To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - +18 czyli 31 prawd o życiu i świecie wg filmów XXX

Dabliu - 28 Października 2010, 02:02

Kyle Katarn napisał/a
Prawie wszystkie kobiety to biseksualistki (najczęściej uwielbiające trójkąty)


Bo to najprawdziwsza prawda ;P:

Kyle Katarn napisał/a
(...)
- bzykać
- ruchać
- pukać
(...)
Bo jakoś w anglojęzycznych filmach słowo fuck słyszę aż nader często, a alternatywnych słów żadnych.


Np. "bang", "nail" etc.

Kyle Katarn napisał/a
Czy po angielsku da się odróżnić sk***iela od sk***ysyna, a sk***ysyna od sukinsyna? Czy na to jest tylko jedno określenie - madafaka?


Oprócz "madafaki" masz na przykład "sanawabicza", lub choćby "fakera".

illianna - 28 Października 2010, 10:15

Iscariote napisał/a
iles razy mniej jest zarazków na odbycie niz na ustach...
cóż może nie chodzi o ilość, ale o gatunek ;P: :twisted: podobno na miejskich kibelkach też jest mniej niż na tych domowych, ale jakoś wolę ten domowy. A w ogóle najwięcej rodzajów drobnoustrojów w jednym miejscu stwierdzono na orzeszkach do piwa w pubach :mrgreen:
Rafał - 28 Października 2010, 10:22

I na myszkach :lol:
merula - 28 Października 2010, 10:23

Rafał, liżesz myszki? :shock:
baranek - 28 Października 2010, 10:23

w pubach?

e: ale zasadniczo, merula, co ty rozumiesz pod pojęciem 'lizanie myszki'? zwłaszcza w tym wątku?

Kyle Katarn - 28 Października 2010, 11:02

Dabliu napisał/a
Bo to najprawdziwsza prawda

Robił ktoś kiedyś jakieś statystyki?
W skali Kinseya chyba faktycznie wiele kobiet jest nie 0 (całkowity heteroseksualizm), tylko 1 lub 2, co wśród mężczyzn zdarza się rzadziej. Wiele dziewczyn całuje w policzek lub w usta inne dziewczyny i trzyma drugą dziewczynę za rękę, i nie ma w tym nic dziwnego ani bulwersującego, ale jakby facet zrobił to samo z drugim facetem, to od razu by było, że pedał. Może wynika to z uwarunkowań kulturowych, a może z faktu, że wśród mężczyzn biseksualizm jest faktycznie rzadszy niż wśród kobiet.
Dabliu napisał/a
Np. bang, nail

Czyli "Kiss, kiss, bang, bang" to frywolny tytuł? Nawet nie wiedziałem.

"Nail" to pewnie od wbijania gwoździa (nail=gwóźdź), co łatwo zrozumieć, bo wbijanie też ma miejsce - tylko wbijanie czego innego. ;)
illianna napisał/a
podobno na miejskich kibelkach też jest mniej niż na tych domowych

Pewnie zależy których. Na nowych, czystych i często sprzątanych pewnie jest mniej, ale na tych w starych pociągach z lat 60. i na tych w starych, zapuszczonych, pełnych much i robactwa stacjach benzynowych na pewno jest więcej.

Godzilla - 28 Października 2010, 11:14

Kyle Katarn, to nie jest proste a statystyki można naginać wedle własnych upodobań. Tłumaczyć skąd się to bierze to można godzinami. Jest mnóstwo przyczyn kulturowych i psychologicznych, dla których baby chętnie się całują a chłopy nie. Ja bym zadała pytanie: czy dziewczyna całująca koleżankę w policzek robi to bo wszystkie całują się w policzek jak się witają czy żegnają, a może chce pocieszyć koleżankę bo jest zmartwiona, a może cieszy się z nią z czegoś, czy wreszcie robi to bo najchętniej poszłaby z nią do łóżka? Ten ostatni przypadek chyba jednak jest rzadki. To aż dziwacznie brzmi.

Podejrzewam, że nawet jakby ktoś spróbował taką statystykę przeprowadzić, nagiąłby wyniki do tego, co akurat chce dowieść.

illianna - 28 Października 2010, 13:17

Kyle Katarn, Godzilla, ale fakt faktem kobiety mają więcej epizodów homoseksualnych albo co możliwe, łatwiej się do nich przyznają :mrgreen: ale generalnie oprócz właśnie przypadkowych homoseksualnych epizodów, to panowie przodują w różnych przekierowaniach popędu na sfery, przedmioty inne niż genitalia, kobiety są mniej podatne na fiksowanie się na czymś, na perwersje np. rzadziej występuje u nich fetyszyzm wszelkiego typu. Choć ciekawe, czy czy to też się nie zmienia ostatnio, bo skoro nowe badania pokazały, że kobiety zdradzają tak samo często jak faceci, to może w innych sferach też są bardziej podobne do mężczyzn, tylko się nie przyznają, tak jak panowie nie przyznają się zbyt chętnie do homoseksualnych epizodów.

