Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje
Matrim - 4 Marca 2015, 20:27
Miałem nadzieję na wolny weekend, bo niby zajęcia miały zacząć się od 14/15 marca. No i się zaczynają 7/8. Od 8 do 20 przez następne dwa tygodnie... Krótko moja radość trwała
mesiash - 5 Marca 2015, 11:56
Przez jakiś czas zastanawiałem się gdzie napisać (w sensie tu, czy w wątku obok), ale chyba jednak mnie to bardziej denerwuje że jestem chory, niż cieszy, że można to operować.
W kwietniu mam nadzieję uda się dwie niewielkie operacje zrobić. Zobaczymy co powiedzą lekarze i terminy
ihan - 6 Marca 2015, 19:51
Piszę sprawozdanie z grantu, full wypas, elektronicznie, wow. No, super. Część danych wrzuca z poprzedniego sprawozdania. Tylko zmieniły się zasady gry i w formie z poprzedniego roku pewnych danych nie przyjmuje, usunąć ich się nie da. Od 3 tygodni staram się rozwiązać problem, bo przezornie, wiedząc, że wyjeżdżam zaczęłam robić wcześniej. I co? I pupa zbita. Rozwiązanie, jakie otrzymałam, to usunięcie całego sprawozdania z tego roku (czyli tracę wszystkie dane, będę musiała wpisywać od nowa), zmiana ubiegłorocznego z wyrzuceniem tych danych (jeszcze raz, w ubiegłym roku wprowadzone w tej formie na życzenie grantodawcy), wysłanie do jednostki macierzystej, by mi podpisała zmianę, jak grantodawca przyjmie zmianę sporządzenie jeszcze raz tegorocznego sprawozdania. Czaicie czaczę? Od 3 tygodni staram się załatwić rzecz, którą powinien załatwić zdalnie informatyk piszący skrypt sprawozdań, zatrudniony przez grantodawcę, na koniec dostaję radę, że mam wycofać prawidłowo, według wymogów grantodawcy sporządzone i zatwierdzone ubiegłoroczne sprawozdanie i sporządzić jeszcze raz tegoroczne, które mam już gotowe. Wow, wow, wow. I jeszcze pani z administracji, która mnie wspiera, gratuluje mi spokoju i cierpliwości.
Lowenna - 6 Marca 2015, 20:19
Książki mnie @#$&/@
I wykonawca regałów. W wolnej chwili obsmaruję go w całych internetach.
Luc du Lac - 6 Marca 2015, 20:49
Ihan , od kogo masz ten grant?
nureczka - 6 Marca 2015, 20:57
Mam ciotkę, ale to nie ona mnie wkurza. Ciotka jest spoko. Ową ciotkę dopadło przeziębienie - kaszle, kicha, prycha, jak to na przedwiośniu bywa. Ciotka udała się do przychodni, w celu ażeby zapisać się do lekarza pierwszego kontaktu. Dostała numerek na połowę maja. Tak, tak - maja (nie marca!).
Nosz, qrfa!
ihan - 6 Marca 2015, 20:57
Luc, a jakie to ma znaczenie (tu w moim głosie pojawiłoby się zmęczenie i beznadzieja, taki późny Eastwood). Nie chcę na forum "obgadywać" grantodawcy, tylko sytuację.
charande - 16 Marca 2015, 14:33
ihan, wielkie wyrazy współczucia. Udało się jakoś ogarnąć ten bałagan?
Lowenna - 16 Marca 2015, 22:14
Wkurza mnie brak szacunku wydawnict do czytelników. Bo tak to odbieram.W roku 2000 Zysk wydał książkę na 395 stronach, 2 cm szerokości. W 2012 Literackie wydało tę samą książkę w HC (OK, lubię) ale na 597 stronach, 5 cm szerokości. No kurde no. Mam mieć poczucie *beep* bo przeczytałam takie wielkie tomisko? Kto zapłaci za dodatkowe miejsce magazynowe, które muszę wygenerować? Posadzili dodatkowe drzewo by wyprodukować te dodatkowe, niepotrzebne 100 kartek?
m_m - 17 Marca 2015, 00:02
Lowenna, wiem że to kiepsko brzmi, ale takie małe coś pewnie by cię zadowoliło http://wiemze.pl/252/najmniejsza-ksiazka-swiata
nureczka - 17 Marca 2015, 08:14
Lowenna napisał/a | Posadzili dodatkowe drzewo by wyprodukować te dodatkowe, niepotrzebne 100 kartek? |
Drzewo odrośnie, moje oczy nie. Nie każdy ma ochotę czytać książkę wydaną nonparelem bez interlinii.
