To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Park marzeń [gry] - Co robić? Czyli w co grać?

agrafek - 13 Maj 2011, 09:29

Z tradycyjnym dla siebie sporym opóźnieniem pykam sobie w ostatni Medal of Honor. Trudno mi jednoznacznie ocenić tą grę. Po pierwszej godzinie grania niewiele miałem o niej pozytywnego do powiedzenia. Po kolejnej jest już znacznie lepiej.

Wielki jej plus to krajobrazy. Walki toczą się głównie w afgańskich górach, czasem trzeba zejść do mikroskopijnej wioski. W konsekwencji walka (cały czas piszę o SP) wygląda tak, że na jednym zboczu dwóch kolesi podchodzi pod stanowisko moździeży, a gracz przy potężnej snajpie osłania ich z przeciwległego zbocza. Lot helikopterem też ma klimat.

Początkowe misje nie są nadzwyczajne - ot, kolejni superkomandosi na misji, w sumie oskryptowana przeciętność. Ciekawiej robi się po lądowaniu rangersów, gdy trzeba przemykać się wąwozami pod ostrzałem, a potem w maleńkiej, rozsypującej się chatce odpierać atak całych watach przeciwników - tu zapachniało mi misją Pegasus Day z pierwszego CoD, nieprzypadkiem chyba, bo mam wrażenie, że cała misja w MoH jest mocno wzorowana na tamtej. Ale na emocjach gra.

Przy tym wszystkim, gdybym wydał na grę ponad 100 zeta (a początkowo chodziła i i po 130), to nie skakałbym teraz z radości. Miałem problem z odpaleniem gry na dwurdzeniowym AMD i musiałem ratować się "domowymi" (a właściwie wyguglanymi) sposobami, bez pomocy twórców. Momentami gra mi przycina, grafika jest przyzwoita w ogóle, ale już nie porywająca w szczegółach. Oczywiście prowadzi się mnie po sznureczku aż do przesady (w jednej z misji jeśli nie spojrzę (!) w określonym momencie w określone miejsce gra nie ruszy dalej i gracz może i godzinę gapić się w niebo), niewidzialne ściany to w tej grze dokuczliwa norma. Fabuła - heheheheheheheheeheehe... Cywil, zdaje się że z CIA, nadający z USA wydaje siedzącemu na froncie generałowi durne rozkazy, a ten potulnie ostrzeliwuje własny konwój, potem wysyła żołnierzy na nieprzygotowaną, odczapistyczną akcję w miejsce stworzone na zasadzkę... No nie wiem, jeszcze nie dotarłem do końca, może obaj okażą się szpiegami, albo trwa jakaś zakulisowa wojna pomiędzy rangersami a np. marines wykańczającymi się nawzajem rękami Talibów;). Za to misje potrafią się w pomysłowy sposób zazębiać. No i ułożone są sensownie. Jeszcze nie spotkałem się z misją, w której kilku kolesi rozwala całe armie (chyba, że namierzając cele dla lotnictwa). Rzeczywiście w MoH trochę wyraźniej czuć ducha operacji specjalnych, niż w większości znanych mi gier. Bohaterowie MoH zamiast rzucać się do szturmu działają tak, by bezpośredni, "uczciwy" kontakt z wrogiem był ostatecznością. Wolą się przyczaić, ostrzelać i uciec, a najlepiej ściągnąć przeciwników z możliwie dalekiej odległości, podając namiary wsparciu artyleryjskiemu bądź lotniczemu, ewentualnie grzejąc z mocarnych snajp. Gdy widzą zbliżające się duże grupy przeciwnika dają nogę, bądź kombinują jak wciągnąć je w zasadzkę.

Przede wszystkim walka w górach jest fajna.

