Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje
Fidel-F2 - 3 Stycznia 2016, 21:49
bio, ech chłopie, ale nie martw się, słabszy dzień każdemu się zdarza.
bio - 3 Stycznia 2016, 22:54
Luc, sam se popracuj. To była recepta prosta, jak konstrukcja cepa. Nie wszyscy zasadę działania cepa ogarniają. Miastowi to są na ogół. Fidela troska mnię wzruszyła. Dziękuję za nią. A co do magneza to jest, jak piszę.
Martva - 4 Stycznia 2016, 09:43
Rany, czasem mam problemy ze zrozumieniem dalamberta, bo literówki, ale tutaj załapałam bez niczego. Wyluzujcie. Natomiast jak uwielbiam ihan i Ona o tym wie, tak uzupełnianie magnezu trzema listkami sałaty wydaje mi się równie skuteczne co gaszenie pragnienia bananem Ale fakt że strasznie umonotonniłam moją dietę ostatnio, kupię sobie jarmuż i wrócę do miksowania koktajli. Masę razy mi się zdarzało wcześniej drżenie powieki, myślałam wtedy 'ha, muszę cośtam', przestawało i zapominałam. Kilka razy na dobę kilka dni pod rząd to mi się zdarzyło pierwszy raz.
Badanie na poziom magnezu sobie zrobię przy najbliższym badaniu czego innego we krwi (czyli nie wiem kiedy:P). Myślałam że cena mnie zwali z nóg, ale jest całkiem znośna. Na razie tfu tfu odpukać pomógł taki musujący i właśnie widzę że się ładnie wstrzeliłam w moment z sylwestrową pastą z jaglanki z pestkami dyni (kasza: 100mg/100g, pestki dyni: 538mg/100g, sałata: 9mg/100g).
No więc nowy wkurz na dziś: zamarzły mi szyby w pracowni. Od środka.
Luc du Lac - 4 Stycznia 2016, 09:57
Martva napisał/a | Rany, czasem mam problemy ze zrozumieniem dalamberta, bo literówki, ale tutaj załapałam bez niczego. Wyluzujcie. |
wszyscy są wyluzowani - Ty masz problem z magnezem
ihan - 5 Stycznia 2016, 21:10
Hej, nie twierdzę, że znam się na żywieniu zwierząt, w tym ludzi. Napisałam, że u mnie pewnie siła sugestii, po dwudniowym tykaniu kciuka, przeszło, z powodów nieznanych. Suplementy, racjonalnie używane, nie są złem. Chlorofil chelatuje magnez na tej samej zasadzie jak hemoglobina żelazo. I tyle.
Edit: Martva powinna posłuchać bio, ale ona o tym niewątpliwie wie.
bio - 6 Stycznia 2016, 14:24
Święto Trzech Króli, kurde mnie wkurza. Katotaliban pewnie wyciągnie kilka takich okazji do przerobienia na święta państwowe, a potem Państwo się uświęci na amen. Ze swej strony proponował bym Święto Siedmiu Krasnoludków przez tydzień, dla każdego z nich. Śpioszek, Gburek, Gapcio i reszta brzmią bardzo swojsko, w odróżnieniu od tych trzech. A za patrona wyniesionego na ołtarz dałbym Teofila Ociepkę.
Luc du Lac - 6 Stycznia 2016, 17:15
WolnE od pracy, do świątyni nie ma jeszcze obowiązku chodzić - cocie w tym dniu wkurza?
Fidel-F2 - 6 Stycznia 2016, 18:09
Luc du Lac, bo lepiej by było zrobić święto wesołego fistaszka w czerwcu albo śmiesznej żabki w lipcu kiedy jest ciepło zamiast jakiegoś z d. wyciągniętego kolejnego święta w zimie
Luc du Lac - 6 Stycznia 2016, 18:31
Marudzisz, po pierwsze wiesz doskonale że z d.py nie jest, po drugie lepsze to niż nic ( też bym wolał na ten przykład świętować 22 lipca, ale jak się nie ma co się lubi. ...)
