To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Pierwsze koty za płoty - OPOWIADANIE FANTASY

Kruk Siwy - 10 Sierpnia 2011, 13:17

Ja jednak chcę zachować resztkę zdrowych zmysłów.
Rafał - 10 Sierpnia 2011, 13:18

Ja przeczytam, ale zobaczcie co to zrobiło z Shenrą, jak ona biedactwo teraz ludziom w oczy spojrzy? A jak przejdzie na mnie? :shock:

Nic to, trzeba być śmigłym, tfu, twardym rydzem, spróbuję, a co.

shenra - 10 Sierpnia 2011, 13:35

Rafał, miło było Cię poznać :mrgreen:
Rafał - 10 Sierpnia 2011, 13:50

Primo acapito:

Cytat
Wielki chaos zapanował nad galaktyką.
Chyba miało być "mały Lord wielki Chaos"

Cytat

Setki wojowników toczyło ze sobą ciężki bój.
No wiadomo, że ze sobą, bo niby z kim? Wykreślamy. ciężki bój - a jaki on miał być, skoro setki wojowników? wykreślamy. toczyło - a co niby do diaska mają robić wojownicy? Toż każdy głupi wie, że zawsze cos toczą, albo beczki, albo walki, albo nawet niech będą te boje (te od sieci też). Znaczy się wykreślamy. Zostaje Setki wojowników, hm, niech zostanie, wojownicy i setki jakoś tak się komponuje.

Cytat
Obrońcy galaktyki stawiali dzielny opór najeźdzcom , lecz przewaga wojowników Lorda Zahlina stale rosłą i coraz bardziej zmniejsałą szanse utrzymania galaktyki...
Aaaaargh, ratunku, Lord Za-hoj mnie dopadł, czuję, że już nie utrzymam, nie dam rady, żegna.......
shenra - 10 Sierpnia 2011, 14:02

Rafał, mówiłam. I się dziwisz, że się ze mną porobiło :mrgreen:
gorat - 10 Sierpnia 2011, 14:04

Znowu użytkowników ubędzie, chlip. Kolejny pomieszania zmysłów dostał...

Rafał, strzel sobie setkę, może to Cię uratuje.

Lis Rudy - 10 Sierpnia 2011, 14:11

Rafał, rżę i poplułem monitor :mrgreen:

Jesteś tam ?

Lord Za-hoj udpuścił ?

Lis rży nadal :mrgreen:

Hubert - 10 Sierpnia 2011, 14:13

Lis-23 znów nadaje!

Mnie też się Dragon Ball kołatał po głowie.


Lowenna
, nie ma za co.
Ciąg dalszy nastąpi :mrgreen:

Ścigali się po całej galaktyce, chowali za gwiazdami, jak za kartonami w starym magazynie, aż wreszcie Sahin zaszedł Lorda od tyłu na orbicie Jowisza.
- A kto umarł, tego nie wskrzeszą Smo... Gwiezdne kule.
- Stój, synu!
Potężna energia zaczęła spływać między dłonie dzielnego młodzieńca.
- Kameeeehaaaam... shiit, prawa autorskie. - Wściekł się Sahin.
- Dlaczego, Sahin?
- W imię zasad, stary repie!

nimfa bagienna - 10 Sierpnia 2011, 14:26

Ludzie, zejdźcie z gościa.

Zgoda, opowiadanie jest tragiczne. Ale trochę umiaru, bitte.

Hubert - 10 Sierpnia 2011, 14:29

nimfa bagienna, ja swoje powiedziałem, potraktowałem typa poważnie. Teraz piszę ku uciesze Lowenny. :)

Poza tym, rozmowa weszła na nowe tory, pędzącego niezależnie od głównego wątku absurdu. :wink:

nimfa bagienna - 10 Sierpnia 2011, 14:35

Hrabio, ktoś tu (nie ty, nie ty) niedawno miał za złe Bellatrix, że jej komentarze są niepotrzebnie uszczypliwe, złośliwe i niewiele wnoszą.
Słomka w oku bliźniego, wiedźminie.

