To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Melodie przestrzeni [muzyka] - Nasze fantastyczne gusta muzyczne

Chal-Chenet - 30 Listopada 2008, 17:49

Frontside - Teoria Konspiracji
Bardzo dobry album, na pewno lepszy niż "Absolutus". Więcej energii, więcej growlingu (jak dla mnie mogliby w ogóle zrezygnować z czystych partii, bo to są zdecydowanie najgorsze fragmenty tego albumu.) Kompozycje są przemyślane, z dobrymi tekstami, dynamiczne, wciągające i chwytliwe. Kawał bardzo solidnej roboty.

Six Feet Under - Death Rituals
Lubię ich. Ten death'n'roll jest strasznie chwytliwy. Oczywiście jest to specyficzna muzyka, jeśli ktoś nie lubi growlingu, nie ma w ogóle po co wrzucać tej płyty do odtwarzacza, ale jeśli ktoś siedzi w tych klimatach, to "Death Rituals" powinno przynieść mu naprawdę wiele radości. To Six Feet Under w naprawdę wysokiej formie. Wolę taki rodzaj deathu niż ten bardzo techniczny, z nieustającymi popisami solowymi muzyków. Tak swoją drogą już pierwszy utwór wprowadza w dobry nastrój. "Death by machete" i wszystko jasne!

Hubert - 30 Listopada 2008, 19:10

ilcattivo13 napisał/a
Jeszcze odnośnie tekstów Rammsteinu - wyczytałem w Wiki, że zespół, w przeciwieństwie do innych zespołów rockowych i metalowych, nie unika tematów trudnych i tematów tabu


Przesaaaada. Metallica miała mocne momenty (wciąż miewa), Slayer też potrafi przywalić (piosenka o aborcji, że nie wspomnę Angel of Death), Megadeth też bywało niewygodne.

gorbash - 30 Listopada 2008, 20:07

http://wiadomosci.gazeta....d_Drinkers.html
Wczoraj koncert był w loch ness.

Nutzz - 30 Listopada 2008, 20:56

Chal-Chenet napisał/a

Six Fett Under - Death Rituals


I owszem zespół godny polecenia, natomiast ja preferuję z death'n'rollu Gorefest bądź Entombed. Szczególnie upodobałem sobie 2 kawałki tego pierwszego - Surrealism i Revolt

Chal-Chenet - 30 Listopada 2008, 21:38

Nutzz, dobrze, że mnie zacytowałeś, poprawiłem dzięki temu karygodną literówkę w nazwie tego zacnego zespołu... :oops:
Gorefest nie znam, ale jeśli mówisz, że w podobnym stylu, to chętnie sprawdzę ten band. A Entombed z tych płyt, które znam, faktycznie dobre!

JacAr - 30 Listopada 2008, 22:34

Sosnechristo napisał/a
Przesaaaada. Metallica miała mocne momenty (wciąż miewa), Slayer też potrafi przywalić (piosenka o aborcji, że nie wspomnę Angel of Death), Megadeth też bywało niewygodne.

Sosnenku, ale Ty wiesz, o czym np. jest Tier? jak w Adios R+ mówi o narkotykach? O co chodzi w Asche zu Asche? Cóż widocznie się nie znam na muzyce rockowej, bo chociaz słucham dużo, od ponad 30 lat i nie powiem, sporo z tego co slucham mówi o tzw. ważnych tematach, to takiego kalibru jak wspomniany Rammstein u nikogo nie słyszałem. A mnie to tym bardziej cieszy (tzn, ta ich domniemana dojrzałośc), bo nie tylko z moich czasów oni, ale i bracia, z NRD.
:)

Nutzz - 1 Grudnia 2008, 09:30

Ow... literówki nie zauważyłem i ja :oops: Jeśli chodzi o Entombed to raczej preferuję nowsze płyty (jeśli tak je można nazwać... roczniki od 95 w górę) od Out of Hand, choć Left Hand Path i Wolverine Blues również są dobre.

Gorefest poznałem niedawno dopiero i żeby było śmiesznie na koncercie, na żywo, w wawskiej Stodole, na 25 leciu naszego kochanego Vadera (sto lat sto lat). Na dobry początek proponuję płyty powstałe już po reaktywacji, La muerte i Rise to ruin. Jan Chris naprawdę poprawił się na nich z wokalem, również i gitara basowa zaczęła rytmiczniej chodzić, w chwili obcnej zaciągając godsmackowo.

rumeli - 1 Grudnia 2008, 13:08

Ale metalowo się zrobiło :evil:
Podoba mi się - jak niektórym nowe Guns N Roses.

hrabek - 2 Grudnia 2008, 11:56

ilcattivo13 napisał/a
tO przejęli punkową pałeczkę w momencie, gdy wypuściły ją Green Day (zaraz po Dookie i Bad Religion (też gdzieś w połowie lat 90-tych) i dzisiaj to oni są królami punk rocka.


