MOFFISS - 21 Września 2008, 18:21
Co to znaczy dobro Hasana? Dziecka znaczy? Jakie masz prawo oceniać czyjeś życie, manipulując tak informacją? Nic o nich wiesz, wyciągasz wnioski z jednego artykułu, z jednego wywiadu? Facet odniósł w Polsce sukces, rezygnuje z życia publicznego, zostawia wszystko i wyjeżdża. Dlaczego to robi? Właśnie wpadł mi do głowy pomysł na opowiadanie o nas, Polakach: Dwóch facetów stoi na rozdrożu, jedna droga prowadzi w lewo, druga w prawo. Przekonują się zawzięcie, którędy mają iść. Każdy z nich tłumaczy, dlaczego tędy. Ale po chwili się wk*rwiają i zawzięcie się obrażają. Nagle ląduje statek kosmiczny, tuż obok nich. Podchodzi do nich kosmita i chce nawiązać kontakt. Jeden z mężczyzn odwraca się: - A co ty taki zielony jesteś! Spier*dalaj, nie widzisz k*wa, że rozmawiamy o przyszłości? Fidel-F2 - 21 Września 2008, 18:27
dzejes - 21 Września 2008, 18:57
Dobro dziecka, czyli możliwość wychowania go w kraju należącym do Unii Europejskiej, w tolerancyjnym społeczeństwie, w którym możliwość rozwoju nie jest zarezerwowana jedynie dla bogatszych mężczyzn wyznających odpowiednią religię. Polska jako kraj ma wiele wad, ale w porównaniu z Egiptem jest taka, jak opisałem powyżej. A prawo wyciągać wnioski mam, m. in. dlatego, że żyję w Polsce. Mędzenie gościa z artykułu przypomina mi brednie hippisów wyjeżdżających do Indii w latach '70 - którzy to puszczali dzieci samopas "bo taka pedofilia to tutaj nie wystepuje, bo to wynik zepsucia Zachodu". Tymczasem jednym z największych osiągnięć szeroko rozumianej cywilizacji zachodniej jest NIE zamiatanie wielu rzeczy pod dywan. Molestowanie seksualne, narkotyki, alkohol - to wszystko w Egipcie jest, tyle że się o tym nie mówi.
Już Ci wsześniej ludzie zwracali uwagę, ale chyba nie dość wymownie. Może ja... Skończ z tym crapem, ok? Wrzucanie swojego szorta w środek dyskusji, szafowanie głębokimi myslami nijak się mającymi do tematu - co to ma być? Transparent "Jestem mentalnym ekshibicjonistą"? Łechtanie ego? Załóż blogowątek w odpowiednim dziale i tam się realizuj. ihan - 21 Września 2008, 19:41 Ale może byśmy ustalili jaki to mianowicie facet odniósł sukces? Był myślicielem, inteligentnym faccetem co rozkręcił interes oparty na własnym pomyśle, wynalazł coś nowego? Chyba że zgarnięcie grubej kasy jest sukcesem. MOFFISS - 21 Września 2008, 19:52
Ponoć żyjemy w tolerancyjnym kraju, wyrażam się tak jak potrafię. ihan - 21 Września 2008, 19:53 MOFFISS, sporo ryzykujesz takim stwierdzeniem. MOFFISS - 21 Września 2008, 19:58 Warto płacić każdą cenę za swobodę wypowiedzi ihan - 21 Września 2008, 20:00 Cóż za odwaga! Jaka determinacja! Brawo MOFFISSIE, brawo, mój bohaterze! Martva - 21 Września 2008, 20:02
O, to jest myśl 
Fidel-F2 - 21 Września 2008, 20:03
MOFFISS - 21 Września 2008, 20:05 jasne, patrz z ironią : http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1554 Fidel-F2 - 21 Września 2008, 20:08 MOFFISS, czyżbyś na ołtarzu wolności słowa chciał złożyć prawo do protestu? Anonymous - 21 Września 2008, 20:20 Fidel-F2, co takie trudne pytania forumowemu koledze zadajesz?  Teraz nas uraczy wywodem na temat gotowanej marchewki, obstawiam.
