Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje
feralny por. - 2 Stycznia 2014, 21:03
Tylko co potem zrobić z tymi wszystkim rowerami?
Fidel-F2 - 2 Stycznia 2014, 21:13
Rafał, a co z samochodami służbowymi?
Lynx - 2 Stycznia 2014, 22:27
Moim zdaniem kazdy, kto prowadzi samochód pod wpływem jest potencjalnym zabójcą. I, po spowodowaniu tego typu wypadku, ze skutkiem śmiertelnym, winien być sądzony za zabójstwo z premedytacją. Za każdą ofiarę z osobna i zsumować wyroki. Dlatego, że ten zakaz jest jednym z pierwszych, o jakich się mówi na kursach na prawo jazdy, a ponadto kierowca jest świadomy tego zakazu. A znajomych, dopuszczających do tego powinno się sądzić jako współwinnych zabójstwa.
Rafał - 2 Stycznia 2014, 23:16
Fidel-F2, właściciel będzie miał roszczenie wobec sprawcy, a ten będzie zobowiązany do naprawienia szkody na zasadach ogólnych ( KC).
Podobnie jest i teraz jak pijany skasuje auto. Ubezpieczenie tego nie obejmuje.
feralny por. - 3 Stycznia 2014, 09:15
Muszę zapytać. | Lynx napisał/a | | A znajomych, dopuszczających do tego powinno się sądzić jako współwinnych zabójstwa. | W przypadku pijanego motorniczego sądzić pasażerów pierwszego wagonika, czy całego składu?
Rafał - 3 Stycznia 2014, 09:45
feralny por., to jest pole do popisu dla sądu i prokuratury. Sama obecność przy popełnieniu przestępstwa nie oznacza co prawda współdziałania w jego popełnieniu, ale w uzasadnionych przypadkach zarzut taki może paść. Jeśli np. pasażerowie pili wcześniej razem z kierującym. Wtedy można także uwolnić się od zarzutu współdziałania w popełnieniu przestępstwa, jeżeli nawet współdziałając początkowo i będąc w porozumieniu z inną osobą, dobrowolnie zapobiegniemy dokonaniu czynu zabronionego (wzywając policję, przekonując kolegę do zrezygnowania, obezwładniając go itp.). Warunkiem całkowitego uniknięcia kary jest rzeczywiste zapobiegnięcie, a nie tylko rzekoma próba nie dopuszczenia do przestępstwa.
Jakoś tak podobnie piszą w Internetach.
feralny por. - 3 Stycznia 2014, 09:54
| Rafał napisał/a | | to jest pole do popisu dla sądu i prokuratury | No właśnie... Już nie raz jedni i drudzy się popisali, trzeba im dać jeszcze większe pole do popisu. Koniecznie, niech pokażą co potrafią.
| Rafał napisał/a | | Warunkiem całkowitego uniknięcia kary jest rzeczywiste zapobiegnięcie, a nie tylko rzekoma próba nie dopuszczenia do przestępstwa. | No to teraz mały eksperyment myślowy: Piją sobie chłopaki piwo, jeden stwierdza, że jedzie do domu. Drugi próbuje go powstrzymać, ale dostaje w papę i nakrywa się kopytami, a pierwszy odjeżdża pijany i pod drodze rozjeżdża kogoś i sam ginie na drzewie. Rozumiem, że do więzienia pójdzie ten z rozbitym nosem, bo nie zapobiegł?
Rafał - 3 Stycznia 2014, 10:05
feralny por., chodzi mi o to, że możliwość prawna już jest i nie ma potrzeby tutaj niczego więcej kombinować.
