To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Do redakcji - Nadsyłanie Prac

NURS - 26 Listopada 2005, 17:05

Prawdę mówiąc mniej chętnie. Juz o tym gdzies było, publicystyka to naprawdę ciężki kawałek chleba. I wymagania wyższe.
McJohn - 26 Listopada 2005, 17:13

Pytam, bo konkurencja jest otwarta na nowych publicystów.:) Pomyślałem więc, że może SF też szuka nowych autorów.

NURS napisał/a
I wymagania wyższe.


Hehe, rozumiem. Ale próbować zawsze można. 8)

Pako - 26 Listopada 2005, 17:16

jak znam zycie, to jak napiszesz coś naprawdę dobrego to przyjmą. Tylko że publicyści przyzwyczaili już czytelników do wysokiego poziomu i tego trzeba się trzymać :)
Dunadan - 26 Listopada 2005, 21:24

Zalezy którzy publicyści Pako - SF'owi tak, ale z innych czasopism o podobnej tematyce... no raczej nie bardzo chyba...
Margot - 26 Listopada 2005, 21:28

Zanim pojawili się publicyści z SF&literki lub z SF, u konkurencji wypowiadali się naprawdę świetni felietoniści. I, żeby oddać sprawiedliwość, to oni kształtowali wzorce, które znalazły realizację w SF. Szkoda, że nie znalazły jej w periodykach, które uzyczały tymże publicystom łamów...
Dunadan - 26 Listopada 2005, 21:34

MArgot, ja tylko mówie jak jest teraz. Toco było przed SyFkiem to dla mnie zamierzchła historia,której nawet nie znam :D . Choć przeglądając felietony ze starej Fantastyki zauważyłem że wiele z nich było bardzociekawych, choć nieaktualnych...
Margot - 26 Listopada 2005, 21:41

Z tym się zgodzę, niestety, Dunadanie. :(
Żałosny poziom publicystyki u konkurencji sprawił, że od stycznia żegnam się z periodykiem, z którym dorastałam. No, cóż - ja sobie nie zrobiłam liftingu :mrgreen:

Gustaw G.Garuga - 27 Listopada 2005, 03:09

:shock:
No to ja wskoczę na Twoje miejsce - od stycznia wracam do czytania "NF" :D Z tego, co czytam w różnych postach i widzę na stronie "NF", to faktycznie nie jest to to samo pismo, które czytałem przez blisko dekadę, ale póki jest, może się zmienić na lepsze, jeśli zaś upadnie, pozostanie nam tylko ze łzami w oczach zacytować nieśmiertelne słowa poety:

nie ma szans
nie pomoże żaden płacz
zima dookoła nas
jest noc i nie ma gwiazd

Margot - 27 Listopada 2005, 10:21

Dekada, Gustawie... Nie, miałam na myśli ćwierćwiecze. Czytałam NF od pierwszego numeru. To na NF kształtowały się moje wzorce, oczekiwania i wymagania wobec miesięcznika o fantastyce. Trudno zatem oczekiwać, że po gwałtownym obniżeniu poziomu pisma, zaakceptuję taki stan rzeczy. Wypadłam z targetu NF => nie odmłodniałam ani wizualnie, ani zwłaszcza mentalnie o 25 lat.
Szansa, że zmieni się na lepsze? Nie dla mnie, Gustawie...

Daremne żale, próżny trud,
Bezsilne złorzeczenia!
Przeżytych kształtów żaden cud
Nie wróci do istnienia.

Gustaw G.Garuga - 27 Listopada 2005, 14:38

Ech, kto wie, jeśli tak tragicznie się rzeczy mają, to może na tym jednym styczniowym numerze mój szumny powrót po latach się skończy? Twój post brzmi baaardzo zniechęcająco, no i w kategorii "cytaty" Asnyk na łopatki powala zespół Kombi (nawet po liftingu i comebacku) :cry:
McJohn - 27 Listopada 2005, 14:39

Gorzej, że zmienił się naczelny NF...:(
Margot - 27 Listopada 2005, 22:39

Widzisz, Gustawie, w moim szacownym wieku lepiej się pamięta teksty umarłych poetów niż popularnych zespołów :)
Niemniej, to moje zdanie => sam musisz zweryfikować. :D

McJohn
: jaki naczelny? AN? To za jego kadencji NF stała się dla mnie niewarta nawet ceny makulatury. Dla pisma nic gorszego już się nie zdarzy, oprócz śmierci. Ale o tym nie decyduje naczelny. Ktokolwiek nim będzie po AN, ma przechlapane do dna. :mrgreen:

kruczywiatr - 27 Listopada 2005, 23:01

Cytat
Daremne żale, próżny trud,
Bezsilne złorzeczenia!
Przeżytych kształtów żaden cud
Nie wróci do istnienia.


Moja odpowiedź:

Żale zdław, podejmij trud,
Rozpocznij dzieło stworzenia!
Cudowne kształty praca twa
Powoła do istnienia.

