Park marzeń [gry] - Co robić? Czyli w co grać?
Żelazny - 25 Czerwca 2011, 22:18
gorbash napisał/a | Znacie jakiś godny polecenia symulator - strzelankę kosmiczną na PC? Mogą być wariacje czyli zarówno Freespace jak i Privateer. Tylko w miare aktualną (powiedzmy ostatnie 10 lat ). |
A Freelancer z Microsoft Games? Całkiem fajne tylko mało misji i za szybko się kończy
Dunadan - 26 Czerwca 2011, 08:26
Żelazny, o Freelancerze było już dwa razy ;P
Sauron - 27 Czerwca 2011, 17:02
Czy stracę coś grając w Assassin's Creed 2, nie grając w jedynkę?
czterdziescidwa - 27 Czerwca 2011, 18:46
Raczej nie, w grze i tak głównie chodzi o akcję i śliczne widoki, a 1 jest już dość leciwa. Jak nie chcesz stracić nic z akcji, obejrzyj sobie jakieś streszczenia na youtube.
BTW, imho z 3 części (1, 2 i brotherhood) 2 jest najgorsza: nie pasuje mi ten emo - Ecjo do mordercy. Bardziej odpowiadają mi Altair i Ecjo stary.
Sauron - 27 Czerwca 2011, 19:16
czterdziescidwa, dzięki.
hrabek - 27 Czerwca 2011, 19:41
To w Brotherhoodzie jest stary Ezio? Przecież akcja Brotherhooda zaczyna się dokładnie w miejscu, w którym kończy się dwójka.
W nowej części dopiero Ezio jest siwy, choć wciąż żywotny, sądząc po zwiastunie
Ja w dwójkę AC nie grałem, przygodę rozpocząłem od Brotherhooda i jestem zachwycony. Żebym tylko miał czas na dokończenie gry.
czterdziescidwa - 27 Czerwca 2011, 20:44
Jest sporo starszy niż w 2, ale też cała opowieść jest "rozciągnięta" w czasie. II Ezjo zaczyna jako nastolatek. W ogóle w 2 dali bohaterom trochę więcej "osobowości" i kiepsko im to wyszło: trochę westernowo, trochę komicznie. Mi bardziej odpowiada taki mroczny zabójca jak Altair. Ezio w Bractwie trochę bliżej do Altaira.
Matrim - 27 Czerwca 2011, 21:22
czterdziescidwa napisał/a | II Ezjo zaczyna jako nastolatek. |
Ściślej, nawet jako niemowlę
czterdziescidwa - 27 Czerwca 2011, 21:37
No to zależy jak zdefiniujesz zaczyna; bardziej jako niemowlę zaczyna bohater Fallout 2
Matrim - 27 Czerwca 2011, 22:05
czterdziescidwa, jest możliwość ruszania nóżką i rączką? Jest. Więc zaczyna się grę jako niemowlę
czterdziescidwa - 27 Czerwca 2011, 22:11
Dało się? Już nie pamiętam... może za bardzo się wczułem i zapomniałem wszystko, co działa się zanim Ezio skończył 3 lata
Matrim - 27 Czerwca 2011, 23:50
Dało Sprowadzało się to do naciśnięcia bodajże dwóch przycisków, ale taka krótka scena interaktywna była na pewno.
Co do samego ACII - mnie się ta historia od dzieciaka do zabójcy podobała. Przez takie ułożenie fabuły gracz czuje większą więź ze swoim awatarem w grze, wiadomo. To chwyt stary jak świat, ale diabelnie skuteczny
czterdziescidwa - 28 Czerwca 2011, 01:17
Ale ten Ezio, który ściska mamusię, wybiega na miasto zabić jakiegoś ważniaka po drodze kosząc 20 strażników, a potem wraca do domu i droczy się z siostrą jakby wrócił po lekcjach szkoły, mnie drażnił.
Nawet nie sam scenariusz, tylko wykonanie. Myślę że nie jest łatwo zrobić "Narodziny Zabójcy" w niekiczowaty sposób. Im nie wyszło. Podobno porwali się na to, bo użytkownicy narzekali na pozbawionego emocji Altaira.