Luc du Lac - 3 Stycznia 2014, 11:20
| feralny por. napisał/a | | Nie działają ci na nerwy, te wszystkie tokujące na jedną nutę pacynki? Ta żenująca licytacja na wysokość potencjalnych kar (sąd i tak sądzi jak chce)? .. |
oczywiście że tak
tak samo jak licytowanie tu na forum.
przy każdym "takim" wypadku tak się za przeproszeniem p$%^&*li
w Polsce co roku łapią jakieś 170-180 tys. pijanych kierowców
w Polsce mamy jakieś 83 tys. miejscówek w więzieniach z czego 97% jest zajętych.
w Polsce mamy KK który ma paragraf na każdą okazję - tylko z jego realną wykonalnością jest słabo, bo wszędzie są jakieś "ale"
także Rafał, przepraszam - ale co z tego że są odpowiednie zapisy ? skoro jest pewnie drugie tyle "odpowiednich" zapisów które torpedują te właściwe ?
sprawa jest oczywista - nie jesteśmy w stanie wsadzać do pierdla nawet 1/10 pijanych kierowców bo nie ma miejsca.
w czasach w których "mieć" znaczy "być", najlepszą karą jest zabór mienia - w tym przypadku samochodów - w rzadkich przypadkach kiedy samochód jest kolegi kolegi stosować karę finansową. Tak samo jak w przypadku samochodów o niskiej wartości.
Jeżeli taka przejażdżka będzie kosztowała np.10 000 zł - które będą maksymalnie szybko i efektywnie uzyskiwane - to amatorzy trunkowej jazdy szybko wymrą sami z siebie. W tym kierunku powinno iść prawo.
Oczywiście sprawców wypadków z ofiarami, bezwzględnie karać więzieniem i to surowym - jak za zabójstwo(dla wypadków śmiertelnych) albo pobicie z trwałym.... (w przypadku rannych)
o edukacji nie chce mi się pisać....
Witchma - 3 Stycznia 2014, 11:39
Znów kumulacja tłumaczeniowa. Czy choć raz mogłoby być normalnie, po kolei, a nie wszystko naraz?
Fidel-F2 - 3 Stycznia 2014, 11:41
chłopaki, po co ta gadka?
Witchma, też tak miewam, cały dzień nikogo a potem trzech na raz. Życie.
Luc du Lac - 3 Stycznia 2014, 11:52
ostatni dzień urlopu...
we wtorek znowu do pracy
Rafał - 3 Stycznia 2014, 12:22
| Luc du Lac napisał/a | | także Rafał, przepraszam - ale co z tego że są odpowiednie zapisy ? skoro jest pewnie drugie tyle odpowiednich zapisów które torpedują te właściwe ? | Nawet nie tyle kwestia kruczków, ale że "nie ma takiej praktyki". Rozwiązania niby są, ale nie słychać aby były powszechnie wykorzystywane.
| Luc du Lac napisał/a | | sprawa jest oczywista - nie jesteśmy w stanie wsadzać do pierdla nawet 1/10 pijanych kierowców bo nie ma miejsca. | A po kiego grzyba ich wsadzać do pierdla? Zabrać zabawkę, dać jak trzeba dodatkowo grzywną po *beep* i koniec zabawy. | Luc du Lac napisał/a | | w czasach w których mieć znaczy być, najlepszą karą jest zabór mienia - w tym przypadku samochodów - w rzadkich przypadkach kiedy samochód jest kolegi kolegi stosować karę finansową. | IMO też zabrać, niech kolega się szarpie z pijakiem, albo zachodzi w głowę po co mu dał auto.
Całkiem serio połowę kasy z licytacji komorniczej dałbym do ręki policjantowi, który ujawniłby sprawcę. Przy takiej motywacji mogliby sobie nawet pokupować spektrometry co by z daleka typować wozy do kontroli. Gwarantuję, że przy takim układzie problem jazdy po pijaku sam by się rozwiązał.
dalambert - 3 Stycznia 2014, 12:38
Zdaje się, że w p**** kodeksie istnieje paragraf stanowiący o przepadku na rzecz skarbu państwa narzędzia przestępstwa,
Narzędzie przestępstwa jazdy po pijaku nie jest pół litra jakie wlał w siebie kierowca a pojazd,
Jest pełna podstawa do konfiskaty takowego, a jak pojazd nie jest sprawcy, lecz np. wuja Władeczka, to już zmartwienie i wuja i sprawcy, niech wujo nie pożycza .
Cóż sądy mamy *beep* i do *beep* więc takowe są i efekta
Lynx - 3 Stycznia 2014, 12:40
feralny por., a co? motorniczy to twój kumpel? ( no musiałam ).
Wybacz, posłużyłam się skrótem myślowym.
