Słoneczna loteria - Coś na mole... książkowe
Martva - 25 Września 2009, 13:18
hrabek, zabiłeś temat
Adon, to moze następny fragment?
Adon - 25 Września 2009, 18:26
No zabił, zabił.
A zatem specjalnie dla Martvej, dla ożywienia tematu:
Cytat | Zbliżył się cicho do ostatniego pływaka w kształcie misternie plecionej, trzcinowej kuli, modląc się w duchu do Tego, Który Zawsze Chodzi Po Piasku, by nakłonił tych, co chodzą po dnie, do ochoczego wejścia do jego klatki. |
Adon - 28 Września 2009, 00:41
Nikt nawet nie próbuje? Ech.. Zdaje się, że jutro rozwiązanie podam.
Rafał - 28 Września 2009, 08:41
Któraś część cyklu Pamięć, Cierń, Smutek Tada Wiliamsa, może Cierpliwy kamień?
Czarny - 28 Września 2009, 10:03
Prędzej Kamień Rozstania
Rafał - 28 Września 2009, 10:17
Faktycznie, Kamień rozstania. W takim razie co to było "Cierpliwy kamień" - na bank czytałem coś takiego
Adon - 28 Września 2009, 11:34
Cykl i autor poprawnie. Tom niepoprawnie, bo to tom pierwszy. Zadajesz, Rafale.
Rafał - 28 Września 2009, 11:43
Cytat | - Powiedz mi zaraz, czy Ziemia Święta została uwolniona od pogan?
- No cóż - powiedział kapitan Yeshu ha Levy, lojalny obywatel Imperium Izraelskiego - w zasadzie tak. |
Edit: dodałem cytowanie
Czarny - 28 Września 2009, 13:02
Rafał, Cierpliwy kamień to ten sam cykl tylko że to jedna z części trzeciego tomu, a ja podejrzewałem, że cytat jest z tomu drugiego.
Rafał - 28 Września 2009, 13:25
Ta jest! Tom III: Wieża Zielonego Anioła cz.1 - Cierpliwy Kamień.
Rafał - 29 Września 2009, 13:13
Kolejna odsłona:
Cytat | Oczywiście każda planeta była innym przypadkiem, wymagała odmiennego traktowania. Jednakże większość łączyły wspólne i ważne cechy. Tubylcza ludność ochoczo poddawała się poleceniom swych oswobodzicieli, i to nie tylko przez zwykłą wdzięczność. Sami nie mieli nic - ich cywilizacje dawno zaginęły, we wszystkim potrzebowali przewodnictwa. Przyjęciem wiary dali dowód, że posiadają dusze, a to zmusiło nasze duchowieństwo, by w dużym pośpiechu wyświęcać nawróconych. Ojciec Simon znalazł natchnienie w tekstach Pisma Świętego i Ojców Kościoła - zaiste, choć on sam nigdy tego nie twierdził, zdawało się, że sam Bóg, posyłając go in partibus infidelium, namaścił go na biskupa. Trzeba przyznać, że nie nadużywał swojej władzy siejąc ziarno naszego kościoła katolickiego. Oczywiście, w owym czasie-nazywaliśmy arcybiskupa Nowego Canterbury „naszym papieżem czy „papieżykiem, pamiętając, iż był tylko przedstawicielem prawdziwego Ojca Świętego, którego nie mogliśmy odnaleźć. Ubolewam nad beztroską w owej sprawie tytułów u późniejszych pokoleń. |
Ozzborn - 29 Września 2009, 15:29
Dukaj z "Innych Pieśni" - In Partibus Infidelium?
e: lit.
Rafał - 29 Września 2009, 15:56
Nie, nie Dukaj, wyrób zdecydowanie pozakrajowy
Ozzborn - 29 Września 2009, 16:29
O kurde serio? Dałbym sobie rękę uciąć, że to był Dukaj...
...i bym nie miał ręki ;]
Rafał - 30 Września 2009, 11:47
Coś takiego, myślałem, że zagadka pięciu minut się nie utrzyma, w ignorach wszyscy mają ten wątek czy co?
