Spodenki - Szorty
Martva - 20 Maj 2009, 20:57
nimfa bagienna napisał/a | Owszem, jest pole do nadużyć - autor napisze szorcik o szkolnej przygodzie chłopaka, którego nazwie Pirx, i pozornie zwiąże się z tematem. Taki tekst można napisać bez znajomości twórczości Lema:>, a wypadałoby dopasować styl, podobnie konstruować zdania i w jakiś sposób jednak związać bohatera własnego z tym lemowskim. To raz. |
Ale niby dlaczego?
jewgienij napisał/a | Temat: Lemoniada
Czyli cokolwiek związanego z Lemem i jego twórczością. |
nimfa bagienna napisał/a | O zapraszaniu publikujących autorów do udziału w szortowych zawodach nawet nie wiedziałam. |
Ja zrozumiałam że chodzi o autorów wcześniejszych szortów, ale mogłam zrozumieć źle.
nimfa bagienna - 20 Maj 2009, 21:01
Martva, właśnie dlatego, że ma być ZWIĄZANE z jego twórczością. Jeśli napiszesz historię o prostytutce, która sprzedaje się pod ścianą British Museum, i nazwiesz ją Scarlett O'Hara, to nie będzie to historia powiązana z twórczością Margaret Mitchell. To będzie przypadkowa opowieść o przypadkowej panience, która przypadkowo nazywa się tak jak bohaterka "Przeminęło z wiatrem".
Edit: I właśnie dlatego temat lemowski mi się podoba. Bo jest trudny.
Witchma - 20 Maj 2009, 21:03
nimfa bagienna:
jewgienij napisał/a | cokolwiek związanego z Lemem i jego twórczością. |
Może być o przypadkowym spotkaniu z samym Lemem i też będzie dobrze. Nie tragizujcie, temat wg mnie jest wyśmienity i daje naprawdę szerokie pole do popisu.
agrafek - 20 Maj 2009, 21:08
shenra napisał/a | Ja nie czytałam i czytać nie będę. Miałam nieprzyjemność znać Lema i to by było na tyle. |
No to jest zgroza zgróz. Jeśli o mnie chodzi znakomity autor może zjadać niemowlęta na śniadanie, kocięta na deser i małe słodkie pandziątka na obiad a i tak pozostanie znakomitym autorem. Z relacji wynika, że Sapkowski to bufon a KTL pieniacz i co też ich nie czytać? W ten sposób ograniczylibyśmy listę lektur do ... (rozpaczliwie szukam jakiegoś autora do którego trudno się przyczepić) ... No nie wiem - Biblii? Tam, zdaje się, sami święci pisali. Chociaż nawet to odpada, bo "Pieśń nad Pieśniami" to zdaje się Salomon, ten od krojenia dzieci. A część psalmów popełnił Dawid, kobieciarz, pijak i wredny spiskowiec, co to przyjaciół wysyłał na śmierć, bo mu się ich żony spodobały.
Nie powiem, że Lema czytać nie wypada, bo to brzmi, jak wielkie zniechęcanie do lektury. Ale po prostu nie warto nie przeczytać tego i owego Lema. To trochę jakby kontestować Paryż, bo nie lubi się Francuzów - strata dla kontestatora.
Co do obawy, że czasu - przy okazji konkursu - nie starczy na zapoznanie się z Lemem. A to trzeba się bawić w lemowe parafrazy? Wzorem Dicka można machnąć tekst o tym, że Lem nie istniał, jeno go obce inteligencje (na przykład) udawały. Albo opisać polski rynek fantastyczny, na którym Lema nie było . Albo sięgnąć po Lemi pesymizm i wyśmiać go opisując kontakt idealny. Albo pobawić się triumfem komunizmu z "Obłoku Magellana", czy "Astronautów". Bez liku takich pomysłów może zaistnieć w twórczych głowach, po poszperaniu w sieci.