Hubert - 17 Maj 2011, 21:37

Nareszcie dokopałem się do odpowiednich opcji i odpaliłem Dragon Ball Z Mugen w trybie pełnoekranowym. Bardzo dobra bijatyka, zwłaszcza dla fanów Dragon Balla, ale trzeba przyznać, że cała reszta może ją uznać za przegiętą ;-)
snake - 18 Maj 2011, 10:06

Polecam World of Tanks dobra, dynamiczna rozgrywka z czołgami w roli głównej. Zaawansowany model zniszczeń, ponad 100 pojazdów i dużo dodatkowych modułów.
Virgo C. - 18 Maj 2011, 12:19

Zacząłem Świątynie Pierwotnego Zła. O dziwo gra wywaliła się w czasie rozgrywki tylko raz (gdy chciałem wejść w statystyki postaci). Natomiast przy kończeniu zabawy wywala błąd raz za razem, ale to jakoś specjalnie nie martwi :)
Póki co jest nieźle - przyzwyczaiłem się do nietypowego stylu graficznego, rozwiązałem chyba wszystkie problemy miasta poza rozprawą z kupcami. Mam jakieś info o kurierze, ale statystyki takie, że póki co mogę tylko mu powiedzieć o tym że za często w stajni przybywa :roll:
Wczoraj skończyłem w podziemiach obozu na bagnie, gdy nagle masa oklinów na mnie wypadła. Dzisiaj spróbuje jednego z nich siecią opleść, a nuż nie zdąży kumpli zawiadomić o drużynie, która wpadła z wizytą ;)

Taselchof - 20 Maj 2011, 14:45

Sosnechristo napisał/a
Nareszcie dokopałem się do odpowiednich opcji i odpaliłem Dragon Ball Z Mugen w trybie pełnoekranowym. Bardzo dobra bijatyka, zwłaszcza dla fanów Dragon Balla, ale trzeba przyznać, że cała reszta może ją uznać za przegiętą ;-)


Całe gimnazjum się w tym zagrywałem :)

Hubert - 20 Maj 2011, 21:08

Taselchof, i ja z kumplami też. Szkoda, że w edycji 2011 (nie wiem, jak w innych), nie dorzucili trybu story.
Iscariote - 28 Maj 2011, 15:32

Odpaliłem sobie Darksiders, bo słyszałem, że to jedyny w sumie slasher jaki wyszedł na PC ostatnimi czasy. Troszkę pograłem i póki co faktycznie prawie kopia mojego ulubionego God of Wara. Co prawda nie ma jeszcze tłumów wrogów, a główny bohater jakoś bardzo dynamiczny nie jest, ale może dalej będzie lepiej jak jakieś inne bronie dostanie i fabuła się rozwinie.

Graficznie wyszło takie pomieszanie Dawn of War z komiksem, ale można się przyzwyczaić. Sterowanie na klawiaturze ogarnąłem. Chciałem na padzie grać, ale jak zwykle coś nie może działać i analog od sterowania kamery jest martwy. Dopracowują teraz w każdej nowej grze sterowanie padem od xboxa, a zwykłe pady odchodzą na zasłużony spoczynek... :roll:

W każdym razie, gra fajna :) Dalsze komentarze później.

ketyow - 1 Czerwca 2011, 11:58

W40k Dawn of War i Dark Crusade można kupić w realu po cenie 6 zł. Nie znalazłem w swoim gdyńskim Winter Assault (ale kto gra imperialną?), natomiast siostrzyczki nadal po 20 zł, ale nabyć dwie najważniejsze części za 12 zł - cud, miód i orzeszki. No i oryginalne klucze do rozgrywki multi. Pytanie tylko - kiedy się na nią czas znajdzie? ;P:
Dźyngis Wum - 5 Czerwca 2011, 14:08

Iscariote, spokojnie nic nie pobije God of Wara;) Jednakże Darksiders wrył sie już jako jedna z ciekawszych pozycji w ostatnim czasie i swoje miejsce mieczykiem wyrąbał. Ja jestem fanem szaty graficznej w Darksidersach, to przede wszystkim. Przestudiowalem modele z gry od stronu kuchni i stwierdzam że jest szacun, malina i dorównuje japońskim gierkom pod wzgledem jakościowym, szcególnie jeżeli chodzi o ilość szczególów na cm kwadratowy;).Gameplayowo nie ustępuje GoWowi, niemniej jest kilka fajnych rozkminek, ale nie bede spojlerował;), używaj portali ile sie da, zabawa przednia:)
Jedyną rzecz jaką sie zmartwilem to Darksiders 2, mialem nadzieje że rozwiną psotaci z Apokalipsy o dodatkowe trzy, ale niestety tak się nie stanie:/Moze THQ nas oczaruje jakąś rewelacja, kto wie?;)