Trzecia odsłona z podpowiedzią:
Paweł napisał/a | Kiedy kapitan uniósł głowę, osłonięta lampa rzuciła mu na twarz kontrastujące pasy światła i cienia. Przez otwarte okno wpadało letnie powietrze obcej planety.
- No i... ? - spytał.
- Przetłumaczyłem to - odpowiedział socjotechnik. - Musiałem dokonać ekstrapolacji cofając się od współczesnych języków i to zabrało mi tyle czasu, chociaż dowiedziałem się dość, by móc rozmawiać z tymi stworzeniami.
- Dobrze - mruknął kapitan - może teraz zrozumiemy, o co tu chodzi. Niech to piorun strzeli! Spodziewałem się niejednego, ale to...
- Wiem, co pan czuje: pomimo namacalnych dowodów trudno jest mi uwierzyć w ten oryginalny zapis.
- Bardzo dobrze, przeczytam to natychmiast. Nie ma wytchnienia dla potępionych. - Kapitan skinął głową i socjotechnik opuścił pomieszczenie.
Przez chwilę kapitan siedział bez ruchu, patrząc na dokument, lecz niezbyt go widząc. Sama księga była niezwykle stara -pergaminowy rękopis w masywnej oprawie. Tłumaczenie otrzymał w zwykłym maszynopisie, lecz lękał się ruszyć kartki, jakby w obawie przed tym, co mógł na nich znaleźć. Ponad tysiąc lat temu nastąpiła tu jakaś niesamowita katastrofa, a jej skutki nadal jeszcze dawały znać o sobie. Poczuł się zagubiony i samotny -dom był tak daleko.
Jednakże...
Zaczął czytać. |
gorbash - 30 Września 2009, 11:49
Fundacja... i Ziemia?
Rafał - 30 Września 2009, 11:53
Nieeeee, jak socjotechnik to niekoniecznie Fundacja, a po resztą Fundacji nie napisał gość o imieniu Paweł.
Zgaga - 30 Września 2009, 18:13
A to nie jest z Andersona?
Edit: Na pewno. Podniebna krucjata
Rafał - 1 Października 2009, 08:10
Brawo, brawo, niewiasta uratowała honor forum, gratulacje, trombity trombią, werbliści werbluja, a Zgaga zadaje
Zgaga - 2 Października 2009, 07:52
Ok. Najprostsze, co może być i... włączamy stoper:
Cytat | – Annuszka, to nasza Annuszka! Ta z Sadowej! To wszystko przez nią... Kupiła w spożywczym olej słonecznikowy i trzask litrówką o turnikiet. Oj, wyklinała, na czym świat stoi, cała spódnice sobie uświniła! A on, biedak, pewnikiem poślizgnął się, no i pojechał na szyny... |
gorbash - 2 Października 2009, 07:56
Mistrz i Małgorzata
Godzilla - 2 Października 2009, 07:57
Kurczę, nie zdążyłam...
Zgaga - 2 Października 2009, 08:23
Pięknie panowie i panie. gorbash dajesz.
gorbash - 2 Października 2009, 08:24
Cytat | - A skąd ta ksywa: ******?
- Cholera wie. Wyszło to chyba od tych Arabów z obsługi Bramy szejka, jakoś przed czy po wypadku... Zdaje się, że tłumaczenie jakiegoś ich idiomu |
Słowik - 2 Października 2009, 08:39
Czarne oceany?
nimfa bagienna - 2 Października 2009, 08:41
Kiedy zawodzi grawitacja?
gorbash - 2 Października 2009, 08:41
EDIT: Słowik - Nie, ale blisko.
Nimfa - nie.
Słowik - 2 Października 2009, 08:42
W takim razie jeszcze co prawda czytam, ale może Accelerando?
gorbash - 2 Października 2009, 08:44
Słowik, też nie. Teraz dalej.
Zgaga - 2 Października 2009, 08:46
Miecz Orientu?
|
|
|