Jorlanda - 21 Maj 2009, 09:34
Otóż to. No brawa za dyplomację (czyt. wredną acz cywilizowaną metodę selekcji) i punkt za wymagania  Heh, Ozz wpadnij na kawę to Ci opowiem o twórczości Lema z mojego punktu widzenia hihi
Bellatrix - 21 Maj 2009, 11:44 temat mi sie podoba  Zaproszenie publikujacych autorow tez - zawsze to fajnie zjechac od gory do dolu czyjegos szorta a potem sie dowiedziec ze to jakis spec 
Ozzborn - 21 Maj 2009, 11:52 Ja też nie sprzeciwiam się bardzo udziałowi publikowanych autorów (wtedy musielibyśmy zabronić udziału połowie zacnych szortowiczów c'nie? ;P). W tym wypadku postawa jewgienija (oddanie publikacji następnemu na podium) bardzo mi imponuje. W końcu konkurs ma promować debiutantów, nieprawdaż?
Jak będzie jakieś urodzinowe ciasto to mogę wpaść w piątek po 10 
shenra - 21 Maj 2009, 11:53
Ozzborn - 21 Maj 2009, 12:00 Dokładnie... jakoś za mojej bytości na forum nie zauważyłem by, któryś publikowany autor prócz jewgienija brał udział. Zdarzało się? Na moje to oni mają już wystarczająco dużo zabawy ze swoją regularną pisaniną.
xan4 - 21 Maj 2009, 12:07
nie rozumiem tego, znaczy komu oddał?? madowi, który publikuje?? czy Stormbringerowi, który publikuje w tych samych numerach SFFiH co jewgienij?? mieliśmy taki przypadek, zwycięzca nie chciał publikacji swojego szorta i z danej edycji nie poszedł żaden szort. co do autorów bardzo chętnie zmierzyłbym się z nimi  ,
i wcale nie jest pewne, że wygraliby z nami (jak zresztą napisał jewgienij), szort specyficzna rzecz, a łaska forumowiczów na pstrym koniu jeździ ,
pamiętaj edycję, w której Souless, mistrz szortowy z SF, całkowicie nie trafił w gusta forumowiczów. baranek - 21 Maj 2009, 12:15 pogubiłem się. nie rozumiem o czym mowa jest. jak napiszę tego szorta, spróbuję się dopytać co dalej. edit: zmieniłem treść posta, bo od dwóch dni papierosa w zębach nie miałem i mnie poniosło shenra - 21 Maj 2009, 12:25 baranek, bawimy, jak najbardziej. Taka sobie dyskusja się wywiązała, ale nie zmienia ona faktu, że konkurs to zabawa. Dla przyjemności, nie z obowiązku czy presji.
Fearfol - 21 Maj 2009, 12:26 baranek - to ma być zabawa a że niektórzy pojmują ja inaczej - to ich sprawa. Dla Ciebie ma być ważne napisanie shorta i niecierpliwe czekanie na komentarze, jeżeli będą pochlebne to świetnie jeżeli nie to część osób napiszę Ci co robiłeś źle po to żebyś następnym razem się poprawił. Wszystko inne jest nieważne. BTW dla mnie ważne są (kiedy piszę shorta na konkurs) opowiadania innych uczestników dużo frajdy daje uświadomienie sobie na ile sposobów można by było wyczerpać temat. edit: widzisz jaka zgoda jest między nami shenra i xan4 - dwie pomocne dłonie
xan4 - 21 Maj 2009, 12:26 baranek, bawimy się
tylko czasami nerwy ponoszą człowieka 
nie wysiadaj, jesteś bardzo "odświeżającym" gościem na forum. baranek - 21 Maj 2009, 12:27 ops... nie zdążyłem xan4 - 21 Maj 2009, 12:29 baranek, uwaga słuszną była baranek - 21 Maj 2009, 12:29 jasna cholera, ja tu klikam a córka mi do kociej kuwety wlazła. idę ją umyć. shenra - 21 Maj 2009, 12:30
Witchma - 21 Maj 2009, 12:31
Znaczy się córkę, czy kuwetę? 
shenra - 21 Maj 2009, 12:32
Ozzborn - 21 Maj 2009, 12:33 xan4, ale wymienieni, w przeciwieństwie do jewgienija książki nie wyprodukowali z tego co wiem... jeszcze. Hmm, faktycznie NURS jasno określił, że albo zwycięzki albo żaden - może RD coś zmieni w tej materii? baranek, wyluzuj, my sobie tylko posty nabijamy w oczekiwaniu na powrót banity jewgienija, tudzież publikację nowej edycji. Ten temat jest między innymi po to, żeby było gdzie się poprztykać o wizję tej zabawy, nie zaśmiecając wątkó konkursowych. 
