Blogowanie na ekranie - Polowanie na Wąpierza
Anonymous - 19 Kwietnia 2012, 16:25
Godzilla napisał/a | Najchętniej pewnie powiedzieliby Ci, żebyś odłożyła poród na przyszły rok, to coś się wymyśli. |
trafiło mnie siedzę i się brecham (choć wiem że zainteresowanej nie do śmiechu)
Kasiek - 19 Kwietnia 2012, 17:48
Już do śmiechu.
Ciotka Marcina zadzwoniła do znajomego lekarza i do tej zastępcy ordynatora. O 16 mieliśmy z nią spotkanie. W poniedziałek o 7.30 mam się stawić w szpitalu, wtorek prawdopodobnie będzie tym dniem, kiedy księciunio raczy zapłakać Po cesarskim cięciu. Dostaliśmy prywatny telefon do pani profesor, w razie czego mamy dzwonić, jakby nie chcieli uznać tego zaświadczenia.
I teraz naprawdę wolałabym odłożyć poród na przyszły rok, ja mam tyle niepozałatwianych spraw!!! Aaaaaa
Anonymous - 19 Kwietnia 2012, 17:51
HAHAHA a to już i teraz to dopiero się zacznie. Zawczasu ostrzegam - sprzętem niezbędnym jest suszarka do włosów oraz taka sprytna rurka do sprawiania ulgi cierpiącemu na kolki. Po szczegóły zapraszam na PW
ilcattivo13 - 19 Kwietnia 2012, 18:10
Kasiek - no i super
Kavayo - nie chcesz berbecia z kolkami, to go samym owsem nie karmisz. I żadne gmeranie w kiszkach za pomocą sprytnych rurek potrzebne nie jest
Kasiek - 19 Kwietnia 2012, 18:22
Jest suszarka i termowentylator, też ładnie szumi ew. odkurzacz
rurki na razie nie mam, ale czym go karmić będę to nie wiem jeszcze, karmienie piersią jest dla mnie z deka obrzydliwe, no nic nie poradzę, tak mam ale pewnie tak spróbuję i zobaczymy co z tego będzie.
Anonymous - 19 Kwietnia 2012, 18:32
ilcattivo13 napisał/a | żadne gmeranie w kiszkach za pomocą sprytnych rurek potrzebne nie jest |
akurat...
a suszarka dobra na ogrzewanie brzuszka, równie jak na usypianie.
Ech, kobieto, wyśpij się na zaś...
Kai - 19 Kwietnia 2012, 18:47
Kavayo, czajnik i termometr wystarczą i są bezpieczniejsze, a to drugie serdecznie odradzam, bo wcale zdrowe nie jest. A brzuszek najlepiej ogrzewać swoim brzuszkiem dziecko ułożone na mamie, z główką w okolicy serca śpi bardzo spokojnie. Na mnie do dzisiaj można kolację ze świecami ustawiać, jak śpię, taki mi Młody dał wycisk, przestał na mnie spać, kiedy przestał się mieścić
Kasiek - 19 Kwietnia 2012, 19:07
Kavayo napisał/a | Ech, kobieto, wyśpij się na zaś... |
To przestało być zabawne po tym, jak usłyszałam to po raz tysięczny
Czajnik? A niby co się z nim robi? Słyszałam o termoforach i woreczkach z pestkami wiśni, ogrzewanych w mikrofalówkach, ale nie o czajniku
No młody to na tacie będzie spał. Większa powierzchnia do wykorzystania
Zaczynam się bać naprawdę. Wiedziałam, że wszystko powinno się skończyc w okolicy przyszłego tygodnia, ale to było takie bliżej niesprecyzowane "potem". A teraz nagle jest bardzo realne, namacalne i tak dalej.
Dzisiaj przyszła bawełna w serduszka, ja chcę jeszcze coś uszyć zanim pojadę do szpitala...
dzejes - 19 Kwietnia 2012, 19:19
Kavayo napisał/a | To dlatego nasi mądrzy przodkowie pozostawiali dzieci do wieku postrzyżyn po opieką dobrych i cierpliwych stworzeń, jakimi są kobiety |
I składali ofiary piorunom, ci mądrzy przodkowie.
Kai - 19 Kwietnia 2012, 19:26
Kasiek, zwyczajnie kładziesz na czajniku pieluchę i przytulasz do zbolałego brzuszka, ale jak już jest taka ciepła, nie gorąca. Dlatego mówię, że ciepło ludzkiego ciała często wystarczy.
Z tym spaniem to jak wolisz, ja lubiłam się po prostu przewinąć z Młodym na bok i dać mu jeść, a potem z powrotem, od razu odbicie i wszystko fajnie szło. Leń ze mnie był, nie przeczę, ale Młody miał tylko 3 razy kolkę, w tym raz taką, że jechaliśmy do lekarki. Nerwowa, przyszli znajomi z wizytą, a to było za dużo. Dała Espumisan i przeszło. Nie musisz mnie słuchać, ja jestem matka "naturalna" nie miał mnie kto nauczyć, powiedzieć, pokazać, dochodziłam do wszystkiego sama, jak mi sąsiadka kazała nad płaczącym dzieckiem jajko rozbijać, to jej pokazałam drzwi. Przygotuj się jeszcze na całą masę przesądów i zabobonów. To gorsze niż poród
Kasiek - 19 Kwietnia 2012, 19:36
Kai napisał/a | Kasiek, zwyczajnie kładziesz na czajniku pieluchę i przytulasz do zbolałego brzuszka, ale jak już jest taka ciepła, nie gorąca. Dlatego mówię, że ciepło ludzkiego ciała często wystarczy. |
Aaaa, to ja znam ten patent ale z żelazkiem.
