To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje

mesiash - 20 Grudnia 2014, 12:41

ketyow, to załóż stronę dla siebie i swoich znajomych. Osobiście nienawidzę, gdy pewne wydarzenia komentują znajomi znajomych, których kojarzę ze zdjęcia, ale mają wpisane jakieś pierdoły jako imię/nazwisko.

nureczka, dlatego znikną wszelkiego rodzaju misie patysie i smoki obiboki, a pojawią się Janowie Kowalscy itp. Nie rozwiąże to problemu niestety, ale może część trolli się przestraszy.

ketyow - 20 Grudnia 2014, 13:48

mesiash, to wyłącz komentowanie przez znajomych znajomych.
nureczka - 20 Grudnia 2014, 17:35

mesiash napisał/a
dlatego znikną wszelkiego rodzaju misie patysie i smoki obiboki, a pojawią się Janowie Kowalscy itp. N

Szczerze, to nie bardzo rozumiem co to ma wnieść.

mesiash - 20 Grudnia 2014, 18:30

ketyow, rozumiem że mam też nie komentować niczego u znajomych? Chcesz mieć konto na serwisie społecznościowym, ale nie akceptujesz ich regulaminu?

nureczka, też nie wiem. Myślę że ogólnym celem jest poprawa jakości serwisu, poprzez wyeliminowanie ludzi, którzy czują się bezkarni w sieci i często wyżywają się poprzez fb na innych. Poza tym, nie wszyscy myślą w sieci "po Polsku" - tj. jakby tu złamać regulamin nie łamiąc go.

Godzilla - 20 Grudnia 2014, 21:10

Po latach na tym forum i kilku innych jestem przyzwyczajona do pewnej dozy anonimowości. Kto ma wiedzieć, jak się nazywam, ten wie. Nie oczekuję od innych, że mi się ujawnią z imienia i nazwiska. Uważam, że oni tak samo mają prawo nie odsłaniać się do końca przed siecią. Nie mam na FB kompromitujących zdjęć z imprezek, ale dlaczego potencjalny pracodawca ma mieć jak na dłoni moje zainteresowania? FB nie jest niczym więcej niż Latająca Holera, Kuferek, Kolderki.org, i tak jak posługuję się nickiem tam, tak będę się nim posługiwać na FB. Co więcej, jest to strona tak wścibska i natrętna, że zero ustępstw. Jak mnie wywalą, przeboleję. Nie mają dobrej opinii jeśli chodzi o bezpieczeństwo danych użytkowników. Pewne rzeczy, które miały być prywatne i tylko dla najbliższych znajomych, bywało że wyciekały do ogólnego użytku. Niech się teraz nie wybrzuszają.
thinspoon - 22 Grudnia 2014, 10:26

Wkurw level over 9000. Tyle składowych, że nawet mi się nie chce wymieniać. Nie wykluczam, że dzisiaj kogoś zabiję lub okaleczę.
Fidel-F2 - 22 Grudnia 2014, 11:15

Wynajmij się do rąbania drewna.
thinspoon - 22 Grudnia 2014, 11:27

Fidel-F2 napisał/a
Wynajmij się do rąbania drewna.
Już to przerabiałem. Poprzednim razem nająłem się do wycinki Puszczy Błędowskiej.
Luc du Lac - 22 Grudnia 2014, 16:42

No to się nieźle sprawiles
Fidel-F2 - 22 Grudnia 2014, 19:57

thinspoon, często tak masz?
thinspoon - 22 Grudnia 2014, 20:09

Niezbyt. Ale jeśli jutro w pracy nie usłyszę dobrych wieści, to jest szansa, że znajdę się na pierwszych stronach lokalnych dzienników :evil:
mBiko - 23 Grudnia 2014, 11:05

Po raz kolejny, pod koniec roku narasta wokół mnie atmosfera ciężkiego debilizmu. Atmosfera świąt, taka jej mać.
ketyow - 23 Grudnia 2014, 16:56

