Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
Godzilla - 10 Maj 2009, 11:45
Wiedźma dobra. Jak kto musi czytać o wypruwanych flakach albo o polityce, faktycznie się zawiedzie, każdemu nie dopasujesz. Ja czytałam, szwagierka czytała, i powiedziała, że o dziwo bawiła się dobrze, choć nie polubiła bohaterki, i że w ciemno kupi wszystko Białołęckiej. Mi tam się nie podobała Róża Selerbergu, a ona wsiąkła i w to. Tak to z gustami jest.
Ziemniak - 10 Maj 2009, 11:53
Ja ostatnio wsiąkłem w 'błękitną trylogię', Naznaczeni błękitem przeczytałem w dwa dni
Navajero - 10 Maj 2009, 11:56
Martva napisał/a | Cytat | Ewa Białołęcka - wiedźma. com. pl |
Też mi sie podobało, jako lekkie czytadło właśnie, a w sieci się spotkałam z okropnie agresywnymi opiniami że kiszka... |
Niektórzy czytelnicy robią się agresywni, kiedy przeczytają książkę nie odpowiadającą ich gustom. Bo przecież ich indywidualne gusta powinny wyznaczać postęp ludzkości w literaturze Nb. dotyczy to tylko pozycji odnoszących sukces, robiących klapę nikt nie opluwa, szkoda pary Mnie tam się książka dość podobała, ale ja, jak chcę poczytać o filozofii czy historiozofii to biorę się za lekturę naukową, a nie beletrystykę z łopatologicznie zasygnalizowanym Wielkim Problemem, pozwalającym niektórym czytelnikom poczuć się elitą po przeczytaniu No, może trochę przesadzam, bo są i te niełopatologiczne, ale można je niemal policzyć na palcach jednej ręki
Godzilla - 10 Maj 2009, 12:50
Czytałam opinie o grobowych książkach Charlaine Harris. Opieprz dostała taki że ho-ho. Że płaskie, że trąci metafizycznym harlekinem, że ojejku-jejku, taka obciachowa literatura do Polski dociera, no żenada i koniec. Jak będę chciała zagłębić się w głębiach, to sięgnę... no, mam po co. Dostojewski, Proust, itepede. A ja szukałam czegoś do odstresowania. Poczytałam, odstresowałam się i byłam zadowolona. Jakoś łzawego romansu było w tym niewiele. Wiać że napalone chłopaki recenzję pisały
bio - 10 Maj 2009, 13:32
Sorki, ale jednak Wiedźma, to kiszka na poziomie serialu w tivi. Nic nie poradzę. Sorki.
Godzilla - 10 Maj 2009, 13:34
Jeden kocha Marysię, drugi pannę Mariannę
Hubert - 10 Maj 2009, 21:27
Napocząłem wreszcie Złego. Mniam
bio - 10 Maj 2009, 22:07
I to mniam od kilkudziesięciu lat jest mniam. To coś znaczy, o czymś świadczy.
Navajero - 10 Maj 2009, 22:37
Mnie się też podobało
Godzilla - 10 Maj 2009, 22:38
Ano, Zły był dobry.
Navajero - 10 Maj 2009, 22:48
A "Dobry" ( Łysiaka) niezły
savikol - 11 Maj 2009, 08:09
A „Lepszy” (też Łysiaka) był gorszy niż „Zły”, czy równie dobry jak „Dobry”?
Aż strach zapytać o „Najlepszego”…
edit: O "Najgorszym" nawet nie wspomnę.
Iwan - 12 Maj 2009, 15:59
Łowca śmierci, ciekawa wizja śmierci, dobrego umierania i tego co po, końcówka zaskakująca, przynajmniej jak dla mnie
Toudisław - 13 Maj 2009, 09:14
Mroczny Wzór Filipa Farmera. czyli 3 tom ze świata rzeki. Nie wiem skąd tyle narzekań na ta pozycję nie jest zła. Jak dla mnie nie poziomie całego cyklu no może lekko rozwleczona ale jest ok. Pomysł nadal intryguje więc warto czytać.
Toudisław - 14 Maj 2009, 07:33
Szrama Mari i Siergieja Diaczenków. To drugi tom tetralogii tułacze czyli debiutu pisarskiego tej pary. Każda z książek nie jest z sobą bezpośrednio związana. Opowiada o losach ludzi błąkających się na pograniczach światów. To typowa książka w konwencji drogi. Jak na razie czyta się bardzo dobrze i tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że to znakomici pisarze.
xan4 - 17 Maj 2009, 22:39
Księżyc na wodzie Mort Castle
dobre ,ale...
bardzo lubię opowieści w których akcja się toczy powoli i nagle kończy, nie wiedzieć czemu, dlaczego i bez żadnej pointy,
uwielbiam szorty i bardzo krótkie opowiadania,
i to wszystko mamy w tym zbiorze, ale spodziewałem się po nim więcej,
jest parę perełek, cudownych opowiadań do których będę wracał jeszcze długo, lecz zbyt często przedzielone są średniakami, dobre napisanymi opowieściami w stylu amerykańskim,
i chyba to jest mój główny zarzut dla tego zbioru,
patrząc jednak z drugiej strony, perełki nie byłyby perełkami jakby były tylko perłami
podsumowując: stoję pośrodku pomiędzy opiniami ihan i bio, ale chyba ze wskazaniem na ihan.
