Ludzie z tamtej strony świata - Darek Domagalski
Agi - 24 Lipca 2009, 22:43
pollo napisał/a | Tak więc prosto spod Grunwaldu przeniosłam się karty książki. |
To jeszcze cudownym sposobem przenieś się do wątku powitalnego
Last Viking - 27 Lipca 2009, 08:32
Dzięki Navajero i pollo.
Miało się to wszystko zamknąć w jednej powieści, ale im głębiej wchodziłem w historię polski tamtego okresu, tym więcej znajdowałem wydarzeń które zapragnąłem opisać, wpleść je w opowieść przeze mnie opisywaną. I tak zamiast jednej powieści przygodowo-fantastycznej, będą trzy, skłaniające się bardziej ku historii i religii.
Na szczęście znalazłem wydawnictwo (Fabryka Słów) z którym świetnie mi się współpracuje, w którym ludzie podchodzą do rzeczy profesjonalnie, co daje duży komfort pracy.
Bardzo się cieszę pollo, że Ci się podoba, tym bardziej, że jak czytam mam do czynienia z osobą pochodzącą z okolic Koronowa, a także zainteresowaną przedstawianymi przeze mnie zagadnieniami.
Co prawda sama bitwa na polach Grunwaldu i mniej słynna aczkolwiek według mnie równie ważna (a na pewno bardziej ciekawa niż grunwaldzka „pościgówka” ) znajdą się w „Gniewnym pomruku burzy”, ale zapewniam, że dwie pierwsze księgi również zawierają sporo ciekawych wydarzeń.
W swoich tekstach, jak również na prowadzonych przeze mnie prelekcjach staram się uświadomić, że wojna z Zakonem Krzyżackim to nie tylko wielka batalia pod Łodwigowem... wróć , pod Grunwaldem, ale również powstanie żmudzkie, działania polskich dyplomatów, wywiad i kontrwywiad, strategiczne planowanie działań wojennych (jak na tamte czasy nowatorstwo) i bitwa pod Koronowem, gdzie została zatrzymana kontrofensywa Kuchmeistera. To także dramaty ludzi, (zwykłych chłopów, książąt, monarchów, królowych) i od tej strony przedstawiłem owe wydarzenia.
Serdecznie pozdrawiam
Darek Domagalski
Hubert - 12 Sierpnia 2009, 20:26
Zanabyłem, przeczytałem, nawet mam ładny wpis. Książka mi się bardzo podobała, ale szczerze powiedziawszy wolałbym poczekać z pół roku/rok i dostać całość jako jedną, grubą książkę...
Piszę znad morza, jak wrócę, to się rozpiszę może.
Anonymous - 13 Sierpnia 2009, 12:40
Mi się również podoba, z tym że jestem dopiero po dwóch rozdziałach. Generalnie preferuję twardą science fiction, i też wolałbym zobaczyć jeden wielki tom grubości Lodu, ale nie jest zła, ta twoja proza:) Trochę za dużo, imho, stosujesz deus ex machina w swojej książce, ale szerzej wypowiem się, jak skończę całość.
mawete - 13 Sierpnia 2009, 14:04
Przeczytałem już dosyć dawno - nie miałem kiedy napisać - dobre. Czekam na więcej.
Last Viking - 16 Sierpnia 2009, 17:29
Fajnie, że Wam się podobało
Co do jednego dużego tomu, było to nie możliwe z prostej przyczyny: Delikatne Uderzenie Pioruna miało w pierwotnym kształcie być jedną powieścią i dopiero po jej napisaniu zastanawiałem się nad kontynuacją. Książka stanowi całość i równie dobrze można ją rozpatrywać jako samodzielną powieść, jak i część cyklu.
Po drugie, każda z powieści ma swój własny klimat i różni się od pozostałych. Delikatne Uderzenie Pioruna to przygotówka rycerska, Aksamitny Dotyk Nocy to powieść szpiegowska z elementami romansu i dworskich intryg (na scenę wejdzie kilka niezwykłych kobiet, które znacie z kart historii ), natomiast Gniewny Pomruk Burzy to powieść militarna.
Po trzecie wreszcie, nie lubię opasłych tomów, bo jak to w pociągu czytać
pozdrawiam
Darek Domagalski
Hubert - 17 Sierpnia 2009, 14:37
Zapytaj czytelników Zafona, Kresa, Eriksona...
Agi - 2 Września 2009, 22:25
Last Viking, przeczytałam ORP Dzik: Od zmierzchu do nieśmiertelności. Dziękuję za piękną i mądrą opowieść.
