To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas cieszy

Iwan - 8 Października 2008, 20:51

jutrzejszy wypad na grzyby :D
Witchma - 9 Października 2008, 15:26

Jednak udało się uzgodnić w miarę niezły temat zlecenia, spłacę nim sobie prawie pół pożyczki :D
Adashi - 9 Października 2008, 16:55

Zapowiedź nowego numeru mnie cieszy :D
Chal-Chenet - 9 Października 2008, 19:24

A mnie dwie nowe płytki. :D
Witchma - 9 Października 2008, 19:26

Przyszła wreszcie książka z Rebisu :)
dzejes - 9 Października 2008, 20:59

Wieeeelkie pomelo!
dareko - 10 Października 2008, 11:16

Weekend, warsztaty i SKOFA z urodzinami. :)
Chal-Chenet - 10 Października 2008, 16:41

Weekend, Piwokon i lenistwo. :D
mawete - 10 Października 2008, 19:00

Przedłużony łikend (szkolenie) i szansa na spotkanie z ludźmi których lubię :D
mBiko - 10 Października 2008, 20:43

Upstairs at Eric's i You and Me Both.
Piech - 12 Października 2008, 00:10

Błaszczykowski. Jak on walczył!
Witchma - 13 Października 2008, 11:31

Bycie małym, wrednym, złośliwym gnomem :twisted:
mawete - 14 Października 2008, 23:00

nic
Anonymous - 15 Października 2008, 02:31

Pierwsze zajęcia w fitness clubie w tym roku szkolnym. Mobilizacja trwała cały wrzesień i pół października. :wink:
Martva - 15 Października 2008, 09:59

Znalazłam 50 zł w kieszeni. Własnej kieszeni własnej kurtki, żeby nie było - ale pojęcia nie mam skąd się tam wzięły :D
Ziuta - 15 Października 2008, 10:27

Raz tak znalazłem stówę w futerale na okulary. Co to była za radosć :D
Kruk Siwy - 15 Października 2008, 10:37

Khem. Ja znałazłem okulary w futerale i to było fajne... bo moje okulary kosztują niemnożko.
Witchma - 15 Października 2008, 10:38

Ja raz na wakacjach znalazłam 50 zł na chodniku :)

A okulary przeciwsłoneczne to mi się zepsuły, muszę iść dzisiaj do optyka.

Iwan - 15 Października 2008, 10:40

a ja znalazłem wino z jeżyn które zrobiłe 2 lata temu :D calkiem niezłe :D
savikol - 15 Października 2008, 11:20

To ja porządkując piwnicę znalazłem balon z winem śliwkowym, które mój ojciec nastawił 15 lat temu i o nim zapomniał.
Znam więcej takich przypadków.
Mój kolega znalazł balon wina wiśniowego w piwnicy w dole na ziemniaki (przykrytym deskami i zawalonym rupieciami). Też skleroza jego ojca zapewniła nam kilka wesołych spotkań połączonych z degustacją.
Drugi mój kolega odziedziczył po zmarłej babci mieszkanie z piwnicą. W piwnicy znalazł kilkanaście butelek koniaków po dziadku (zmarłym w latach osiemdziesiątych), a pod podłogą w mieszkaniu plik dolarów poszatkowanych przez myszy.

Adashi - 15 Października 2008, 17:04

Pewna wizyta mnie cieszy i że wszystko było ok :mrgreen:
mawete - 15 Października 2008, 20:29

nie powiem co ;P:
Martva - 15 Października 2008, 22:24

Fajny film widziałam :D
hjeniu - 15 Października 2008, 22:32

a momenty były? :mrgreen:
Kruk Siwy - 15 Października 2008, 23:17

najlepiej jak ta ruda...
Fidel-F2 - 16 Października 2008, 07:05

wizyta u teściowej a co za tym idzie karkówka pieczona, kurzęcie skrzydełka faszerowane, pierś kurzęcia z brzoskwinią, grzybki w śmietanie, grzybki w octcie, kiełbasa lokalna, keks z orzechami i wódeczka
jewgienij - 16 Października 2008, 15:44

Fidel, a ta teściowa nie ma jeszcze jakiejś córki na wydaniu?

Ja wieczorkiem do szwagra na urodziny, obżarstwa nie będzie, bo to moja siostra odpowiedzialna jest za ten odcinek prac :evil: Ale wódka i owszem. Muszę przepłukać gardło po wczorajszym O Jezu - A cóż ta piłka wyczynia? -Meczu, szczycie EU i dzisiejszej porcji kremówek w polskiej telewizji. Mdli mnie. Uciekam dzisiaj w pijaństwo.

ihan - 17 Października 2008, 07:44

Cieszy mnie, że Szefowa mi (tzn. dla Zakładu, he, he) kupiła książkę "The handbook of plant functional genomics. Concepts and protocols". Uwielbiam anglojęzyczne książki naukowe, pisane są zwięźle, precyzyjnie z doskonałym materiałem ilustracyjnym i bardzo dobrze opracowanymi schematami. Nie mogę się doczekać kiedy będę miała czas żeby zacząć czytać. I cieszy mnie wczorajsze spotkanie, to że nie pada i że moja konina ma się coraz lepiej. I to, że z każdym dniem coraz bliżej do skończenia ćwiczeń. I że konstrukt mi wyszedł.
merula - 17 Października 2008, 08:48

bardzo udana integracja firmowa mnie cieszy.
dzisiejszy dalszy ciąg szkolenia już znacznie mniej, ale takie są koszty przyjemności :mrgreen:

Witchma - 17 Października 2008, 08:54

Przy powodach do radości ihan, moje wydają się niewarte wzmianki :D


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group