To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Pako vs reszta świata

Pako - 19 Wrzeœśnia 2006, 12:44

Wiem, wiem, toż mówię, że wiem :) I jako, żę przed ślubem nie wyjawniłem, a i zdolny teoretyzcnie do spełnienia obowiązków małżeńskich nie jestem, to ślubu nie było. Ot... pech ;)
mawete - 19 Wrzeœśnia 2006, 16:22

To opisz w swoim blogu unieważnienie małżeństwa - może jakaś powieść z tego wyjdzie :mrgreen:
Pako - 19 Wrzeœśnia 2006, 16:23

Ta... dramat obyczajowy z pobocznym wątkiem fantastycznym :mrgreen: ? Stephen King takie coś mółgby naisać, nie ja ;)
Rodion - 19 Wrzeœśnia 2006, 17:00

Dokoptuj do tego szczypte romantyzmu w postaci smierci glownego bohatera i bedzie cacy :twisted:
Ixolite - 19 Wrzeœśnia 2006, 18:50

Dobrze, że to nie bohater zbiorowy, bo by cie mogli oskarżyć o ludobójstwo :mrgreen:
gorat - 19 Wrzeœśnia 2006, 22:50

Popieram Rodiona - chcemy nowego Wertera :twisted:
Pako - 20 Wrzeœśnia 2006, 08:35

Jednak będę musiał was zawieść. Umieranie przez 12 godzin po postrzale w głowę bezpośrednio to nie dla mnie. Nie... zdecydowanie nie dla mnie ;) Ja tam wolę Plebanię albo inny Klan, gdzie wszystko sie dobrze kończy :mrgreen:
mawete - 20 Wrzeœśnia 2006, 08:46

Ja nie chcę Wertera. Ja chcę Waltera - genereała Waltera... :mrgreen:
Ale Rodiona popieram :mrgreen:

Ixolite - 20 Wrzeœśnia 2006, 08:58

Walther PPK był by lepszy moim zdaniem
Dunadan - 20 Wrzeœśnia 2006, 10:14

Walter... ten z Helsinga?... uuu...
Romek P. - 22 Wrzeœśnia 2006, 12:59

Coś dla Pako, pod rozwagę :)
Ixolite - 22 Wrzeœśnia 2006, 14:17

Hahaahahah :D :bravo

EDIT: Strach się bać normalnie :D

mawete - 22 Wrzeœśnia 2006, 14:52

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pako - 22 Wrzeœśnia 2006, 15:37

:mrgreen: :twisted: :mrgreen:
hjeniu - 22 Wrzeœśnia 2006, 16:59

Pako przejdzie na islam, założy wirtualny harem i nie będzie problemu :mrgreen:
elam - 22 Wrzeœśnia 2006, 22:46

to mial byc blog pako, cos tu stosunkowo malo jego wypowiedzi...
Alatar - 22 Wrzeœśnia 2006, 22:49

Pako to tak tylko dla zachęcenia innych założył.
Ixolite - 23 Wrzeœśnia 2006, 00:15

I czyta komentarze :)
Lahkoona - 23 Wrzeœśnia 2006, 01:27

Cytat
Wiem, wiem, toż mówię, że wiem :) I jako, żę przed ślubem nie wyjawniłem, a i zdolny teoretyzcnie do spełnienia obowiązków małżeńskich nie jestem, to ślubu nie było. Ot... pech ;)


