężar organizacji szkolnictwa. Z tym że już w tej chwili to samorządy odpowiadają za szkoły, nie "państwo". Jeśli jakaś fundacja wyraża chęć prowadzenia szkoły - super. Państwo moim zdaniem powinno kontrolować działalność szkół, ale wcale niekoniecznie szkoły prowadzić.
ihan napisał/a |
Podstawowe założenie: edukacja państwowa nie jest zindoktrynowana w żadnym kierunku i jest doskonale przeźroczysta. Chcą rodzice wychowywać, OK, po lekcjach, w czasie wolnym dziecko może uczęszczać dodatkowo. Inaczej znosimy obowiązek edukacyjny i każdy rodzic robi co chce, a Państwo nie ma obowiązku nic dostarczać darmowo.
|
Mówisz oczywiście o zawieszonym w idealnej próżni idealnie sferycznym świecie posuwającym się ruchem jednostajnym? Przecież obecnie to państwowe szkoły uczą religii katolickiej, zwalniają uczniów na rekolekcje, a krzyże wklasach to nierzadki widok. A w szkole, za którą nie stałby SYSTEM rodzic miałby więcej do powiedzenia. A i nauczyciel, któremu coś się nie podoba miałby pewnie większe możliwości manewru.
dareko napisał/a |
Obawiam sie...
|
Ty masz swoje obawy, ja wiedzę w temacie, doświadczenie i przekonanie, że państwo powinno określić program nauczania i jego pilnować pozostawiając jak najwięcej ekstra dodatków w rękach bezpośrednio zainteresowanych.
Żeby nie przeciągać - chodziłem do katolickiego liceum, wiem jak to wygląda od środka.
Pako - 14 Października 2008, 19:12
Jak? Poważnie pytam, chciałbym wiedzieć , czy faktycznie jest tak, jak pisze dareko, czy ktoś tam, ze zakonnica i ksiądz czychają na każdym rogu, co by na Anioł Pański czy inkszą modlitwę zaciągnąc biedną dziatwę, czy może jest tam raczej normalnie (jak się spodziewam)? Skoro chodziłeś, masz więcej informacji niż ktokolwiek z nas
dzejes - 15 Października 2008, 18:52
Normalnie było. Wszelkie religijne "eventy" były nieobowiązkowe, choć ktoś, kto nie chciałby uczestniczyć byłby wyciety z części życia szkoły. No ale to już z góry było wiadomo. Nauczyciele różni, z różnymi poglądami, od siostry zakonnej-polonistki, do geograficy czerwonej jak burak.
Pako - 15 Października 2008, 19:16
Czyli nie taki dia... katecheta straszny jak go malują
Dzięki
Ziemniak - 15 Października 2008, 19:29
dzejes, a ile lat temu to było?
dzejes - 16 Października 2008, 17:41
Dziesięć, ale wiem co się działo później i co teraz - mam jakiś tam kontakt ze szkołą. Problemy, owszem się pojawiły, ale zupełnie inne, niż te z obaw dareko.
dalambert - 18 Października 2008, 09:47
Aktywna, a ideowa ateistka spowiadała sie niegdys ksiedzu, iż zgrzeszyła ciężko gdyż jadla mięso w poniedziałek!!!
/kto tu jeszcze pamięta PONIEDZIAŁKI BEZMIĘSNE wprowadzone przez tow.Gomulkę/
A dobrotliwy kapłan nie odełał bynajmniej penitentki do KC PZPR i jasnej cholery, lecz spokojnie zadał jej stosowną pokutę :
" Ćoż dziecko moje - powiedział - Zmów przez miesiac codziennie rano TRZY MIĘDZYNARODÓWKI"
dareko - 18 Października 2008, 11:33
dalambert, ladny, pieknie pastowany kaban.
dalambert - 18 Października 2008, 16:35
dareko, A co nie wolno mnie z pastowanym kabanem po Forum chodzić
dareko - 18 Października 2008, 19:08
dalambert, a czy ja tak twierdze
Dabliu - 30 Października 2008, 17:17
Wkurza mnie, bardzo mnie wkurza, że muszę w moje wolne czwartki chodzić do szkoły, gdzie moje dziecko uczęszcza do "zerówki", żeby na pół godziny zabierać je z klasy z powodu religii wciśniętej w środek zajęć.
Naiwnie zgodziłem się początkowo na to, aby moja córeczka spędzała te zajęcia w klasie, tyle że coś tam sobie malując. Ale jak po paru takich religiach dziecko zaczęło mi coś w domu o Bogu opowiadać i składać rączki do modlitwy, to nie zdzierżyłem. Przecież te dzieci jeszcze wierzą w Mikołaja. Można im wmówić absolutnie wszystko!
Teraz muszę w czwartki zabierać ją na pół godziny i samemu organizować jej czas.
Anonymous - 30 Października 2008, 17:22
A nie da się na świetlicę na te pół godziny?
