To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne

Agi - 20 Wrzeœśnia 2008, 20:44

MOFFISS napisał/a
Coś ten wątek mnie uwiera, jakiś ciasny jest -
Gdzie na forum można pogadać o nas, o Polakach, o wydarzeniach, które bolą, o oszołomach, których trzeba izolować...o ważnych rzeczach, które dotyczą tych, co zostali w ojczyźnie? O tym, co można zmienić, kogo walnąć w łeb albo zamknąć w izolatce? Gdzie są, gdzie podziali się ludzie, którzy zamiast narzekać, coś robią? No, k**** gdzie to jest? Pokażcie mi paluchem, bo ślepy jestem...


MOFFISS, jest wątek "Cisza wyborcza", a jeśli i ten uznasz za zbyt ciasny, załóż nowy i sprecyzuj tezy do dyskusji.

Piech - 20 Wrzeœśnia 2008, 21:17

MOFFISS napisał/a
Coś ten wątek mnie uwiera, jakiś ciasny jest -

W takim razie może bardziej będzie Ci odpowiadał "Salon inteligentów" w sekcji "Zadomowienia...".

Fidel-F2 - 21 Wrzeœśnia 2008, 00:24

Piech, on to wziął na poważnie :P
MOFFISS - 21 Wrzeœśnia 2008, 08:59

Fidel-F2 napisał/a
Piech, on to wziął na poważnie :P


Ano, co w tym złego - martwy wątek, jedna osoba tylko się udziela, reszta zastanawia się nad swoja definicją...

NURS - 21 Wrzeœśnia 2008, 10:45

jewgienij napisał/a
Co za różnica czy były zamknięte, czy nie? Gdyby za wiktoriańskiej Anglii były programy telewizyjne typu Uwaga, Interwencja itp. , to by się okazało, że przemoc i ekscesy w szkole to nie jest coś przynależnego tylko i wyłącznie naszym czasom. Za komuny tego nie było, bo wtedy społeczeństwo było trzymane za uzdę przy samym pysku, dlatego nam się teraz obecna sytuacja wydaje taka dziwna. A ona wcale nie jest dziwna. Zbiorowiska dzieci i młodzieży to naturalne wylęgarnie przemocy, okrucieństwa, w najczystszej, nieskażonej ideologią formie.


co za róznica? Tysiąd debili a dziesięć milionów, teraz dostrzegasz różnicę? Zjawisko marginalne vs. zjawisko coraz bardziej powszechne. Na tym polega problem a nie na brutalności zachowań.

NURS - 21 Wrzeœśnia 2008, 10:48

Piech napisał/a
Cytat
Piechu, to ty napisałeś, ze mógłby złożyć samokrytykę, nie ja. Pokazuję ci, ze ją składał, a ty na to, ze cię to nie obchodzi.

A ja pisałem o konkretnym artykule. Czytelnik nie musi znać całej biografii. Jakie jest przesłanie artykułu? Facet wyciąga oskarżająco palec i piętnuje polskie pijaństwo. Sprawiedliwy się znalazł.


to nie artykuł, tylko wywiad z nim, jakbyś nie zauważył, a od czasów stalinowskich nie ma obowiązku składania samokrytyki :-)
Może tego jeszcze nie rozumiesz, ale właśnie pięknie ilustrujesz jego tezę. Zamiast zastanowić się, czy ktoś krytykujący nie ma racji, zaczynasz na niego jechać.
A przesłanie jest proste, zaślepieni naszą wyższością reagujemy w sposób chamski albo wrogi na każdą inną nam kulturę, chociaż mamy zmierzch imperium rzymskiego jako żywo, za oknami. Obejrzyj sobie przez jeden dzień MTV, sam zrozumiesz kim ma się stać kolejne pokolenie.

Fidel-F2 - 21 Wrzeœśnia 2008, 10:54

NURS, obaj macie rację, z jednej strony zasadność spostrzeżenia z drugiej fakt kto robi owe spostrzeżenia zakrawający na hipokryzję
NURS - 21 Wrzeœśnia 2008, 10:58

Fidel, to jakbym tobie zwrócił uwagę, ze nie masz prawa pouczać innego forumowicza o trollowaniu :twisted:
Wypieprzyć papierza przez okno, przecież był małym hitlerowcem! - zgodzicie się z takim zdaniem? Jego homilie to hipokryzja? Pewnie nie. To dlaczego inny człowiek ma być flekowany do końca życia za to, ze w młodości rozrabiał? Nie można zmądrzeć? Przecież - znając jego dalszy życioweys, tego Kalwasa - widać, ze nie jest już tamtym buntownikiem.