Iscariote - 5 Czerwca 2011, 14:30

Dźyngis Wum, grę przeszedłem, raz musiałem się solucją podeprzeć przy zagadce z wagą i szalami. Myślałem, że jest bardziej skomplikowana, a okazało się że przekombinowałem.
Gra na normalu zadziwiająco prosta, wrogów do pokonania zadziwiająco mało, bosowie jacyś za bardzo skomplikowani nie byli. Finałowa walka, a ja zginąłem tylko raz? :mrgreen: No i wkurzyłem się, że to całe koksanie postaci i tak się na nic nie przydaje, bo fabuła pod koniec jest jaka jest. Ale bardzo przyjemna gierka. Na Darksiders 2 czekam również. Trailer z E3 bardzo mnie zachęcił. Słyszałem, że mają być cztery części gry i każda z innym jeźdźcem apokalipsy.

A portale mnie zaskoczyły, bardzo fajny pomysł. :)
Ogólnie grę polecam. Kosztuje 40 zł w jakiejś topseller serii, ale jak sie zdejmie tekturkę to jest to normalne wydanie. Więc nie przejmować się i brać.

Teraz muszę sobie coś innego do slashowania wyczaić, bo się nakręciłem na te klimaty. W Hunted: Kuźnia Demona ktoś grał? Albo może jakaś inna polecanka?

Dźyngis Wum - 5 Czerwca 2011, 15:13

Hmm przychodzi mi do glowy Dante's Inferno jeszcze z tego czasu co Darksidersi ale zdaje sie nie ma wersji PC.A moze Devil May Cry 4 ones again?;) Jak mam niedosyt nawalanki to odpalam sejwy z Dante :]
agrafek - 6 Czerwca 2011, 12:13

Shogun2: Total War, z którego zakupem zwlekałem tak długo, że aż dostałem go w końcu w prezencie, okazał się grą zaskakująco niezłą, w klimacie pierwszych gier TW. Dla mnie powrót do bitew toczonych przy użyciu miecza zamiast muszkietu wiąże się z sporą ulgą - te gry bitwy są dynamiczniejsze i szybsze; pomaga im i to, że komputerowy przeciwnik nie daje się już tak łatwo oskrzydlać, jak w poprzednich odsłonach serii. Nie, żeby było jakoś bardzo ciężko, ale przynajmniej próbuje przeszkadzać. Empire znużyło mnie bardzo szybko właśnie przez te statyczne, mało zróżnicowane i ciągnące się niemiłosiernie bitwy. Wiem, że niektórzy to lubią, ale ja do nich nie należę.

Znowu można przyznawać funkcje swoim generałom a w dodatku i generałów i zabójców itd. można rozwijać wedle własnej woli dzięki drzewkom umiejętności. Mnie sprawia to sporą frajdę. Pojawiła się nowość, rzecz, której zawsze mi w grach z tej serii brakowało, czyli dziennik. Do metody zapisu historii z starusieńkiego Warlords2 wciąż tej nowoczesnej strategii daleko, ale fajnie, że cokolwiek jest.

czterdziescidwa - 8 Czerwca 2011, 00:08

No proszę, cywilizacja za darmo, w oknie przeglądarki:
http://www.freeciv.net/

single player, multi player, customowe zasady... Może kiedyś umówimy się na sesję?