Margot - 27 Listopada 2005, 23:09

Wy nie cofniecie życia fal!
Nic skargi nie pomogą
- Bezsilne gniewy, próżny żal!
Świat pójdzie swoją drogą.


Nic z tego, bracie mój, Kruczywietrze.
Nie ma siły zdolnej przekonać rozczarowanego i rozgniewanego nabywcę, że teraz już wszystko jest dobrze :mrgreen:

kruczywiatr - 27 Listopada 2005, 23:40

Życia fale o klif stworzenia rozbiją się,
Twe dzieła wszystko przemogą!
- Miast gniewu - spokój, miast żalu - radość,
Podążaj swoją drogą.

Margot - 27 Listopada 2005, 23:45

Co potrzaskane - będzie potrzaskane,
co zatracone - pójdzie na zatratę.
Więc przy wspomnieniach chwały pozostanę,
a świat niech idzie, nie pójdę ze światem!

:mrgreen:

Gustaw G.Garuga - 28 Listopada 2005, 03:40

A co z prozą? Ja bym krzyżyka jeszcze na NF nie kładł, jeżeli opowiadania wciąż trzymają poziom. Że publicystyka dołuje, to już wiem, ale co z literaturą?
kruczywiatr - 28 Listopada 2005, 10:57

Przy chwały wspomnieniech nie pozostawaj,
Ze światem nie idź, idź w swoją stronę,
Obróci się wieczne koło czasu,
a co potrzaskane i zatracone - w innej formie zostanie wskrzeszone.


:mrgreen:

Co do NF, to przydałoby się w niej więcej fantasy. Poza tym urządzili konkurs na opowiadanie grozy, więc chyba coś się tam rusza. Ja (chociaż nie miałem z pismami większych styczności) od iluś miesięcy widziałem, że sytuacja się rozwija na korzyść SFFH, a to a sprawą ludzi, których znam z neta i którzy z gron miłośników obu czasopism się wywodzą.

Margot - 28 Listopada 2005, 13:48

W mym sercu baśni o jutrzence
i fantastyczne kwiaty szronu;
w mym sercu jakby echo dzwonu;

w mym sercu zakrwawione ręce
grają na strunach miesiąca
odwieczny ciemnyhymn.

Schodzę w labirynt podziemny -
u stóp mych morze się roztrąca.


Gustawie, literatura jest bardzo różna, jak zwykle :D
I mało jej.

kruczywiatr - 28 Listopada 2005, 14:16

W mym sercu wizje jutrzenki,
Baśniowe, malownicze pejzaże;
W uchu mym dźwięki wesłołej piosenki;
A bicie dzwonu mi drogę wskaże;

W mym sercu dłonie troskliwe
Grają na harfie bez końca
Odwieczny hymn słońca

Kroczę pośród łąk, hal, pól i lasów -
skąpany w blasku słońca,
a u mych stóp trawa pachnąca.


Gustawie, wbrew pozorom cuda mają miejsce :P

Margot - 28 Listopada 2005, 14:23

Cud się nie zdarzy - zdarzy się codzienność, bracie mój, Kruczywietrze :P

Pod niebem pełnym cudów
umieram cicho z nudów...


Literatura w NF jest. Ta konkursowa => żenująca, reszta, na szczęście, trzyma poziom. Niemniej, relacja ceny i wartości jest przez to mocno zaburzona, IMAO. Ponieważ jednak zdaję sobie sprawę z emocji, które wpływają na moją radykalną ocenę i radykalną decyzję - oceń sam, Gustawie, na ile te emocje skrzywiają mi obraz sytuacji... :mrgreen:

Pako - 28 Listopada 2005, 15:56

Przenieście sie do innego wątku, co ;) Bo jakoś tak się lirycznie zapędziliście :)
Margot - 28 Listopada 2005, 16:09

Nic z tego, to jest wątek równoległy o konkurencji :mrgreen:
Poza tym, pewnie się skończy za chwilę, a wiersze wypłyną w innym miejscu wcześniej czy później => tak to jest z poezją, że zawsze się pojawi wcześniej czy później - i ta własna, i częstochowska, i mistrzowska :D

kruczywiatr - 28 Listopada 2005, 16:28

Pod niebem pełnym cudów,
Zbrodnią jest umierać z nudów,
Lepiej nogawki zakasać
I po polu twórczości swobodnie sobie hasać.


Cuda są w ową codzienność wplecione, siostro moja, Margot :P

Margot - 28 Listopada 2005, 16:42

Pod niebem pełnym cudów,
Zbrodnią jest umierać z nudów,
Lepiej nogawki zakasać
I po polu twórczości swobodnie sobie hasać.