Już miałam wizję, że ogrzewasz czajnik, sprawdzasz temperaturę termometrem i stawiasz czajnik na brzuszku
ło matko - to z jajkiem boskie
no wstążeczka czerwona na bank będzie, ale to mało szkodliwe akurat (pod względem tego, że coś trzeba robić, chować nóż pod poduszke czy takie tam) więc o to się kłócić nie zamierzam, niech mają coś z życia te ciotko-babki katoliczki. Ale niech potem wspomną o chrzcie
aniol - 19 Kwietnia 2012, 19:58
Kasiek napisał/a | ło matko - to z jajkiem boskie
no wstążeczka czerwona na bank będzie, ale to mało szkodliwe akurat (pod względem tego, że coś trzeba robić, chować nóż pod poduszke czy takie tam) więc o to się kłócić nie zamierzam, niech mają coś z życia te ciotko-babki katoliczki. Ale niech potem wspomną o chrzcie |
o przelewanie jajka nad juniorka scialem sie z najukochansza tesciowa
i tez jej te murzynskie obyczaje wypomnialem w okolicach chrzcin
nie odzywala sie do nnie dluuugo
Kai - 19 Kwietnia 2012, 20:07
No teraz to bym i chowała, mam taki japoński, kuty aż miło. Ale się uchowała butelka Koshernej - kupiliśmy, a potem zapomnieliśmy wyjąć z wózka i po chrzcie się wyturlała Szkoda, że fotka jeszcze "filmowa" może zeskanuję
Jak ja goniłam z domu przesądy, nie pytajcie. Wiecie, matka bez rodziców to woda na młyn pomagaczek i wspieraczek wszelkiego rodzaju. Jajka to był pikuś, było jeszcze okadzanie i takie tam. Młody się jakoś bez tego obył, chłop 188, 45 buta, jakoś nie widzę, żeby bez jajka nad głową czy czerwonej wstążeczki miał problemy.
Rafał - 19 Kwietnia 2012, 20:11
Kasiek, będzie dobrze, całe forum kciuki trzyma
Kai - 19 Kwietnia 2012, 20:19
Kasiek, wyluzuj. Miliony kobiet przechodziło przez to, co Ty Przytulisz dzieciaka, to zobaczysz, samo Ci się wszystko wyprostuje, jest taka więź między matką a dzieckiem, sama zobaczysz. Będziesz wszystko wiedziała i tylko nie daj się ogłupić!
Kasiek - 19 Kwietnia 2012, 20:34
Nie no, chyba bardziej się niecierpliwię i nie mogę doczekać. Strach jest, ale taki pozytywny, o to czy dam radę po cesarce szybko stanąć na nogi (a bardzo bym chciała), czy nie zrobię krzywdy dziecku (ja wiem że to trudne, ale chyba każda laska ma takie obawy przy pierwszym dziecku). Ze starszym to już łatwiej, Julkę bawiłam i pieluchowałam jak miała miesiąc, a była maciupka... Może to moje bydlę będzie takie duże jak miesięczna Julka to wtedy mi się poprzypomina
merula - 19 Kwietnia 2012, 20:37
widać miałam szczęście, bo na żadne zabobony się nie natknęłam.
Godzilla - 19 Kwietnia 2012, 20:44
Mi ktoś coś bełkotał o czerwonej wstążeczce, ale ja się robię wredna wtedy. Nie ze mną takie przedstawienia. Poza tym miałam spokój. Przelewać jajko? Rety, jak niby? To niemal jak w "Konopielce" z przeciąganiem przez chomąto.
Kasiek - 19 Kwietnia 2012, 21:06
Dobrze, że teraz pieców ci u nas niedostatek, bo jeszcze by kazali na trzy zdrowaśki zamykać żeby chorobę odgonić
A co do ciążowych zabobonów to w listopadzie dziewczyny wynalazły taką listę i dla smiechu wrzuciły na forum. Chyba zrobiłam wszystko (albo wszystko mnie spotkało). Moje biedne dziecko
że jak ktoś nie spełni zachcianki kobiety w ciąży to go myszy zjedzą (ciekawe dlaczego akurat myszy ?? babcia nie wie
nie wolno nic smazyc w ciazy bo tam gdzie tluszcz kapnie to dziecko bedzie mialo znamie
nie wolno nosic korali ani przechodzic pod kablami bo sie pepowina owinie.