Taselchof - 8 Czerwca 2011, 00:56

zdecydowanie tak :D :!:
hrabek - 10 Czerwca 2011, 11:58

Grywam z doskoku w Burnouta, gierka prościutka jak nie wiem, ale przez to, że samochody efektownie się rozwalają, dostarcza mi radości. Jeszcze tylko 25 wyścigów do uzyskania najwyższej licencji.
W sumie nie dużo, ale trzeba się śpieszyć, bo miesiąc PS Plusa mija nieubłaganie i jak nie skończę, to mi wyłączą ;)

ilcattivo13 - 11 Czerwca 2011, 00:57

Grał ktoś w "Fort Zombie"? Albo w "Grotesque Tactics: Evil Heroes"? Czy też w "Starpoint Gemini"? Bo nie wiem, czy opłaca się w ogóle je instalować.
czterdziescidwa - 11 Czerwca 2011, 01:21

Taselchof napisał/a
zdecydowanie tak :D :!:


chyba brak chętnych na większego multiplayera; W ogóle to zadziwiające jak im się udało to upchnąć w przeglądarce. I nawet fajnie działa, jak nie jesteś przyzwyczajony do bajerów z Civ5, jakt przybliżanie ekranu, 3D itp.

Dunadan - 11 Czerwca 2011, 08:46

hrabek, Burnout to własnie fantastyczna gra z doskoku. Prosta, szybka, widowiskowa, dużo rozwałki i fajnej muzyki ;) potem się nieco nudzi ale chce się do niej wrócić...
ilcattivo13 - 11 Czerwca 2011, 21:34

Połakomiłem się na "Fort Zombie" - połączenie strategii, RPG i gry akcji. Pomysł oceniam na 9/10 (mimo, że to gra z zombiakami), wykonanie na 1/10.

Od razu pragnę zaznaczyć, że nienawidzę gier w stylu "Resident Evil" - w 90 procentach za debilne i przeszkadzające w grze sterowanie (reszta to liniowość fabuły i zombiaki).

Ale wracając do "Fort Zombie". Najpierw założenia gry. Mamy przeżyć w małym, opanowanym przez przeróżne zombiaki miasteczku gdzieś w Indianie. W dzień łazimy po mieście, ratując innych ludzi i rzeczy, które mogą być pomocne w obronie naszej twierdzy - a będziemy musieli ją bronić każdej nocy (pomysł żywcem zaczerpnięty z "Jestem legendą" Mathesona).

Tworząc naszego bohatera wybieramy z kilku dostępnych profesji (np. żołnierz, policjant, recydywista, kierowca osiemnastokołowca, student, lekarz), z których każda ma inny pakiet przypisanych jej umiejętności (pistolety, walka wręcz, pały, mechanika, pierwsza pomoc, elektryka, skradanie się, itp.), a do których z kolei możemy dodać według własnego widzimisię kilka umiejętności z puli głównej. Oprócz umiejętności, każda postać jest charakteryzowana przez pięć atrybutów (siła i takie tam). Kiedy już stworzymy postać, wybieramy naszą twierdzę (posterunek policji - poziom łatwy, więzienie - poziom średni i szkoła - poziom trudny).

Jak na razie jest fajnie.

Łażąc po mieście musimy pamiętać, że amunicji nie ma zbyt wiele, zombiaki nawet na poziomie łatwym są trudne do zabicia, a poza tym i tak jest ich zbyt wiele, żeby tego dokonać. No i te realistyczne ładowanie broni - rewolwer ładuje się ~5 sekund, a w tym czasie najprawdopodobniej zjedzą nas żywcem. Z tego powodu, zamiast biegać po mieście i strzelać do wszystkiego co się rusza, musimy przemykać chyłkiem od kryjówki do kryjówki w nadziei, że nas żaden zombiak nie zauważy. Jak widać, gra stawia na realizm.

