To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne

dzejes - 7 Października 2008, 15:30

Posłuchajcie sobie :)

Ateusze też, niech sobie wstawią Latający Czajniczek do Gorącego Sake w razie potrzeby. ;)

Rafał - 7 Października 2008, 15:32

Fidel-F2 napisał/a
Rafał, powiedz jeszcze kiedy wolno aspirynę brać
3 x dziennie po 1 tabletce.
I dodatkowo bryle na lepsze rozeznanie w temacie.

Fidel-F2 - 7 Października 2008, 15:40

ale podaj źródła, która encyklika, itd.
Rafał - 7 Października 2008, 16:01

Use google Luke, itd.
dareko - 8 Października 2008, 09:15

Rafał napisał/a
Jeżeli tak się interesujesz KK, to wiesz zapewne, że zawsze stoi na straży ludzkiego życia, choćby było tak małe, że widoczne dopiero pod mikroskopoem. To konsekwencja w działaniu tak cię dziwi?

KK stoi na strazy czegos, co uwaza za zycie. To nie jest prawda obiawiona. KK wierzy ze tak jest, ale to TYLKO WIARA. Fakty sa takie, ze blokuje badania ktore zycie moga uratowac.
To zreszta staly problem z ta instytucja. Cos sobie wydedukuje z ksiegi ktora mozna interpretowac na tysiac sposobow. Przypisze sobie prawo do jedynej slusznej interpretacji i, czy to sie komus podoba czy nie, nakazuje zyc wedle swoich zasad.
Rafał napisał/a
Zresztą taka jest rola KK aby wpływać, a niech wpływa jak najlepiej.
To jest rola, ktora KK sam sobie przyznal. Ja tego nie akceptuje i kazde probe wplywu na moje zycie traktuje jak zamach. Zyczajnie won odemnie i mojej rodziny. Ja sie do KK nie wtracam, i chcialbym, zeby on nie wtracal sie do mojego zycia.
Rafał - 8 Października 2008, 10:13

dareko, sam nie wierzysz w to co piszesz :idea: Co to jest życie? Przecież nie możesz (mam nadzieję) kwestionować życia embrionu i twierdzić, że zarodek stanowi element przyrody nieożywionej - można dyskutować czy to jest człowiek i ew.kiedy jest to człowiek, ale do tej pory nikt nie kwestionował faktu, że embrion żyje. Spełnia wszystkie warunki do tego aby nazywac go żywym, tak samo jak ty, czy ja, czy mucha plujka. To nie jest wiara, to jest nauka!.
dareko napisał/a
To jest rola, ktora KK sam sobie przyznal.
To jest tylko i wyłącznie punkt widzenia ateisty, a ja piszę (staram się przynajmniej) z pozycji członka KK. Kwestia badań nad komórkami macierzystymi jest wątpliwa moralnie, bo jeśli przyjąć (spróbuj na moment), że embrion jest początkowa fazą życia człowieka, to ratowanie życia jednego człowieka kosztem życia innych ludzi musi budzić opory moralne.
Fidel-F2 - 8 Października 2008, 10:34

Rafał napisał/a
Przecież nie możesz (mam nadzieję) kwestionować życia embrionu i twierdzić, że zarodek stanowi element przyrody nieożywionej - można dyskutować czy to jest człowiek i ew.kiedy jest to człowiek, ale do tej pory nikt nie kwestionował faktu, że embrion żyje
Cytat
Kwestia badań nad komórkami macierzystymi jest wątpliwa moralnie, bo jeśli przyjąć (spróbuj na moment), że embrion jest początkowa fazą życia człowieka, to ratowanie życia jednego człowieka kosztem życia innych ludzi musi budzić opory moralne.
owca tez jest żywa, i krzak kartofla i bakteria też; niespojne coś to Twoje rozumowanie.
Rafał - 8 Października 2008, 10:46

dareko, wytłumaczysz koledze o czym rozmawiamy?
Fidel-F2 - 8 Października 2008, 12:15

sam nie dasz rady?