Adashi - 21 Wrzeœśnia 2008, 11:05

NURS napisał/a
Fidel, to jakbym tobie zwrócił uwagę, ze nie masz prawa pouczać innego forumowicza o trollowaniu :twisted:

Alleluja!!! :mrgreen:

Fidel-F2 - 21 Wrzeœśnia 2008, 11:05

NURS, nie czepiam się trollowania, to była by hipokryzja :P Nie sprzeciwiam się zdaniu, że można dorosnąć, większości ludzi się to zdarza. Dlatego napisałem, że obaj macie rację. Gdy jednak okaże się, pewnego pięknego, że moj syn wróci do domu zalany w trupa, to owszem, zrobię wykład o niebezpieczeństwach ale powiem mu tez o tym jak to ojciec sobie kiedys poczynał. Bez tego byłbym niewiarygodnym hipokrytą.
MOFFISS - 21 Wrzeœśnia 2008, 11:17

Fidel-F2 napisał/a
NURS, nie czepiam się trollowania, to była by hipokryzja :P Nie sprzeciwiam się zdaniu, że można dorosnąć, większości ludzi się to zdarza. Dlatego napisałem, że obaj macie rację. Gdy jednak okaże się, pewnego pięknego, że moj syn wróci do domu zalany w trupa, to owszem, zrobię wykład o niebezpieczeństwach ale powiem mu tez o tym jak to ojciec sobie kiedys poczynał. Bez tego byłbym niewiarygodnym hipokrytą.


To stwierdzenie jest hipokryzją - uproszczę: Jeśli robiłeś babki z piasku w czasach swojej niewinności , to powinienem mówić do ciebie - Dzieciaku! - przez pozostałą część twojego życia?

Fidel-F2 - 21 Wrzeœśnia 2008, 11:22

MOFFISS, czemu powtarzasz to co przeczytałeś u mnie?
Anonymous - 21 Wrzeœśnia 2008, 11:31

NURS napisał/a
Przecież - znając jego dalszy życioweys, tego Kalwasa - widać, ze nie jest już tamtym buntownikiem.


Autorytetem jak dla mnie jest słabym. :roll:

Facet zachłysnął się obcą kulturą, zmienił wyznanie, wyjeżdża, bo tu wszystko be a tam cacy (co jest bzdurą). Jego sprawa, ale dobrego wychowania dziecka nie zapewni przeniesienie w inną kulturę, to trochę takie działanie od d... strony.

NURS - 21 Wrzeœśnia 2008, 11:33

Fidel-F2 napisał/a
NURS, nie czepiam się trollowania, to była by hipokryzja :P Nie sprzeciwiam się zdaniu, że można dorosnąć, większości ludzi się to zdarza. Dlatego napisałem, że obaj macie rację. Gdy jednak okaże się, pewnego pięknego, że moj syn wróci do domu zalany w trupa, to owszem, zrobię wykład o niebezpieczeństwach ale powiem mu tez o tym jak to ojciec sobie kiedys poczynał. Bez tego byłbym niewiarygodnym hipokrytą.


Problem w tym, że facet dokonał takiego rozliczenia, poczytaj o nim. Nie ukrywa tego kim był kiedyś. Do cholery, to jest wywiad, w którym odpowiada na pytania dziennikarza, nie jego list otwarty do katolików :-)
A poczytajcie co on pisze o religii w obu linkowanych tekstach.

Fidel-F2 - 21 Wrzeœśnia 2008, 11:34

Miria, nieodmiennie czekam na Twoje wypowiedzi, celne spostrzeżenie, facet przedstawia sibie jako lekkiego naiwniaka
Fidel-F2 - 21 Wrzeœśnia 2008, 11:35

NURS napisał/a
Problem w tym, że facet dokonał takiego rozliczenia, poczytaj o nim. Nie ukrywa tego kim był kiedyś.
no to nic do niego nie mam w tem aspekcie
NURS - 21 Wrzeœśnia 2008, 11:43

Miria napisał/a
NURS napisał/a
Przecież - znając jego dalszy życioweys, tego Kalwasa - widać, ze nie jest już tamtym buntownikiem.