Zaczyna się robić superancko, ale wtedy próbujemy sterować naszą postacią i jest jeden wielki ZONG. Żeby nie robić tyle hałasu bieganiem i poruszać się wolniej, trzeba wcisnąć CTRL. U mnie działało raz na trzy-cztery próby. Kamera pokazuje widok z góry, przy czym możemy regulować kąt nachylenia i odległość od postaci. Niestety, nie jest sprzęgnięta z postacią bohatera, więc praktycznie rzecz biorąc sterujemy nią oddzielnie. Celownik obsługujemy za pomocą myszy i jej LP, natomiast kamerą sterujemy myszą oraz jej rolką i PPM (który także służy do interakcji z otoczeniem). Kiedy biegniemy po prostej nie ma problemu, ale gdy atakują nas z kilku stron zombiaki, zaczyna się robić chaotycznie. Żeby obrócić kamerę, musimy mieć wciśnięty PPM - ale niestety, wtedy celownik przesuwa się w kierunku obrotu kamery i gdy dojdzie do krawędzi ekranu, kamera przestaje się obracać. Nie wiem, kto wymyślił takie sterowanie, ale niech już lepiej nigdy się nie bierze z tworzenie gier.

Do tego grafika. Dawniej było tak, że im gra zajmowała mniej miejsca na dysku, tym szybciej chodziła. Teraz jest dokładnie odwrotnie. "Fort Zombie" oferuje grafikę na poziomie gier sprzed mniej więcej dziesięciu lat, ale że gra zajmuje tylko kilkaset mega na dysku, to do jej płynnego działania potrzeba dwóch sprzęgniętych ze sobą superkomputerów Cray (podobnie było przy grze "Hinterland"). Może to nadmierne wykorzystanie technologii PhysX - nie wiem, nie wnikam. Ważne, że żeby gra chodziła płynnie potrzebny jest naprawdę bardzo mocny komputer.

Odnośnie samej fabuły - gra zaczyna się gdzieś w mieście - mamy trochę czasu, żeby się przedrzeć do wybranej przez nas twierdzy, wyczyścić ją z zombiaków i przygotować do pierwszej nocy. Mnie się to nie udało. Nawet gdy się wkurzyłem i przy pomocy CheatEngine'a stworzyłem prawdziwego supermena. I tak skończył wtulony gdzieś w ścianę/płot (bo nie mogłem się obrócić) z piętnastoma zombiakami wczepionymi w jego mózg. Bez sensu.

Jedyny plus jest taki, że gra kosztuje 9$ u producenta (ale można kupić jeszcze taniej) i nie będziemy mieli aż tak wielkiego poczucia wyrzucania pieniędzy w błoto.

ilcattivo13 - 14 Czerwca 2011, 00:18

"Grotesque Tactics: Evil Heroes" - drugie rozczarowanie w ciągu kilku dni. Miało być RPG z walką turową, specyficznym humorem (w sumie, to parodia w konwencji fantasy) i ciekawymi questami, ale że ktoś tu w dalszym ciągu myśli, że "Diablo" to RPG, więc otrzymaliśmy turowego hack'n'slasha (tak - tak, nie pomyliłem się... niestety) ze specyficznym humorem (to jedno się zgadza) i typowymi dla klonów "Diablo" słabymi questami...

Niestety, żeby móc zapoznać się ze specyficznym humorem tejże gry, trzeba się przebijać przez tragiczny system dialogowy.

Daję 3/10 bo sam humor to za mało.

Edit: właśnie przeczytałem, że to konwersja z konsoli. Aha, wszystko jasne... :/

Edit2: ponoć "7.62 High Calibre" jest już grywalne, więc będę musiał poszukać. ale najpierw, powrót do klimatów - "Brygada E5" znowu na tapecie :D

Dunadan - 17 Czerwca 2011, 07:51

http://www.gamespot.com/p...%3Bwatch-review

:shock:

Chyba największe rozczarowanie wszechczasów.

marti82 - 21 Czerwca 2011, 08:55

CosmoPulse - http://www.cosmopulse.net

Przeglądarkowy MMOSG - tak jak wiele innych pozwala tworzyć i zarządzać kosmicznym imperium, jednak możliwości rozwoju ma na tyle dużo że nie nudzi się po kilku tygodniach. To co mi się w nim podoba to obecność kadry oficerskiej którą można szkolić i która czerpie doświadczenie zarówno z wygranych jak i z przegranych bitew - eliminuje to ciągły strach przed przegrana :) . Poza tym gra rozkręca się w miarę grania - na początku jest dość wolna - rozbudowa imperium wymaga czasu, na szczęście w początkowej fazie rozwoju jesteśmy na tyle mało atrakcyjnym celem że można rozwijać się względnie spokojnie. Aktualnie czekam na wprowadzenie obiecanych statków modułowych - jak na razie jedyne co jest to "goły" edytor którym można się trochę pobawić i który daje pojęcie jakie będą przyszłe możliwości.