A jakby kto się uparł - w empikach leżą ładnie wydane powieści Lema po 19.90. Brać wybierać, nie żałować.
nimfa bagienna - 20 Maj 2009, 21:13
Na nieszczęście dla tematu jewgienij ma bana i nie może rozwiać wątpliwości, czy chodziło mu o Lema jako człowieka, czy o twórczość Lema. Ja uważam, że potraktowanie tematu tak, jak sugeruje Witchma, grozi czytelnikom szortowiska kilkoma/kilkunastoma tekstami o tym, że Lem wielkim pisarzem był (bo wszak ma to związek z Lemem) albo opowiadaniami typu "szedłem po Plantach, spotkałem Lema" (co też ma związek z Lemem). Czy podobne podejście do sprawy ma coś wspólnego z literaturą - to osądzić musi każdy autor samodzielnie. Do tego, żeby spłodzić krótką przygodę Ijona Tichego albo nieopisaną przez S.L. kłótnię Rohana i Horpacha, potrzeba znajomości tematu. Tekścik o tym, jak chłopaczek imieniem Pirx w wieku 12 lat poszedł na ryby, napisać jest łatwo. Ale to będzie miałki tekst. A nie o takie przecież chodzi.
Tzn. ja sądzę, że nie o takie chodzi, nie jestem jewgienijem, żeby wiedzieć, o czym myślał, podając temat taki, a nie inny.
Witchma - 20 Maj 2009, 21:15
nimfa bagienna
agrafek - 20 Maj 2009, 21:19
nimfa bagienna napisał/a | Tekścik o tym, jak Pirx w wieku 12 lat poszedł na ryby, napisać jest łatwo. Ale to będzie miałki tekst. A nie o takie przecież chodzi.
Tzn. ja sądzę, że nie o takie chodzi, nie jestem jewgienijem, żeby wiedzieć, o czym myślał, podając temat taki, a nie inny. |
Miałki tekst może powstać o absolucie a genialny i głęboki o łowieniu ryb. Temat to tylko przynęta (jeśli już trzymamy się wędkarstwa).
Może to właśnie jest szansą dla autorów, że Jewgienij milczy i nie może podać wszystkiego kawa na ławę?
nimfa bagienna - 20 Maj 2009, 21:20
Możesz się ze mną zgodzić, możesz nie zgodzić, ale słowami.
Ja umotywowałam swój punkt widzenia. Wytrzeszczone gały to za mało. Rozumiem, źe się nie zgadzasz ze mną, i to twoje święte prawo. Ale podaj swoje argumenty, proszę.
agrafek napisał/a | Miałki tekst może powstać o absolucie a genialny i głęboki o łowieniu ryb. Temat to tylko przynęta (jeśli już trzymamy się wędkarstwa).
Może to właśnie jest szansą dla autorów, że Jewgienij milczy i nie może podać wszystkiego kawa na ławę? |
Jeśli przeczytam tekst o 12-letnim Pirksie łowiącym ryby, i ten dzieciak będzie miał jakieś cechy lemowskiego Pirxa albo bodaj ich zaczątki, to pierwsza napiszę autorowi pw z gratulacjami.
Witchma - 20 Maj 2009, 21:21
Zaczynam mieć wrażenie, że ta (prawie) histeria wokół tematu wiąże się z tym, że wymyśliła go ta, a nie inna osoba. Bo na pewno jego wywrotowy i podstępny umysł miał na myśli coś więcej niż miał i trzeba się teraz doszukać tego drugiego, trzeciego i szesnastego dna. Wyluzujcie
nimfa bagienna - 20 Maj 2009, 21:26
Ja nie wiem, dlaczego nazywasz jewgienija tą, anie inną osobą. Rzadko tu bywam, zazwyczaj wpadam do quizów albo tutaj. Nie wiem, co zrobił jewgienij, że stał się tą a nie inną osobą. I nic mnie to nie obchodzi.
