Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
dzejes - 25 Maj 2009, 08:43
Sosnechristo napisał/a | ZŁY - świetna rzecz! Chcę więcej Tyrmanda. |
Tyrmand nie żyje. Trzymaj się stary.
Kruk Siwy - 25 Maj 2009, 12:14
To smutna wiadomość... aczkolwiek przed śmiercią zdołał popełnić to i owo. Jednak Sośniak nie rób sobie nadziei na powtórkę ze Złego.
Polaris McDevitta przeczytałem. Lubię autora, lubię styl jego opowieści. Chociaż jego Boża Maszyneria rządzi.
Ziemniak - 25 Maj 2009, 12:37
Kruk Siwy napisał/a | Chociaż jego Boża Maszyneria rządzi. |
Teraz zaczęli wydawać całą serię, drugi tom to Boża klepsydra. Mnie osobiście podobały się Brzegi zapomnianego morza
Kruk Siwy - 25 Maj 2009, 12:40
Wszystko co się ukazało po polsku mi się podobało. Ale BM to dla mnie taka książka jaką sam chciałbym napisać. Zagadka, nastrój, rozmach - miodzio!
Hubert - 25 Maj 2009, 17:10
dzejes, co Ty powiesz? Napisałem - Tyrmanda, nie ZŁEGO. Ergo: chcę przeczytać cokolwiek jego pióra. Chyba gdzieś po domu walają się Dzienniki.
Iwan - 25 Maj 2009, 18:04
Obywatel galaktykizbiór opowiadań Sheckleya, parę dobrych, kilką trochę gorszych, ogólnie bez zachwytu
xan4 - 25 Maj 2009, 18:10
Orbitowski&Urbaniuk PiK Tancerz
lubię prozę Orbitowskiego, dobrze mi się ją czyta, jednak tutaj miałem wrażenie, że to już kiedyś było,
i nawet nie chodzi mi o konwencję PiKa, ale ogólne wrażenie, wielki mistycyzm pod koniec, szalona jazda w środku,
i jeszcze te słabiące przypisy w całej książce: to przeczytacie w tym, a to w tamtym, łokropnie mnie to nerwło, (pisząc jak Cnota )
podsumowując: dobry.
Kruk Siwy - 25 Maj 2009, 18:22
Khem okropnie cię wnerwiło a jednak dobry?
Ciekawe...
xan4 - 25 Maj 2009, 18:33
Kruku
przypuszczam, że gdyby to nie był Orbitowski to byłoby 3-,
ale cóż poradzę, że lubię jego pisarstwo,
może oprócz jego przedostatnich dokonań, nie podobały mi się: Tracę ciepło i ostatnie opowiadania typu: Popiel Armeńczyk czy Równik, tak mi głównym nurtem za bardzo trąciły.
Kruk Siwy - 25 Maj 2009, 18:38
Fuj fuj! Główny nurt? Apage!
Alem cię teraz zrozumiał. Mam podobnie ze wspominanym wyżej McDevittem. Lubię i już, wybaczam słabsze książki.
Godzilla - 25 Maj 2009, 18:38
"Wampir z przypadku" Kseni Basztowej. Gniot. Wszystko już było, i w lepszym wydaniu.
Kruk Siwy - 25 Maj 2009, 18:39
A ten tytułowy wampir? Ciekawy jakiś?
Tak pytam kontrolnie bo mam prelekcję o wąpierzach wygłosić a przeczytać wszystkiego i tak nie zdołam.
bio - 26 Maj 2009, 00:00
Bardzo mnie smuci stan rodzimej opowieści grozy. Jest jak mokre gacie, na krawędzi wanny do obeschnięcia zostawione. Nuda, acz dadzą się założyć.
Fidel-F2 - 26 Maj 2009, 06:18
bio, Ty też????Mam nadzieję, że poprzestaniesz na tym lakonicznym stwierdzeniu.
Godzilla - 26 Maj 2009, 11:02
Kruk Siwy, taki niedowampir. Inicjowany w jakiś lewy sposób, krwi mu się pić nie chce, światło dzienne znosi i w ogóle zachowuje się jak normalny chłopak-balangowicz, tyle że co i rusz jakieś zębate się nim interesują i po ryju obrywa. Takie to jakieś ani na żarty, ani na serio. Może komuś odpowiada ten sposób pisania i potraktowania tematu, mnie nie zachwycił.
Kruk Siwy - 26 Maj 2009, 11:37
Godzilla, no właśnie. Mała zawartość wampira w wampirze. Będę ględził i o tym w Etnograficznym.
dalambert - 26 Maj 2009, 11:42
Kruk Siwy, poprrowadzisz poważne badania z: wampirologii wegetatywnej co do okreslenia zwampirzenia postaciowego bohaterów literackich w zależnosci od wampirnosci semantyczej tfurcow tychże ?
