Fearfol - 9 Marca 2011, 10:21 5 żółtych kartek w pierwszej połowie dla arsenalu. Piłkarze barcy przewracali się za byle dotknięcie. Natomiast brutalny faul na Nasrim przeszedł bez echa. Pierwsza kartka dla Van Persiego również była na wyrost. Moim zdaniem został sprowokowany do przepychanki. Czerwona to jak już wszystkim wiadomo szczyt ******* Karny z "*beep*". Powinniśmy się cieszyć że kościelny czerwonej kartki nie zobaczył. I na koniec Messi gratulujący sędziemu dobrze rozstrzygniętego spotkania. Żal mi tylko tych wszystkich kibiców barcelony i wyznawców messiego, drużyny autopromocji. Za dużo widać kasy było do stracenia dla sponsorów i organizacji. Bo jak to tak " LM bez barcy?" Jotha - 9 Marca 2011, 13:51 Na szczęście to tylko piłka, choć oczywiście w wymiarze finansowym sukces czy porażka swoje znaczenie posiada. Ale cóż, sędzia mógł dać, to dał 
To i tak lepiej niż, na przykład sędzia/sędzina (niepotrzebne skreślić) w sądzie rodzinnym, co zabiera dziecko normalnemu ojcu a oddaje matce, pijaczce i narkomance, bo "dziecko potrzebuje matki". jewgienij - 9 Marca 2011, 14:50
To nie powinien się dać sprowokować, zwłaszcza kiedy tak Barcelonę "faworyzują" wszystkie organizacje. A już na pewno nie powinien strzelać po gwizdku przy żółtej kartce. Dwaj obrońcy za jego plecami usłyszeli sygnalizację, bo odpuścili, a on się tłumaczył, że nie słyszał. Badań słuchu w Londynie nie robią? Nie dajmy się zwariować, że wszystko, co złe w futbolu, to Messi i spółka, których się popycha jak Koreańczyków w 2002. W poprzedniej rywalizacji Barcy z Arsenalem, Kanonierzy mieli karny w ostatniej minucie a Puyol, zdaje się, wyleciał z boiska. W półfinale z Interem też bramki były dla Interu dyskusyjne, a nikt się w tym światowego spisku nie doszukiwał. Arsenal na razie jest za cienki na Barcelonę, co było widać w tym dwumeczu. Gdyby nie samobój, to by nic tam nie strzelili wczoraj. Adanedhel - 9 Marca 2011, 17:30
Obrońcy jako pierwsi patrzą na liniowego. Napastnik niekoniecznie. Barcelona nie jest taka fantastyczna, jak ją opisują. I już nieraz ją przepchnięto na siłę. Wczoraj też im pomógł sędzia. W dwumeczu z Interem nie było kontrowersyjnych bramek dla Interu. Była jedna bramka po minimalnym spalonym - akurat błąd jakich sędziowie popełniają mnóstwo. W przeciwieństwie do wczorajszego. I tamto najlepiej, nawiązując do meczu Chelsea - Barcelona rok wcześniej i tego, że nagle Barcelona i pół świata zaczęło płakać nad błędem na korzyść Interu, skomentował Mourinho. Innymi słowy - nie, Arsenal nie był za cienki na Barcelonę, skoro trzeba było jej pomóc (albo, jeśli wolisz, skoro potrzeba było poważnego błędu sędziego żeby pomóc w wyeliminowaniu Kanonierów). I na koniec - nie cierpię teorii spiskowych, ale ilość błędów, jakie ostatnio zdarzają się sędziom na korzyść Barcelony, jest dla mnie wyjątkowo dziwna. ketyow - 9 Marca 2011, 17:48 Tu akurat nie potrzeba żadnych teorii spiskowych, bo i ślepy by zobaczył, że Barca była po prostu faworyzowana. Nie ma się co oszukiwać, Barca lepiej się sprzedaje, robi się z nich gwiazdki a potem większą kasę zarabia niż gdyby dalej przeszedł Arsenal. Nie tylko sama Barca na tym skorzystała. Chal-Chenet - 9 Marca 2011, 18:42 Pozostaje mieć nadzieję, że zostanie szybko wyeliminowana. Dzisiaj szykuje się ultra-interesujący mecz: Tottenham - Milan Dla Milanu pożegnanie się z LM na tym etapie będzie bardzo bolesne i liczę, że tak się właśnie stanie.