Hubert - 10 Sierpnia 2011, 14:41

W takim razie sporo mnie ominęło.

Aczkolwiek dzieciakowi to nie zaszkodzi.
Mnie - pewnie podobnie jak połowę tu piszących - hartowano w podobnych warunkach krzyżowego ognia uszczypliwości, aczkolwiek nie byłem na tyle odważny (albo bezczelny), żeby wrzucać półprodukt na stronę, by wszyscy mogli to przeczytać.
Chyba się opłaciło. :)

nimfa bagienna - 10 Sierpnia 2011, 14:45

Jeśli o mnie chodzi, odróżniam konstruktywną krytykę od szampańskiej zabawy cudzym kosztem.
Ale ja to dziwna jestem. :mrgreen:

Hubert - 10 Sierpnia 2011, 14:47

I jedno i drugie mu się teraz przyda, przynajmniej się uodporni. Pod warunkiem, że jeszcze tu wejdzie.
nimfa bagienna - 10 Sierpnia 2011, 14:53

Śmiem powątpiewać, czy wejdzie. Zgoda, ten ktoś wrzucił nieobrobiony półprodukt. Może jest krańcowym leniem, może ma to gdzieś, a może tak bardzo pragnął opinii, że nie odleżał tekstu, nie sprawdził i nie dopatrzył. Egall. Można człowiekowi zwrócić uwagę na to i owo, nawet trzeba, ale uczta dla wron zdaje się sprawiać korzyść tylko jednej stronie - i nie jest nią autor.
Taka refleksja. One czasami mnie nachodzą. :mrgreen:

Hubert - 10 Sierpnia 2011, 14:59

Mówicie, jakbyśmy Was o refleksje nie podejrzewali. My wszystko wiemy, Towarzyszko! :twisted:

Oczywiście, że mu to satysfakcji nie sprawia. Autor lekko nie ma, jeśli teraz sobie poradzi z naszym małym wronim stadkiem, to będzie miał już jakąś praktykę i podstawy do profilaktyki przeciw wronom czytelniczo-recenzenckim.

nimfa bagienna - 10 Sierpnia 2011, 15:07

A to sorry, nie wiedziałam, że trudzicie się, wdrażając metodę wychowawczą dla jego dobra. Myślałam, że doskonale się kosztem faceta bawicie. Jak widać, byłam w mylnym błędzie.
To spadam. Paaaa.
:mrgreen:

Hubert - 10 Sierpnia 2011, 15:10

Nie, żebym dorabiał ideologię... :mrgreen:
Lowenna - 10 Sierpnia 2011, 15:33

Od siebie powiem tylko, że się starałam. Naprawdę się starałam przeczytać prolog. Ba, nawet Viking zaczął mi czytać na głos. Jednak nie zdzierżyłam.
Drogi Ałtorze, na przyszłość, proszę, dla dobra swojego ale przede wszystkim czytelników, chociaż raz przeczytaj to, co napisałeś.

Fidel-F2 - 10 Sierpnia 2011, 15:48

Lowenna, Twój błąd polega na czytaniu tego na poważnie. Przeczytaj to jako celowo napisany pastisz.
baranek - 10 Sierpnia 2011, 15:49

Sosnechristo napisał/a
Chyba się opłaciło.


Zdania, zapewne, są podzielone.

