To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Tomasz Bochiński

Kruk Siwy - 17 Grudnia 2009, 13:32

Nie. Teraz piszę listy i podpisuję: "zatroskany obywatel".
dalambert - 17 Grudnia 2009, 13:36

O to już rozstałęś się z podpisami "życzliwy" i "oburzony społecznik" :shock:
Kruk Siwy - 17 Grudnia 2009, 13:37

Zaczęli mnie poznawać po podpisie.
dalambert - 17 Grudnia 2009, 13:40

Jak Ci zbraknie to przejdź na "społecznego postępowca" przechodzi w każdym ustroju :)
Kruk Siwy - 17 Grudnia 2009, 14:39

Eeee. Nawet w teokracji?
dalambert - 17 Grudnia 2009, 14:45

Kruk Siwy, oczywiscie wszak teokracja jest postępowa. Wiedzie ku zbawieniu ;P: nieprawdaż?
Kruk Siwy - 17 Grudnia 2009, 14:49

A to nie w teokracjach się uczonych dręczy, męczy tudzież spala? Oczywiście by zbawić ich dusze? Bo tam się coś obiło mi o uszy ale nie wiem, czy to nie pomówienia.
dalambert - 17 Grudnia 2009, 14:55

Kruk Siwy, nie słyszałem, aczkolwiek w ostatnich działających teokracjach to uczeni postępowo bombę atomowa budują, a kamieniuje się panie za styl życia i ubioru ;P:
Ty się nie męcz tym co podobno było 600 lat temu , tylko se popatrz na to co masz za miedza. Fakt miedza spora , ale coraz mniejsza -NOWE IDZIE :twisted:

Kruk Siwy - 17 Grudnia 2009, 14:59

Nigdy nie lubiłem tego hasła...
Szczęściem stare jedzie. Beemką.

dalambert - 17 Grudnia 2009, 15:09

Kruk Siwy napisał/a
Szczęściem stare jedzie. Beemką.

a nie Yorkiem :wink: :?:

Kruk Siwy - 17 Grudnia 2009, 15:11

Ty zawsze wszystko dosłownie. A ja jeszcze tylko cztery kilo mam do schuścia. York górą!
Przy tym - eksjuzmi - pedałowaniu to i pomyśleć można, co dość przydaje się przy pisaniu. Naprawdę, nie żartuję.

dalambert - 17 Grudnia 2009, 15:15

Piękna spraw - PISARZE do YORKÓW !!!
i wszytko będzie cacy !
Ale poważnie to podziwiam Twój ambitny wysiłek :)

Anonymous - 10 Stycznia 2010, 16:50

Ekhm... Lektura "Bogów przeklętych" ukończona. Trochę brakło czasu,dlatego na jakiś czas odłożyłem lekturę i teraz wróciłem aby dokończyć.
Powieść jako taka jest spójna, dobrze się czyta,rzecz warta polecenia. Choć do paru rzeczy bym się czepił.
Widzę sporą dysproporcję między prologiem a resztą książki. Prolog jest najciekawszą częścią książki,traktować go można jako osobne opowiadanie. Mamy tu typowe opowiadanie o grabarzu Moncku. W dalszej części mamy szereg questów, na które wyruszają bohaterowie, ważnych dla rozwoju fabuły powieści. Ot, jak to bywa w fantasy. Trochę mało Moncka w tej książce,który wydaje się postacią drugoplanową,a na pierwszy plan wychodzi Dalambert oraz jego córka. Dalambert już nie jest hieną, ale poważnym magiem, z którego zdaniem liczą się szlachetnie urodzeni.Podobały mi się momenty opisujące SGGW, lubię wesoły styl pisania Kruka.
Jeśli chodzi o słowotwórstwo, nie podobały mi się niektóre zwroty, np."kresa na policzku" (czemu nie krecha?). W ogóle nie lubię w fantasy tej mody na pseudostaropolski język. Nie czepiam się.To tylko moje zdanie.
Autor popełnił całkiem przyzwoitą książkę z niezłym zakończeniem. Nie silił się na napisanie powieści ,która miałaby uzyskać tytuł "kultowej pozycji w polskiej fantasy", co moim zdaniem wyszło książce i jej bohaterom na dobre. Niestety muszę przyznać z przykrością, że nie będę czekał na tom następny przygód grabarza Moncka.Dla mnie książka definitywnie wyczerpała temat grabarzy. Nawet autor chyba nie miał pomysłu jak zrobić z Moncka głównego bohatera.Dochodzę do konkluzji, że na dłuższą metę temat grabarski jest zbyt ponury aby pisać o nim powieści. Nawet wesołe wstawki z życia żaków tego nie zmienią. Za to czekam na kolejną opowieść z Ocalonej Krainy.
To dobra książka, warta polecenia miłośnikom gatunku fantasy.pozdro krisu