Fidel-F2 - 6 Stycznia 2016, 18:32
doskonale wiem, że z d.
Luc du Lac - 6 Stycznia 2016, 18:36
Fidel-F2 napisał/a | doskonale wiem, że z d. |
No bo odnosi ogólnie to do całej religii.
bio - 6 Stycznia 2016, 20:41
Bo One mi nakazują kiedy i co. Na zwiędłą rezedę! - Mi/mnie święto po dwóch świętach w rząd zimą mierzi i nawet browara nie ma gdzie kupić, bo nie robię zapasów.
I do tego zaczęło się polowanie na Jurka O. Za cholerę nie wiem, czemu nawet skrajnie prawoskrętni zaczęli się powoływać na wspólną nienawiść z lewoskrętnymi? Czyżby faktycznie był to wujek zuo? Taki najprawdziejszy? Czy już wszystko się pojeeyebało wszystkim i tylko wojna wyrówna to w huku wybuchów? Chyba kończę noworoczne podróże po portalach politycznych, czego i Wam w Nowym Roku życzę. Chuouj z polityką. Niech żyje literatura. I film. I szachy. I Go. I wszystko co pozytywne.
Swoją drogą zabawne te filtry dla przedszkolaków.
Luc du Lac - 6 Stycznia 2016, 20:44
Faktycznie lepsze od 3K byłoby wolne 24.12
Silaqui - 6 Stycznia 2016, 21:24
Przymusowe wolne w święta katolickie jeszcze rok temu niezmiernie mnie wkurzały: ot: nie jestem w pracy = nie zarabiam. Teraz chyba się starzeję, bo cieszę się z opcji kolejnego dnia nicnierobienia i godzin spędzonych z córką. A kasę sobie odbiję w "nieobowiązkowe-obowiązkowe pracujące weekendy".
Z tych wszystkich świąt kościelno-państwowych jedynie boże ciało mnie denerwuje. Człowiek chciałby pospać do południa, a tutaj jacyś idioci drą ryja pod oknem i jeszcze chcą, by samochody przestawiać.
Poza tym: wkurza mnie mój komputer: pół roku był spokój aż tu nagle paskud się wyłączył i postanowił nie widzieć dysku. Naiwnie wierzę, że to się tylko jakiś kabelek poluzował...
Agi - 7 Stycznia 2016, 09:17
bio napisał/a | Swoją drogą zabawne te filtry dla przedszkolaków. |
Ale jaką kreatywność u Ciebie wywołały.
bio - 7 Stycznia 2016, 11:57
Bo ja stary harcerz jezdem ze sprawnościami.
Martva - 11 Stycznia 2016, 21:55
Siedzę nad inwentaryzacją. Co się da, kopiowałam z elektronicznych wersji faktur, bo przy ręcznym wpisywaniu mogłabym zwariować (i tak jestem blisko). Przy mniej więcej 800 pozycjach przypadkiem zorientowałam się, że część cyferek się nie dodaje. Ups.
konopia - 13 Stycznia 2016, 10:08
Zabiłem Nooka i du.pa.