Lowenna - 10 Sierpnia 2011, 15:54

Fidel-F2, wiem i w ten sposób chciałam podejść do tematu. Jednak od ilość literówek i błędów zaczęły mnie boleć oczy.
Może za kilka dni wrócę

Hubert - 10 Sierpnia 2011, 16:03

baranek, "chyba" jest świetną asekuracją. 8)
baranek - 10 Sierpnia 2011, 16:21

Sosnechristo, no masz, nie tylko Mistrz Słowa, ale i asekurant...
Wojtek - 10 Sierpnia 2011, 17:13

Sosnechristo napisał/a
I jedno i drugie mu się teraz przyda, przynajmniej się uodporni. Pod warunkiem, że jeszcze tu wejdzie.


serio uważasz, że zbiorowe kopanie leżącego może go na coś uodpornić?

otóż śmiem twierdzić, że taka właśnie zbiorowa aktywność ma zupełnie inne cele :P - na pewno nie dobro tego kto właśnie dostaje kopy ciężkimi glanami to w wątrobę, to po nerach - głowy też nie omijamy

jesteście solą tej ziemi :P

-> mattez: nie przejmuj się krytyką
jeśli sprawia Ci to przyjemność pisz i pisz i miej wszystkie opinie w głębokim poważaniu

Lucas też kiedyś napisał swoje pierwsze kawałki (a Gwiezdne Wojny od samego początku miały złośliwych krytyków)

EDIT
albo miej jeszcze gotową ironiczną odpowiedź Tarantino, który zapytany o krytyków. odpowiedział, że on krytyków owszem bardzo szanuje. A dowodem na to, że jakby mu się nie udało, albo byłby skończony w branży, to na pewno sam zostałby krytykiem :D

a poważna rada - pierwsze próby pokazuj tylko ludziom, którym ufasz, że poważnie podejdą do sprawy - ujawnianie na internecie nie jest najlepszym pomysłem dla pierwszych prób, chyba, że celowo chcesz spróbować wystawić się na strzał

internet jest pełny pokemonów, nawet jak byłbyś Peterem Jacksonem, a jak to stwierdził pewnien przedszkolak: "na pokemony szkoda czasu"

(a propos Petera Jacksona: twórcy i ekipa (najlepsi z najlepszych) podczas kręcenia "Władcy" mieli ponoć mocne zalecenie, żeby nie czytać forów internetowych... teraz już wiesz czemu :P

Fidel-F2 - 10 Sierpnia 2011, 18:39

Wojtek, teraz powiedz jak wychowywać dzieci
Iscariote - 10 Sierpnia 2011, 18:42

Wojtek napisał/a
internet jest pełny pokemonów, nawet jak byłbyś Peterem Jacksonem, a jak to stwierdził pewnien przedszkolak: na pokemony szkoda czasu

Czyli wszyscy krytycznie komentujący dany tekst zamieszczony w internecie to pokemony? No ładnie. :twisted:

Wojtek - 10 Sierpnia 2011, 18:49

Iscariote napisał/a
Wojtek napisał/a
internet jest pełny pokemonów, nawet jak byłbyś Peterem Jacksonem, a jak to stwierdził pewnien przedszkolak: na pokemony szkoda czasu

Czyli wszyscy krytycznie komentujący dany tekst zamieszczony w internecie to pokemony? No ładnie. :twisted:

są różne rodzaje krytyki
a jedna z nich jest nawet konstruktywna
tylko, że mało jej tu widzę

Hubert - 10 Sierpnia 2011, 19:00

Wojtek napisał/a
otóż śmiem twierdzić, że taka właśnie zbiorowa aktywność ma zupełnie inne cele


Ja nie mówię o celach dydaktycznych, ja mówię o skutkach ubocznych. :mrgreen:

Poza tym, kilka osób próbowało potraktować kolesia poważnie, napisał parę rad w tym tonie, co Ty, przypomnę.

Wojtek - 10 Sierpnia 2011, 19:32

Sosnechristo napisał/a

Poza tym, kilka osób próbowało potraktować kolesia poważnie, napisał parę rad w tym tonie, co Ty, przypomnę.


"pojechałem" zbiorowo (nawet po całym internecie), żeby nikogo nie wskazywać palcem
niech sobie każdy odpowie sam, czy to do niego czy nie

albo lepiej - niech każdy z tu obecnych pochwali się swoim jakimś dziełem - tak by poczuć choć raz smak kilku pięści na twarzy w jednym momencie :)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group