Pako, ja Ciebie nie chcę martwić. Ale wiesz... internet to takie "dziwne medium". Niby zbliża ludzi... no ale i przerażenie sieje. Owszem, poznać ludzi przez net miło jest, miło jest sobie poGGadać i w ogóle... Ale przestaje być miło, a zaczyna być dziwnie, kiedy:
- Facet, z którym rozmawiałam (w moim mniemaniu tylko rozmawiałam) nagle wyznaje mi miłość (blokade ma do tej pory).
- Drugi facet, z którym rozmawiałam (w moim mniemaniu tylko rozmawiałam) i mimo wcale-nie-spoufalania się określa mnie jako swoją kobietę i zabrania GGadać z innymi facetami (blokade ma do tej pory)
- trzeci facet, z którym rozmawiałam (w moim mniemaniu tylko rozmawiam w standardowym tego słowa znaczeniu) wysnuwa swoje wizje na temat naszego domniemanego związku/małżeństwa/pożycia/dziecirobienia... blablabla. Oraz mając na uwadze moje zdrowie/życie/możliwośc owych dzieci-robienia stawia mnie przed ultimatum: no moja droga wybieraj: ja albo motocykl... ostatecznie kupie ci taki trzykołowy... (zablokowałam kolesia i do tej pory jest zablokowany)
- czwarty facet, z którym rozmawiałam (w moim mniemaniu...) bardzo ale to bardzo nalegał na spotkanie. A że odmówiłam, to reagował wszelako, od gróźb (no ciekawie wyglądają groźby przez GG) przez elaboraty do jakiś dziwnych opisów jakiś dziwnych rzeczy, które mi zrobi jak się spotkamy...
- nie wiem który facet, z którym w moim mniemaniu rozmawiałam (w standardowym znaczeniu słowa "rozmowa") zaczął wyjawiać oraz niby w żartach dezaprobatę a propos mojego nocnego trybu życia (rozmawialiśmy głównie w nocy) i dlaczego nie śpię jeszcze o tej porze i dlaczego to i dlaczego tamto, a dlaczego się nie oszczędzam, bo przecież się o mnie tak strasznie martwi... a rozmawialiśmy ze sobą ze dwa razy, za przeproszeniem.

I dodam, że owych panów poznałam na forach tematycznych, nie na żadnych portalach randkowych ani czymś podobnym. Nie, no luz, fajnie jest się wygłupiać, rozmawiać i w ogóle, ale niektórzy ludzie nie widzą pewnych granic.

Pytanie: internet rodzi psychopatów, czy tylko im pomaga zaistnieć?

Tak więc Pako, ja Ciebie nie chcę straszyć, ale może powinieneś unieważnić swoje "małżeństwo" i to jak najszybciej... :) .
Idź z nią do kina albo gdzie tam się teraz chodzi...

Był taki film kiedyś o pani, która się bardziej niż bardzo przywiązała uczuciowo do pana, którego znała tylko ze zdjęcia, czy telewizji... I pan miał bardzo, ale to bardzo duże kłopoty następnie.

To tyle. Więcej moich doświadczeń z "poznawaniem" ludzi przez net nie napiszę, ponieważ powieść z tego raczej wyjdzie, a nie post na forum.

Dunadan - 23 Wrzeœśnia 2006, 02:56

Lahkoona
Cytat

I dodam, że owych panów poznałam na forach tematycznych, nie na żadnych portalach randkowych ani czymś podobnym.

Kurde, wlasnie sie mialem zapytac po jakich ty czatach/portalach/forach chodzisz ze takich facetow spotykasz :D
Cytat

Tak więc Pako, ja Ciebie nie chcę straszyć, ale może powinieneś unieważnić swoje małżeństwo i to jak najszybciej... :) .
Idź z nią do kina albo gdzie tam się teraz chodzi...


Z tego co zrozumialem to byl taki zart forumowy... wielokroetnie, na czatach chocby, rozni ludzi mowili do siebie 'mezu' czy 'zono' dla jaj a nie z jakis powazniejszych powodow. Tzreba by byc totalnie porabanym zeby...

Lahkoona - wyjdziesz za mnie? ROFL - nie no, sory, nie moge... ales ty pecha miala. Ja np. na czacie poznalem swietna znajoma. Kontakt utrzymujemy od paru lat - ona ma juz meza i dziecko ( nawet mieszkalem u nich jak studiowalem w Polsce :D ). Nie mowiac juz o slynnym ( w srodowisku ) Bractwie Bag End - hoho, to dopiero bylo Bractwo... ehh, stare czasy i wspomnienia. Kupe ludzi sie poznalo i spotkalo nawet. Nie mowiac o Fandomie ktory w duzej mierze opiera sie wlasnie na internecie ( niestety oraz na szczescie ).
Ale nie wiem, moze to po prostu kobiety maja wiecej problemow? nech sie panie wypowiedza o swoich przygodach :)