Ja bardzo przepraszam. Ale krolami punka to sa Rise Against. A Offspringi dlugo milczeli i jak wreszcie przerwali milczenie, to wyszlo im srednio. Rise Against doslownie miesiac czy dwa temu wydali najnowsza plyte i ona jest juz malo punkowa, bardziej rockowa, ale wciaz super sie slucha. Chociaz tesknota za punkiem w ich wykonaniu jest przeogromna.

ilcattivo13 - 2 Grudnia 2008, 15:00

hrabek - wystarczy popatrzeć gdzie i ile grają koncertów, ile płyt sprzedali. No chyba, ze wielkość RA polega na sprzedawaniu małych ilości płyt i graniu prawie wyłącznie w USA. Zgodzić się mogę, że RA to największy i lepszy zespół grający obecnie hardcore punka, ale nic poza tym.
hrabek - 2 Grudnia 2008, 15:12

wielkosc RA polega na graniu mega wypasionej muzy, ktora jest zdecydowanie lepsza od tej offspringowej. nie mam danych, kto ile plyt sprzedal, ty masz?
mad - 2 Grudnia 2008, 15:43

Właśnie wybieram się do poznańskiej Areny na koncert Herbie Hancocka. Szykuje się niezła uczta. Wg mnie jest to największy jazzman spośród żyjących.
Chal-Chenet - 2 Grudnia 2008, 17:30

Riverside - Voices in my Head. Osz kurde, nie wiedziałem nic wcześniej o tym zespole, a tu się okazuje, że chyba zagłębię się w jego dyskografię. Bardzo ładna muzyka, a skoro to tylko EP'ka to już się boję jaką muzykę znajdę na pełnowymiarowych albumach. Jak dla mnie duże odkrycie.

Tool - Lateralus. Także odkrycie. Nie wiem dlaczego, ale zawsze jakoś omijałem ten zespół, tym razem płyta została mi pożyczona i zrobiłą naprawdę duże wrażenie. Świetne, rozbudowane, wielowątkowe kompozycje, doskonały klimat. Również na pewno się wgłębię w ich dyskografię.

ilcattivo13 - 2 Grudnia 2008, 17:49

hrabek napisał/a
wielkosc RA polega na graniu mega wypasionej muzy, ktora jest zdecydowanie lepsza od tej offspringowej.


Jeśli tak, to pełen "rispekt". Już nie ma się o co spierać. RA rulezzz :D To pewnie dlatego jedna z ich piosenek trafiła na listę "Pop 100" Billboardu (dla tO nigdy się takie coś nie udało)

Tak bardziej oficjalnie (i nie rozmawiając o naszych prywatnych gustach), to do stycznia 2007 tO sprzedali ponad 32mln płyt (Wiki i dane z oficjalnej strony tO), o RA nie ma żadnych danych.
Jeśli chodzi o miejsca piosenek na "chartach" Billboardu (RA, tO), to porównując dwie ostatnie płyty obu zespołów (inne porównanie nie ma sensu) RA miało ich 9, a tO 14. Przy czym najwyższe miejsce RA to "3", a tO "1" (dwa razy) i "2" (raz). Ogólnie piosenki RA były 3 razy w pierwszej dziesiątce, tO 8 razy.
Jeśli chodzi o płyty, to ostatnia płyta RA dotarła do "3" miejsca, tO do "10". Tyle, że w ciągu pierwszych 10 tygodni płyta RA szybciej i niżej spadła z tego wierzchołka (znudziła się słuchaczom? :wink: ). Przy starszych płytach jest podobnie.
Do bardziej ogólnych porównań Billboardu nie udało mi się dotrzeć, bo dostęp jest płatny :| Także kompletne dane z ostatnich trzech lat (2006-2008) są płatne. Dobrze, że chociaż można było szperać "na wyrywki".
Jeśli chodzi o wyniki ostatniej płyty obu zespołów z "chartów" innych krajów niż US + Kanada, to tO lepiej w nich stoi niż RA. I to tak średnio dwa razy lepiej.
Dotarłem jeszcze do ilości kopii sprzedanych w ciągu pierwszego tygodnia od ukazania się płyty. tO sprzedali "Rise and Fall, Rage and Grace" w 46 tyś. (US) i 50 tyś. (Jap) egzemplarzy, "Appeal to Reason" RA sięgnęło 65 tyś. w US (o innych krajach cisza).

Biorąc pod uwagę te statystyki, to tO nadal jest światowym (i moim prywatnym) królem punk rocka.

