Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
ihan - 23 Marca 2009, 16:44
Witchma napisał/a | Opowieść podręcznej Margaret Atwood |
I jak? osobiście mam z nią problem, bo zaangażowanej literatury z reguły nie lubię, czuję różne przegięcia, ale z drugiej strony, hmmmm, mocno się utożsamiam i w kilku miejscach mogłabym się w całości zgodzić. Ale to może specyfika sytuacji osobistej. Przypomniałaś, mam teraz ochotę przeczytać jeszcze raz.
Kroki w nieznane 2007. Taaak, tygrysy mogłyby sobie pomruczeć. I pooblizywać ze smakiem łapki. O mało, a przez tą antologię przegapiłabym stację jadąc pociągiem i musiałabym potem wracać ponad 40 km. Rok w linearnym mieście, dobrze, że dałam temu opowiadaniu szansę, bo warto było. Na krańcu skali, jestem niemal w identycznej sytuacji, więc pewnie nie umiem ocenić obiektywnie. Podobało się bardzo. Tylko uwaga do tłumaczenia GGG, plejlista mnie gryzie. Między wersami i Waga słów, niby podobne, ich powstanie dzieli kilka lat, ale oba urocze. W zasadzie weszłam do ksiegarni, poprzegladałam i doszłam do wniosku, że teraz jestem rozpieszczona Krokami i na rzeczy innej klasy nie chce mi się wydawać forsy. I wyszłam.
Witchma - 24 Marca 2009, 10:43
ihan, jeszcze nie skończyłam, ale staram się to odbierać bardziej jako ciekawą wizję przyszłości, a kwestii ideologicznych nie brać do siebie
Ziuta - 24 Marca 2009, 14:12
Shusaku Endo – Samuraj.
Fidel-F2 - 24 Marca 2009, 16:06
Ziuta, no i?
Ziuta - 24 Marca 2009, 16:27
Jak na razie całkiem, całkiem. Endo pisze w interesujący sposób. Gdybym nie wiedział, nie uwierzyłbym, że to autor japoński. Pisać o swoim narodzie i kulturze, tak jak widzi go osoba spoza teo kręgu tak, że nie czuć w tym żadnej rysy – niesamowite wrażenie.
qbard - 25 Marca 2009, 18:53
Ch. Hope Odrębne światy. Bardzo dobra książka, świetnie się czytało.
Rzecz dzieje się w RPA, poruszony temat apartheidu na wesoło.
Porównywane z "Paragrafem 22" Hellera.
Nutzz - 25 Marca 2009, 20:28
Oko Jelenia części 4 w ciągu dwóch dni... Jestem choooooory, leczyć się muszę...
Swoją droga bardzo smakowite.
illianna - 25 Marca 2009, 21:41
Nutzz napisał/a | Oko Jelenia części 4 w ciągu dwóch dni... Jestem choooooory, leczyć się muszę... | leczyć się z czytania Pilipiuka? no nawet rozumiem takie podejście do sprawy
a ja osobiście Żelazne kamienie Dębskiego, szło jak po grudzie, jedyne fascynujące monety to jak autor opisuje picie dobrego piwa i sex od tyłu, piwo to nawet sobie kupiłam pod wpływam sugestii, ukraińskie, mętne, pszeniczne, pyszne
i jeszcze Sekret Freuda bardziej z powodu zawodowych aberracji umysłu, ale w sumie dobry kryminałek z tolerowalną dawką psychoanalizy i poczuciem humoru
Toudisław - 27 Marca 2009, 09:30
Przeczytałem Gamedec Zabaweczki Błyski. Marcina Przybyłka. Książka mi się podobała. Dobra powieść Akcji w klimacie Cyber jak dla mnie godna polecenia.
Teraz kończę Fryne Hetera Witolda Jabłońskiego. Książka nie jest zła ale mnie już męczy. Właściwie trudno powiedzieć o czym ona jest. Nie widzę tutaj jednego wątku fabularnego tylko niekończące się ciągniecie jakiejś opowiastki. Przeplatane poglądami Autora. które mnie odstręczają ( pól biedy pochwała homoseksualizmu ale pedofilia ? ). Ksiązka przypomina mi troszkę nie udaną próbę skopiowania Trylogii Kusiela. Zła nie jest ale od taka przeciętna.
