To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Słoneczna loteria - Coś na mole... książkowe

Słowik - 27 Października 2008, 10:41

Cytat
Drżącymi z podniecenia palcami sięgnąłem po notes (...). Przekształciłem równanie na okres wahadła matematycznego, wyznaczając zeń przyśpieszenie. Po podstawieniu odpowiednich wartości i wykonaniu prostego rachunku otrzymałem zdumiewający wynik.
- Dwanaście całych i czterdzieści dziewięć setnych metra na kwadrat sekundy - powiedziałem na głos, niby to do samego siebie. - Z niewielkim błędem - dodałem po chwili.

Ziemniak - 27 Października 2008, 12:00

Paradyzja
Słowik - 27 Października 2008, 12:02

Nie.
Rafał - 27 Października 2008, 12:41

To by było za proste, w Paradyzji nie udał sie ten trick. Ale sam tekst wygląda mi też na jakąś klasykę. :D
Jaden Kast - 27 Października 2008, 22:07

Solaris?
Słowik - 27 Października 2008, 22:44

Też nie.
Mała musztardowa podpowiedź.
Cytat
Że każda wizja - choćby i najbardziej obłędna - znajdzie dostateczne racje, to już nieraz udowodniono. Ktoś powie: Musztarda, zapyta pan: Co za musztarda?, a on wyjaśni: Ano musztarda - istnieje! Lecz nie dlatego jest wariatem, że powtarza to przez całe życie, w różnych odcieniach i sytuacjach, tylko z tego powodu, że jest w swej wizji całkowicie osamotniony. Wystarczy jednak aby ta musztarda pojawiła się na ekranach telewizorów, by trwała na nich w różnych postaciach przez dwadzieścia cztery godziny, przez lata całe, by mówiły o niej filmy kryminalne, westerny i traktaty filozoficzne, aby ludzie się przy niej rodzili i umierali, a już pojawią się głębokie konflikty ambicjonalne: Wszyscy mają musztardę, a ja nie!, problemy prawne: Czy wolno przewozić musztardę po kryjomu? i naukowe: Z czego można wycisnąć najwięcej musztardy?, nowe kryteria estetyczne: Ów splot musztardowy - to jest dopiero siła wyrazu! oraz przejmujące utwory liryczne: Kocham go za jego musztardę, wreszcie dogmaty religijne: Istnieje jedna tylko Musztarda i trwałe kłopoty organizacyjne: Czym wypełnić lukę między jedną porcją musztardy a drugą? - już w miejsce starej kultury pojawi się cywilizacja musztardowa, w której wspomniany na początku dziwak będzie piastował bardzo wysoką i odpowiedzialną funkcję.

Kwapiszon - 28 Października 2008, 09:52

Snerg - Robot ?
Słowik - 28 Października 2008, 09:54

Bingo.
Brawo, Twoja kolej.

Kwapiszon - 28 Października 2008, 09:58

Uważajcie, sołtysie - odezwała się XXXX z pogróżką w głosie.
Mówiłam wam, żebyście nie wrzeszczeli, bo strop się posypie.
Ledwie się trzyma, naprawić nie ma czym, bo gwoździów w sklepie
nie uświadczysz, a i pokrycie przegniło. Ściany też stoją ino na słowo honoru.
Co wy teraz głowę zawracali będziecie takimi głupstwami zamachał rękami
sołtys. Tu o poważniejsze idzie sprawy!
Łacno wam mówić, jak stodoła nie wasza - zawtórował żonie XXXXX.
Jak mi tu będziecie gębę darli, to wyrzucę wszystkich na pole
i gdzie wtedy wiec urządzicie triumfującym wzrokiem powiódł dookoła.

mBiko - 28 Października 2008, 10:46

Kojarzy mi się Grzegorz Babuła i któreś z opowiadań ze zbiorku "A to mistyka".
Kwapiszon - 28 Października 2008, 12:24

Dajesz !
mBiko - 28 Października 2008, 22:56

Niech zadaje kto chce.
Anonymous - 31 Października 2008, 21:03

Cytat
- Co to jest historia?
- To nauka przeklęta (...) Kapłani jej nie potrzebują, uczeni się jej obawiają, a dla arystokratów jest niewygodna.