Pako - 2 Grudnia 2008, 18:53

Chal-Chenet napisał/a
Frontside - Teoria Konspiracji
Bardzo dobry album, na pewno lepszy niż Absolutus. Więcej energii, więcej growlingu (jak dla mnie mogliby w ogóle zrezygnować z czystych partii, bo to są zdecydowanie najgorsze fragmenty tego albumu.) Kompozycje są przemyślane, z dobrymi tekstami, dynamiczne, wciągające i chwytliwe. Kawał bardzo solidnej roboty.

A tak se akurat dziś przypomniałem o Frontside, pomyślałem, a napiszę, niech też innym przypomnę... i patrz, akurat i tobie się przypomniało :P
Chal-Chenet napisał/a
Tool - Lateralus. Także odkrycie. Nie wiem dlaczego, ale zawsze jakoś omijałem ten zespół, tym razem płyta została mi pożyczona i zrobiłą naprawdę duże wrażenie. Świetne, rozbudowane, wielowątkowe kompozycje, doskonały klimat. Również na pewno się wgłębię w ich dyskografię.

Riverside mogę zrozumiec, ale tool?! Toola nie znać? Nieee... toż to juz prawie klasyka, jeśłi nie klasyka w ogole. Magia i piękno. Mraf!

Grahf - 2 Grudnia 2008, 21:30

Chal-Chenet napisał/a
Lux Occulta - The Mother and the Enemy
Cóż za wspaniała płyta. Brawurowe połączenie ekstremalnego metalu, trip-hopu i jazzu. Znałem to już wcześniej i nie wiem czemu mnie naszło, żeby sobie odświeżyć, ale efekt jest piorunujący. Szkoda, że się rozpadli, mogło jeszcze powstać wiele znakomitych albumów.

Piękna płyta... W ogóle to każde ich dzieło rozwala; mój ulubiony to zdecydowanie Dionysos :bravo .

Enslaved - "Eld"

Super płytka i początek blackowej progresji tego bandu :mrgreen: .

Dunadan - 2 Grudnia 2008, 22:04

Pako, tyle się nasłuchałem o tym Toolu i w końcu z rok temu udało mi się przesłuchać parę płyt. Nie powiem, ciekawa muzyka ale... no jakoś mnie nie wbiło w krzesło. O wiele bardziej wolę Riverside - tzn. niektóre kawałki bo mają całą masę smętnych piosenek dla nastoletnich emo... a kilka naprawdę GENIALNYCH.
Pako - 2 Grudnia 2008, 22:09

Riverside coś tam trochę kiedyś słuchałem i fajne.
Ale Tool to zupełnie inna bajka. JA tam wolę Toola chyba jednak ;)

Ale dobrze, że świat jest różnorodny ^_^

Chal-Chenet - 2 Grudnia 2008, 22:58

Pako napisał/a
Riverside mogę zrozumiec, ale tool?! Toola nie znać?

Lepiej późno niż wcale. ;P: Teraz mam przynajmniej przyjemność z odkrywania ich muzyki, w czasie gdy inni mają już każdy album sto razy rozgryziony.
Grahf napisał/a
mój ulubiony to zdecydowanie Dionysos

Nie znam akurat. Kojarzę ich tylko z "Matki" właśnie i z "My Guardian Anger". No, ale skoro polecasz może sięgnę i po starsze. Ale da się tego słuchać? Nie jest za bardzo surowe przypadkiem? Bo mnie się te wszystkie smaczki z ostatniej płyty bardzo podobały, a przypuszczam, że na "Dionysosie" tego jeszcze nie ma...?

Pako - 2 Grudnia 2008, 23:15

Chal-Chenet napisał/a
Lepiej późno niż wcale. Teraz mam przynajmniej przyjemność z odkrywania ich muzyki, w czasie gdy inni mają już każdy album sto razy rozgryziony.

A wiesz, że muszę Ci przynzać racje po części? Cholera, no i teraz będę se w brodę rzadką pluł, że wcześniej go słuchałem ;) :P
Powodzenia przy jego dalszym odkrywaniu :)

Chal-Chenet - 2 Grudnia 2008, 23:20

Hehehe.
Dzięki. Na razie wałkuję "Lateralusa", jeśli inne albumy są równie dobre jak ten, będę chyba bardzo zadowolony.

gorbash - 3 Grudnia 2008, 07:55

Ja myślę że inne albumy są lepsze niż Lateralus. Co nie znaczy że jest słaby.
Poza tym zazdroszczę odkrywania. Z toolem to wyjątkowa zabawa, kiedy nie możesz przestać słuchać jednej płyty w kółko. Po prostu jakoś tak sama się odpala, nie ważne gdzie jesteś i co robisz.