Podoba mi się temat lemowski, to wszystko. Potraktowany literacko jest diabelnie trudny. Nie biorę udziału w tej zabawie, szortów nie piszę, ale gdybym pisała, to buzia by mi się do niego śmiała. Ot, i wszystko.
Witchma - 20 Maj 2009, 21:28
nimfa bagienna napisał/a | dlaczego nazywasz jewgienija tą, anie inną osobą. |
Dlatego, żeby zwrócić uwagę na fakt podchodzenia do tematu personalnie. Bo gdyby była to INNA OSOBA, to pewnie by tak się nie działo. Tylko tyle miałam na myśli i aż tyle. Naprawdę w "dzień dobry" nie trzeba się doszukiwać spisku przeciwko ludzkości.
Gwynhwar - 20 Maj 2009, 21:32
Witchma, a krawata chcesz?
Bardzo sensowny temat- tak na marginesie!
nimfa bagienna - 20 Maj 2009, 21:32
Kurczę, nie znam faceta, nie wiem, komu wlazł na odcisk ani kogo pogłaskał. I mam to głęboko w płucach. Mówię o temacie. Jest zarąbisty. Obojętnie, czy wymyślił go jewgienij, Mechagodzilla czy sam Pan Bóg.
Martva - 20 Maj 2009, 21:32
<zawodzenie, bębny, narkotyczne opary>
Tadam!
Niniejszym zostaję Ustami Boga. Ale to chwilowe.
Po pierwsze, autorzy są na równi z każdym forumowiczem, a jak wykazuje doświadzczenie, w szortach nie są wcale lepsi.
Po drugie, Lem to prawie temat dowolny (...) zadne wypracowanie. Lem. Jego bohaterowie, jego światy, jego pomysły.
<chwila ekstatycznego tańca, natchniona piana na ustach>
Po trzecie, rezygnuję z pomysłu dopingowania autorów. Znaczy, tadam, pierwszy punkt przestaje być ważny. Dla nas, bo nie w ogóle.
Po czwarte, oddaję ewentualną publikację następnym w kolejce. Niech to będzie jasne: ja nie pozwalam na ewentualny druk szorta, to zabawa i szansa dla debiutantów.
<pada na ziemię bez przytomności. Cisza. O liście wiatr nie trąca.>
nimfa bagienna, uspokój się, oddychaj głęboko, napij się melisy. I napisz szorta
Witchma - 20 Maj 2009, 21:35
Gwynhwar, a masz na zbyciu?
nimfa bagienna - 20 Maj 2009, 21:36
Martva, ja jestem pokryty lodem pomnik zimnej krwi i opanowania. Widzę, że osoba gospodarza tematu budzi jakieś kontrowersje, których nie jestem świadoma, to wszystko.
Martva - 20 Maj 2009, 21:37
nimfa bagienna, miałam odpoczywać po transie, bo to straszna sprawa, ale moim zdaniem siejesz panikę w szeregach potencjalnych szortopiśców, a naprawdę nie trzeba
Gwynhwar - 20 Maj 2009, 21:39
Witchma napisał/a | Gwynhwar, a masz na zbyciu? |
Nie chcą mi dać... Muszę zrobić coś bombowego Może coś wysadzę?
nimfa bagienna - 20 Maj 2009, 21:42
Martva napisał/a | nimfa bagienna, miałam odpoczywać po transie, bo to straszna sprawa, ale moim zdaniem siejesz panikę w szeregach potencjalnych szortopiśców, a naprawdę nie trzeba |
Panikę? Dlaczego? Ze podoba mi się temat? Że nie podoba mi się podchodzenie do tematu po łebkach? Że zauważam niedoróbki w tekstach i błędy gramatyczne? Zboczenie zawodowe, od 10 lat pracuję jako redaktor.
Zgódź się ze mną, nie zgódź albo mnie olej. Nikogo do swojego zdania nie przekonuję, nikogo nie nawracam, moje zdanie jest tyle samo warte co twoje, Witchmy i kogokolwiek. Myślałam, że na tym polega dyskusja - na wymianie poglądów. Panika. Pfff...