Rafał napisał/a
Twoja postawa jest dla mnie niezrozumiała
Nie lubisz KK, a śledzisz jego poczynania, interesujesz się kto i co powiedział, można by wywnioskować, że KK jest czymś ważnym w twoim życiu, to tylko tak z nie lubienia?
Rafał napisał/a
Zresztą taka jest rola KK aby wpływać, a niech wpływa jak najlepiej.
tu reprezentujesz przeciwne poglądy nie rejestrując zgrzytu


Rafał, z Twojego sposobu rozumowania wynikają ciekawe wnioski

Na podstawie własnego przekonania (wiary), nie popartego niczym rzetelnym, przypisujesz KK prawo do wpływania na innych. Niby nic zdrożnego ale to tylko pozór.
Wg logiki KK moje poglądy to zło, z którym należy walczyć ustalając zasady zgodne z KK i zmuszając mnie do ich przestrzegania. Naturalnie z mojego punktu widzenia zasady głoszone przez KK to zło i powinienem im się przeciwstawiać. Złem jest również zamiar zmuszenia mnie do czegokolwiek. KK to potęga społeczno-polityczno-finansowa, nie mam żadnych szans w starciu z nią, która dodatkowo nie szanuje mojego zdania ponieważ siłą chce mnie zmusić do czegoś niezgodnego z moimi przekonaniami. W takiej sytuacji pozostaje mi jedynie zwalczać KK na każdym polu i w każdej sytuacji by osłabić w jak najwyższym stopniu. Widać więc, że swoją postawą KK sankcjonuje fanatyczne postępowanie antyklerykalne nadając mu cechy honorowego i szlachetnego.

Adashi - 8 Października 2008, 12:20

Fidel-F2 napisał/a
Widać więc, że swoją postawą KK sankcjonuje fanatyczne postępowanie antyklerykalne nadając mu cechy honorowego i szlachetnego.

O, to ciekawe jest :roll:

ihan - 8 Października 2008, 12:21

Zacznijmy od tego, że jak dotąd nie ma obowiązującej definicji życia, a co dopiero życia ludzkiego, które z powodu istnienia czegoś tak niesprecyzowanego jak "dusza" ma się różnić od każdego innego życia.
Fidel-F2 - 8 Października 2008, 12:22

prawda Adashi? lepiej się troszkę czujesz? :wink:
Adashi - 8 Października 2008, 12:26

Mnie tam poprawia humor coś innego aktualnie :D Zresztą, co tam ja? Ciekawe co powie MOFFISS.
Rafał - 8 Października 2008, 12:31

Dobra, spróbuję rozsupłać to zagadnienie jaśniej.
dareko napisał/a
KK stoi na strazy czegos, co uwaza za zycie. To nie jest prawda obiawiona. KK wierzy ze tak jest, ale to TYLKO WIARA.
Chodziło o embrion - nie o to czy jest czowiekiem, ale o to że jest żyjącym organizmem. Dareko zakwestionował klasyfikacje embrionu jako organizmu. Nie było ani kawałka mowy o tym czy embrion jest czy nie jest jakąś tam fazą rozwoju człowieka. Nie chce mi się po raz tysiąc setny wałkować aborcyjne klimaty - a do tego chyba zmierzasz.
Fidel-F2 napisał/a
tu reprezentujesz przeciwne poglądy nie rejestrując zgrzytu
to prawda, nie widze tu związku, ani zgrzytu.
Fidel-F2 napisał/a
Na podstawie własnego przekonania (wiary), nie popartego niczym rzetelnym, przypisujesz KK prawo do wpływania na innych. Niby nic zdrożnego ale to tylko pozór.
Wg logiki KK moje poglądy to zło, z którym należy walczyć ustalając zasady zgodne z KK i zmuszając mnie do ich przestrzegania. Naturalnie z mojego punktu widzenia zasady głoszone przez KK to zło i powinienem im się przeciwstawiać. Złem jest również zamiar zmuszenia mnie do czegokolwiek. KK to potęga społeczno-polityczno-finansowa, nie mam żadnych szans w starciu z nią, która dodatkowo nie szanuje mojego zdania ponieważ siłą chce mnie zmusić do czegoś niezgodnego z moimi przekonaniami. W takiej sytuacji pozostaje mi jedynie zwalczać KK na każdym polu i w każdej sytuacji by osłabić w jak najwyższym stopniu. Widać więc, że swoją postawą KK sankcjonuje fanatyczne postępowanie antyklerykalne nadając mu cechy honorowego i szlachetnego.
No i co z tego? I cóż może mnie to obchodzić? Zobacz:
Fidel-F2 mógłby też napisał/a
Na podstawie własnego przekonania (wiary), nie popartego niczym rzetelnym, przypisujesz państwu prawo do wpływania na innych. Niby nic zdrożnego ale to tylko pozór.
Wg logiki państwa moje poglądy to zło, z którym należy walczyć ustalając zasady zgodne z interesem państwa i zmuszając mnie do ich przestrzegania. Naturalnie z mojego punktu widzenia zasady głoszone przez państwo to zło i powinienem im się przeciwstawiać. Złem jest również zamiar zmuszenia mnie do czegokolwiek. Państwo to potęga społeczno-polityczno-finansowa, nie mam żadnych szans w starciu z nią, która dodatkowo nie szanuje mojego zdania ponieważ siłą chce mnie zmusić do czegoś niezgodnego z moimi przekonaniami. W takiej sytuacji pozostaje mi jedynie zwalczać państwo na każdym polu i w każdej sytuacji by osłabić w jak najwyższym stopniu. Widać więc, że swoją postawą państwo sankcjonuje fanatyczne postępowanie antyklerykalne nadając mu cechy honorowego i szlachetnego.
A tak na poważnie, o co chodzi? Które zasady głoszone przez KK uważasz za zło, na dodatek tak wielkie, ze postawiłes sobie za cel zwalczanie KK? Pytam całkiem na serio, bo jestem zwyczajnie ciekaw.
Fidel-F2 - 8 Października 2008, 12:32