Fidel-F2 - 28 Marca 2009, 09:03
Eric Flint, David Drake - Tarcza przeznaczenia Trzecia, i jak na razie ostatnia wydana w Polsce część sześciotomowej sagi o Belizariuszu, rzymskim generale. Mamy tu w zasadzie to samo co w dwóch poprzednich tomach, lekką, nieźle napisaną, militarystyczną fantastykę z VI w. Tu i ówdzie można się przyczepić do pewnych niedociągnięć czy naiwności ale nie przeszkadza to w zasadzie w czytaniu. Ta część czytała mi się najpłynnej i z największym zainteresowaniem.
Fearfol - 28 Marca 2009, 09:27
czy czytał ktoś z Was ostatnio Wiedźmina ? Mam pytanie odnośnie tej całej sprawy z moim tematem maturalnym.
Czy gdzieś w sadze jest przykład na bezinteresowną pomoc Wiedźmina względem innej osoby. Jeżeli tak to proszę podajcie przykład.
Fidel-F2 - 28 Marca 2009, 09:31
a zbiory opowiadań też? mniejsze zło jest w calości o bezinteresownośći Geralta
Hubert - 28 Marca 2009, 17:36
Fearfol napisał/a |
Czy gdzieś w sadze jest przykład na bezinteresowną pomoc Wiedźmina względem innej osoby. Jeżeli tak to proszę podajcie przykład. |
Postawa Geralta podczas pogromu w Rivii (ostatni tom)
ihan - 29 Marca 2009, 10:00
Fearfol napisał/a | czy czytał ktoś z Was ostatnio Wiedźmina ? Mam pytanie odnośnie tej całej sprawy z moim tematem maturalnym.
Czy gdzieś w sadze jest przykład na bezinteresowną pomoc Wiedźmina względem innej osoby. Jeżeli tak to proszę podajcie przykład. |
1. To jest TWOJA matura.
2. Czytanie nie boli. Nie jest nawet groźne dla zdrowia, na okładkach brak ostrzeżeń Ministra. Rozumiem pytanie: wiecie, wydaje mi się, że tu i tu Geralt był bezinteresowny. Czy się z tym zgadzacie? Wtedy mogę sobie z delikwentem podyskutować. Ale jak ci się chłopie przeczytać nie chce, to naprawdę, bez matury można żyć.
EDIT: I co w prezentacji maturalnej będziesz podawać: a wg Fidela z gorum SFFiH całe opowiadanie Mniejsze zło jest o bezinteresownej pomocy Geralta. Jeśli komisja chce poznać szczegóły, moge podać e-mail.
Jaden Kast - 29 Marca 2009, 10:50
ihan, nie przesadzasz trochę? Fearfol pytał tylko, czy ktoś kto przeczytał sagę nie pamięta takiego momentu i nie mógłby mu wskazać. Nie prosił o zrobienie za niego pracy, tylko wskazanie ew. części. Być może czytał ją już dawno i nie pamięta, a być może nie przeczytał jeszcze wystarczająco dużo, a chciałby w prezentacji użyć postaci Geralta i w tym celu zwraca się z prośbą do innych użytkowników.
Ontopicznie:
Zapach szkła Ziemiańskiego: po zbiorze spodziewałem się serii jakichś post-apo (Nie oceniaj książki po okładce ), ale mimo, że nie przeważał on w tym zbiorze, to jest to świetna pozycja. Autor ma wspaniałą wyobraźnię, dobre pomysły. O dziwo najmniej podobało mi się opowiadanie tytułowe. A puszczenie oka do czytelnika w 'Autobahn nach Poznań' jeszcze bardziej zmobilizowało mnie do zdobycia w końcu 'Apokalipsy według Pana Jana'.
ihan - 29 Marca 2009, 10:53
Sorki Jeden Kast, jeśli nie czytał/nie pamięta, niech przeczyta. Nie ma obowiązku zamieszczania książek, których się nie czytało.
Fearfol - 29 Marca 2009, 11:38
Nie chcesz nie musisz pomagać, nie napisałem nigdzie, że ihan musi mi pomóc. Nie musisz się na mnie wyżywać.