Wiem, że książki teraz "puchną" bez opamiętania, ale pomyśl, że może komuś to pomogło (z wiekiem coraz lepiej to rozumiem) i znieś z godnością.
Fidel-F2 - 17 Marca 2015, 08:23
nureczka napisał/a | książkę wydaną nonparelem bez interlinii. | skąd pomysł, że o taką książkę chodzi?
nureczka - 17 Marca 2015, 08:29
Taka figura literacka.
Fidel-F2 - 17 Marca 2015, 08:49
Może spróbuj figury łyżwiarskiej, jest szansa, że trafisz bliżej.
thinspoon - 17 Marca 2015, 08:55
Co tam, Fidelu, znowu PMS?
Fidel-F2 - 17 Marca 2015, 09:13
Czemu? Skąd ten pomysł?
Lowenna - 17 Marca 2015, 09:48
Nie, nureczka, czcionka i interlinia się nie zmieniły. Za to w drugim wydaniu marginesy mają 4 cm
Fidel-F2, zjedz kitkata
nureczka - 17 Marca 2015, 11:09
Lowenna, ja tylko staram się znaleźć dobre strony w całej sytuacji, coby uśmierzyć jakoś twoje wkurzenie
Wiem, oczwiście, że książku ostatnimy czasy puchną ponad miarę. Taki "trynd", cześciowo wymuszany przez kupujących. Jakoś tak jest, że potencjalny kupujący odruchowo chętniej sięga po książkę grubą. Wydawcy się dostosowują.
Żeby było jasne - też mi się to nie podoba, ale szkoda neuronów. Ponoć się nie regenerują
Lowenna - 17 Marca 2015, 11:12
hrabek - 17 Marca 2015, 11:17
A nie jest też tak (oczywiście to niejedyna różnica, ale pewnie znaczna), że kiedyś książki drukowano na lepszym papierze, o większej wytrzymałości, przez co kartka mogła być cieńsza. Teraz oszczędza się na papierze, więc jest on gorszej jakości, a co za tym idzie, grubszy. Stąd nawet nie chodzi o większą liczbę stron, ale nawet książki o tej samej liczbie stron wydają się 2x grubsze niż kiedyś.
Lowenna - 17 Marca 2015, 11:26
hrabek, to też się zdarza, ale to zupełnie inny przypadek. Poza tym zobacz na czym były drukowane książki w latach 80. To raczej nie był papier lepszej jakości
nureczka - 17 Marca 2015, 11:58
hrabek, to też. W sumie to jest wiele czynników:
- większa czcionka
- większa interlinia
- większe marginesy
- grubszy papier
- powrót do całostronicowych ilustracji (choc to akurat rzadsze zjawisko)
W efekcie dostajemy mega-tomiszcze.
konopia - 17 Marca 2015, 13:25
dlatego wolę e-booki, czytelnik sam mmoże sobie dostosować wielkość czcionki, jej krój itp...
no i miejsca na półce nie potrzebują, same plusy, drukowane to warto mieć wydawnictwa albumowe.
ihan - 17 Marca 2015, 21:25
charande, obeszłam problem i tak za radą pań z administracji wysłałyśmy. Czekamy na odzew, jeśli oficjalnie każą zmienić jest szansa na rozróbę. Jeśli odbije się czkawką za rok bo znowu zmienią zasady i wypluje coś co przyjęło rok temu, wtedy granda będzie większa.
Dunadan - 17 Marca 2015, 21:52
Lowenna, dlatego ja już książki od np. FS nie kupię. Nie w sklepie, nie po normalnej cenie.
ketyow - 17 Marca 2015, 22:53
Ja też nie. Ale ostatnio wkurzył mnie Solaris książkami klejonymi a udającymi szyte, albo tak sklejonymi, że się nie otwierają i ciężko doczytać słowa wchodzące w środek strony.
Luc du Lac - 17 Marca 2015, 23:20
Pamiętacie 1 książkę Wiedźmin?
Rozklejala się "na żywo" w trakcie przekładania stron
Lowenna - 18 Marca 2015, 07:43
Bo trzeba odgiąć okładkę 3 mm od grzbietu, wzdłuż przeznaczonego do tego celu rowka w skrajnych przypadkach czytać trzymając grzbiet by się nie rozłaził.
mBiko - 19 Marca 2015, 22:21
Zmęczenie. Tak duże, że nie mam nawet siły żeby sie wqrwić.
Godzilla - 20 Marca 2015, 17:08
Fejsbuk znowu mnie próbuje legitymować Kto ma konto - czy mnie widzicie na Fejsie?
|
|
|