Kruk Siwy - 26 Maj 2009, 11:43
Mniej więcej.
Kogo ukąszę ten... berek!
Virgo C. - 26 Maj 2009, 12:24
Sosnechristo napisał/a | Ergo: chcę przeczytać cokolwiek jego pióra. Chyba gdzieś po domu walają się Dzienniki. |
Filipa przeczytaj, wg wielu najlepsza powieść Tyrmanda. A Zły faktycznie niezły, pięknie odmalowana Warszawa podnosząca się po wojnie. Ale najbardziej żałuje, że tak dawno temu czytałem, bo teraz miałbym niezły ubaw z pierwszego zdania
Hubert - 26 Maj 2009, 14:46
Przeczytam.
BTW
Virgo C. napisał/a | Sosnechristo napisał/a | Ergo: chcę przeczytać cokolwiek jego pióra. Chyba gdzieś po domu walają się Dzienniki. |
Filipa przeczytaj, wg wielu najlepsza powieść Tyrmanda. A Zły faktycznie niezły, pięknie odmalowana Warszawa podnosząca się po wojnie. Ale najbardziej żałuje, że tak dawno temu czytałem, bo teraz miałbym niezły ubaw z pierwszego zdania |
Czy myślimy o tej samej osobie?
Virgo C. - 26 Maj 2009, 19:53
Sosnechristo napisał/a | Czy myślimy o tej samej osobie? |
Chyba tak, ale szaaa. Bo wleci i zrobi pfff!
Martva - 26 Maj 2009, 20:13
Ekhem?
Hubert - 26 Maj 2009, 20:57
A tak na marginesie - jestem w połowie Słońce we krwi. Dobre!
Iwan - 27 Maj 2009, 00:06
Świat Rocannona, kiedyś trochę się zraziłem do Le Guin, ale po lekturze "świata" mi się odmieniło, mam jeszcze "Lewą rękę ciemności" więc zaraz się za to biorę
Anonymous - 27 Maj 2009, 01:08
Iwan napisał/a | mam jeszcze Lewą rękę ciemności więc zaraz się za to biorę |
Nie czytałeś jeszcze??
Fidel-F2 - 27 Maj 2009, 05:39
zejdę
Dooko - 27 Maj 2009, 11:20
Solaris Stanisława Lema wiem, że to lektura niemal obowiązkowa dlatego ja przeczytałem
Książka bardzo fajna tym bardziej, że są to moje pierwsze kontakty z SF jako taką (do tej pory czytałem praktycznie tylko fantasy). Moim zdaniem książka poza oczywiście głównym gatunkiem SF ma w sobie jeszcze kilka podgatunków: romans, horror, thriller, powieść psychologiczną oraz opracowanie naukowe . Wszytko to jest wymieszane i polane sosem SF i bardzo dobrze mnie się podoba :one: jednak w niektórych momentach trochę mnie przynudzało szczególnie w tych naukowych np opisy: symetriad. Poza tym zastanawiam się kim w końcu była ta wielka czarna kobieta którą Kelvin(Kris) widział jako pierwszą na stacji ? Wątek nie został dociągnięty do końca - czyżby to była osoba odwiedzająca Gibarina?
Tak samo trochę zawiodło mnie zakończenie czekałem na coś doniosłego, chociaż muszę przyznać, że koncepcja niedoskonałego boga przedstawiona przez Lema jest świetna. Jednak spodziewałem się że w końcu uda mu się porozumieć z oceanem ... ehhh no trudno jak widać mistrz pozostawia to naszej wyobraźni. Ja jak to tej pory miałem praktyczni kontakt tylko i wyłącznie z fantasy a z SF bardzo ograniczony, ale myślę, że to niebawem ulegnie diametralnej zmianie
Kruk Siwy - 27 Maj 2009, 11:23
No to zacząłeś z wysokiego konia. I przyzwyczaj się że naprawdę świetni autorzy nie dają ci wszystkiego na talerzu. Bo o pytania chodzi a nie odpowiedzi.
xan4 - 27 Maj 2009, 11:26
Kruku, zaproponuj mi coś McDevitta, też spróbuję go posmakować, bo do tej nie próbowałem.
Kruk Siwy - 27 Maj 2009, 11:31
No co mam powiedzieć. Boża Maszyneria na dzień dobry. Brzegi zapomnianego morza w kolejności. Potem już poleci. Oczywiście Bożą klepsydrę czyli kontynuację BM. Przeczytaj Bożą maszynerię - kupi cię to przeczytasz wszystko co dostępne autora. Nie kupi - możesz sobie darować.
|
|
|