Pako - 23 Wrzeœśnia 2006, 08:32

Moje małżeństwo zakończy sie wielkim hukiem. Jak ta patelnia mnie w łeb trafi, to będzie mi głośno huczało przez długi czas ;)

Ale Lahakoono - chciałem Cię uspokoić - to całe nasze małżeństwo to po prostu dla zgrywy jest :) Nie chciała, żebyśmy się zakochali w niej - to dla zgrywy sie zakochałem. Ona dla zgrywy chciała mnie do łóżka. Ja dopiero po ślubie. No to ona że ślub. No i w ogóle... Dzięki Bogu żadna ze stron nie traktuje tego poważnie, a ja chyba na tyle oleju w głowie mam, że dziewczynę muszę poznać, żeby bardziej polubić ;) Ot, tak to jest, że gg to jedno życie, a jak się na żywo spotka, to zupełnie inaczej potrafi być. Siłą rzeczy każdy na forum przybira jakąś maskę. Jeden większą, inny mniejszą, jeden woli się otworzyc, nie ma jakichś wielkich tajemnic, inny woli nie wyjawiać szczegółów swojego życia. Ot, normale w internecie - ma być anonimowość.

Aha... wspomniałaś Lahakoono - idź z nią do kina - cholera... ale do Świdnika czy gdzie ona tam mieszka, daleko strasznie ;)


A co do tego jaki z tego blog, jak wpisów nie ma - nie dla mnie blogowanie ;) Wyszedłby mi z tego blog napalonego 14latka i co by było? Obciach by byl :mrgreen: Nie... ja was chcę zmobilizować, żebyście wy pisali jakiegoś bloga :) Ja na to za gupi jestem ;)

Ixolite - 23 Wrzeœśnia 2006, 11:21

Buerp! Pszepszam, boję się was :shock:
Pako - 23 Wrzeœśnia 2006, 11:27

Ixi... bo ty nic o życiu na necie nie wiesz ;) Czego się w nas boisz?
Ixolite - 23 Wrzeœśnia 2006, 11:33

Niebawem wszystkiego zacznę... Może mi jeszcze powiecie, że się aktywnie na gronie udzielacie? :shock:
Pako - 23 Wrzeœśnia 2006, 11:44

Aktywnie na gronie? Na czym?
Teraz nie wiem o co logo ;)

Dunadan - 23 Wrzeœśnia 2006, 11:47

grono.net - bardzo dziwna rzecz, rodzaj forum NIE POLECAM. Kiedys sie udzialem przez pare miesiecy ale zauwazyl ze to dziwne miejsce... dziwni ludzie. Nie mialem co prawda takich przygod jak Lahkoona ale... no dziwnie bylo.
Pako - 23 Wrzeœśnia 2006, 11:49

Ano... tam sie nie udzielam, nawet nie wiem co to jest. Nei wchodzę też na żadne dziwne fora. Służe linkami do for, na których sie udzielam, kanałęm irc też się mogę podzielić. Numer gg jest ogólnodostępny, ale z nieznajomymi znajomości zbyt dlugo nie utrzymuję.
To samo jakoś tak wychodzi, nie szukam przygód na necie. Same mnie znajdują... i nie narzekam ;)

Ixolite - 23 Wrzeœśnia 2006, 11:49

Ufff... Dobrze, będą jeszcze z was ludzie :)

grono to taka mała, prywatna społeczność, do której pół Polski już należy i marnują tam czas różne poje* za przeproszeniem. Pserazające :shock:

Dunadan - 23 Wrzeœśnia 2006, 11:53

Pako, a masz Skype'a? ja sie do GG zrazilem kilka dni temu kiedy poraz drugi stracilem konto ( zapomnialem hasla i na meil nie moge wyslac bo mi pokazuje ze wpisuje zly mail... )
Pako - 23 Wrzeœśnia 2006, 12:05

Skype'a nie mam, bo łącze (a konkretnie upload) nie opzwala wygodnie rozmawiać, a do pisania wolę tego gg/tlena, bo z tlena korzystam. Konto mam od półtora roku na gg i nie straciłem :)


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group