Kieruje takie prośby na forum bo wiem że jest na nim dużo osób które przeczytało dużo więcej książek niż ja. (np: ze względu chociażby na wiek). Nigdzie nie napisałem : "zróbcie mi bibliografie do tematu .... , bo mi się nie chce"
Ktoś podał mi trop że być może w wiedźminie będzie interesujący mnie wątek, chciałem dowiedzieć się gdzie. (jeżeli naprawdę jest.), bo być może, że jest tu ktoś , kto dobrze pamięta Wiedźmina i udzieli mi informacji.
ihan napisał/a | jeśli nie czytał/nie pamięta, niech przeczyta. |
aha czyli według Ciebie powinienem iść do biblioteki wybrać losowo 5 książek i przeczytać bo być może tam coś znajdę..... .Widzę, że nie rozumiesz zwrotu: "Kto pyta nie błądzi".
Witchma - 29 Marca 2009, 11:40
ihan, dokończyłam "Opowieść podręcznej". W zasadzie nic mnie nie raziło, narracja jest rewelacyjnie poprowadzona, a końcówka - miodzio.
ihan - 29 Marca 2009, 11:48
Fearfol napisał/a | aha czyli według Ciebie powinienem iść do biblioteki wybrać losowo 5 książek i przeczytać bo być może tam coś znajdę..... .Widzę, że nie rozumiesz zwrotu: Kto pyta nie błądzi. |
Aha, czyli według ciebie powinieneś pójść do biblioteki i przeczytać tylko ten fragment, który podadzą ci na forum, bo całej książki czytać nie ma sensu. Dostałeś pomoc: poszukaj w Wiedźminie. Dla mnie uszczegóławianie, dokładnie gdzie, pewnie najlepiej z cytatem i podaniem strony jest już oczekiwaniem, że ktoś zrobi za ciebie robotę. Może się mylę, ale matura to praca samodzielna chyba jest? Twoje przemyślenia, a nie obcych osób. A jesli uznasz, że jednak "mniejsze zło" nie pasuje do tematu, zamieścisz go, bo ktoś ci napisał/powiedział, że tak ma być?
I tak, zawsze będę się w takich sytuacjach wyżywać.
Witchma, cieszę się, że się podobało.
Dabliu - 29 Marca 2009, 12:17
Fearfol, po prostu przeczytaj całą sagę o Wiedźminie. Nie jestem wprawdzie wielkim jej miłośnikiem, ale jestem pewien, że nie uznasz czasu przeznaczonego na lekturę za zmarnowany. Ponadto odniesiesz podwójną korzyść - z jednej strony sam będziesz mógł ocenić, gdzie, i czy w ogóle, Geralt bywa bezinteresowny (porządnie przygotowujesz się do tematu), a z drugiej strony przeczytasz siedem woluminów niezłej literatury, co stanowić będzie korzyść samą w sobie.
Jeśli przeczytasz całą sagę, na pewno trafisz na interesujące Cię fragmenty i nikt nie będzie musiał Ci ich wskazywać. A więc pójdzie Ci łatwiej i skuteczniej.
Fearfol - 29 Marca 2009, 12:28
Polega to na tym, że pytam się pani bibliotekarki lub osoby na forum gdzie/w jakiej książce znajdę wybrany przeze mnie motyw / nawiązanie. Ona poda mi tytuł, przykładowy fragment który spełnia moje wymagania(nie cytat, tylko opis sytuacji itp) a ja decyduję czy się nadaje i jeżeli tak to wypożyczam daną książkę, aby zaznajomić się z treścią,
ihan napisał/a | Dla mnie uszczegóławianie, dokładnie gdzie, pewnie najlepiej z cytatem i podaniem strony jest już oczekiwaniem, że ktoś zrobi za ciebie robotę |
to nie jest cała robota, bo ja muszę dany fragment opisać, wskazać nawiązanie wyjaśnić funkcję znaczeniową.
Cytat | Może się mylę, ale matura to praca samodzielna chyba jest? |
Tak , 100 % racji. Jest to praca samodzielna w kwestii nadzoru, uporządkowania informacji, wybrania z nich najlepszego materiału, prezentacji przed komisją.
Jeżeli chodzi o gromadzenie materiałów , kontynuacji do tych przypowieści to
dlaczego mam nie korzystać z wiedzy innych ?
Idąc typ tokiem to wszelkie serwisy z recenzjami nie mają racji bytu, bo niech każdy sam zapłaci i obejrzy i wyrobi sobie zdanie. Na jakiej zasadzie działa dział "Ostatnio czytane" ?