Witchma - 20 Maj 2009, 21:44
nimfa bagienna, przeczytaj teksty z ostatniej edycji. Poziom się wyraźnie poprawił, to po pierwsze.
Po drugie, skreśliłaś już szorty, które jeszcze nie powstały...
nimfa bagienna - 20 Maj 2009, 21:47
Nie. Skreśliłam pewne podejście do tematu. Niezwiązane z literaturą. Moje prawo. Z którym nikt, poza mną, nie musi się liczyć.
Agi - 20 Maj 2009, 21:48
Drogie Panie, pohamujcie nieco emocje.
Martva - 20 Maj 2009, 21:48
nimfa bagienna napisał/a | Panikę? Dlaczego? |
A chociażby dlatego:
nimfa bagienna napisał/a | a wypadałoby dopasować styl, podobnie konstruować zdania i w jakiś sposób jednak związać bohatera własnego z tym lemowskim. To raz. |
Wyluzuj, nie chodzi o udawanie Lema
nimfa bagienna napisał/a | Myślałam, że na tym polega dyskusja - na wymianie poglądów. |
No jasne że tak, ale jak nie ma organizatora który mógłby sprostować pewne rzeczy, to się robi taki dziwny klimat i ludzie myślą że trzeba wypracowania klepać. A Pirx na rybach przejdzie, o jego miałkości bądź sensowności to się już głosujący wypowiedzą. Nie?
Agi - 20 Maj 2009, 21:49
Martva, porób jeszcze trochę za medium, co?
nimfa bagienna - 20 Maj 2009, 21:53
Jestem luźna.
Nie chodzi mi o małpowanie po Lemie, tylko o związek z tematem. Jeśli bym pisała, takie kryterium postawiłabym sobie jako pierwszej. Łączność z pewnymi literackimi pierwowzorami. A furę cudownych wariacji na temat Lema podał agrafek. Każda z nich to materiał na perełkę.
Oczywiście, że przejdzie Pirx na rybach.Ii tak, jak napisałam agrafkowi, jeśli to będzie Pirx z Lema, a nie przypadkowy chłopaczek o tym imieniu, wypiję zdrowie autora i wyślę mu gratulacje.
Ponieważ widzę, źe temperatura się podnosi, do dalszej dyskusji o związku z tematem zapraszam na pw, jeśli są chętni.
Lynx - 20 Maj 2009, 22:41
A ja odpadam. Pasuję. Nie mam czasu, niestety i jakoś tak... Ale nie wypieram się.
A może "Lemoniada Lema" czyli... sklepy cynamonowe by Lem?
xan4 - 21 Maj 2009, 08:54
ło matko, ludzie, jeden dzień człowieka nie ma i takie historie,
jak dla mnie, z dużej chmury mały deszcz,
jewgienij zapowiadał poważne rewolucje, a tu masz:
zmniejszenie ilości znaków o 500 i prawie temat dowolny
rozumiem nimfę, ale z tak przedstawionego i zrobionego tematu jak opisała może wyjść zabójstwo dla piszącego pod Lema,
można inteligentnie nawiązać (agrafek wziął mi temat chciałem napisać o Lemie z pozycji Dicka ) ale nie każdy będzie miał siłę i ochotę,
ja na pewno spróbuję, w końcu Lemoniada to mój ulubiony napój z dzieciństwa
Witchma - 21 Maj 2009, 09:01
xan4, widzisz...? To wszystko przez to, że Ciebie nie było Już się szykuję na zgadywanie
agrafek - 21 Maj 2009, 09:18
xan4 pisz. Ja nie biorę udziału w konkursie.
xan4 - 21 Maj 2009, 09:31
agrafek, chętnie zmierzyłbym się z Tobą i Twoją niesamowitą wyobraźnią
chodziło mi o spalenie tematu
spokojnie, znajdę coś innego
|
|
|