pewnie napisze opowiadanie

edit To było do Adashiego

Rafał - 8 Października 2008, 12:34

A bez myków?
ihan - 8 Października 2008, 12:42

Rafale, łapiąc dareko za słówka wciąż wracamy do definicji życia. Ale przyjmując, że definicja nieważna, tylko to, co przyjmujemy za życie w powszechnym odczuciu, to przecież nie chodzi o życie jako takie, tylko o wyjątkowość wg KK człowieka, a więc kiedy zapłodniona komórka jajowa staje się człowiekiem. KK nie stoi na straży życia bakterii, grzybów, roślin i zwierząt, nawet nie na straży życia moich, ludzkich komórek.
Fidel-F2 - 8 Października 2008, 12:50

Rafał napisał/a
to prawda, nie widze tu związku, ani zgrzytu.
a no właśnie i stąd problemy

Rafał napisał/a
A tak na poważnie, o co chodzi? Które zasady głoszone przez KK uważasz za zło, na dodatek tak wielkie, ze postawiłes sobie za cel zwalczanie KK? Pytam całkiem na serio, bo jestem zwyczajnie ciekaw
Nie zrozumiałeś
Nie dyskutuje o konkretach a jedynie o zasadach, dla każdego niewierzącego tym złem może być co innego. I nie to jest sednem mojej wypowiedzi. Chodzi o prawo do wplywania na życie innych bez pytania ich o zdanie.

Rafał napisał/a
No i co z tego? I cóż może mnie to obchodzić?
no nie musi Cię obchodzić, przecież nie kazdy musi mieć spójny światopogląd, poza tym dobrze sobie chyba uświadomić, że to co dla Ciebie jest ważne dla innych jest bełkotem funta kłaków niewartym. Nie znaczy to naturalnie że Twoje przekonania są bezwartościowe ale jedynie to, że mogą miec wartość jedynie dla Ciebie.

Przeróbka mojej wypowiedzi jest bez sensu bo ja nie jestem częścią KK tak jak jestem obywatelem państwa. Dodatkowo, jeśli państwo nie będzie mi odpowiadało mogę zrezygnować z obywatelstwa.

Rafał - 8 Października 2008, 13:14

ihan, kurka, a może damy szansę dareko?
Bo co do "życia" to jakby go nie definiować, to wychodzi na to, że embrion jest żywym organizmem. Czy jest zgoda na to?
A kiedy człowiek staje się człowiekem? Wiesz może?
ihan napisał/a
KK nie stoi (...) nawet nie na straży życia moich, ludzkich komórek.
A stoi, tłucze od tysiącleci, nie zabijaj, nie czyń ihan co tobie niemiłe :D
Rafał - 8 Października 2008, 13:19

Fidel-F2 napisał/a
Nie dyskutuje o konkretach a jedynie o zasadach, dla każdego niewierzącego tym złem może być co innego. I nie to jest sednem mojej wypowiedzi. Chodzi o prawo do wplywania na życie innych bez pytania ich o zdanie.
No ale pytam, bo bardzo mnie zaciekawiłeś: postawiłeś sobie za cel zwalczanie KK bo
Fidel-F2 napisał/a
(KK) siłą chce mnie zmusić do czegoś niezgodnego z moimi przekonaniami.
Jestem ciekawy do czego straszliwego zmusza cię ten KK.
Fidel-F2 napisał/a
Przeróbka mojej wypowiedzi jest bez sensu bo ja nie jestem częścią KK tak jak jestem obywatelem państwa. Dodatkowo, jeśli państwo nie będzie mi odpowiadało mogę zrezygnować z obywatelstwa.
No jest bez sensu, ale uwypukla twój mechanizm oporu wobec norm społecznych. A bez sensu to jest dopiero status bezpaństwowca.
ihan - 8 Października 2008, 13:37