A propos polecałam już w serialach, ale polecam i tu: Coupling, rewelacyjny serial pokazujący niewulgarnie, inteligentnie i bardzo dowcipnie różnice w postrzeganiu świata a zwłaszcza seksualności, relacji, związku, przez mężczyzn i kobiety. Niektóre teksty są naprawdę zwalające z nóg. Ja się uśmiałam jak norka ;P:

shenra - 28 Października 2010, 13:29

Kyle Katarn napisał/a
Czyli Kiss, kiss, bang, bang to frywolny tytuł? Nawet nie wiedziałem.
Chodzi o kontekst. Tak samo jak zwykłe "fak" to zupełnie co innego niż "fak ju" :D Dokładnie ta sama zasada stosuje się do słowa "blow" :mrgreen:
Kyle Katarn - 28 Października 2010, 19:42

37. Prezerwatywy nie istnieją. Zresztą nie mają po co istnieć, bo nie istnieją choroby weneryczne, a niechciane ciąże nigdy się nie zdarzają.

38. Poza Emmanuelle na początku, nie istnieją kobiety oziębłe.

Kai - 28 Października 2010, 20:44

Kyle Katarn, jeszcze nie zauważyłeś, że pornole są nudne?

39. nie ma sytuacji, żeby panienka choć raz nie spojrzała w kamerę.

shenra - 28 Października 2010, 23:52

Kai napisał/a
jeszcze nie zauważyłeś, że pornole są nudne?
Takie oklepane :mrgreen: i przewidywalne. :mrgreen:
illianna - 29 Października 2010, 01:17

shenra, e tam ja zawsze czekam na ten ślub na końcu :twisted: ;P:
hrabek - 29 Października 2010, 08:05

Ilianna: przecież seks to tylko po ślubie!
Kyle Katarn - 29 Października 2010, 11:39

shenra napisał/a
oklepane i przewidywalne.

Toteż ta cała wyliczanka ma na celu m.in. wypunktowanie absurdów rządzących gatunkiem. Podobnie jak tematy o horrorach (i slasherach), o westernach, o filmach sensacyjnych, kostiumowych, anime, o filmach z Bondem i o których gatunkach tam jeszcze było (jasne, że filmy o 007 to niby sensacyjne, ale na tyle specyficzne, że można potraktować to odrębnie). Mnie takie wyliczanki bardzo się podobają - pomagają podchodzić z większym dystansem do fikcji filmowej.

shenra - 29 Października 2010, 12:01

Kyle Katarn, to był żart :mrgreen:

Kyle Katarn napisał/a
Mnie takie wyliczanki bardzo się podobają - pomagają podchodzić z większym dystansem do fikcji filmowej.
To znaczy, że bez nich bierzesz je bardziej na serio?(wstawiłabym tu jakąś emotę, ale nie mogę się zdecydować)
Fidel-F2 - 29 Października 2010, 12:10

Kyle Katarn, miej pomiłowanie
Kyle Katarn - 29 Października 2010, 12:10

shenra napisał/a
To znaczy, że bez nich bierzesz je bardziej na serio?

Może nie tyle bardziej serio, ile bardziej się nimi emocjonuję i jestem wobec nich mniej krytyczny.
Wyliczanie schematów rządzących filmami o Bondzie (to zwłaszcza) rozbawiło mnie jak nie pamiętam co. Pokładałem się ze śmiechu przy niektórych punktach (np. to o bezpieczeństwie panienek, których Bond jeszcze nie zaliczył, czy to o bezczynności węży i krokodyli czekających, aż Bond wykończy przeciwnika, po czym je pozabija - po prostu mistrzostwo). Kiedyś bardzo lubiłem filmy o Bondzie, ale przed przeczytaniem zestawienia z tego forum podchodziłem do tych filmów inaczej.
Tak samo z amerykańskimi filmami sensacyjnymi, kostiumowymi itd.

Ozzborn - 29 Października 2010, 20:53

Fidel pozwól, że teraz ja....


:shock: :shock: :shock:

Dabliu - 30 Października 2010, 01:18

Kyle Katarn napisał/a
Dabliu napisał/a
Bo to najprawdziwsza prawda

Robił ktoś kiedyś jakieś statystyki?


Gdy wychodzisz z psem na spacer, Ty i pies statystycznie macie po trzy nogi.
Ja tam nad statystyki przedkładam życiowe doświadczenie ;P:

[quote="Kai"]Kyle Katarn, jeszcze nie zauważyłeś, że pornole są nudne?