agrafek - 21 Czerwca 2011, 10:08

Są całkiem fajne przeceny na gry Interplay na GOG (poniżej 3 dolców za grę). Do 4 lipca. Wszystkie podstawowe Fallouty (znaczy trzy), ale to pewnie każdy już ma. Za to są też dwie części Freespace, i Jagged Alliance 2 (No dobra, to pewnie też prawie każdy ma) i parę starych ale jarych strategii, które pamiętam jak przez mgłę, ale całkiem nieźle wspominam.
hrabek - 21 Czerwca 2011, 10:57

Przeszedłem całego Burnouta. W sensie, że zgarnąłem platynowe trofeum. Sama gra pozwala na znacznie więcej zabawy. Świetny jest tryb online, zaskakująco wciągający. Nie ma prostych wyścigów, a tzw. challenge, które uczestnicy gry wykonują wspólnie i tylko współpraca wszystkich spowoduje zaliczenie danego challenge'a. Jeszcze trochę czasu zostało mi do końca subskrypcji Plusa, więc być może jeszcze trochę pogram w sieci, bo zabawa jest przednia.
gorbash - 23 Czerwca 2011, 14:19

Znacie jakiś godny polecenia symulator - strzelankę kosmiczną na PC? Mogą być wariacje czyli zarówno Freespace jak i Privateer. Tylko w miare aktualną (powiedzmy ostatnie 10 lat ;-) ).
Dunadan - 23 Czerwca 2011, 14:30

gorbash, chwolera, juz miałęm ci polecić Freelancera :mrgreen: ostatnio próbowałem się wkręcić w jakiś strzelankę kosmiczną ale nie wyszło... ja jendak potrzebuję jakiejś fabuły i atmosfery.
Bardzo łaną grafikę i rewelacyjna muzykę ma X3 Terran Confilct ale mnie trochę przytłoczył swoim systemem - nie mam czasu na tak rozbudowane gry... o fabule się nie wypowiem bo za mało grałem, atmosfera... no jest ;) ale trzeba się wczuć.

ilcattivo13 - 23 Czerwca 2011, 16:34

gorbash - niczego o porównywanie dużym stopniu miodności co Privateer na rynku nie znajdziesz. Freelancera miał być nowym wcieleniem Privateera i dlatego go przeszedłem - niestety, miodnie nie było (główny zarzut, to sztuczne poprowadzenie fabuły i arcykretyński system leveli).

X3:TC
mam właśnie zainstalowany na dysku, ale... jakoś tak boję się rozczarowania i jeszcze nie zacząłem grać na dobre.

A tak w ogóle, to szukasz czegoś jak Privateer (czyli sam decydujesz, co robisz), czy jak Freespace (wojenny symulator oparty o mniej lub bardziej sztywny system misji)?

gorbash - 23 Czerwca 2011, 17:08

Raczej Privateer (albo jeszcze lepiej stare Frontier - to była giera!)
ilcattivo13 - 23 Czerwca 2011, 17:24

no to chyba tylko X3:TC. Ciekawi mnie jeszcze Evochron Mercenary - bo (sądząc po opisie) to też tego typu space sim, ale nawet dema jeszcze nie widziałem. Jest jeszcze Darkstar One, ale odrzucił mnie od niego głupi system uzbrojenia statku. I to chyba wszystko, co mi do głowy przychodzi. Jakoś tak biednie się ostatnimi laty zrobiło w tym gatunku gier.
gorbash - 23 Czerwca 2011, 17:31

Dzięki - obczaję!


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group