Naprawdę Rafał, troszczy się o komórki mojego nabłonka, krwi i choćby cebulki włosowe? Wow!
Rafał - 8 Października 2008, 13:42

Szczególnie o wszystkie razem zusammen do kupy :D Wow!
dareko - 8 Października 2008, 14:09

Rafał napisał/a
dareko, sam nie wierzysz w to co piszesz Co to jest życie? Przecież nie możesz (mam nadzieję) kwestionować życia embrionu i twierdzić, że zarodek stanowi element przyrody nieożywionej - można dyskutować czy to jest człowiek i ew.kiedy jest to człowiek, ale do tej pory nikt nie kwestionował faktu, że embrion żyje. Spełnia wszystkie warunki do tego aby nazywac go żywym, tak samo jak ty, czy ja, czy mucha plujka. To nie jest wiara, to jest nauka!.

Wmawianie mi, ze uwazam, ze embrion nie zyje, wymaga olbrzymiej zlej woli. Owszem, zachodza w nim procesy zyciowe. Czy to jest zycie ludzkie? W pewnym sensie tak, ma ludzkie DNA, procesy zyciowe zachodza. Podobnie jak w swiezo obcietym palcu, krwi pobranej do badan czy wycietm raku. O to zycie ludzkie tez walczy KK?
Gdybym mial do wyboru wyniesc z plonacego budynku jedego czlowieka, albo cala zamrazarke embrionow, to nie wahalbym sie nawet chwili, wynioslbym czlowieka. Ty wynosisz lodowke. Malo tego, KK chcialoby, zebym i ja patrzyl na te lodowke jak na zlobek, a nawet jeslibym tak nie chcial patrzec, to mam sie podporzadkowac i lodowke ratowac. Niedoczekanie.
Ja nie kieruje sie wiara, wole fakty. A fakty sa takie, ze KK spowalniajac badania naukowe jest winny smierci i chorob ludzi, ktorym te badania moglyby pomoc. Krzywdzi tych ludzi kierujac sie wiara. Mamy na szali gdybanie i ludzkie zycie, co wybierasz? A tak, Ty juz wybrales.
Rafał napisał/a
dareko napisał/a
To jest rola, ktora KK sam sobie przyznal.
To jest tylko i wyłącznie punkt widzenia ateisty, a ja piszę (staram się przynajmniej) z pozycji członka KK. Kwestia badań nad komórkami macierzystymi jest wątpliwa moralnie, bo jeśli przyjąć (spróbuj na moment), że embrion jest początkowa fazą życia człowieka, to ratowanie życia jednego człowieka kosztem życia innych ludzi musi budzić opory moralne.

To nie jest punkt widzenia, to sa fakty. Nikt KK nie przyznal prawa wplywania na innych, by Ci podporzadkowali sie jego woli. KK samo twierdzi, ze zrobil to Bog, twierdzenie warte tyle samo, co przysiegi wioskowego szamana.
Ja moge zrozumiec Twoj punkt widzenia, niemniej nie moge zrozumiec, dlaczego KK narzuca swoj punkt widzenia naukowcom.
Co do watpliwosc moralnych, to KK jest instytucja bez mandatu do ich rozstrzygnania. Wszelkie, nawet marne przeslanki by taka byla zaprzepaszczono wraz z kryciem i pozwalaniem pedofilom na krzywdzenie dzieci. Dziewictwo traci sie raz.

Rafał - 8 Października 2008, 14:22

dareko napisał/a
Wmawianie mi, ze uwazam, ze embrion nie zyje, wymaga olbrzymiej zlej woli.
Ulżyło mi, z twoich wcześniejszych słów wynikało coś odmiennego.
dareko napisał/a
Gdybym mial do wyboru wyniesc z plonacego budynku jedego czlowieka, albo cala zamrazarke embrionow, to nie wahalbym sie nawet chwili, wynioslbym czlowieka. Ty wynosisz lodowke.
A to jest już nieładne wmawianie mi co bym zrobił i jako argument w dyskusji odpada. A fe.
dareko napisał/a
A fakty sa takie, ze KK spowalniajac badania naukowe jest winny smierci i chorob ludzi, ktorym te badania moglyby pomoc.
A dokładnie to jak on to robi? Jaki jest mechanizm jego działania, nie jest może tak, że to naukowcy prowadzący te prace mają hamulce moralne? W jaki konkretny sposób KK spowalnia badania naukowe? Przykład poproszę!
dareko napisał/a
nie moge zrozumiec, dlaczego KK narzuca swoj punkt widzenia naukowcom.
Dowód i przykład poproszę, oczywiście chodzi o naukowców - ateistów.
dareko napisał/a
Wszelkie, nawet marne przeslanki by taka byla zaprzepaszczono wraz z kryciem i pozwalaniem pedofilom na krzywdzenie dzieci. Dziewictwo traci sie raz.
KS to nawet za mało dla tych sw...synów. Ale widocznie nie do końca wiesz czym jest KK skoro utożsamiasz jednych z drugim.
Fidel-F2 - 8 Października 2008, 14:30