Jak matka nie miala dolegliwosci a corka ma ( i na odwrot) to bedzie chlopiec - generalnie przeciwna plec
jak zgaga piecze to bedzie dziewczynka lub jezeli chlopiec to z wlosami.
nie wolno obcinac wlosow bo dziecko bedzie glupie
nie wolno patrzec na krwawe rzeczy lub jakies kalectwo bo sie mozna zapatrzec
Nie jesc kiszonych ogorkow bo mleko zkwasnieje.
Nie chodzic po sloncu bo sie zsiadzi
Nie wolno współżyć 2 miesiące przed rozwiązaniem,bo dziecku będą ropiały
oczka
Jeżeli kobieta w ciąży się czegoś przestraszy i dotknie w tym momencie swojego brzucha to dzidzia będzie miała "myszkę " (znamię )
nie wolno podnosić rąk do góry, bo się pępowina owinie dookoła szyi
NIE WOLNO PRZECHODZIĆ W CIĄŻY PRZEZ KAŁUŻE BO DZIECKO BĘDZIE MIAŁO WODOGŁOWIE
Nie można siedzieć z założoną nogą na nogę, bo zmiażdżysz dziecku główkę.
Nie patrz na księżyc, bo dziecko będzie łyse.
Nie patrz na słońce, bo dziecko będzie się zanosiło płaczem.
Nie patrz przez wizjer w drzwiach lub przez inną dziurkę, bo dziecko będzie zezowate (moja teściowa stale mnie tym nęka).
Nie patrz na nikogo brzydkiego, bo dziecko bedzie podobne.
Nie noś nic na szyi, bo dziecko okręci się pępowiną.
Nie depiluj sie (nie gol), bo dziecko urodzi się łyse.
Podczas zmywania naczyń lub prania Przyszła Matka nie może sobie zachlapać brzucha, bo dziecko będzie pijakiem.
Godzilla - 19 Kwietnia 2012, 21:11
A fuj, nie przypominaj mi pozytywistycznych nowelek, bo mi opryszczka na nosie wyłazi od tego.
Kasiek - 19 Kwietnia 2012, 21:12
Nie czytałaś fajnych nowelek. W niektórych się można zakochać, ale to trzeba sięgnąć głębiej niż do szkolnych bzdurek-lekturek...
Godzilla - 19 Kwietnia 2012, 21:13
Rzucisz parę tytułów?
Edit: niezłe te przesądy
Kasiek - 19 Kwietnia 2012, 21:15
Usunąłem linka do niespecjalnie legalnego serwisu. hrabek.
Krzak Bzu Orzeszkowej to coś, do czego mam wielki sentyment... A jutro mogę rzucić więcej, jak zejdę po książkę "Arcydzieła polskiej noweli pozytywistycznej", bo dziś mnie rwa kulszowa dorwała
Na tym chomiku można przeczytać bez ściągania.
dzejes - 19 Kwietnia 2012, 21:56
Kasiek napisał/a |
Podczas zmywania naczyń lub prania Przyszła Matka nie może sobie zachlapać brzucha, bo dziecko będzie pijakiem. |
I nie wolno oglądać King-Konga, bo się urodzi Tytus de Zoo.
Fidel-F2 - 19 Kwietnia 2012, 21:57
a jak się ogląda pokemony to się urodzi dzejes
Kasiek - 19 Kwietnia 2012, 22:15
Tego było więcej, ale nie mogę znaleźć Nie wiem skąd większość się wzięła.
Ale wczoraj na KTG położna powiedziała, że jej mama pracowała w jakimś zakładzie dziewiarskim i na czas ciaży przenieśli ją na lżejsze stanowisko pracy, miała tylko obcinać nitki. I brat tej położnej urodził się z bardzo krótka pępowiną i wszyscy orzekli, że to dlatego.
Całą ciążę szyłam i nitki obcinałam, zobaczymy czy to się sprawdzi i u mnie
dzejes - 19 Kwietnia 2012, 22:22
Pewna jesteś, że o pępowinę chodziło?
Godzilla - 19 Kwietnia 2012, 22:25
Ze dwa razy w "Dziecku" albo podobnym piśmie widziałam fajne artykuły o przesądach i ich pochodzeniu. Teraz starałam się znaleźć na szybko, ale trafiłam tylko na to:
http://www.edziecko.pl/ed...e_historie.html
Kasiek - 19 Kwietnia 2012, 22:28
Godzilla napisał/a | Pewna jesteś, że o pępowinę chodziło? |
W przypadku brata tej położnej nie wiem, nie widziałam. Zaś po USG mojego syna stwierdzam, ze TYLKo o pępowinę mogło chodzić
corpse bride - 20 Kwietnia 2012, 10:26
te przesądy kiedyś znalazłyśmy z dziewczynami w pracy, jak któraś była w ciąży i byłyśmy równie rozbawione, co zaskoczone. o jajku i wstążeczce pierwsze słyszę. co się robi z tą wstążeczką? i jak to ma niby działać? jest jakieś wytłumaczenie, czy po prostu 'tak jest'?
Kasiek, nie wiem, kiedy znowu będę na forum, więc trzymaj się i powodzenia. Fajnie, że udało się z tym szpitalem.
|
|
|