Chal-Chenet - 3 Września 2009, 12:51
http://ksiazki.wp.pl/kata...3,recenzja.html
Hubert - 3 Września 2009, 12:54
Dycha na WP? No, Darek, gratuluję, mało komu się to udało!
Last Viking - 3 Września 2009, 19:35
Dzięki.
Agi Cieszę się, że Ci się podobało i raduje mnie, że doceniłaś tę właśnie stronę opowiadania
Chal-Chenet - 13 Września 2009, 17:09
Bardzo dobre opko w nowym SFFH. Chyba najlepszy "Dzik" do tej pory.
Poczułem się zachęcony do tego stopnia, że sięgnąłem po "Delikatne uderzenie pioruna". (Chociaż wiem, że to inne klimaty...)
Btw. Gdzie było publikowane i jaki tytuł ma opko będące prologiem do "Delikatnego uderzenia"?
I jeszcze ps. na kiedy planowane jest wydanie drugiego tomu?
Last Viking - 14 Września 2009, 11:14
Dzięki Chal-Chenet
Od zmierzchu do nieśmiertelności napisałem przed dwoma laty, w dwa sierpniowe tygodnie, gdy potrzebowałem lekkiej odskoczni podczas pracy nad Delikatnym uderzeniem pioruna, do którego lektury gorąco zachęcam.
Opowiadanie o które pytasz nosiło tytuł: Ognie na wzgórzach i ukazało się w SFFiH, bodajże w kwietniowym numerze. Jest bardziej rozwinięciem I rozdziału powieści niż prologiem. Pokazaniem historii od drugiej strony i wypełnia lukę pomiędzy I a II rozdziałem. Oczywiście nieznajomość opowiadania w niczym nie przeszkadza w odbiorze powieści. Ognie na wzgórzach są po prostu dodatkiem, bonusem takim
Jest szansa, że jeszcze w tym roku w antologii FS, ukaże opowiadanie Piąta pora roku, promujące II tom cyklu krzyżackiego. Akcja opowiadania rozgrywa się w roku 1408 w Bośni, a głównymi bohaterami są polscy rycerze na służbie Luksemburczyka, znani z kart historii i występujący w Aksamitnym dotyku nocy, który powinien się ukazać w październiku lub listopadzie tego roku
mawete - 14 Września 2009, 11:18
A ja cały czas mam nadzieję, że Darek coś Jarlowego napisze. Nie bądź wiśnia Viking i daj się namówić.
Last Viking - 14 Września 2009, 11:28
Taaa....
Najpierw mnie jeszcze czeka 1,5 miesiąca pracy nad tomem III, potem opowiadanie w którym muszę oczyścić dobre imię Włada Tepesa, któremu wampirzą gębę Sasi przyprawili (to echa wycieczki po Transylwanii ). Następnie obiecane Rafałowi opowiadanie hard s.f., poprawki dwóch opowiadań dzikowych, w międzyczasie wrócą teksty po redakcji.... hmm.... no może na wiosnę się wyrobię
mawete - 14 Września 2009, 13:50
to w ramach przerywnika jak się na coś wkurzysz napisz Jarlowe. Pomyśl, odstresujesz się, zrelaksujesz, wrócisz do poważniejszych rzeczy odświeżony psychicznie. A my będziemy mieli chwilę radości. Czasami można tez coś napisać dla forumowiczów.
Last Viking - 14 Września 2009, 15:28
Jak znajdę czas i pomysły, to nie ma sprawy
mawete - 14 Września 2009, 19:42
Mam Ci podać tematy do wkurzania?
Anonymous - 14 Września 2009, 20:21
Możesz powkurzać się na recenzję, jaka zawisła ostatnio na Katedrze. (; Tigana chyba nie będzie miał mi za złe, jeśli podlinkuję jego tekst w wątku autora.
Last Viking - 14 Września 2009, 21:10
Dzięki, ale ja nie czytuję opinii internetowych.
Wolę jak czytelnik napisze w moim temacie lub mi na e-maila swoją opinię o tekście.
Hubert - 15 Września 2009, 16:14
Żerań napisał/a | Możesz powkurzać się na recenzję, jaka zawisła ostatnio na Katedrze. (; Tigana chyba nie będzie miał mi za złe, jeśli podlinkuję jego tekst w wątku autora. |
Czasami miałem wrażenie, że autor recenzji nie do końca załapał, o co chodzi. A to posądzenie o 'questa'... Równie dobrze mógł tak napisać o Trzech Muszkieterach. Toż Delikatne Uderzenie Pioruna wykorzystuje konwencję awanturniczą (ta wszak nie rozciąga się w nieskończoność) - i to bardzo sprawnie.