Rafał napisał/a
A bez sensu to jest dopiero status bezpaństwowca.
A bez sensu to jest dopiero wiara w książkę fantasy.
ihan - 8 Października 2008, 15:47

Rafał napisał/a
dareko napisał/a
A fakty sa takie, ze KK spowalniajac badania naukowe jest winny smierci i chorob ludzi, ktorym te badania moglyby pomoc.
A dokładnie to jak on to robi? Jaki jest mechanizm jego działania, nie jest może tak, że to naukowcy prowadzący te prace mają hamulce moralne? W jaki konkretny sposób KK spowalnia badania naukowe? Przykład poproszę!
dareko napisał/a
nie moge zrozumiec, dlaczego KK narzuca swoj punkt widzenia naukowcom.
Dowód i przykład poproszę, oczywiście chodzi o naukowców - ateistów.


A widzisz, przyjmijmy na chwile, że nie wszyscy naukowcy są milionerami mogącymi finansować swoje badania. Czas, gdy wystarczyło kilka metrów powierzchni, tani mikroskop, inteligencja, wiedza i sporo zapału niestety należy do przeszłości. KK ma możliwość lobbingu, temu chyba nie zaprzeczysz, ma możliwość wpływania na prawo - w wielu krajach w tym w Polsce badania nad komórkami macierzystymi pochodzącymi z embrionów są zabronione. Moje przekonania moralne nie mają znaczenia w momencie gdy nie mam pieniędzy i nie mogę prowadzić badań bo grozi mi za nie więzienie. podobnie jak w przypadku aborcji, tylko tu lobbing prawny jest jeszcze lepiej widoczny, a rzecz rozbija się też w ostateczności o pieniądze.
Co do życia, w laboratorium hoduje się ludzkie komórki, choćby słynna Helę, jest to życie ludzkie czy nie i czy każda komórka z zarodka na etapie powiedzmy blastuli jest człowiekiem?

dzejes - 8 Października 2008, 23:08

Odchodząc na chwilę od czternastej odsłony dyskusji "*beep* Maryni, a KK" chciałbym prosić szanownych dyskutantów o ocenę czym jest tablica widoczna na poniższym zdjęciu:



EDIT: Chodzi o tablicę "Niedziela wita pielgrzymów". "Niedziela" to katolicki tygodnik.

Rafał - 9 Października 2008, 08:15

ihan napisał/a
w wielu krajach w tym w Polsce badania nad komórkami macierzystymi pochodzącymi z embrionów są zabronione.
Ja to rozumiem i popieram. Gdybym był posłem to bym był za utrzymaniem tego zakazu. Nie jestem KK, nikt mi niczego nie lobbuje, nie przekonuje ani nie namawia. Może po prostu posłowie uchwalając to prawo kierowali się własnym (uwaga, trudne słowo) sumieniem?
ihan napisał/a
Moje przekonania moralne nie mają znaczenia w momencie gdy nie mam pieniędzy i nie mogę prowadzić badań bo grozi mi za nie więzienie
To już było przerabiane, prawo zazwyczaj ogranicza możliwość prowadzenia badań na ludziach, jeśli badanie to miałoby prowadzić do ich śmierci.
ihan napisał/a
laboratorium hoduje się ludzkie komórki, choćby słynna Helę, jest to życie ludzkie czy nie
Nie wiem, nie słyszałem, musiałbym się zapoznać z tematem. Zapodasz linkę?
Rafał - 9 Października 2008, 08:17

dzejes, jakiś kamień? Sjenit sądząc po kolorze?
Fidel-F2 - 9 Października 2008, 08:21

Rafał napisał/a
Może po prostu posłowie uchwalając to prawo kierowali się własnym (uwaga, trudne słowo) sumieniem?
he, he, he, Rafał, czy ty na prawdę chcesz by nikt Cię poważnie nie traktował?

Rafał napisał/a
Nie wiem, nie słyszałem, musiałbym się zapoznać z tematem. Zapodasz linkę?
Use google Luk

dzejes, billboard



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group