Autorytetem jak dla mnie jest słabym. :roll:

Facet zachłysnął się obcą kulturą, zmienił wyznanie, wyjeżdża, bo tu wszystko be a tam cacy (co jest bzdurą). Jego sprawa, ale dobrego wychowania dziecka nie zapewni przeniesienie w inną kulturę, to trochę takie działanie od d... strony.


a kto mówi o autorytetowaniu?
Tak, siedmioletni muzułmanin w szkole katolickiej, już widzę ten ekumenizm :-) Nie żartuj. Na jego miejscu pewnie też bym stąd wyjechał. Przypomne, on jest muzułmaninem, więc dziwne byłoby, gdyby wybrał Antarktydę, nie kraj współwyznawców.

Ty przecież wiesz lepiej, ze on się zachłysnął, prawda? Do dzisiaj nie słyszałaś o człowieku, ale przemawiasz, jakbyś siedziała w jego głowie. I powiem ci dlaczego tak mówisz - bo katolicy to w większości pozoranci, którym w głowie się nie mieści, ze religię można szczerze wyznawać. A jak ktoś otwarcie mówi o odejściu od jedynie słusznej wiary to musi być wariat. Obawiam się, ze życie jest bardziej skomplikowane. I obojętnie, czy to Smith, czy Kalwas, trzeba go w ziemię wdeptać, bo jest inny. A co gorsza pokazuje nam jak marni w swoim zapieczeniu jesteśmy.

Fidel-F2 - 21 Wrzeœśnia 2008, 11:46

NURS napisał/a
I powiem ci dlaczego tak mówisz - bo katolicy to w większości pozoranci, którym w głowie się nie mieści, ze religię można szczerze wyznawać. A jak ktoś otwarcie mówi o odejściu od jedynie słusznej wiary to musi być wariat. Obawiam się, ze życie jest bardziej skomplikowane. I obojętnie, czy to Smith, czy Kalwas, trzeba go w ziemię wdeptać, bo jest inny. A co gorsza pokazuje nam jak marni w swoim zapieczeniu jesteśmy
powiem tylko, że to nadinterpretacja, i to grubawa
Adashi - 21 Wrzeœśnia 2008, 11:48

Jako żywo przypomina niedawną definicję "ignorantów", widać coś w tym jest.
Anonymous - 21 Wrzeœśnia 2008, 12:04

NURS napisał/a
Tak, siedmioletni muzułmanin w szkole katolickiej, już widzę ten ekumenizm


Do naszej szkoły chodzą muzułmanie - emigranci z Czeczenii. Nie zauważyłam problemu. Nie chodzą na religię, funkcjonują normalnie.

NURS napisał/a
Ty przecież wiesz lepiej, ze on się zachłysnął, prawda?


A Ty wiesz, że nie? Przeczytałam zalinkowane teksty i tak, uważam, że się zachłysnął. Tak jak niektórzy zachłystują się nagle chrześcijaństwem czy ogólnie wiarą w Boga. Nic mi do tego, uważam wręcz, że na życie takiej osoby może to mieć wpływ zbawienny, ale używanie takich przypadków do wykazania wyższości jednej kultury/religii nad drugą jest srogim nieporozumieniem. A to tutaj miało miejsce, mówiąc o autorytetowaniu. A w ziemię kto go wdeptuje? Nikt, Ty go za to wywyższasz, IMO niesłusznie.

NURS napisał/a
I powiem ci dlaczego tak mówisz - bo katolicy to w większości pozoranci, którym w głowie się nie mieści, ze religię można szczerze wyznawać.


Dzięki, że mi powiedziałeś, ale ja nie jestem katoliczką. :wink: I doskonale wiem, że religię można wyznawać szczerze. Mniej szczere wydaje mi się odrzucanie jednej wiary, bo mi się coś nie podoba i przyjmowanie drugiej.

EDIT: Zresztą zachłyśnięcie się może być zupełnie szczere, nie wiem, skąd te dziwne zarzuty. NURSie, czyżbyś upodabniał się do Adashiego?

MOFFISS - 21 Wrzeœśnia 2008, 12:21

Miria napisał/a
Ty go za to wywyższasz, IMO niesłusznie...

