To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje

ketyow - 23 Lipca 2016, 16:56

Brat z kolegą mieli wczoraj wieczorem dachowanie, brat jeszcze jako tako to zniósł, ale kolega miał nie zapięte pasy i jest cały połamany. Dziś wypisali go ze szpitala, bo nie umiera. To że sam nie chodzi, to ich nie obchodzi, do widzenia. Mama choć jest pielęgniarką i była na miejscu sama rozkłada ręcę na polską służbę zdrowia, nie szło żadnych informacji wyciągnąć z lekarzy i pielęgniarek ani rozsądnego uzasadnienia, nawet nie wiadomo co dokładnie chłopakowi jest, sprawa do gazety normalnie...
Luc du Lac - 23 Lipca 2016, 17:23

pewnie szpital już jest na "limicie" i nie ma kasy/łóżek dla tych bez zagrożenia życia....

Warszawa , Grójecka 186 - tam można zawozić wszystkich islamskich frustratów.

ihan - 23 Lipca 2016, 21:07

O kurcze, ketyow, beznadzieja, ale na podstawie moich doświadczeń wcale mnie to nie dziwi. Dużo zdrowia dla obu chłopakow.

EDIT: literówka :oops:

Luc du Lac - 23 Lipca 2016, 22:33

zasadniczo chyba obecnie ciężko o dobre doświadczenia z rodzimą służbą zdrowia...
konopia - 27 Lipca 2016, 16:20

czy w Polsce obowiązuje jakiś alternatywny kodeks drogowy?

wytłumaczcie mi, proszę, jak to jest, jak są roboty drogowe, zwężenia jezdni i znak ograniczający do 60 km, taki z czerwoną obwódką białym polem i czarną 60 po środku, to ile w końcu wolno jechać?

jechaliśmy 60, zostaliśmy strąbieni przez tira, który nas wyprzedził, a za tirem jeszcze kilka innych samochodów też wyprzedzało nas.
Jest może jakaś niepisana zasada znak + dodatkowe 20 km, czy jak to teraz działa, były jakieś zmiany w przepisach ruchu drogowego czy jak?

Luc du Lac - 27 Lipca 2016, 17:00

Dawno w kraj chyba nie byłeś. ...
Iwan - 27 Lipca 2016, 19:14

konopia, po tegorocznych wakacjach stwierdziłem, że tego typu znaki to są tylko propozycje dla kierowcy a nie nakazy.
ihan - 27 Lipca 2016, 19:22

Zwłaszcza jak robót drogowych w tym miejscu najstarsi autochtoni nie pamiętają, a i nic nie wskazuje by w przyszłości mogły się one rozpocząć. W Polsce znaki ograniczeń zwykle (bo nie, że zawsze) stawiane są w losowych miejscach, nie wiem czy zależy ile fabryka znaków wyprodukuje, czy niektóre sprzedają na przecenach, albo dorzucają gratis. I głupio żeby w magazynach leżakowały. Innym zwyczajem jest pozostawiać znaki o robotach, nawet gdy te roboty dawno, dawno się skończyły. Ot, lokalny folklor.
bio - 2 Sierpnia 2016, 23:42

Zaiwanili mi dzisiaj rower. Z klatki. Dobrze zapięty był, acz nie przypięty. Albo było ich dwóch i wynieśli, bo ciężkie koromysło z sakwami i takimi tam na długie wycieczki, albo namierzony i mieli dobry sprzęt do cięcia zabezpieczeń. Ale skoro przecięli, to po co by zabierali ze sobą? Szkoda, bo to dobry rower. Udałem się na policję. Przyjęli zgłoszenie i się zobaczy. Drugi nie zapięty, acz zjechany góral pozostał wzgardzony. Może to potwierdzać, że wynieśli. Jutro pójdę do informatyków w szpitalu sprawdzić, czy monitoring łapie wejście do mego bloczydła. Kwa!
Martva - 3 Sierpnia 2016, 09:19

Oj, szuje :evil:
mesiash - 3 Sierpnia 2016, 11:32

Ciekawostka, mi w weekend zwinęli. Też z klatki, też przypięty, też przecięte czymś na szybko (jakieś szczypce). Różnica taka, że ja nie poszedłem na policję bo nie wierzę w odzyskanie dzięki nim, a czasu mi szkoda. Ciekawostka taka, że rower stał tak że z korytarza ani windy go nie widać było, więc ktoś musiał tamtędy chodzić / mieszka u nas żeby go zobaczyć, a takich osób za wiele nie ma. Co więcej, stało się to w czasie gdy odwiozłem żonę na wieś, czyli mieli ca. 30 godzin na przeprowadzenie akcji.
bio - 4 Sierpnia 2016, 10:30

Sezon na rowery. A masz domofon? U mnie nie ma i od lat walczymy z dyrekcją( mieszkania szpitalne), by coś zamontowali. Ale cwele nie montują. A przez lata kasa płacona na fundusz remontowy w czynszu idzie się jebbać nie wiadomo gdzie i na co?
Martva - 9 Sierpnia 2016, 14:30

Słuchałam sobie dziś Trójki i się złapałam że już kolejny raz mówię do radia. Znaczy nie do radia, tylko zaproszonych gości, nie wiem czy to byli dziennikarze czy politycy ale zwłaszcza jeden był takim głąbem, że na jego miejscu bym się wstydziła publicznie odezwać.
hardgirl123 - 9 Sierpnia 2016, 14:42

Dlatego coraz mniej słucham tej stacji.
m_m - 9 Sierpnia 2016, 15:01

Też coraz mniej mi się Trójka podoba. Politykę staram się omijać, ale jak już trafię to irytacja mnie bierze.
Ale mam wrażenie że za dużo Niedzwiedzkiego jest rano, a nie lubie muzyki którą nadaje. Mam nadzieję że to takie wakacyjne zamieszanie. Ale jakie szczeście że Kydryński Marcin nie dostał poranych audycji :mrgreen:

Fidel-F2 - 9 Sierpnia 2016, 15:34

PiS potrafi wszystko zamienić w gòwno.