Pod niebem pełnym cudów,
zbrodniczo zdycham z nudów,
twórczości własnej unikam -
z szacunku dla czytelnika. :mrgreen:

kruczywiatr napisał/a
Cuda są w ową codzienność wplecione, siostro moja, Margot :P

Gdybyż było ich tak wiele, że stałyby się udziałem każdego z nas, przestałyby być cudami, a stały się codziennością, bracie mój, Kruczywietrze. :D

kruczywiatr - 28 Listopada 2005, 16:50

Czymże jest szacunek dla czytelnika,
Skoro autor twórczości swej unika,
Nie dając innym jej zakosztować,
Oby nie musiał później tego żałować.


Drobne cuda, których jest multum, wplecione są w codzienność, siostro moja, Margot. Po prostu trudno je dostrzec w jej bezmiarze. :P

Anko - 29 Listopada 2005, 16:27

Ha, jak się rzadko bywa na internecie, to widać, że dyskusja już sobie popłynęła dalej, ale mimo wszystko odniosę się do komentarza do mojego poprzedniego postu:

Margot napisał/a
Anko, oczywiście, nie ma utworów idealnych. Paradoksalnie, utwór idealny były zupełnie miałki/mierny/nudny dla odbiorcy. I do tych najtrudniej się doczepić, nawet polskie narzekaństwo bywa bezsilne.
Najfajniejsze są właśnie te kalekie utwory...
:mrgreen:


Hej, a czy określając utwór mianem "miałki/mierny/nudny" już go nie krytykujemy, łatek nie doczepiamy? Czy tekst określony takim mianem przez recenzenta jest zachęcający dla rednacza do opublikowania?

Margot - 29 Listopada 2005, 17:02

Anko napisał/a
Margot napisał/a
Anko, oczywiście, nie ma utworów idealnych. Paradoksalnie, utwór idealny były zupełnie miałki/mierny/nudny dla odbiorcy. I do tych najtrudniej się doczepić, nawet polskie narzekaństwo bywa bezsilne.
Najfajniejsze są właśnie te kalekie utwory...
:mrgreen:

Hej, a czy określając utwór mianem miałki/mierny/nudny już go nie krytykujemy, łatek nie doczepiamy?

A co jest zadaniem krytyka? Oczywiście, jeżeli po przeczytaniu utworu będę miała taki właśnie odbiór, to w taki sposób utwór określę. I ocenę tę postaram się w recenzji uzasadnić. Doczepianie łatek do czego? Do hipotetycznego utwóru idealnego, który, jak założyłam, nie istnieje?
Utwór idealny = napisany stylem przezroczystym typowym, w fabularnym oparciu o stereotypy (w całkowitym zasięgu) => będzie nudny dla odbiorcy.
[quote="Anko"]Czy tekst określony takim mianem przez recenzenta jest zachęcający dla rednacza do opublikowania?
Ufam, Anko, że redaktor naczelny otrzymując od recenzenta taką ocenę utworu, wywala go do kosza nie zadając pytań. Ponieważ utwór miałki/nudny/mierny nie powinien być opublikowany, prawda? :mrgreen:

Anko - 29 Listopada 2005, 17:32

Margot napisał/a
Ufam, Anko, że redaktor naczelny otrzymując od recenzenta taką ocenę utworu, wywala go do kosza nie zadając pytań. Ponieważ utwór miałki/nudny/mierny nie powinien być opublikowany, prawda? :mrgreen:


Czyli dążymy do ideału, który sięgnął bruku, a raczej kosza na śmieci, tak? Albo zaczynam przypuszczać, że całkowicie mylnie rozumiem pojęcie "idealny tekst". :shock:

Anko - 29 Listopada 2005, 17:58

A wracając do drugiego wątku tego topicu: dostałam potwierdzenie, że list wysłany z WP doszedł. Miejmy nadzieję, że jego dalsze losy będą nie mniej pomyślne. Niniejszym dołączyłam do grona forumowiczów, którzy dyskutują w dziale Nadsyłanie Prac i dotyczy ich to osobiście...

Będę trzymać kciuki za tych wszystkich, którzy "poczuli się zachęceni" i wysłali te 146 tekstów, czy ile ich tam było. Może za pół roku wszystkie będą przeczytane, no. Ale podobno od przybytku głowa nie boli, więc chyba SZ.P.NURS nie ma nam wszystkim tego za złe. No, teraz się czuję w jakiś sposób spowinowacona z forumowiczami, którzy też zdecydowali się coś wysłać.

Poczekamy, zobaczymy... miejmy nadzieję, że na każdego z nas przyjdzie odpowiedni czas. :) Ha, jeśli wolno sobie pomarzyć :oops: (moderatorzy, miejcie łaskę nad offtopującymi 8) ) - to może mój tekst jednak zostanie opublikowany... i jeśli wtedy wciąż będzie żywa dyskusja o stereotypach i fantasy (ta z działu publicystyki), to wyjdzie szydło z worka (tzn. czy jestem osobą wiarygodną w swoich poglądach...). Dobra, koniec offtopu. :wink:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group