Faktycznie ten ekran bardzo delikatny mają, nie wiem czy był ze mną 2 czy może 3 lata, w sumie za 30 funtów i tak nieźle. Przyjdzie kupić kindla, choć będzie brakowało mi tej funkcjonalności zrootowanego nooka, nawet w sudoku można było zagrać
Adon - 15 Stycznia 2016, 23:39
Zje... znaczy zepsuła mi się wieża audio. W ogóle zadziałało jakieś prawo serii, bo od początku roku zepsuła się też pralka. No ale wracając do wieży - nie wiedziałem, że teraz tak ciężko kupić sprzęt grający średniej klasy. Można owszem jakieś wszystkomające brzęczyki, ale już nic pośredniego, czyli w moim przypadku chciało mi się HiFi z mocą gdzieś 500-700W i głośnikami 2.1, niemal nic nie ma, a jak jest, to np. bez opcji wejścia AUX. Inwestować w coś porządniejszego nie chcę, bo póki co ani na to miejsca, ani funduszy nie mam. Przekopałem internet i znalazłem coś od LG. No ale kur... oczywiście nigdzie się tego kupić nie da. Znów przeszukiwanie i jest, na ebayu, duży sklep z Austrii, nawet w przyzwoitej cenie. Zamawiam - wysyłają po 3 dniach jakimś GLSem. Zgrzytnąłem zębami na opóźnienie, no ale niech tam - zamówiłem co chciałem, jedzie do mnie. Dojechało po dodatkowym tygodniu. No znów, niech tam. Patrzę co w pudle? Kur... Inny sprzęt - jakiś brzęczyk wart połowę ceny. Zgłaszam sprzedawcy, a ten na bezczela, bez słowa nawet wyjaśnienia, czy przeprosin, proponuje, że odda mi połowę ceny, a ja sobie to gó... znaczy ten minizestaw zatrzymam. Odrzuciłem i czekamy, co będzie dalej. Ale obawiam się, że stracę znów czas i nerwy, bo po odrzuceniu oferty, sprzedawca zamilkł, więc pewnie przyjdzie mi odczekać do momentu, gdy będę mógł poprosić ebaya o rozwiązanie sprawy.
charande - 24 Stycznia 2016, 17:18
Chryja w najbliższej rodzinie. Jeszcze nie wiem, czy jestem bardziej wściekła czy zszokowana.
Martva - 26 Stycznia 2016, 16:19
Wkręciłam się w Nową Fajną Technikę. Wczoraj zaczęłam, dziś skończyły mi się materiały. Trzeba będzie, kurde, szybko wyzdrowieć i pójść na zakupy.
Godzilla - 27 Stycznia 2016, 07:14
O. Pochwalisz się?
Martva - 27 Stycznia 2016, 12:20
Jak będzie czym To trochę potrwa.
ihan - 31 Stycznia 2016, 21:52
Tak sobie zerknęłam na "postaw świeczkę" i złości mnie niesymetria. Że umierają ci, co nie chcą i nie planują. A ci co by chcieli, nie uda im się wsiąść do samolotu, którego pilot postanowi popełnić samobójstwo, ani nie umrą we śnie ani nagle na tętniaka. A gdy pewnie postanowią jednak wziąć sprawy w swoje ręce to okaże się, że spadli na przypadkowego przechodnia i uczynili go kaleką. Złości mnie, że zawsze dzieje się nie tym osobom, które chcą.
Fidel-F2 - 31 Stycznia 2016, 23:06
Taki boski, przemyślany plan, nie nam maluczkim powątpiewać w jego słuszność.
Luc du Lac - 31 Stycznia 2016, 23:13
ihan napisał/a | Tak sobie zerknęłam na postaw świeczkę i złości mnie niesymetria. Że umierają ci, co nie chcą i nie planują. A ci co by chcieli, nie uda im się wsiąść do samolotu, którego pilot postanowi popełnić samobójstwo, ani nie umrą we śnie ani nagle na tętniaka. A gdy pewnie postanowią jednak wziąć sprawy w swoje ręce to okaże się, że spadli na przypadkowego przechodnia i uczynili go kaleką. Złości mnie, że zawsze dzieje się nie tym osobom, które chcą. |
Ano tak Mojry przędą nić losu. To nic osobistego Nie szukaj odpowiedzi których nie ma.
ihan - 31 Stycznia 2016, 23:24
Z całym szacunkiem, boskie plany to jest bullshit. Nie ma czegoś takiego.
Fidel-F2 - 31 Stycznia 2016, 23:25
to właśnie napisałem
Adon - 1 Lutego 2016, 22:45
Grypa
Silaqui - 2 Lutego 2016, 02:31
Jest sobie plebiscyt na lubimyczytac.pl... Jak wiadomo, plebiscyty nijak się mają do literatury (a już zwłaszcza dobrej literatury), ale jak widzę podział na kategorie, to budzi się we mnie chęć zabijania :/
|
|
|