Kydryński to jeden z diamentów w koronie Trójki ale fakt, że zdecydowanie stosowniejszy na popołudnia niż o poranku.

bio - 9 Sierpnia 2016, 18:59

Trójki nie słucham już dość dawno. Nawet przed Dobrą Zmianą część obsady stała się dla mnie niesłuchalna. Natomiast na zasadzie przekory zacząłem oglądać główne wydanie Wiadomości TVP1. Żaden kabaret tego nie przebije. Niestety jedyne radio jakie mi zostało, czyli rdc też bardziej niż umiarkowanie. Źle się stało w Państwie Polskim. Ongiś, jak szedł Dziennik TV, to ludzie wychodzili na ulice na spacery. Nie bardzo wierzę, że da się to powtórzyć.
krisu - 10 Sierpnia 2016, 03:27

bio, może RMF uratuje twój dzień, ja w UK słucham ich jak mam wolne.Olbratowski wymiata. Ten ze śmieszna szopą z Lowców.B też
Wszystko tylko nie radio sprzedamsieZET.

hardgirl123 - 10 Sierpnia 2016, 07:09

Radia bZdET nie słucham od dawien dawna.
Martva - 18 Sierpnia 2016, 22:36

Wtyczki. Brytyjskie konkretnie. Miałam taki fajny pomysł, a one mi go skomplikowały. Szuje.
konopia - 19 Sierpnia 2016, 11:37

Wtyczki brytyjski? Pod względem elektrycznym to ideał, tyle, że do niczego innego nie pasują.

Metody są trzy:

Pierwsza inwazyjna, obciąć założyć europejską! Szybko, prosto, niestety gwarancje itp idą się rypać.

Druga - skorzystać z przejściówki, ciężko o dobrą, na ogól taki zestaw jest wielgaśny, ciężki i nie zawsze chce pasować do gniazdka.

Trzecia, i tą sam stosuję, listwa z przedłużaczem, 4 gniazda UKańskie z wtyczką przerobiona na europejską, bo pod tą europejską to łatwiej potem różne egzotyczne przejściówki wsadzić, na wakacje z sobą to wożę.

W drugą stronę jest dużo prościej.

Fidel-F2 - 19 Sierpnia 2016, 11:42

konopia, tobie serio wydaje się, że jeden jedyny rozumiesz jak działa cywilizacja i jeden jedyny wyjechałeś z kraju prywiślańskiego a my reszta żyjemy w lepiance na głębokim Podlasiu i kontakt z internetem łapiemy przy pomocy tam-tamów?
konopia - 19 Sierpnia 2016, 11:46

tak, i zapragnąłem podzielić się tym z wami :mrgreen:
Martva - 19 Sierpnia 2016, 16:03

Tylko że nie mówimy o zwykłej brytyjskiej wtyczce, mówimy o wtyczce łazienkowej. Dwa bolce, ale inny rozstaw, nie pasują do polskich gniazdek. Prawdopodobnie nie ma adaptera z łazienkowej na polską, jest z łazienkowej na brytyjską i z brytyjskiej na polską.
konopia - 19 Sierpnia 2016, 16:48


w te okrągłe fragmenty szczelin będzie ta mniejsza wtyczka pasować idealnie,
mówią na to "travel eu adapter".

Mi się udało u teściów, ładowarkę od szczoteczki wepchnąć z zwykłą złodziejkę, na stałe, już nie da rady jej wyjąć.

bio - 19 Sierpnia 2016, 22:08

Od niejedzenia mięsa robi się niezrozumienie rzeczy oczywistych Martusiu. Ale czasem lepiej nie rozumieć. A wtyczki? No cóż, to tylko wtyczki.
Martva - 20 Sierpnia 2016, 10:28

konopia, to jest zbyt piękne żeby było prawdziwe ;)

bio, za to się zawały rzadziej robią. I nic co dotyczy wtyczek w UK nie jest oczywiste.

bio - 20 Sierpnia 2016, 13:24

Zawały się robią z fruktozy, a nie smalcu i słoniny. Dość tych przesądów!
ihan - 20 Sierpnia 2016, 20:35

Wygląda na to, ze w tym roku odrobię się tak, by wziąć urlop w innym trybie niż pojedyncze dni z końca tygodnia w okolicach października. Czyli poczekam do przyszłej wiosnyi. Wrrrr. No dobrze, dzięki ŚDM miałam tydzień wolnego. 3 dni pracowałam w domu. I w zasadzie nie narzekam, bo w końcu mój wybór, jak by mi było źle mogłabym zmienić pracę. I nie zazdroszczę współpracownikom, którzy nic nie robią, bo w zasadzie tam bym nie chciała. Tylko depresja jesienna mnie dopada, bo nienawidzę gdy nie ma ciepła, słońca i długich dni, a na to się zanosi, jak co roku, niezmiennie. A w ogóle świetne współprace mi się rysują, ludzie sami proponują co mogą dla mnie zrobić, a jak w styczniu się dowiem, że nie dostałam grantu to mi cholernie przykro będzie. A i taka możliwość jest. Flak.
Luc du Lac - 30 Sierpnia 2016, 15:28

Dzisiaj dostałem takie info, że pod wpływem emocji zagłosował bym na PiS i czekał aż wszystko rozp.iedola. i żeby już nic nie było.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group