Dabliu - 30 Października 2008, 17:27
Miria napisał/a | A nie da się na świetlicę na te pół godziny? |
Da się, ale dziecko poczuje się wykluczone z grupy, inne, gorsze. Przecież to sześciolatka. A tak przynajmniej z tatą posiedzi, więc nie będzie się czuła gorsza.
dalambert - 30 Października 2008, 18:22
Dabliu, jak dobry Taus -Fanatyk z klasy je wyciąga w imie promocji własnych przesądów to sie nie poczuje wykluczone jeno uszczęśliwione, no cóż za to składanie rączek do Boga to jedynym ratunkiem i pokutą jest po 30 "Międzynarodówek" i 20 "Naprzód młodzi swiata" rano i wieczorem i na dobranoc opowiastka od dobrym wuju Leninie co dzieci kochal i popów bił, a w niedziele spacerek wkól piaskownicy z "Bandera rossa" na ustach
Sukcesow wychowawczych życzę
ihan - 30 Października 2008, 18:35
Znaczy dalambert przychylasz się do socjalistycznego, kolektywnego wychowania, gdzie Państwo wie najlepiej co dla dzieci dobre, a rodzice nie mają prawa przekazywać im wartości, które uważają za dobre i chronić przed treściami, które uważa za nieodpowiednie?. W tym wypadku Państwo wie, że religia katolicka i tylko taka powinna być obowiązkowa w szkołach, jako fragment kanonu wychowania. Bo jedyną możliwą alternatywą jest komunista, a tego zaprawdę nie chcemy.
Adanedhel - 30 Października 2008, 18:55
dalambert napisał/a | Dabliu, jak dobry Taus -Fanatyk z klasy je wyciąga w imie promocji własnych przesądów to sie nie poczuje wykluczone jeno uszczęśliwione |
Zakładam, że ów Tatuś-Fanatyk chce tylko, żeby dziecko w przyszłości, w pełni świadome tego, co robi, mogło samo wybrać światopogląd. A, i żeby przy okazji inni nie napełniali głowy dziecka własnymi, nie jego, przesądami.
Martva - 30 Października 2008, 19:27
Dabliu napisał/a | Teraz muszę w czwartki zabierać ją na pół godziny i samemu organizować jej czas. |
Kurde, i niech mi ktoś powie że to nie dyskryminacja.
dzejes - 30 Października 2008, 19:30
Napisałbym szczerze co myślę o wypowiedzi forumowego pogromcy ateuszy, pedałów i cyklistów, ale że NURS jakiś drażliwy, a ja już warna miałem- to się boję bana.
Może ktoś inny napisze, że dalambert ma głowę przeżartą przez komunę i nie zmieni tego następne pięćdziesiąt lat śpiewania legionowych przyśpiewek?
mistique - 30 Października 2008, 19:32
Dabliu, a próbowałeś wnieść o przeniesienie tych zajęć na początek/koniec lekcji? Jakieś podanie napisać może... U mnie w gimnazjum uczniowie jednej klasy napisali i podziałało.
dalambert - 30 Października 2008, 19:54
Adanedhel, drogi przyjacielu jak Tatuś w Awatarze błyska portretem zbrodniarza i mordercy, to mogę sobie drzeć łacha z jego ciągot wychowawczych . Jakby na tym Forum pojawił się bęcwał zdobiący swoje wypowiedzi buźką Adolfa H lub Heinricha / tyż H/ to byście tu wszyscy ze zgrozy zawyli i z super banem klijent by wylecial / i słusznie/, a jak ktoś tego łotra Che promuje to jeno uśmiechacie się z lewicowa wyższościa
A co do wychodzenia z lekcji, czy zostawania na nich to: Tak niedobrze i Tak niedobrze wszystko niedobrze oj , oj , ale moze jak się tatuńcio postara to nowa Senyszynkę wychoduje i tyż piknie
Dabliu - 30 Października 2008, 21:02
dalambert napisał/a | Dabliu, jak dobry Taus -Fanatyk z klasy je wyciąga w imie promocji własnych przesądów to sie nie poczuje wykluczone jeno uszczęśliwione, no cóż za to składanie rączek do Boga to jedynym ratunkiem i pokutą jest po 30 Międzynarodówek i 20 Naprzód młodzi swiata rano i wieczorem i na dobranoc opowiastka od dobrym wuju Leninie co dzieci kochal i popów bił, a w niedziele spacerek wkól piaskownicy z Bandera rossa na ustach
Sukcesow wychowawczych życzę |
A co Ci, człowieku, do moich metod wychowawczych? Gdyby Twoje dziecko miało się uczyć Islamu, to byś go z klasy nie wyciągał? Szkoda słów, naprawdę. Nie sądzisz, że mam prawo wychowywać własne dziecko w taki sposób, jaki uważam za słuszny? I nie wyjeżdżaj mi proszę, z jakimiś chorymi tekstami o komunistach, bo sobie tego nie życzę.