Założyłem konto w banku. Podczas pierwszego logowania ich strona wyrzuciła błąd, wskutek czego nie ustawiłem sobie żadnego hasła, a to które dostałem smsem przestało działać. Zadzwoniłem na infolinię, najpierw trzeba podać hasło telefoniczne i też ustawić sobie nowe - automat zwariował w trakcie tej czynności i zanim ustawiłem hasło połączył mnie z konsultantem - straciłem też hasło telefoniczne. Konsultant (jak już mi się po 10 minutach czekania udało połączyć) usłyszał o moich problemach i chwilę później się rozłączył. Nijak nie mogę się dostać na (puste na szczęście) konto, dodzwonić się nie idzie, na maile nie odpisują. Nic tam, czas drukować odstąpienie od umowy o konto. Jakby co - Smart Bank. Oprocentowanie mają fajne, ale strach u nich trzymać szmal w powyższej sytuacji.
Fidel-F2 - 23 Grudnia 2014, 17:35

ketyow, zadziwiasz mnie
ketyow - 23 Grudnia 2014, 17:38

Fidel-F2, to nie ten wątek.
Lowenna - 23 Grudnia 2014, 19:18

Boże, broń mnie przed przyjaciółmi. Z wrogami sama sobie poradzę.
merula - 23 Grudnia 2014, 21:39

no to mam dodatkową bombkę - na kostce :evil:
Magnis - 23 Grudnia 2014, 21:42

merula źle postawiona stopa :) ?
merula - 23 Grudnia 2014, 22:05

wyjątkowo źle. gdyby nie "trapery" nad kostkę skończyło by się znacznie gorzej. i to mnie akurat cieszy...
Martva - 26 Grudnia 2014, 11:28

J. miał się zajmować kotem znajomych przez tydzień. Ostatnio narzekał, że kot śmierdzi, chyba znaczy teren i on sam jest przesiąknięty tym zapachem. Odwiedziłam ich wczoraj - kuweta była niesprzątana prawdopodobnie od niedzieli, kiedy ich odwiedziłam poprzednio i sprzątnęłam z litości (J. mówił że próbował sprzątać w poniedziałek, ale próbować coś zrobić a coś zrobić jest mało równoznaczne), praktycznie nie było suchego żwirku, a kot jest włochaty, więc ten śmierdzący żwirek roznosi po mieszkaniu, *beep*, 'chyba znaczy teren', *beep*. Nie wiem jak można mieć trzy dychy na karku, zgadzać się na opiekę nad czyimś zwierzakiem i używać argumentów typu 'bo ja się nie znam na kotach' i 'ja się brzydzę'. Ciekawe co by było, gdym wczoraj nie przyszła. Na miejscu kota narobiłabym mu do butów :evil:
Godzilla - 26 Grudnia 2014, 14:27

Biedny kotek.
ihan - 26 Grudnia 2014, 14:39

Biedni właściciele, jak do śmierdzącego domu wrócą.
Godzilla - 26 Grudnia 2014, 14:46

No to jest odkurzacz i szmata, woda w kranie itd. Ma gość dwie ręce i głowę, to niech ich zacznie używać.
ihan - 26 Grudnia 2014, 15:03

Nie przypuszczam aby sam na to wpadł. :wink:
Lowenna - 26 Grudnia 2014, 15:14

Nieumiarkowanie moje własne mnie wku***. Post do niedzieli :evil:
Martva - 26 Grudnia 2014, 15:43

Mieszkanie po ogarnięciu kuwety przestało śmierdzieć, normalnie magia. Ale wewnętrzne wtf mi zostało.
Godzilla - 26 Grudnia 2014, 15:55

Ja bym to tłumaczyła cichym oczekiwaniem, że rzeczami obrzydliwymi zajmie się jednak ktoś inny. Cholera znam to z domu. A potem wielkie zdziwienie, że naprawdę ktoś każe wyrzucić śmieci albo sprzątnąć kuwetę, i serio patrzy na ręce, i nie biegnie wyręczać biednego "nieumiałka".
Witchma - 26 Grudnia 2014, 15:57

I tylko kota żal, bo koty to naprawdę czyste zwierzęta. Martva, pomiziaj go jakoś podwójnie w ramach zadośćuczynienia.
Martva - 26 Grudnia 2014, 16:31

Śmieci wyrzuca bezproblemowo. Ale jakoś nie może do niego dotrzeć, że są rzeczy, które lepiej robić dwa razy dziennie, i są wtedy mało komfortowe, zamiast raz na tydzień, kiedy się skumulują i są zdecydowanie hc. Nadal mnie bardzo ciekawi, co by było gdybym jednak wczoraj stwierdziła że nie chce mi się wychodzić z domu, bo zimno. Dzisiaj rano J. się wyprowadził, właściciele wracają dziś wieczorem albo jutro rano - zebrałby się i posprzątał, czy nie?

Kota naprawdę podziwiam szczerze, zwłaszcza że tuż obok kuwety jest taki czyściutki i pusty brodzik kabiny prysznicowej...

Luc du Lac - 26 Grudnia 2014, 22:26

dwa razy dziennie trzeba po kocie sprzątać ?


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group