A Altair był właśnie świetnym zabójcą: bez dzieciństwa (co oni z nim robili w tym zamku? Trenowali od jak wiedźmina? Obcięli mu palec?), małomówny, tajemniczy, praktyczny, konsekwentny. I jeszcze ten świetny głos z taką nutą pogardy...
Matrim - 28 Czerwca 2011, 02:15
Altair mnie znudził po pierwszych dwóch zabójstwach Powtarzalność mi tę grę zabiła. I "puste" misje przygotowawcze - co z tego, że podsłuchałeś, że jacyś tam strażnicy są w tym, a nie innym skrzydle, albo, że będą chodzić tą a nie inną drogą, skoro i tak zabójstwo ograniczało się do "wpadnij w sam środek, wykoś wszystkich, a jeśli cel uciekł, to go dogoń" Wstęp, pamiętam, był niezły. Potem było już nudno.
Faktycznie, początek ACII jest trochę kiczowaty. Ale potem jest fajnie no Zemsta napędzi każdą grę
czterdziescidwa - 28 Czerwca 2011, 11:35
Znudziła Cię gra czy Altair? Jeśli chodzi o grę, to zgoda, późniejsze części są lepsze: bardziej dynamiczne, różnorodne i kolorowe. W ogóle w AC warto pograć dla samych widoków... Chyba sobie znów brotherhood zainstaluje; nie udało mi się znaleźć tej zbroi wilków.
Matrim - 28 Czerwca 2011, 11:45
czterdziescidwa napisał/a | Znudziła Cię gra czy Altair? |
Gra - powtarzalność zadań i brak dynamiki fabuły. Nawet najlepszy bohater by tego nie przeważył. Może kiedyś wrócę, ale póki co celem moim jest Brotherhood
dzejes - 28 Czerwca 2011, 17:05
Szukam gry. Odpaliłem ostatnio kilkunastoletnią Ufo, Enemy Unknown i się wciągnąłem. Szukam teraz czegoś podobnego i może trochę nowszego. Chodzi mi głównie o sposób walki, ale otoczka (ekonomia, rozwój technologiczny) też mi odpowiadają.
I jeszcze jedno - zupełnie do mnie nie przemawia strzelanie do ludzi w tego typu grach, wolałbym jakichś obcych
Jakieś sugestie? Plizz?
hrabek - 29 Czerwca 2011, 12:28
A grasz w UFO na kompie, czy na telefonie? Bo ja swego czasu miałem wersję pod Windows Mobile i grało się znakomicie.
Co do innych gier, to też się chętnie dowiem, czy robią jeszcze takie taktyczne turówki. Sam bym chętnie pograł.
Jaquen - 29 Czerwca 2011, 13:01
Była taka gra Incubation zdaje się - mechanizm zbliżony do taktycznej części ufo, dorobiona fabuła.
I strzelanie tylko do obcych:)
dzejes - 29 Czerwca 2011, 16:13
hrabek napisał/a | A grasz w UFO na kompie, czy na telefonie? Bo ja swego czasu miałem wersję pod Windows Mobile i grało się znakomicie. |
Na kompie, na telefonie nie mam sposobności grać.
Sam teraz gram w UFO:Extraterestials i czekam na Xenonauts.
Jaquen napisał/a | Była taka gra Incubation zdaje się |
Przeszedłem + dodatek. Fajna, ale strasznie zabugowana. O ile dobrze pamiętam.
Sandman - 29 Czerwca 2011, 16:56
dzejes, na jakim systemie grałeś w UFO Enemy Unknown? Jest wersja którą da się odpalić na win7 64 bitowym? Strasznej ochoty mi narobiłeś, w szufladzie mam jeszcze oryginalne dyskietki z tą grą, nawet już nie wiem z przed ilu lat
dzejes - 30 Czerwca 2011, 17:56
Oj, ja gram na stacjonarnym, na którym mam XP, do tego gram w wersję ze Steamu.
Jeśli chcesz sprawdzę, czy pójdzie na laptopie, na którym mam 7.
