To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Konwenty, te fandomowe i te forumowe - Towarzyskie spotkania w Grodzie Kraka

Martva - 21 Maj 2007, 11:36

Ja tylko tak przypominająco przed jutrem :)
Czyli Ziuta, Słowik, Kirasz, mawete i nasza Młoda Nadzieja Polskiego Horroru, o ile nie zapomni? A co z resztą? Corpse? Gorbash? Nikto? agrafek? Hmmm?

gorbash - 21 Maj 2007, 12:04

Raczej mnie nie bedzie.
Nabawilem sie kontuzji i ledwo chodze :/

Ziuta - 21 Maj 2007, 15:51

Martva napisał/a
Czyli Ziuta

Mnie się wyjście jęło wahać. Bardzo nieprzyjemnie wahać. :|

Martva - 21 Maj 2007, 16:08

I skończy się to wszystko tak, że zostanę sama na pastwę szantanistów, tak? :(
Ziuta - 21 Maj 2007, 16:13

Jeśli tylko pozałatwiam na czas sprawy uczelniane, to przyjdę.

Poza tym jestem większy potworek niż wszyscy szantaniści, metalowcy horrormani i pijacze mistycznego piwa-z-sokiem razem wzięci.

Martva - 21 Maj 2007, 16:24

Ale Ciebie to przynajmniej znam, znany potworek staje się oswojonym i mniej strasznym potworkiem :)
Ziuta - 21 Maj 2007, 16:32

Dlatego horror Ziuta 2: The Revenge of Blasphemic Creature out of Space nie miałby wysokiej frekwencji w kinach.
Kirasz - 21 Maj 2007, 17:39

Bede w okolicach 19:00 (chyba ze coos mnie zje, postaram sie zza swiatow dac znac co to bylo), i plz niech bedzie jakas karka...duza...neon...szyld...sygnaly dymne z informacja gdzie siedzicie ;)
Orbitoski - 21 Maj 2007, 18:43

Będę. Po 18 i hope so. Siedze na rajskiej i zbieram materiały do opa. A był taki zespół, co miał refren opa opa opa opa. http://youtube.com/watch?v=jXwbJxpVgjo
nikto - 21 Maj 2007, 19:44

Mnie chyba tez nie bedzie.Pan doktor zapisal cos przy czym przyjmowanie alkoholu konczy sie natychmiastowa smiercia,nieestetycznym rozkladem zwlok,niepojsciem do nieba i brakiem deseru. :roll: Pic mi Religa zabrania,ech. :) milej zabawy wszystkim
Słowik - 21 Maj 2007, 20:22

nikto, mam to samo. Przeczytałem ulotkę tego, co teraz biorę. Lista działań niepożądanych jest imponująca, a połowa z nich ujawnia się w połączeniu z alkoholem. Ale wpadnę, nie o piwo tu wszak chodzi ;)
corpse bride - 21 Maj 2007, 21:14

pół dnia i bym przegapiła... będę jutro popołudniu w mieście i jak się nie będę czuć jakoś bardzo brzydko, to wpadnę.
obawy mam takie - jednak się będę czuć brzydko, zwłaszcza po dniu w pracy i hiszpańskim; dwa - wszyscy będą gadać o utracie ciepła i mi spojlerować, a ja dopiero zaczynam czytać. autograf by się przydał, na razie mam na książce tylko pieczątkę z muzeum w synagodze :)

Haletha - 21 Maj 2007, 22:11

A gdyby wam się nudziło w tej knajpie, zapraszam o dziewiętnastej do knajpy Collegium Paderevianum, gdzie będę się wyżywać artystycznie. Z udawanej sceny być może padnie nawet jakieś "opa, opa!";)
mawete - 22 Maj 2007, 08:01

A ja niestety zostałem w Lublinie... :(
Kruk Siwy - 22 Maj 2007, 09:25

mawete, inni pozostali w Bangaladeszu... miej to na uwadze.
Słowik - 22 Maj 2007, 10:00

Haletha, a co to jest 'knajpa Collegium Paderevianum'? Chyba nie tamtejsza stołówka? :D
Martva - 22 Maj 2007, 10:03

Eeeeej, no bez sensu.
mawete - 22 Maj 2007, 10:35

Kruk Siwy napisał/a
mawete, inni pozostali w Bangaladeszu... miej to na uwadze.

Missing in action? :mrgreen:

Kruk Siwy - 22 Maj 2007, 10:36

Yeah...
or killed in mission...

corpse bride - 22 Maj 2007, 13:31

martva, co bez sensu?
Haletha - 22 Maj 2007, 13:50

Słowik napisał/a
Haletha, a co to jest 'knajpa Collegium Paderevianum'? Chyba nie tamtejsza stołówka? :D

Nie wiem czy spodoba ci się to, co powiem... Owszem, jest to tamtejsza stołówka;P

Słowik - 22 Maj 2007, 14:10

Hehehe, no to bomba. Star Wars Cantina :mrgreen:
Tańczycie do kotleta?

Haletha - 22 Maj 2007, 14:19

Do obchodów Dni Piśmiennictwa Słowiańskiego. Zazwyczaj hasaliśmy i wyliśmy w ciekawszym miejscu, ale w tym roku nie wypaliło...
Zresztą po co ja to piszę, i tak nie przyjdziecie:)

Martva - 22 Maj 2007, 14:22

corpse bride napisał/a
martva, co bez sensu?

Ze się wszyscy wykruszają, no...

mawete - 22 Maj 2007, 15:01

le zdajesz sobie sprawę, ze to nie zawsze od nas zależy? :(
Martva - 22 Maj 2007, 15:04

No zdaję, przeciez nie mam do nikogo osobistych pretensji :)
Ale nadal się boje że zostanę sama z szantanistami, bo burza bedzie i reszta towarzystwa się przestraszy, albo coś :)

Henryk Tur - 22 Maj 2007, 16:00

Tak sobie patrzę na te rozmówki i dziwię się, że nikt nie wpadł na genialny pomysł przesunięcia tego - albo kolejnego - spotkania na weekend.
corpse bride - 22 Maj 2007, 23:45

i co - było spotkanie w końcu? bo jako, że byłam zmęczona i brzydka poszłam po hiszpańskim do domku... nosiłam jednak ze sobą tracę ciepło - na wszelki wypadek. to się nazywa optymizm... :)
Martva - 23 Maj 2007, 09:28

Oj, było.
Niedobry Ziuta się nie pojawił.
Słowik pojawił się na chwilę.
Kirasz nie miał dekoltu.
A Urbi&Orbi znęcali się nade mną z powodu mojej Wielkiej Miłości i chyba przestanę ich lubić, o.
Henryku, w weekendy wszyscy są zajęci swoimi dziewczynami, żonami i takimi tam, a knajpy są strasznie przepełnione.

Kirasz - 23 Maj 2007, 10:07

I oczywiscie Martva ktora nie chciala mi dac autografu...bo nie mialem dekoltu.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group