A co do przesądów, to chyba powinieneś się zastanowić nad własnymi.
dalambert napisał/a | Adanedhel, drogi przyjacielu jak Tatuś w Awatarze błyska portretem zbrodniarza i mordercy, to mogę sobie drzeć łacha z jego ciągot wychowawczych . Jakby na tym Forum pojawił się bęcwał zdobiący swoje wypowiedzi buźką Adolfa H lub Heinricha / tyż H/ to byście tu wszyscy ze zgrozy zawyli i z super banem klijent by wylecial / i słusznie/, a jak ktoś tego łotra Che promuje to jeno uśmiechacie się z lewicowa wyższościa |
Jakbyś przeczytał tekst w avatarze, to byś takich kretynizmów nie pisał. To jest ANTY-CHEGUEVARROWY avatar!
Błagam, niech mu to ktoś przetłumaczy, bo mi ciśnienie skoczyło.
dalambert napisał/a | A co do wychodzenia z lekcji, czy zostawania na nich to: Tak niedobrze i Tak niedobrze wszystko niedobrze oj , oj , ale moze jak się tatuńcio postara to nowa Senyszynkę wychoduje i tyż piknie |
Lecz się, albo wracaj do klatki z dzikami, gdzie twoje miejsce, bo między ludźmi najwyraźniej nie potrafisz się zachować.
Przepraszam, sam jestem w tej chwili chamski, ale nerwy mi puściły i klops.
Anonymous - 30 Października 2008, 21:37
I słusznie. Przepraszam, czy dalambert ma jakieś specjalne przywileje na tym forum i może sobie wypisywać chamskie, obraźliwe teksty bezkarnie?
Agi - 30 Października 2008, 21:46
Nie, dalambert, nie ma specjalnych praw, ale ja dopiero teraz dotarłam do tego wątku.
dalambert, proszę nie obrażać współforumowiczów, bo przy następnym występie będzie ostrzeżenie.
Dabliu - 30 Października 2008, 22:07
Dziękuję za wsparcie. Nie zdenerwowałbym się może aż tak, ale sowieccy sołdaci zamordowali, a właściwie zatłukli na śmierć mojego dziadka, natomiast mój, nieżyjący już, ojciec, nadstawiał karku w latach osiemdziesiątych, działając w Solidarności - a ten mi tu z jakimiś posądzeniami o komunizm wyjeżdża...
I jeszcze sugeruje, że ateizm=przesądy. Ciekawe, jakby się czuł, gdyby w Polsce zaczęły obowiązywać lekcje religii mahometańskiej w szkołach. I próbując własne dziecko uchronić przed niekonstytucyjnie narzucanym wpływem niechcianej religii, usłyszał od kogoś, że jest tatusiem-fanatykiem
dalambert - 30 Października 2008, 23:01
Dabliu, Pardon - anglickiego nie posiadm a tej wstretniej mordy kubańskiego łotra organicznie nieznosze stad i przeklamanie / oczywiscie chodzi o Che, a nie o Ciebie personalnie/ -a jakby nie moje wtręty tobyscie się kochani zaglaskali na śmierć i dopiero by tragedyja była
Dabliu - 30 Października 2008, 23:09
dalambert, dobra, nie ma sprawy.
Edit: mistique napisał/a | Dabliu, a próbowałeś wnieść o przeniesienie tych zajęć na początek/koniec lekcji? Jakieś podanie napisać może... U mnie w gimnazjum uczniowie jednej klasy napisali i podziałało. |
Problem w tym, że w takim podaniu znalazłby się tylko jeden podpis. Mój.
W tygodniu są dwie lekcje religii. Na szczęście, jedna z nich wypada właśnie na koniec zajęć. Druga niestety nie.
Anonymous - 30 Października 2008, 23:15
Spróbować warto, napisać odpowiednie uzasadnienie - co Ci szkodzi?
Dabliu - 30 Października 2008, 23:35
Miria napisał/a | Spróbować warto, napisać odpowiednie uzasadnienie - co Ci szkodzi? |
Może to irracjonalne lęki (czy aby na pewno?), ale obawiam się, że dziecko, którego rodzic psuje dobry humor pani dyrektor, zmuszając ją do przekombinowywania grafików, mogłoby nabawić się na przyszłość piętna "córki tego pieniacza" i to w najlepszym wypadku. Takie rzeczy się zdarzają, jak sądzę. Czasem delikatne dokręcenie śruby ze strony siły wyższej (ot, niechby np. ktoś uznał, że moja córcia za dużo chorowała w roku szkolnym i z powodu wielu nieobecności utrudni się jej promocję do następnej klasy) potrafi zniszczyć dziecku przyszłość. Ja sam, jako uczeń, trochę stawiałem się nauczycielom (wystarczy zresztą spojrzeć na moje wykształcenie), ale odważny, to ja mogłem być we własnej sprawie. Córce nie chcę zaś sprawiać problemów.
Zobaczymy, jak będzie w pierwszej klasie...
Edit: Jeszcze jedno - każdy rodzic i pewnie nauczyciel dowiedziałby się, że lekcje przesunięto z mojego powodu, a to naraziłoby moją córkę na celownik - "nie baw się z nią, bo to kocia wiara" - sam siebie mogłem wykluczać ze społeczeństwa do woli, ale nie chcę narażać córki na ostracyzm.
|
|
|