To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje

LadyBlack - 13 Października 2014, 17:48

Lynx, na pocieszenie mogę powiedzieć, że ostatnio doświadczyłam takich samych objawów, gdy dzieci przyniosły grypę żołądkową ze szkoły. Nie wymiotowałam, jak młode, ale za to skoczyło mi ciśnienie, objawiające się uciskiem w okolicach potylicy i było mi cały czas niedobrze.

Mam nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni i będzie dobrze.

Lynx - 13 Października 2014, 21:20

Jak na razie młodą wypuścili do domu ok. 18 po spotkaniu z laryngologiem, który powiedział, że nie może nic stwierdzić dopóki jej zawroty głowy nie przejdą :shock: . Ma siedzieć w domu pod opieką, a w następny poniedziałek przyjść do kontroli. Coś tam jej przepisał, jakieś leki. Jadę do niej, najwyżej zabiorę do domu i tu pójdziemy do naszego lekarza rodzinnego, który pewnie da skierowanie na cito do szpitala. Ciśnienie miała 110/80. Nawet jej cukru nie zbadali. Masakra jakaś.
nureczka, szans na oddzial nie miała.

nureczka - 13 Października 2014, 22:21

Koniecznie weź ją do domu. Będziesz spokojniejsza. No i będzie miała opiekę.
No jak, qrfa, mógł przepisać leki, jak nic nie może stwierdzić. Poziom szamaństwa przekracza wszelkie, dopuszczalne normy!
Trzymamy kciuki.

dalambert - 13 Października 2014, 22:25

Lynx, Trzymajcie się :)
Luc du Lac - 14 Października 2014, 08:53

zasadniczo u neurologa podstawa to badania i zdjęcia...
LadyBlack - 14 Października 2014, 09:22

Zasadniczo wiele rzeczy powinno zostać zrobionych, a nie są.

Sytuacja z ostatnich dwóch tygodni - znajoma z bólami brzucha znalazła się na SORze, odczekała swoje 6 godz., by się dowiedzieć, że to infekcja pęcherza; potem odwiedziła w tygodniu, gdy dolegliwości nie ustępowały, jeszcze dwóch lekarzy w przychodni; potem jeszcze raz SOR, bo było bardzo źle. W międzyczasie sama musiała zaproponować lekarzom prawdopodobną przyczynę dolegliwości i wyprosić potrzebne badania. Okazało się, że pacjent miał rację. Każdy z lekarzy miał inny pomysł na diagnozę, ale nikt nie podjął się przeprowadzenia wszystkich potrzebnych badań. A to taki lek dali, a to taki, może w końcu coś pomoże.

Profesjonalizmem w sumie wykazał się ginekolog, który bez problemu wskazał przyczynę dolegliwości już na pierwszym SORze, ale nikt go nie posłuchał, bo to ginekolog, nie jego działka.
Lekarz na drugim SORze też już był w porządku, ale miał do dyspozycji wyżebrane przez pacjenta badania od wcześniejszych lekarzy, więc sobie poradził :wink:

I tak po tygodniu wędrówek od Annasza do Kajfasza, udało się zdiagnozować pacjenta i wdrożyć leczenie. To i tak dobrze. Tylko problem w tym, że mogło to się stać tydzień wcześniej i obyłoby się bez wędrówek, bólu i strachu.

Strach się rozchorować.

Luc du Lac - 14 Października 2014, 10:12

prawda jest taka że tylko leczenie prywatnie ma sens,
a szpital to tylko wtedy gdy od razu wiadomo że cię kładą (najlepiej karetką)

Dunadan - 14 Października 2014, 12:12

Luc du Lac napisał/a
prawda jest taka że tylko leczenie prywatnie ma sens,
a szpital to tylko wtedy gdy od razu wiadomo że cię kładą (najlepiej karetką)

Nie ma na to aż takiej reguły - szpital w Tomaszowie Maz ma "delikatnie" rzecz ujmując "dość" słabą renomę a urotwali mi tam być może życie - lekarz miał nosa na mój wyrostek, którego zapalenie i początki gangreny i zapalenia otrzewnej przebiegały bezobjawowo niemal... a potem się mówi że w dzisiejszych czsasach ktoś umarł na wyrostek bo lekarz źle zdiagnozował - a ja serio nie miałem objawów.