Jeszcze bardziej rozłożyła mnie uwaga o stylu Vikinga
Cytat |
styl wydał mi się nieco za surowy, mało plastyczny.
|
To myśmy chyba inne książki czytali.
No i dlaczego Uderzenie miałoby przeczyć historycznemu obrazowi Krzyżaków? To, że przez przypadek Sienkiewicz nie pomylił się aż tak bardzo w ich przedstawieniu, to nie powód, żeby go bojkotować
W ogóle recenzja przypominała skargę: Dlaczego Domagalski nie jest Komudą?
Last Viking - 15 Września 2009, 17:15
Jak wcześniej napisałem nie czytam internetowych recenzji, opinii, czy jak to tam się nazywa. Ani tych pozytywnych, ani negatywnych. Może się zdarzyć, że autor czytając je zacznie pisać pod ów target.
Moim zadaniem jest napisać jak najlepszy tekst, taki który JA jako czytelnik przeczytałbym z zadowoleniem. A, że to podoba się selekcjonerom, redaktorom, wydawcom a potem schodzi z półek księgarń, znaczy że jest dobre i nie muszę się utwierdzać w przekonaniu.
Więc proszę nie ciągnąć w moim wątku dyskusji o wadach i zaletach recenzji. To nie ta platforma.
Ja za to chętnie odpowiem na pytania, podyskutuję tekstach w moim wątku bądź przez e-mail, bo jeśli się komuś chciało odnaleźć temat i skreślić kilka słów to warto poświecić swój czas.
A co do Krzyżaków.
To w tym wypadku Sienkiewicz się nie pomylił – to *beep* jakich mało.
W Grudziądzu, bodajże w roku 1412 lub 1413 wytoczono im proces o zbrodnie wojenne (hmm... chociaż bardziej było to ludobójstwo ) dokonane na Żmudzi i ziemi dobrzyńskiej. Podczas chrystianizacji Prus stosowali metody hitlerowskie i stalinowskie (wysiedlenia Jadźwingów, wymordowanie co do jednego Pomeran). Lubowali się w torturach, gwałtach i uprawiali sodomię. A wszystko to synowie Rzeszy, bo rycerzy innych narodowości do swojego grona nie przyjmowali.
Słyszałem, że radni w Toruniu chcą Krzyżakom pomnik postawić
Świat się kończy...
Chal-Chenet - 11 Października 2009, 22:24
"Delikatne uderzenie pioruna" przeczytane. Wrażenia pozytywne. Akcja wartka i porywająca, chociaż przyznaję, że dosyć ciężko mi się w powieść wchodziło. Ale dosyć szybko się rozkręciło, za co chwała.
Podobało mi się pokazanie odwróconej idei macierzyństwa. Widziałem niedawno pewną grafikę w podobnym stylu, miałem wiec świetną wizualizację tego o czym czytałem przy okazji odwróconej mocy Binah.
Plus za bohaterów z krwi i kości, gdy byli ranni, cierpieli i nie mogli działać, nie byli superherosami i chociaż mieli ratować świat, nie robili tego w sposób sztampowy. Interesująca była też cała galeria bohaterów drugoplanowych, dobre wrażenie zrobiły też przypisy, pomagające określić danych ludzi.
Chwil spędzonych na lekturze nie żałuję, przypuszczalnie też z chęcią przeczytam kolejny tom.
Last Viking - 12 Października 2009, 16:22
Fajnie, że Ci się podobało
Słów kilka w temacie grafik, obrazów, które czasami potrafią autora zainspirować do napisania tekstu, lub choćby jakiegoś jego fragmentu.
Zdarzyło mi się to podczas pisania Silentium Universi gdzie czarne obrazy Francisco Goyi wdarły się do rzeczywistości głównego bohatera i w przypadku szorta Utracone dzieciństwo (motyw małego dobosza z okładki płyty Marillion autorstwa Marka Wilkinsona).
W przypadku kabały w Delikatnym uderzeniu pioruna w pewnym stopniu, inspiracją były grafiki... z gry karcianej „Kult” (swoją drogą grę jak najbardziej polecam, bowiem ma w sobie niepowtarzalny klimat, pewien mistycyzm, a grafiki na kartach są „obłędne”. )
Pewnego dnia przeglądając w albumie karty Wielkich Arkan, zachwycając się grafikami Petera Andrew Jonesa stwierdziłem, że właśnie tak powinny wyglądać manifestacje Sefir w świecie materialnym. W tej kolorystyce, z tymi symbolami, podobnymi atrybutami.