Kruk Siwy - 10 Stycznia 2010, 17:10

No i racja. Następnej powieści o Moncku w przewidywalnej przyszłości nie będzie. Może, choć nie musi wrócić w jednym czy drugim opowiadanku. Dzięki za opinię krisu, .
Anonymous - 2 Lutego 2010, 15:01

A tymczasem, jak donoszą szpiedzy z krainy deszczowców, recenzentka z "Esensji" ocenia książkę Kruka. :)
nureczka - 2 Lutego 2010, 15:10

Cytat
Wbrew temu, co zdaje się sugerować wyjątkowo nieudana okładka


W końcu mamy to na piśmie!

ilcattivo13 - 2 Lutego 2010, 15:10

"...wyjątkowo nieudana okładka..." pfff. Sie kobita nie zna... Pewnie wolałaby kolejną okładkę z mięśniakiem z mieczem, albo coś w stylu "wczesnych Iskier" :twisted:
nureczka - 2 Lutego 2010, 15:13

ilcattivo13 napisał/a
Pewnie wolałaby kolejną okładkę z mięśniakiem z mieczem,

A pewnie, w świecie zalanym zdjęciami gołych dam, gołym mięśniakom z mieczem mówimy nasze, nureczkowe TAK.

Edit: też bym chciała mieć na imię Beatrycze. :(

dalambert - 2 Lutego 2010, 15:25

Pani recenzent burmuszy sie co " nie ma w niej głębszych tresć" czy ona ocipiała głębsze tresci to proszę sobie Prousta studiować do upadu :mrgreen:
A okładka faktycznie fatalna , pewnie się tym rysunkiem pan Broniek zemścił za to , że kto inny ilustruje ;P:

Ps . nureczka zdrobnienie od Beatrycze to Beciu, chcesz tak :wink:

ilcattivo13 - 2 Lutego 2010, 15:27

chyba tylko książki z Conanem miały jakieś roznegliżowane laski na okładkach, a tak cała fantasy mięśniakami stoi. I gdzie tu ten "zalew" :roll:

Ja nie chciałbym mieć na imię Beatrycze. Za bardzo by się gryzło z "pijanym przemytnikiem" :mrgreen:

nureczka - 2 Lutego 2010, 15:40

ilcattivo13, obejrzyj ilustracje Jarka Musiała do dzieł Kresa.
dalambert - 2 Lutego 2010, 15:48

Dobrze Beciu prawisz :!: dać Ci wódki :D
nureczka - 2 Lutego 2010, 15:49

dalambert, proszę się do mnie zwracać Kapitanie Kirku!
dalambert - 2 Lutego 2010, 15:55

nureczka, no,no Beatrycze Kirk to brzmi !
nureczka - 2 Lutego 2010, 15:58

dalambert napisał/a
Beatrycze Kirk to brzm

Bossssko. Gonię zamówić nowe wizytówki.

Chal-Chenet - 2 Lutego 2010, 16:07

dalambert napisał/a
Pani recenzent burmuszy sie co nie ma w niej głębszych tresć czy ona ocipiała głębsze tresci to proszę sobie Prousta studiować do upadu :mrgreen:

A co to , fantastyka nie może też skłaniać do refleksji? ;)

ilcattivo13 - 2 Lutego 2010, 18:57

:roll: nureczko, Jarek nie tylko Kresa "zmalował", oprócz tego mam jeszcze trochę innych książeczek, w których "maczał palce", oraz całkiem zgrabny zgrabny komplecik "Magii i Miecza".
Khorne_S - 2 Lutego 2010, 19:15

Nie wspominając o Oku Yrhedessa imć sapka i Kryształach Czasu podręcznikowego :mrgreen:
ilcattivo13 - 2 Lutego 2010, 19:28

Kryształy czasu najpierw ukazywały się w MiMie, więc już nie wspominałem. A "Oko..." tyż mom :)
Ozzborn - 2 Lutego 2010, 21:54

I w podręcznikach do erpegowego Wiedźmina - do dzisiaj nie mogę mu przeboleć brodatego elfa :wink:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group