Luc du Lac - 14 Października 2014, 12:47

Dunadan napisał/a

Nie ma na to aż takiej reguły - szpital w Tomaszowie Maz ma delikatnie rzecz ujmując dość słabą renomę a urotwali mi tam być może życie.


mam podobne doświadczenia ze szpitalem Kolejowym we Wro ( nie wiem czy nie nędzniejszy), a być może żyję i jestem, tylko dzięki temu co zrobili/czego nie zrobili ;)

ale właśnie o to chodzi - szpital dopiero daje radę gdy ma sytuację podbramkową
a jeżeli przychodzisz sam do szpitala - to znaczy że nie jest z tobą tak źle i sobie poradzisz na aspirynie.nikt nie ma czasu

Dunadan - 14 Października 2014, 12:59

Luc du Lac napisał/a
ale właśnie o to chodzi - szpital dopiero daje radę gdy ma sytuację podbramkową
a jeżeli przychodzisz sam do szpitala - to znaczy że nie jest z tobą tak źle i sobie poradzisz na aspirynie.nikt nie ma czasu

No ale własnie u mnie nie było żadnej sytuacji podbramkowej - ot, znerwicowany koleś który z lekkim bólem brzucha (to nawet nie był ból) oprzychodzi do szpitala - fakt, ze skierowaniem od lerkarza pierwszego kontaktu ale jednak. W dodatku to był okres strajków pielęgniarek i ogólnie lepiej wtedy było nie chorować.

Luc du Lac - 14 Października 2014, 14:11

Dunadan napisał/a

No ale własnie u mnie nie było żadnej sytuacji podbramkowej - ot, znerwicowany koleś który z lekkim bólem brzucha (to nawet nie był ból) oprzychodzi do szpitala - fakt, ze skierowaniem od lerkarza pierwszego kontaktu ale jednak. W dodatku to był okres strajków pielęgniarek i ogólnie lepiej wtedy było nie chorować.


no to u mnie była podbramkowa ;)
ale poza tym też trafiłem na strajk (szpitala albo pielęgniarek), jak się później okazało nawet trafiłem do telewizji :) jak przechadzałem po korytarzu

thomas2411 - 14 Października 2014, 14:19

Zakupy w sklepach internetowych. Zamówiliśmy 1 sprzęt, czas oczekiwania do 3 dni. Potem info, że do 5, potem, że między 7-10....czekamy jak się rozwinie sytuacja.
W między czasie zamówiliśmy inny sprzęt w NEO24.PL Przyszedł na drugi dzień, ekspresowo. Rozpakowujemy, pęknięty. Dodzwonić oczywiście się nie da. Na mail z pytaniem na razie nie odpisali, zgłosiłem reklamację niezgodności towaru...mają 4 dni na odpowiedź i 14 na rozpatrzenie...

Rafał - 14 Października 2014, 15:03

thomas2411, ale to akurat pikuś, żadnych reklamacji, żadnego proszenia się, odsyłasz towar w ciągu 10 dni od doręczenia wraz z notą na koszty towaru+koszty przesyłki. W razie zwłoki upomnienie, wezwanie, pozew, wyrok, komornik, egzekucja na koszt zobowiązanego. Nie zdarzyło mi się wyjść poza pkt.1 :wink:

Edytka: Oczywiście tryb odstąpienia od umowy zawartej poza siedzibą przedsiębiorstwa.

charande - 14 Października 2014, 16:34

Cytat
szpital w Tomaszowie Maz ma delikatnie rzecz ujmując dość słabą renomę a urotwali mi tam być może życie - lekarz miał nosa na mój wyrostek, którego zapalenie i początki gangreny i zapalenia otrzewnej przebiegały bezobjawowo niemal


Mnie w Lublinie w podobnej sytuacji, tyle że bez skierowania od lekarza (zgłosiłam się w piątek wieczorem na SOR z podejrzanym bólem brzucha nisko z prawej strony, trwającym od ok. 8 godzin, i mdłościami) potraktowano bardzo poważnie: najpierw badanie palpacyjne i USG, jak w USG lekarz dopatrzył się odrobiny płynu w jamie brzusznej, to od razu mnie położono na chirurgię zapowiadając, że jak w badaniu krwi wyjdą podwyższone markery stanu zapalnego, to z samego rana będzie operacja. Markery nie wyszły podwyższone, ból się nie nasilał, więc tylko mnie przetrzymali 3 dni na obserwacji bez jedzenia, trzeciego dnia sprawdzili, czy po posiłku nie będzie się dziać nic złego, zrobili jeszcze raz USG i wypuścili do domu. Ostatecznie okazało się, że to nie był wyrostek, tylko do dzisiaj nie wiadomo, co (ja i gastrolog mamy swoje podejrzenia). W każdym razie przynajmniej w niektórych szpitalach chirurdzy ewidentnie "dmuchają na zimne", gdy chodzi o wyrostki.

thomas2411 - 14 Października 2014, 18:47

Rafał, też o tym myślałem. Tylko nie wiem jak wygląda sytuacja właśnie w przypadku uszkodzonego towaru, czy nie posądzą mnie, że to ja zrobiłem i zamiast zareklamować, odesłałem.

Ten konkretny sprzęt i tak chcemy kupić, kwestia tylko, że się trafiła zła sztuka. Zobaczymy co z tego wyjdzie..w razie czego faktycznie odeślę im i po sprawie.