To fakt. Nudniejsze od pornoli mogą być chyba tylko japońskie filmy anime. A od anime nudniejsze jest już chyba tylko pornograficzne anime.

Kai napisał/a
39. nie ma sytuacji, żeby panienka choć raz nie spojrzała w kamerę.


A jak to się ma do wypunktowywania absurdów? Akurat kontakt wzrokowy podczas seksu jest normalną częścią współżycia płciowego wśród normalnych żywych ludzi. Serio-serio ;P:

illianna - 30 Października 2010, 09:47

Dabliu napisał/a
normalną częścią współżycia płciowego wśród normalnych żywych ludzi.
zwłaszcza wśród tych, którzy aktualnie robią to z kimś innym ;P: ;P:

Dabliu napisał/a
tylko pornograficzne anime.
hentai znaczy. I tu się nie mogę zgodzić, pominąwszy japońskie udziwnienia pornograficzne (człowiek koń na przykład i mnóstwo macek) często scenariusz jest bardzo dobry i można na odwrót niż normalnie przewijać "sceny" i oglądać samą fabułę. :twisted:
dzejes - 30 Października 2010, 10:54

Dabliu napisał/a

Gdy wychodzisz z psem na spacer, Ty i pies statystycznie macie po trzy nogi.


Kiepski dobór próby statystycznej, wielkość próby dyskwalifikująca. To nie statystyka, to jakieś psińco.


Tak, nie znoszę tego powiedzonka ;P:

illianna - 31 Października 2010, 01:14

dzejes napisał/a
To nie statystyka, to jakieś psińco.
nie zmienia to faktu, że jak 30 dwunożnych właścicieli wychodzi na spacer z 30 czteronożnymi psami, to mają średnio po trzy nogi :mrgreen:
baranek - 31 Października 2010, 07:04

moje doświadczenia z pornolami są co prawda dość odległe w czasie, ale jedno pamiętam:

40. nie ma ładnych Niemek.

dzejes - 31 Października 2010, 11:47

illianna napisał/a
nie zmienia to faktu, że jak 30 dwunożnych właścicieli wychodzi na spacer z 30 czteronożnymi psami, to mają średnio po trzy nogi :mrgreen:


Nie zmienia to faktu, że w dalszym ciągu dyskwalifikujący dobór próby, a ja ze swoim lekkim czymśtam bardzo nie lubię takich uogólnień.

Kai - 31 Października 2010, 11:48

Dabliu napisał/a
Akurat kontakt wzrokowy podczas seksu jest normalną częścią współżycia płciowego

Pod warunkiem, że współżyje z kamerą, zgoda :)

illianna - 31 Października 2010, 17:58

dzejes, bo to nie statystyka, tylko żarty i wie o tym każdy, kto choć trochę tej nauki liznął. Po prostu błąd nie polega na ilości próby statystycznej, tylko na próbie uśrednienia cechy, która nie ma wymiaru ciągłego podobnie jak płeć, mimo że istnieją aberracje i są osoby hermafrodytyczne, transseksualne, a także takie które mają np. XXX zamiast XX albo XXY zamiast XY, tak jak istnieją psy i ludzie bez nogi lub z nadmiarem nóg ;P: Będę bronić mimo wszytko statystyki, bo to jedno z najużyteczniejszych narzędzi w wielu dziedzinach nauki, ale statystyki prawidłowo stosowanej oczywiście, czyli takiej gdzie metoda jest właściwa do przedmiotu badania. :twisted:
Dabliu - 31 Października 2010, 18:19

dzejes napisał/a
illianna napisał/a
nie zmienia to faktu, że jak 30 dwunożnych właścicieli wychodzi na spacer z 30 czteronożnymi psami, to mają średnio po trzy nogi :mrgreen:


Nie zmienia to faktu, że w dalszym ciągu dyskwalifikujący dobór próby, a ja ze swoim lekkim czymśtam bardzo nie lubię takich uogólnień.


Połknięty kij to wcale nie takie lekkie cośtam, dzejesie. Kropelki żołądkowe mogą nie wystarczyć.

[quote="Kai"]
Dabliu napisał/a
Akurat kontakt wzrokowy podczas seksu jest normalną częścią współżycia płciowego

Pod warunkiem, że współżyje z kamerą, zgoda :)

Wiesz, jeśli ktoś lubi włączać do swoich łóżkowych zabaw kamerę, to też nie widzę niczego absurdalnego w spoglądaniu w nią. Zasadniczo, tylko zwierzęta nie patrzą sobie w oczy (lub w kamerę) gdy, przepraszam za określenie, kopulują :wink:

ihan - 31 Października 2010, 19:47

Dabliu, zapomniałeś o bonobo. One podobno patrzą.
Martva - 31 Października 2010, 19:50

Ha, czego one nie robią ;P:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group