Kai - 9 Marca 2011, 18:42
Mam to samo 
Idę grać w Football Managera. Przynajmniej mam na coś wpływ 
Adanedhel - 9 Marca 2011, 18:50
Proponuję jeszcze edytor i pokontuzjowanie wszystkich piłkarzy Barcelony
Matrim - 9 Marca 2011, 18:51
Bale im huknie trzy bramy, jak kiedyś Interowi
jewgienij - 9 Marca 2011, 18:52 Adanedhel Jesteś nieobiektywny, bo lubisz ligę angielską. Ja też, ale gołym okiem widać, ile tej uzdolnionej młodzieży brakuje do Barcelony i dobrze wiesz, że na każde dziesięć spotkań Barca, jak się przyłoży, wygra z Arsenalem osiem. Przegrani nie mają racji i ani astma, ani sędziowskie błędy - które zdarzają się zawsze - tego nie zmienią 
A co do Van Persiego, to wybacz, ale jeśli napastnik nie słyszy gwizdka, ani nie "czuje", że nie ma już na plecach gości, którzy go przed chwilą gonili, to pretensje może mieć tylko do siebie.
Daj spokój. Z kogo się robi gwiazdki? Z kilku aktualnych mistrzów Europy i Świata, plus pomocnika, który ligę hiszpańską zakończy pewnie z 30 bramkami? To są gwiazdki? Kai - 9 Marca 2011, 18:56 Adanedhel, edytor? tego nie znam, proszę więcej info na PW, please
Na razie dopiero się uczę i świetnie się bawię Choć jeszcze lama ze mnie. 
Matrim - 9 Marca 2011, 19:04 Kai, sio od edytorów! A jeżeli dopiero zaczynasz z FM, to już nie skończysz 
Adanedhel - 9 Marca 2011, 19:22 jewgienij, oczywiście, że nie jestem obiektywny. Ale oglądam też ligę hiszpańską i widzę, że tam pomagają im tak samo. Oglądam wiele meczów, ale rzadko widuję sytuacje, w której sędziowie o tyle częściej mylą się na korzyść jednej, konkretnej drużyny. Zgadzam się, że Arsenal jest ogółem słabszy. Ale wygrał jeden mecz, a drugi przegrał dopiero, gdy został ograniczony do 10 graczy. To chyba świadczy o tym, że nie ma tak wielkiej różnicy między tymi zespołami, jak podałeś
Kai, kolega ma rację, daruj sobie edytory, psują zabawę
Kai - 9 Marca 2011, 19:56 Adanedhel, nie dla mnie, chcę popsuć zabawę koledze Wiem, wredna jestem, ale nie pozwolę, żeby miał lepsze wyniki, no!
ketyow - 9 Marca 2011, 20:56 http://www.ligamistrzow.com/aktualnosci/16124.html Nitj'sefni - 9 Marca 2011, 21:01 No i znowu mój znienawidzony klub awansował dalej (Barcelona oczywiście). Przyzwyczaiłem się do tego, że jeżeli chodzi o umiejętności piłkarskie są lekko... przegięci, ale ten tupet  Guardiola szydził z tego, że trener i piłkarze Arsenalu zwalają winę na sędziego, ale nie pamięta, jak cała Katalonia awanturowała się po meczu w Londynie i dopatrywała się w arbitrze tamtego spotkania rzekomego przyjaciela Mourinho. Inny przykład: w zeszłym sezonie odpadli po dwumeczu z Interem i co? Wygonili Włochów z boiska za pomocą spryskiwaczy. Wielka Duma Katalonii, a słoma z butów wychodzi jak się patrzy.
Święta racja ketyow. Niestety
Chal-Chenet - 9 Marca 2011, 23:09
Taaa. Przespałem... 