Fidel-F2 - 21 Września 2008, 20:28 Ja myślę, że ujmie to w postaci sonetu. Strasznie płodny z niego autor, NURS już pewnie ręce z radości zaciera, że mu się na forum taki geniusz trafił. Agi - 21 Września 2008, 20:54 Miało nie być ad personam 
Adashi - 21 Września 2008, 22:11
Wprost "uwielbiam" takich delikwentów, którzy lepiej ode mnie wiedzą, co uważam. Ani chybi jasnowidz albo inszy telepata. A modzi tradycyjnie nie reagują 
edit: o reagują, ale ze spóźnionym refleksem i chyba niekoniecznie na to. Fidel-F2 - 21 Września 2008, 22:21
Adashi - 21 Września 2008, 22:24 To źle konkluduje w takim razie.
Agi - 21 Września 2008, 22:29 Adashi, nie mogę całego dnia spędzać na pilnowaniu wątku religijnego. Wcześniej już prosiłam żebyście nie obrażali się nawzajem, a teraz to powtórzyłam. Swoją drogą potwierdza się teza, że religia wyzwala negatywne emocje. Adashi - 21 Września 2008, 22:33 Agi, ja wiem i rozumiem. Niektórzy jednak chyba nie rozumieją, cóż zrobić
Fidel-F2 - 21 Września 2008, 22:34 Adashi, odniosłeś się do postu Piecha, który nie odnosi się do Ciebie tylko do prezentowanego przez Ciebie profilu
Fidel-F2 - 21 Września 2008, 22:35
Ty to mnie potrafisz ubawić Agi - 21 Września 2008, 22:35 Fidel-F2, ale w tym wątku z wyjątkowym natężeniem i permanentnie. Edit: Fidel edytuj! I zostaw Adama w spokoju, bo będzie ostrzeżenie.
Tomcich - 21 Września 2008, 22:37
Bo wątek o karze śmierci już zamknięty. 
Anonymous - 21 Września 2008, 22:41
Raczej dyskusje o niej. W niektórych osobach wyzwala. Tych z góry uprzedzonych.
Mam tylko nadzieję, że do MOFFISA też. A w wątku przynajmniej nudą nie wieje. Fidel-F2 - 21 Września 2008, 22:45 Agi, ja bym go zostawił ale ona takie rzeczy pisze, że nie mogę, no nie mogę Agi - 21 Września 2008, 22:48
Sugerujesz, że ten też należy zamknąć?
Dotyczyło wszystkich dyskutantów. dzejes - 21 Września 2008, 23:57
Póki nie ciągnę cię za włosy pod swój most z zamiarem skutecznego przetłumaczenia, że owe tajemnicze posty, które nam fundujesz są kompletnie ortogonalne do prowadzonej przez resztę rozmowy oraz powodują, że przez coraz większą liczbę osób jesteś traktowany jak koloryt, nie dyskutant - póty uchybień tolerancji żadnych nie widzę. Choć w sumie to przecież nie mój problem, więc nadawaj dalej, ale przynajmniej ze świadomością (wiem, płonne me nadzieje), że robisz z siebie głupka. Ale oczywiście masz rację, nawet kiedyś spotkałem się z taką myślą - że tolerancja to prawo do robienia z siebie idioty. MOFFISS - 22 Września 2008, 08:21 dzejes dziękuję ci za pozwolenie, nawet nie wiesz jak bardzo się tym przejmuję. JacAr - 22 Września 2008, 08:36 Moffiss, a tak naprawdę, to o co Ci chodzi? To jest taka metoda istnienia przez tarcie? Nie sądzę, żeby ta dyskusja miała prowadzic do zmiany poglądów. Czyichkolwiek. Ty balansujesz na granicy obrażania, trącania, polemiki "bo tak". Nie dziw sie trollowym skojarzeniom. Wolność słowa w dużej mierze polega na tym, żeby wiedzieć, czego nie mówić. Bo mówić można zawsze i wszystko. Liczyć sie jeno należy z konsekwencjami. Twój niepokój nie jest twórczy. niestety. A sam topic, heh, moim zdaniem niepotrzebny. Bez zdefiniowania zależności/różnicy pomiedzy wyznaniem, religia, wiarą i światopoglądem wszelkie dyskusje będą prowadzić zawsze do pyskowek. Miłego, zgodnego dnia JacAr PS. Carpe Diem każdym
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