Ziuta - 18 Maj 2009, 09:20
Dziecię Boże Cormaca McCarthy'ego.
Mówią, że gorsze od Drogi. Ja myślę, że po prostu zbyt krótkie. Cormac przegiął tym razem z minimalizmem. Ale i tak to genialna powieść. Spojrzałem na zapowiedź wydawniczą ze skrzydełka, dodałem rzeczy wydane dotychczas, założyłem, że Cities of Plain jednak tez wydrukują (bo po co jedną powieśc zostawiać) i wychodzi, że niedługo sypnie nam full bibliografią autora. I to jest to! Tylko kiedy WL puści Krwawego południka. Na stronie wydawnictwa nic nie ma.
illianna - 18 Maj 2009, 10:37
Pan Lodowego Ogrodu II, jakby nie ostatni rozdział, a właściwie jedno w nim zdarzenie, to napisałabym, że podobało mi się tak jak tom I, no cóż, niestety czasem jeden akapit potrafi zepsuć efekt wielu stron , ale przeczytam tom III mimo wszystko
Sen o Złotym Cesarstwie T. Bochińskiego, nie chcę zapeszyć, bo w połowie jestem, ale na razie bardzo dobre fantazy, dopracowane, plastyczne, no i wydane w latach 90-tych w związku z czym papier jest cieniutki, marginesy wąskie, 270 stron to naprawdę sporo w tym wypadku, dodatkowa atrakcja to ilustracje G.W.Komorowskiego, naprawdę polecam, autor podobno chce wznowić, miejmy nadzieję, że teraz nie zrobią mu z tego dwóch tomów
ihan - 18 Maj 2009, 13:42
xan4 napisał/a | ale chyba ze wskazaniem na ihan. |
He, he. Miło mi.
Stormbringer - 19 Maj 2009, 09:07
George R.R. Martin - Retrospektywa t.1. Z premedytacja odpuściłem sobie pierwsze opowiadania (trzeba mieć mocne nerwy, by je spokojnie przeczytać), pochodzące z młodzieńczych lat autora, ale dalsza część tomu to już generalnie sama przyjemność. Teksty trzymają poziom i nawet, gdy jako całość nie są idealne, to praktycznie w każdym można znaleźć coś wartościowego - a to intrygujący klimat, a to świetną puentę (vide "Kamienne miasto").
Na pewno warto sięgnąć po ten zbiór, choćby dla takich opowiadań jak refleksyjne "Mgły odpływają o świcie", utrzymany w baśniowym klimacie "Lodowy smok", fajnie spuentowane "Na odłączonych ziemiach" czy wreszcie absolutne mistrzostwo warsztatowo-emocjonalne, czyli "Pieśń dla Lyanny". Chapeau bas!
Virgo C. - 19 Maj 2009, 22:43
Stormbringer napisał/a | refleksyjne Mgły odpływają o świcie |
Czytałem to opowiadanie w jednym ze starych numerów NFu i zrobiło na mnie spore wrażenie. Chociaż bardziej samym pomysłem na świat, w którym rozgrywa się akcja niż fabułą.
Stormbringer - 20 Maj 2009, 08:30
Tak, pomysł może się podobać - jest chyba głównym źródłem klimatu w tym tekście.
Iwan - 21 Maj 2009, 23:15
Cień wiatru, bardzo fajna książka, magiczna, nostalgiczna, o życiu, śmierci, miłości i nienawiści, przyjaźni i zdradzie i o wszystkim czego w życiu doświadczamy, polecam
illianna - 22 Maj 2009, 19:30
Iwan, kolejna część już jest (Gra anioła), polecam, a autor ponoć pisze to jako cykl o Barcelonie i ma być tych części więcej
Iwan - 22 Maj 2009, 19:34
illianna, ma zamiar kupić w najbliższym czasie
qbard - 22 Maj 2009, 23:48
J. G. Ballard Wyspa - niezły klimat, wyspą jest kawałek ziemi otoczony ze wszystkich stron nasypami biegnących wokół autostrad gdzie rozbija się samochodem główny bohater. Ballard opisuje życie na "wyspie" i próby wydostania się stamtąd.
Teraz zabrałem się za Wieżowiec tego autora. Tym razem autor umieszcza 2000 mieszkańców w jednym wielkim samowystarczalnym wieżowcu ze sklepami, szkołami, basenami itd. Wieżowiec jest zamkniętym światem. Jednak awarie i drobne nieporozumienia dzielą społeczeństwo na grupy, zaczynają się wojny.
Obie książki są klimatycznie podobne. Autor opowiada o ludzkiej psychice, o pierwotnych instynktach jakie drzemią w każdym z nas w ekstremalnych sytuacjach.
xan4 - 22 Maj 2009, 23:54
Wyspę czytałem dawno temu, ale do tej pory pamiętam jak mnie wtedy poruszyła...
hardgirl123 - 23 Maj 2009, 10:18
Łukasz Orbitowski " Tracę ciepło"
Hubert - 24 Maj 2009, 22:48
ZŁY - świetna rzecz! Chcę więcej Tyrmanda.
Fidel-F2 - 25 Maj 2009, 07:13
Korona i Infuła - Gerard Labuda
|
|
|