Rafał - 15 Października 2014, 08:14

thomas2411, pamiętaj, że możesz to zrobić tylko w ciągu 10 dni od dostarczenia towaru. Potem zostanie tylko reklamacja, a po ci ona? Ostatnio tak miałem z laptopem, przyszedł bardzo OK, ale po tygodniu siadła grafika, odesłałem z oświadczeniem o odstąpieniu od umowy, coś tam poburczeli, dostali wezwanie i oddali kasę plus koszty przesyłki.
Godzilla - 15 Października 2014, 10:18

Kanalizacja w naszym budynku. Od szóstej rano alarm. Hydraulik już był, pion czyścił, niby było dobrze, a teraz znowu bulgoce w rurach i czekam, co będzie pierwsze, czy hydraulik po raz drugi, czy mi g***no wypłynie przez sedes.
Dunadan - 15 Października 2014, 10:24

Wku*wia mnie moja pierdołowatość... zostawiłem znowu coś na ściance wspinaczkowej wczoraj... poprzednio były to sandałki, potem krótkie spodenki teraz wiatrówka :-/ fcuk... nie kupię już takiej, pertex jest cholernie drogi - a takie lepsze rzeczy już się nei odnajdują z powrotem. Takie zapominalstwo jakoś się leczy? gotowy jestem nawet na terapię szokową bo naprawde jestem już tym zmęczony.
Rafał - 15 Października 2014, 10:26

Dunadan, ja rozumiem sandałki, ale żeby wiatrówkę ze sobą targać? Na wróbelki??? :wink:
Dunadan - 15 Października 2014, 10:32

Rafał, hehe, dobre ;) może sprecyzuję, miałem na myśli to: http://www.montane.co.uk/...marathon-jacket - Montane to super firma ale ceny mają chore, kurtkę kupiłem w tkmaksie na jakiejś mega wyprzedarzy - normalnie w życiu bym jej nie kupił :D szkoda mi będzie :-/
thomas2411 - 15 Października 2014, 11:23

Dunadan, wspinałeś się bez spodenek? :) Też tak mam z tym zapominaniem, jak się zbytnio spiesz ei rozkojarzam. Staram się po prostu zawsze na chwilę zatrzymać, 3 wdechy i pomyśleć co mi potrzebne, albo z czym przyszedłem.
Dunadan - 15 Października 2014, 11:59

thomas2411, nie no, zapomniałem ich zabrać ze ściany jak już się przebrałem z powrotem w cywilne ciuchy :P damn, dziś jadę tam z powrotem, jak nie będzie kurtki to się wkurzę. Znowu.
Kruk Siwy - 15 Października 2014, 12:02

Dun, pomacaj sie powyżej szyi. Możeś ty i głowy zapomniał? Hihih!
Dunadan - 15 Października 2014, 12:09

Kruk Siwy, no najwyraźniej... patrząc na to wszystko z drugiej strony - będzie okazja zakupić coś nowego, np. Ducha: http://www.mountainhardwe...id=mens-jackets - tylko skąd na to wziąć kasę :-/
Godzilla - 15 Października 2014, 12:12

Umiem już kręcić sprężyną hydrauliczną, ale 6 m sprężyny to za mało na ten problem.
Kruk Siwy - 15 Października 2014, 12:17

Dun,
niestety, żerowanie na ludzkich pasjach, to ulubiony sport handlarzy. Zapytałem o tani kask motocyklowy i był. Jedne cztery stówy. Taniocha!


Godzilla, problem Dunadana może rozwiązać tylko dwunastometrowa sprężyna.

Dunadan - 15 Października 2014, 13:07

Kruk Siwy napisał/a
żerowanie na ludzkich pasjach, to ulubiony sport handlarzy

Coś w tym jest...

mesiash - 16 Października 2014, 11:02

Skoki napięcia w domu albo ki czort. Siedziałem w domu we wtorek, bo miałem wyrywaną ósemkę. Jak gdyby nigdy nic, najpierw wyłączyła się kuchenka, ale nie siadły bezpieczniki. Po prostu się zresetowała. Kilka godzin później korki faktycznie walnęły, i dopiero później zorientowałem się że szlag trafił zasilacz do laptopa. Na koniec żona chcąc coś upiścić uciekła z kuchni bo "jakieś spięcie", i choć nie widziałem co i jak, to spalił się jeden ze styków kabli od płyty. No po prostu tylko czekać jak coś solidnie pierdzielnie i się zjara chałupa. Czas ubezpieczyć od pożaru ;)
konopia - 16 Października 2014, 11:05

przeleciałem strefę 40mph z dobrę 50 na liczniku (za późno się zorientowałem, że nie zwolniłem, w sumie na autopilocie jechałem) :oops: , a tam taki piękny system pomiary średniej prędkości, czekam na mandat, i pewnie na skierowanie na przeszkolenie, byle tylko pkt nie dali, bo trzeba będzie do ubezpieczalni zadzwonić i składka wzrośnie :evil:
Rafał - 16 Października 2014, 12:48

mesiash, zabezpieczenia do wymiany, a pewnie i instalacja. Nie watujesz aby korków gwoździem? :roll: :wink:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group