edytka: o przegapiłem parę postów
Witchma - 21 Maj 2009, 12:33 No co...?  Mój kot by nie wszedł do kuwety, w której ktoś inny wcześniej był 
Jorlanda - 21 Maj 2009, 12:38
Szczerze mówiąc, to chyba nie jest do końca tzw. loteria. Przeczytałam z uwagą wszystkie opinie o szortach z edycji Królowej Matki. Ten sam tekst wywołuje skrajnie różne odczucia u różnych osób. Nie jestem tu starym wygą, ale mam jakieś tam doświadczenie "pozawirtualne" hihi. I po lekturze Waszych opinii z różnych edycji szortowych (jest tego legion, a ja wciąż gdzieś bliżej początku niż końca) wnioskuję, że najlepiej pisać tu łatwo, lekko i przyjemnie, z odrobiną żartu, ironii. I krótko. Ciężkie klimaty odpadają, wysokości i głębokości raczej też. I obowiązkowo trzeba dopracować tekst warsztatowo. Ale jak napisać dobry szort zadany przez Starego Wygę i to wielbiciela Lemoniady?  heh mam parę pomysłów, mogę "sprzedać". Bo nie wiem, czy podołam czasowo, bo mam do stoczenia kilka walk z gryzmakami, nędusami i nędziołami
A Ty mi Ozz nie wypominaj, bo nici z Lemoniady będą. A raczej suche szklanki. xan4 - 21 Maj 2009, 12:45
ogólnie masz rację, w szczególe było parę odstępstw, przykłady wypisałem trochę wyżej, Ozzborn - 21 Maj 2009, 12:52 Jorlanda, a cóż ja Ci wypominam? Przecież nie powiedziałem, która to już wiosna
Dorzucę jeszcze krótką refleksję co do zdolności selekcyjnej tematu. Problem polega na tym, że jeśli szort będzie świetny, a jedynym jego związkem z tematem będzie pojawiające się dwa razy słowo Lem, albo miejscem akcji będzie bar Solaris, to i tak ma dużą szansę wygrać, bo nie każdy (ba, myślę, że mało kto) traktuje stopień zgodności z tematem jako podstawowe kryterium. No chyba, że jewgienij będzie prowadził ostrą selekcję wstępną... Gustaw G.Garuga - 21 Maj 2009, 20:25
Co tam bar - autobus! Anonymous - 21 Maj 2009, 20:29
Ozzborn - 21 Maj 2009, 20:30 a popatrz na to nie wpadłem... dobre
Godzilla - 21 Maj 2009, 21:20 Takie rzeczy wie każdy miłośnik miejskiej komunikacji, zwłaszcza jeśli ma sześć lat i bez pudła odróżnia Solarisa, Ikarusa, MANa i Skanię. Moje dziecko jak zobaczyło na książce tytuł "Solaris", zrobiło wielkie oczy, i doskonale wiedziałam o czym pomyślało
Jorlanda - 21 Maj 2009, 21:52
Nie każdy mieszka w Warszawie. ;P ja miałam takie skojarzenie w drugą stronę. Jak zobaczyłam autobus to pomyślałam, ze to happening-pomnik na cześć Lema.
Wyjątek potwierdza regułę. Moją ambicją jest napisać kiedyś krótki tekst jednocześnie wesoły i głęboki. Jak na razie marnie idzie hihi. Ale osobowość autorów niestety czasem przeszkadza w dopasowaniu się do ogólnych oczekiwań publiczności. A co do tekstów Moffisa na temat poziomów literatury szortowej, co to się odgrażałam że nie puszczę płazem, to już mi się odechciało walki. Wypożyczyłam dziś Lema dla odświeżenia pamięci. I olśniło mnie, że dla tych, co nie mogą przebrnąć przez jego SF - eseje i felietony też mogą być inspirujące! Rasa drapieżców dla przykładu... cudowne, nieprawdaż? Ozzborn - 21 Maj 2009, 22:35 No patrzcie, a ja warszawską komunikacją wiejską już od 9 lat zapylam, a jednak mi się nie skojarzyło... kurde może po prostu wypieram ze świadomości
Jorlanda - 22 Maj 2009, 07:55
Heh wrażliwość masz stępioną. Mnie fascynowało życie autobusowców i tramwajowców od pierwszego kontaktu z Planetą Stolica. I jeszcze jeżdżących w pojazdach o nazwach rodem z fantastyki - toż to uczta dla wyobraźni! To taki kaftan bezpieczeństwa dla nieprzystosowanych do "wielkomiasta", otumanionych warszawką. Proponuję odbić lekko w stronę Mgławicy Zamyślenia i wziąć kurs na Kosmiczne Jaja MZK. To może być dobry temat na Lemoniadowego Szorta. Heh wpadaj na tę kawę to może wspólnymi siłami wymyślimy szortowego bestselerka
Ozzborn - 22 Maj 2009, 08:28 Noo w sumie, Lynx i Nocturn udowodnili, że kolaboracja działa całkiem nieźle. Z Twoją znajomością tematu i moim niesamowitym talentem zawojujemy ten konkurs buhahahahha! eeee, piątek rano, wiecie
xan4 - 22 Maj 2009, 08:46
Ja tak zawsze piszę. Tylko na koniec okazuje się, że wesołość i głebia szorta jest przeznaczona tylko dla mnie i tylko przeze mnie widoczna
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||