Sandman - 30 Czerwca 2011, 20:57
muszę pogrzebać w sieci, bo zainstalowałem sobie tę wersję ze stima na 2 kompie z xpekiem, ale wywala mnie w momencie lądowania 1 misji.
czterdziescidwa - 3 Lipca 2011, 21:53
Jest fajna wyprzedaż na Steam. Np. Half-lajfy Episody po 4 EU; będzie trwać do 10 Lipca, ale chyba co dzień zmieniają tytuły w promocji.
Hubert - 5 Lipca 2011, 01:21
Warto zainwestować dychę w Drakensanga?
Taselchof - 6 Lipca 2011, 12:17
przepłacisz z dodatkiem chociaż
Easy - 6 Lipca 2011, 16:33
Po wielu godzinach intensywnego zastanawiania się, płakania nad niską ilością pieniędzy na koncie, ostatecznie zdecydowałem zrezygnować z tych kilku sytych obiadów i zamówiłem sobie śliczne Red Dead Redemption na X-klocuszka <3<3<3
Hubert - 6 Lipca 2011, 17:51
Taselchof, no właśnie surowa podstawka.
Ale widziałem też Divinity II za 30 zł. Pierwsza część mnie wessała na długaśne godziny, była Action RPG niemal idealnym, więc kto wie, kto wie...
ilcattivo13 - 8 Lipca 2011, 17:48
"Disciples III: Renaissance". Niby jest lepiej niż w "HoMM V", ale to i tak syf kiła i mogiła. Jedna dobra rzecz - kampanie są krótkie ( ) i zróżnicowane - są dodane subquesty (np. załatwić wilkołaka, który terroryzuje wioskę). Ale "Disciples III", to w dalszym ciągu tylko klon starego "King's Bounty".
Na minus:
1. Niby bohaterowie mają w miarę rozbudowane statystyki, ale są one bezsensowne i często nie mają między sobą powiązań. Np. Inicjatywa nie zależy ani od Zręczności, ani od Zwinności, choć już Siła Uderzenia zależy od Siły, a HP od Wytrzymałości.
2. Bohater może dowodzić maksymalnie 8 żołnierzami - co w praktyce jest nieosiągalne, bo jedyny artefakt zwiększający Dowodzenie znajdujemy pod koniec ostatniego scenariusza kampanii, a punktów umiejętności też nie zdobędziemy tyle, żeby maksymalnie rozbudować postać.
3. Nie można przenosić rozwiniętych oddziałów ani surowców pomiędzy scenariuszami i każdy kolejny scenariusz zaczynamy od zera. Nawet druga główna bohaterka, wokół której rozwija się fabuła, gubi co scenariusz Doświadczenia (chyba dopiero w ostatnim scenariuszu jej statystyki są zachowane).
4. Czary - fsyskie csy. No, może ciut więcej, ale mniej niż dwadzieścia. Marność nad marnościami... W dodatku możemy czarować tylko raz lub dwa w czasie tury, a z run (choć chyba powinno się je nazywać scrollami) możemy korzystać tylko w czasie bitwy.
5. Bitwa. Developer reklamuje grę pisząc, że nareszcie bohaterowie mogą ruszać się po polu bitwy... Jakie nareszcie??? W "MoM" było to możliwe już 17 lat temu. W dodatku nie możemy (tak jak to było w "MoM") zrobić armii składającej się wyłącznie z bohaterów.
6. Oddziały. Całą kampanię ludzi przeszedłem mając jednego bohatera, Lamberta, który dowodził armią składającą się w szczytowym momencie z czterech magów, dwóch łuczników i Imoel (uzdrowicielka). Nie opłaca się w ogóle inwestować w rycerzy ani w uzdrowicieli. Zaoszczędzoną kasę wydawałem w całości na "drinki" podnoszące statystyki: Inicjatywę, Siłę/Intelekt i Wytrzymałość.
Reasumując. Gra jest dziadowska i nie jest w stanie naprawić tego ciekawa fabuła. 2/10
Fidel-F2 - 8 Lipca 2011, 17:59
ilcattivo13 napisał/a | W dodatku nie możemy (tak jak to było w MoM) zrobić armii składającej się wyłącznie z bohaterów. | tylko w czwórce było to możliwe
|
|
|