A szczególne wrażenie wywarła na mnie Binah...
Hubert - 10 Listopada 2009, 16:31
I znowu pozytywna opinia
Last Viking - 10 Listopada 2009, 18:28
Cieszy mnie każdy zadowolony czytelnik, ale to że moje powieści podobają się tak wybitnemu sportowcowi, niewątpliwej osobowości jaką jest Tomasz Majewski, cieszy podwójnie.
Fajna reklama dla mojego cyklu krzyżackiego i oczywiście dla wydawnictwa - FABRYKI SŁÓW.
Cóż, zatem pozostaje mi serdecznie zaprosić pozostałych czytelników do lektury Aksamitnego dotyku nocy.
Premiera już w piątek trzynastego.
Przyjemnej lektury.
Pozdrawiam
Darek Domagalski
Taselchof - 10 Listopada 2009, 23:08
ehh jedyny politolog któremu się w życiu udało
ja właśnie się zabrałem za pierwszy tom i w sumie na razie się nie zawiodłem tak dalej
Last Viking - 11 Listopada 2009, 08:07
Taselchof
Cytat | ehh jedyny politolog któremu się w życiu udało |
A osiągnął to wszystko nie tylko dzięki talentowi, warunkom fizycznym, odporności psychicznej (start na olimpiadzie zapewne jest równie stresogenny co moderowanie forum SFFiH ) a przede wszystkim ciężkiej pracy. I takich ludzi należy szanować i podziwiać
Spostrzegłem właśnie, że na stronie wydawnictwa, FABRYKA SŁÓW zamieściła fragment Aksamitnego Dotyku Nocy dotyczący wydarzeń w Kieżmarku.
Kilka słów dygresji.
Ktoś mi kiedyś powiedział, że pisarz zajmujący się historią powinien mieć specjalny rodzaj intuicji, który pozwoli mu zbliżyć się do sedna wydarzeń z przeszłości.
Okres wielkiej wojny z zakonem krzyżackim posiada wiele niewiadomych (sama bitwa na polach Grunwaldu wbrew pozorom pełna jest niejasności, sprzeczności – wykopaliska archeologiczne prowadzone tam były przez zaledwie kilkadziesiąt miesięcy w latach 80’, a na ten przykład pole bitwy pod Azincourt zostało przekopane wzdłuż i wszerz ) i nieraz przychodziło mi się z nimi zmierzyć. Czasami bazowałem na intuicji, dokonywałem własnych interpretacji i często okazywało się później (po zdobyciu odpowiednich źródeł, dotarciu do zapisu w kronice), że instynkt mnie nie zawiódł.
Zamach w Kieżmarku w kwietniu 1410 roku jest jedną z takich wielkich tajemnic wielkiej wojny. Naprawdę nie wiadomo dlaczego do niego doszło, czemu nie było tam Jagiełły (a tylko Witold) skoro to on miał rozmawiać z Luksemburczykiem, dlaczego doszło do tego co się stało z miastem i jak udało się Witoldowi wyjść z tego żywym...
Przeszukałem wszystkie dostępne źródła, dodałem do tego własną wyobraźnię, intuicję i powstał ten wątek powieściowy.
Latem tego roku, gdy już Aksamitny Dotyk Nocy był po redakcji, korekcie i czekał do druku jadąc na wycieczkę do Transylwanii mijałem wieczorem miasta spiskie. Nagle, w blasku zachodzącego słońca spostrzegłem wzgórze, które jak żywo przypominało to opisane w mojej powieści, gdzie doszło do spotkania eskorty Witolda i wojsk węgierskich. Jednak największy szok przeżyłem, gdy odczytałem napis na tabliczce przy wyjeździe z miasta: KIEŻMARK
Agi - 11 Listopada 2009, 13:35
Last Viking napisał/a | (start na olimpiadzie zapewne jest równie stresogenny co moderowanie forum SFFiH ) |
Last Viking, dziękuję za docenienie.
Jestem w trakcie lektury Delikatnego uderzenia pioruna, nie rozczarowałeś mnie jako czytelniczki.
Szczegółowe wrażenia po doczytaniu do końca.
Easy - 11 Listopada 2009, 13:40
Taselchof napisał/a | ehh jedyny politolog któremu się w życiu udało |
Proszę, nie strasz mnie.
|
|
|