Ktoś czytał ksiązkę x, opisze czy mu się podobała (jaki nawiązanie do innego bardziej znanego mi utworu, odtworzenie jakiś lubianych przeze mnie realiów). I jeżeli ja uznam że te motywy, nawiązania mnie interesują to ją kupuję.
Inaczej Ci tego nie umiem wyjaśnić, a doświadczenie podpowiada mi że i tak nigdy nie udaj się przekonać tej drugie osoby do swojej racji, więc kończę. Zobaczy komu inne osoby przyznają racje.
p.s Dabilu trafię jeżeli on tam jest. Jednak nie teraz, muszę przeczytać te lektury które mają to nawiązanie d0o przypowieści. Jeżeli ktoś wskaże mi potrzebne nawiązanie w Wiedźminie to połącze przyjemne z pożytecznym.
No to może zadam pytanie inaczej czy "powrót króla" , powrót Aragorna, można porównać do przypowieści o czuwaniu, i o wiernym i nie wiernym słudze. Chodzi mi tu nastawienie Denethora względem Aragorna, przypowieść o nie wiernym słudze.
Lynx - 29 Marca 2009, 12:36
A ja dodam swoje 3 grosze- rychło w czas. Na kiedy ta prezentacja? Od kiedy o niej wiesz, jaki temat itd?
Fearfol - 29 Marca 2009, 12:42
Że robię to na ostatnią chwilę ? Tak masz racje, przyznaję się. Mam jeszcze miesiąc do prezentacji, ale tylko tydzień na bibliografię, a mam ją nie pełną. Temat napisałem w wątku maturalnym tydzień temu.
Lynx - 29 Marca 2009, 12:46
Fearfol napisał/a | No to może zadam pytanie inaczej czy powrót króla , powrót Aragorna, można porównać do przypowieści o czuwaniu, i o wiernym i nie wiernym słudze. Chodzi mi tu nastawienie Denethora względem Aragorna, przypowieść o nie wiernym słudze. |
dobry trop, ale warto by było jeszcze raz przeczytać ten fragment i dokonać analogii z przypowieścią.
Hubert - 29 Marca 2009, 16:58
Dabliu napisał/a | ocenić, gdzie, i czy w ogóle, Geralt bywa bezinteresowny |
A to już chyba zależy, jak pojmujemy bezinteresowność
Dabliu - 29 Marca 2009, 17:24
A w to nie wnikam Ja na szczęście nie przygotowuję się do matury
Hubert - 29 Marca 2009, 17:29
Dabliu, nie strasz. Mnie to czeka za rok. (Zaaa rok maturaaa ). Nawet na korki z polskiego poszedłem, bo mamy d... nie nauczyciela.
Dabliu - 29 Marca 2009, 17:31
Ja nie straszę, bo sam nie wiem jak to jest. Nigdy nie podchodziłem do matury
Hubert - 29 Marca 2009, 17:38
Dabliu, nawet nie wiesz, co tracisz. Nauczyciele, którzy od pierwszej klasy dyszą Ci nad uchem MATUUUURAAAA! Ciągłe pytania o kierunek studiów. Ściąganie cudaków od planowania kariery. O tym można napisać książkę.
Dabliu - 29 Marca 2009, 17:46
Za moich czasów tzw. planowanie kariery chyba raczkowało. Poza tym, ja spędziłem dwa lata w liceum i jeszcze kilka lat w takim dziwnym prywatnym, zupełnie pozbywając się w ten sposób renty rodzinnej po moim ś.p. staruszku (ale pojawiałem się tam tylko na interesujące mnie zajęcia z filozofii, filmu, plastyki, historii czy j. polskiego, a poza tym zmywałem się na wagary i bazgroliłem po zeszytach jakieś opowiadania), no i przemęczyłem kilka miesięcy w liceum dla dorosłych, kiedy sam już byłem tatą (ale po dziesięciu godzinach walenia młotem pneumatycznym, dźwigania cegieł i tafli szkła itp. atrakcjach, po prostu zasypiałem w ławce). Koniec końców, po wielu latach liceum (choć niewielu, jeśli odjąć wszystkie wagary), skończyłem z wykształceniem podstawowym
|
|
|