EDIT: a jak chcesz 'poodkrywać' to polecam jeszcze A Perfect Circle - sporo nawiązań można znaleźć, szczególnie do prywatnego życia Maynarda.»

hrabek - 3 Grudnia 2008, 10:13

ilcattivo: szacun za dane. Fajnie, ze chcialo ci sie tyle szperac. Co do szybkiego spadania z rankingu to pewnie chodzi o to, ze RA ma swoich zagorzalych fanow, ktorzy kupuja plyty od razu po ich wydaniu, a inni nie kupuja, bo dla nich to za ciezkie granie. Offspring gra bardziej pod publike. We mnie muzyka RA wzbudza bardzo duze pozytywne emocje, Offspring tylko przy szybkich kawalkach, ale one wszystkie sa na jedno kopyto.

Co do samej sprzedazy, to problem w tym, ze o ile MTV chetnie pusci nowego offspringa praktycznie o kazdej godzinie, o tyle RA juz niekoniecznie. Podobnie pewnie jest ze stacjami radiowymi w USA.
Co do zagrania w POP 100, to mam taka odpowiedz: slyszalem nagrania offspring zarowno w RMF FM, jak i w Zetce. Nigdy nie slyszalem zadnego nagrania RA w zadnej z tych stacji.

ilcattivo13 - 3 Grudnia 2008, 10:17

ja jeszcze nie słyszałem RA w żadnej stacji, nawet w Trójce po północy. Ale jeśli ich kolejne płyty będą tak samo wysoko oceniane, to może i uda im się zastąpić tO...
hrabek - 3 Grudnia 2008, 10:27

Wlasnie problem w tym, ze ich najnowsza plyta nie jest juz w ogole punkowa. Juz poprzednia byla 50-50. Polowa to byl punk, polowa to zwykly rock. Teraz zostaly moze ze dwa kawalki punkowe. Wciaz fajnie sie tego slucha, ale to juz nie to samo. Byc moze zaczna to grac czesciej, ale nie wiem, czy prezentujac sluchaczom najnowsze przeboje, siegna chetnie po starsze nagrania, bo to zupelnie inny gatunek muzyki.
A tak w ogole RA jest oficjalnie wydawane w Polsce? Bo cos mi sie wydaje, ze nie. Moze dlatego nie graja? Ja swoje plyty sciagalem ze Stanow. Na merlinie jest jedna plyta, najnowsza. Byc moze dopiero teraz ktos to wydal w Polsce, stad tez wczesniej nikt tego nie gral?

Virgo C. - 3 Grudnia 2008, 13:03

@Chal
Jeśli Riverside to polecam Rapid Eye Movement - sporo frajdy w wyszukiwaniu nawiązań do znanych kapel progrockowych :)
No i najłatwiej ją zdobyć ;)

Grahf - 3 Grudnia 2008, 17:54

Chal-Chenet napisał/a
Grahf napisał/a
mój ulubiony to zdecydowanie Dionysos

Nie znam akurat. Kojarzę ich tylko z Matki właśnie i z My Guardian Anger. No, ale skoro polecasz może sięgnę i po starsze. Ale da się tego słuchać? Nie jest za bardzo surowe przypadkiem? Bo mnie się te wszystkie smaczki z ostatniej płyty bardzo podobały, a przypuszczam, że na Dionysosie tego jeszcze nie ma...?

Dionysos to wg mojego skromnego zdania płyta która wyczerpała takie zjawisko jak symphonic black i jest to najlepsza płyta jaka powstała w tymże nurcie. Inne nie dorastają jej do pięt. Szkoda tylko że tak mało osób ją zna.
Natomiast Forever Alone Immortal, czyli pierwszą płytę również koniecznie trzeba poznać, jest surowa, bolesna i smutna, ale o to w bm chyba chodzi. W tej surowości piękno, a takie smaczki jak saksofon czy zawodzenia i inne niezwykle oryginalne ozdobniki sprawiają że na zawsze pozostaje w pamięci. Cóż rzec, w zasadzie każda płyta Lux Occulty jest inna i to jest kolejna zaleta tego nieodżałowanego zespołu 8) .

Enslaved - "Mardraum: Beyond the Within"

Moc :!:

Chal-Chenet - 3 Grudnia 2008, 21:01

Grahf, zaciekawiłeś mnie, muszę koniecznie obadać tę płytę. Jak to zrobię dam znać jak mi podeszła.
A Enslaved też rządzi. Zwłaszcza starsze płyty, kiedy jeszcze nie poszli aż tak bardzo w progresję. (Chociaż nie powiem by ich nowych dokonań się nie dało słuchać, też są bardzo dobre, chociaż już inne.)

Grahf - 4 Grudnia 2008, 18:55

Hehe, bardzo lubię progresywny black metal :wink:

Znasz takie wynalazki jak przykładowo Secrets of the Moon, Solstafir, Dornenreich, Nocte Obducta, Deathspell Omega czy Negurã Bunget :?:

andre - 4 Grudnia 2008, 21:41

Vediog Svaor, Jesu,ostatnie dokonania Helheim...


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group