terebka - 9 Marca 2011, 23:36 Kurcze, tak to już jest w futbolu, że porażki przypisuje się wszystkim tylko nie sobie, z przegranych się szydzi a przy kolejnej wtopie wzywa wszsytkich świętych na świadków, że tamci wygrali przez sędziów a w ogóle so be bo się śmieją i szydzą. Nie oglądałem ale te statystyki: Barcelona : Arsenal 3 Zdobyte bramki 1 10 Strzały celne 0 7 Strzały niecelne 0 5 Rzuty rożne 2 49' 3'' Posiadanie piłki (czas) 22' 41'' 68 Posiadanie piłki (%) 32 8 Fouls committed 19 0 Żółte kartki 5 0 Czerwone kartki 1 Nie wiem, jak jeszcze inaczej można ocenić, kto rzeczywiście był lepszy i zasłużył na awans
Chal-Chenet - 9 Marca 2011, 23:56 Statystyki mogą być mylące. Pewnie podobnie wyglądały statystyki Interu z zeszłosezonowego meczu przeciwko Barcelonie, a ich gra obronna była porywająca. A jeśli nie porywająca, to warta docenienia. Bo bronili się po mistrzowsku, a piłka nożna to nie tylko atak, atak, atak. terebka - 10 Marca 2011, 00:08 Włoska obrona to dzieło sztuki. Pamiętasz cytat z CK Dezerterów? Austriacki oficer do włoskiego jeńca: Nie nauczono cię sztuki, z której słynie naród włoski: sztuki uników" czy jakoś tak, dokładnie już nie pomnę. Statystyki mogą zmylić, tak jak sympatie i antypatie. Chal-Chenet - 10 Marca 2011, 00:30 O toto. Kai - 10 Marca 2011, 20:20
Sukcesu sens przy walce byków Polega na sztuce uników Byk żaden sam nie zacznie bóść Więc Ty go wciąż muletą kuś! Niech wścieka się : Niech biega wkoło! Niech myśli, że stawiasz mu czoło I skocz w bok nim dosięgnie Cię O le Ole O le! Korrida jak życie się toczy Wygrywa Kto w porę uskoczy A kark pod nóż da w końcu ten Co ciągle prze na oślep łbem Więc zanim już srebrna twa szpada Bykowi cios ostatni zada Kołuj go! Zwódź! W tę go lub w tę! Ole! Ole! Ole! Ole! Tak mi się skojarzyło. Szykuje mi się niezły maraton FM. ketyow - 10 Marca 2011, 22:12 Nie zawsze nawet lepszy zasługuje na awans. Nie mam złudzeń, Barca grała lepiej, ale skoro była to gra nieuczciwa, to niech i latać potrafią. Z drugiej strony od samego początku Arsenal był nastawiony na ścisłą defensywę, grali 4-5-1 i tego napastnika im jeszcze skasowano. A jeśli chodzi o posiadanie, to w trakcie meczu nie wyświetliło się więcej niż 58-42%, czym i wtedy byłem zaskoczony, bo miałem wrażenie, że wcale aż takiej przewagi Barca nie ma. A faule i kartki w ogóle są nieadekwatne, bo Arsenalowi rozdawali na lewo i prawo. http://www.magedtv.net/ch2.html Ajax gra cudownie, bezbramkowo, ale naprawdę ich gra wyśmienita. ketyow - 10 Marca 2011, 22:19 No i o tym mowa. Całą grę ruskie nic nie robiły, a potem fartem bramkę. ketyow - 12 Marca 2011, 23:08 
Chromolę tę naukę, cały dzień z nosem w symulatorze i obliczając obwody elektryczne i z tego wszystkiego dopiero teraz sobie przypomniałem o meczu...
Chal-Chenet - 13 Marca 2011, 21:15 Porażka niestety w meczu z czerwoną latarnią ligi. Cóż. Z przebiegu meczu i wrażeń artystycznych na przegraną Kolejorz nie zasłużył, ale nie to się liczy. Liczą się bramki, a w tych byliśmy gorsi. Jak się nie wykorzystuje wypracowanych sytuacji, to trzeba liczyć się z tym, że można przegrać. Szkoda, bo była szansa dojść na 3 punkty do tej bardziej nielubianej warszawskiej drużyny. Taselchof - 14 Marca 2011, 00:01 Kolejny trener Polonii na cały sezon poleciał ... nihil novi sub sole ... "Mam ambicję wykreować dla polskiej piłki młodego, zdolnego trenera - Piotra Stokowca. Jest długo z drużyną i jeśli sobie poradzi, pozostanie w nowej roli. Nie mam i nie myślę o alternatywie dla niego" JW. Do pierwszej przegranej bądź ataku grypy... Ciekawe jak długo wytrzymał by u Wojciechowskiego sam Mourinho. Albo właściciel właściciel z nim
jewgienij - 14 Marca 2011, 00:37 Wisła liderem Choć bez formy, wszystko wraca do normy
A Pasy sobie odebrały na Lechu bramkę, która dała poznaniakom majstra ( moim zdaniem całe szczęście, że to Lech wygrał wtedy ligę, BTW) Nitj'sefni - 14 Marca 2011, 22:08
Wojciechowski i tak mnie zaskoczył, bo myślałem, że Bos wyleci już po przegranych derbach. Nowym trenerem Polonii powinien zostać Wojciechowski. Siebie samego chyba nie zwolni... Poza tym w lidze nie jest najlepiej. Legia przegrała, Wisła wygrała i tytuł bliżej Krakowa niż Warszawy (niestety). Przegrał też Lech z Cracovią, co może oznaczać jedno - wiosna w polskiej ekstraklasie będzie bardzo interesująca. Agi - 16 Marca 2011, 23:04 Szczękę z podłogi zbieram:
http://sport.onet.pl/pilk...,wiadomosc.html |
||||||||||||||||||||||||||||