Dzięki, że mi powiedziałeś, ale ja nie jestem katoliczką... czyżbyś upodabniał się do Adashiego?



Oglądałem kiedyś taki czeski film - szpital na peryferiach - Lekarz powiedział do (chyba) pielegniarki:
" gdyby głupota mogła latać to pani latałaby jak gołębica.."

Anonymous - 21 Wrzeœśnia 2008, 12:29

MOFFISS, a może dla odmiany ustosunkowałbyś się merytorycznie, zamiast dziwacznie łączyć zdania z mojej wypowiedzi, dodając dobrze o Tobie świadczący i błyskotliwy komentarz?
MOFFISS - 21 Wrzeœśnia 2008, 12:34

Miria napisał/a
dobrze o Tobie świadczący i błyskotliwy komentarz?


Po przekroczeniu pewnego wieku mam kłopoty z nawiązywaniem stosunków :)

Anonymous - 21 Wrzeœśnia 2008, 12:35

To wiele wyjaśnia.
Martva - 21 Wrzeœśnia 2008, 13:27

MOFFISS napisał/a

Po przekroczeniu pewnego wieku mam kłopoty z nawiązywaniem stosunków


Nie martv się, medycyna bardzo poszła do przodu ostatnio.

MOFFISS - 21 Wrzeœśnia 2008, 14:12

Martva napisał/a
MOFFISS napisał/a

Po przekroczeniu pewnego wieku mam kłopoty z nawiązywaniem stosunków


Nie martv się, medycyna bardzo poszła do przodu ostatnio.


Dają jakieś psychotropy, żeby poziom w narodzie wyrównać?

ihan - 21 Wrzeœśnia 2008, 14:30

Wyrównać do kogo?
Piech - 21 Wrzeœśnia 2008, 14:58

Fidel-F2 napisał/a
Piech, on to wziął na poważnie :P

Fidel, liczyłem że sprawię mu przyjemność i widzę, że mi się udało.

Piech - 21 Wrzeœśnia 2008, 15:23

NURS napisał/a
to nie artykuł, tylko wywiad z nim, jakbyś nie zauważył, a od czasów stalinowskich nie ma obowiązku składania samokrytyki :-) Może tego jeszcze nie rozumiesz, ale właśnie pięknie ilustrujesz jego tezę. Zamiast zastanowić się, czy ktoś krytykujący nie ma racji, zaczynasz na niego jechać.

To raczej on jedzie.
Może dla Ciebie Kalwas jest godnym uwagi myślicielem, ale mi się wydaje człowiekiem niezrównoważonym, nie potrafiącym poradzić sobie z nieładem swojego życia, więc liczy, że jego nowa religia wszystko mu ładnie poukłada, a przy okazji wychowa mu dziecko ("Odszedłem do innej religii, bo chciałem, by uporządkowała moje życie. Mierząc skalą zachodnią, islam wprowadza w życie dryl.(...) Religia staje się życiem.") Bezrefleksyjnego katolika okrzyknąłbyś moherem, ale muzułmańskiego dewota bronisz z zapałem godnym lepszej sprawy. Mam nadzieję, że nie idziesz drogą Adashiego, dla którego mądry jest ten, kto jedzie na katolików.

dzejes - 21 Wrzeœśnia 2008, 16:37

Wybaczcie, nie czytałem postów odnoszących się do sprawy Kalwasa, możliwe, że powtarzam czyjąć myśl. Mam na ten temat swoją opinię, wypracowaną na podstawie podlinkowanego wywiadu, znajomości pewnych statystyk oraz historii hippisów z lat '70.

Opinia brzmi - facet jest egoistycznym sukinsynem, który ma gdzieś dobro dziecka, bo przedkłada je nad swoje, osobiste poczucie przynależności, które to daje (a raczej ma dopiero dać) mu spokój w życiu. Rozwijać chyba nie muszę, podobnie polemizować z bełkotliwymi wynurzeniami z wywiadu - bo jak można uznać za poważne brednie o tym, że narkotyki są fundamentem cywilizacji, że zabiera dziecko z Polski, by uchronić je przed nimi, a wyjeżdża do kraju będącego w ścisłej czołówce producentów środków psychoaktywnych na świecie :bravo



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group