mBiko - 1 Listopada 2008, 09:09

"Most nad otchłanią" KTL
Anonymous - 1 Listopada 2008, 17:28

brawo. zadawaj.
mBiko - 2 Listopada 2008, 23:12

Cytat
Urodził się w odludnej wiosce zwanej Dziesięć Olch, tkwiącej wysoko na zboczu góry, tam gdzie zaczyna się Dolina Północna. Poniżej wioski spadają ku morzu skośnymi tarasami pastwiska i grunty orne Doliny, zaś inne miasteczka leżą na krętych brzegach Rzeki Ar; ponad wioską wznoszą się już tylko jeden za drugim porośnięte lasem grzbiety górskie aż do skał i śniegów na wyniosłych szczytach.
Imię, które nosił jako dziecko, Duny, nadała mu matka; to imię i życie było wszystkim, co mogła mu ofiarować, zmarła bowiem, zanim ukończył rok. Ojciec, wiejski kowal brązownik, był ponurym milczkiem, a ponieważ z sześciu braci Duny'ego, znacznie od niego starszych, jeden po drugim wyprowadzał się z domu, aby uprawiać ziemię, żeglować po morzu lub pracować jako kowal w innych miasteczkach Doliny Północnej, nie było nikogo, kto by mógł wychować dziecko w atmosferze czułości.

Ziemniak - 2 Listopada 2008, 23:27

Czarnoksiężnik z Archipelagu
mBiko - 3 Listopada 2008, 08:55

Zgadza się.
mBiko - 6 Listopada 2008, 21:10

Halo, Ziemniak pamiętasz o nas?
Ziemniak - 15 Listopada 2008, 09:56

Cytat
W kabinie niewielkiego śmigłowca Dniestr-3 panował trudny do zniesienia hałas. Bogumił Stuk, dowódca mazowieckiej delegatury Wydziału Drugiego, siedział w przedziale pasażerskim i zrezygnowany wpatrywał się w plecy pilota.

Fidel-F2 - 15 Listopada 2008, 09:59

Krzyżacki poker?
Ziemniak - 15 Listopada 2008, 10:15

Autor i możesz zadawać. :bravo
Fidel-F2 - 15 Listopada 2008, 10:30

Dariusz Spychalski

zadam za chwile

Fidel-F2 - 15 Listopada 2008, 10:53

Cytat
Woda z kranu. Tak. Od chwili gdy ją wypiłem, zaszły we mnie te zmiany. Coś w niej musiało być! Trucizna? Nie slyszałem jeszcze o takiej, która by... Chociaż zaraz? Jestem wszak stałym abonentem prasy naukowej. Ostatnio w Science News pojawiły się notatki o nowych środkach psychotropowych z grupy tak zawanych benignatorów (dobryn), które zniewalaja umysł do bezprzedmiotowej radości i pogody.

Kruk Siwy - 15 Listopada 2008, 11:49

Nie odmówię sobie. Lem i Kongres Futurologiczny.
"Bo najbardziej jest dziś modne reklamować części rodne".

Fidel-F2 - 15 Listopada 2008, 13:30

naturalnie
Kruk Siwy - 16 Listopada 2008, 17:52

"Tymczasem na ekranie ukazała sie wielka jasna plama wśród ciemnego rumowiska. Komentator wyjaśnił, że jest to warstwa pyłu pozostała po zniszczonej Becie. Obiektywy na chwilę zatrzymały się, jak gdyby w ten sposób chciały oddać hołd unicestwionym ludziom i automatom.
- No, niech tam mówią o mnie co chcą - powiedział Misza - ale ta plama dowodnie świadczy, że nareszcie znaleźliśmy współtowarzyszy w kosmosie."

Kruk Siwy - 17 Listopada 2008, 10:09

No to jeszcze raz:
" To może być interesujące - powiedział Misza - a więc zaczynam Nabawiłem się kiedyś brodawek na ręku. Są obrzydliwe. Czy dobrze będzie, jeśli powiem: Wielki Koordynatorze jesteś jak brodawka?
- Nieźle - pochwalił Tom.
- Albo: Wielki Koordynatorze, jesteś jak kiszka odbytowa!
- Jeszcze lepiej.
-Albo: Wielki Koordynatorze jesteś jak soliter!
- I to nienajgorsze.
Misza był zachwycony. Przeklinał jak stary barbarzyńca."

Rafał - 17 Listopada 2008, 11:22

Coś się kolebie we łbie, był kiedyś (1986?) taki monotematyczny zbiorek Iskier z fantastyką wyłącznie radziecką, coś podobnego tam stało, ale co, kto - nie bardzo tenteges. Jak mam już strzelać to jakiś Sniegow.
Kruk Siwy - 17 Listopada 2008, 11:24

Rafał, nie. Ten Misza Ci tak w głowie zabełtał. Ale w jednym masz rację. To staroć. Rok publikacji 1971. Autor to Polak.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group