Znajomym czyli osobom, z którymi, lub w obecności których, (lub którzy byli swiadomi jego stanu w momencie, gdy wsiadał do samochodu i wyrazili na to swoją zgodę), sprawca spożywał alkohol, zażywał środki odurzające.
Pasażerowie tramwaju raczej się do tego grona nie zaliczają. Natomiast brak kontroli ze strony pracodawcy wzmiankowanego motorniczego poddałabym dyskusji.
Czy to wystarczająca odpowiedź?
I rozumiem, że temat może być męczący. Pozostaje mieć nadzieję, że myślący człowiek wyniesie z tego jakąś naukę/wnioski dla siebie.
I, to tylko moja, calkowicie prywatna i powstała pod wpływem emocji, opinia.
Fidel-F2 - 3 Stycznia 2014, 12:44
Lynx, czyli jak piję z paroma gośćmi wódkę to potem pijany muszę ogarniać czy któremu nie strzeliło do głowy pojechać samochodem? albo czy następnego dnia jedzie wizualny ok ale we krwi ma jeszcze 0,5 promila? Z całym szacunkiem ale pogięło Cie w trzech najmniej miejscach.
thinspoon - 3 Stycznia 2014, 12:50
| Fidel-F2 napisał/a | | Lynx, czyli jak piję z paroma gośćmi wódkę to potem pijany muszę ogarniać czy któremu nie strzeliło do głowy pojechać samochodem? albo czy następnego dnia jedzie wizualny ok ale we krwi ma jeszcze 0,5 promila? Z całym szacunkiem ale pogięło Cie w trzech najmniej miejscach. |
No oczywiście, że tak! Znajomym należy także odebrać dzieci i oddać pod opiekę państwa - skoro nie potrafili przypilnować pijanego kumpla, to jak mogą wychowywać kogokolwiek? Dodatkowo rodzicom pijanego winno wymierzyć się karę chłosty - przynajmniej dwadzieścia batów, za wypuszczenie na świat takiego zwyrodnialca. Rodzinie należy skonfiskować nie tylko auto, ale cały majątek, żeby nie była w stanie nabyć kolejnego narzędzia przestępstwa. Jeśli auto było służobowe, to jeszcze lepiej...
Godzilla - 3 Stycznia 2014, 13:06
A może koleś dołożyłby się jakoś bezpośrednio do utrzymania osieroconych dzieci? Na razie policja chwali się, że przeznaczy 5000 zł dla synka policjanta. Jest jeszcze dziewczynka, nie miała taty w policji. Ja się wstrzymuję z licytowaniem się, ile i czego należałoby wymierzyć pijanicy, ale wychodzi na to, że podatnicy będą się składać na wszystko - i te dzieci, i utrzymanie idioty w więzieniu. Nie wierzę w egzekucję z wypłat (za wielu tatusiów uchyla się skutecznie od alimentów), więc może jakaś licytacja mienia
feralny por. - 3 Stycznia 2014, 13:42
| Lynx napisał/a | | motorniczy to twój kumpel? | Tak, ale nie widzę żadnego powodu, żebym miał w jakikolwiek sposób odpowiadać, za działania dorosłych ludzi. Albo są dorośli i mogą sami odpowiadać za swoje czyny, albo należy ich ubezwłasnowolnić.
Żelazny - 3 Stycznia 2014, 13:56
A ja mam jedną zasadę - każdemu według zasług... Znam trzeźwych idiotów, którzy potrafią się szczycić swoimi “wyczynami” ... Niech ich szlag... Kamera w każdym samochodzie - to jest to. I inna specyfikacja przestępstwa - nie wykroczenia...
Lynx - 3 Stycznia 2014, 14:01
| Lynx napisał/a | | to tylko moja, calkowicie prywatna i powstała pod wpływem emocji, opinia. |
i to tyle.
dalambert - 3 Stycznia 2014, 14:08
Ludzieee jedyny sposób to konfiskata pijakowi / zgodnie z kodeksem, jako narzędzia przestępstwa/ POJAZDU, którym je popełnił.
Nie ważne czy to zardzewiały rower, czy BMW.
Po roku konfiskat przejdzie sksynom jak ręką odjął.
Rafał - 3 Stycznia 2014, 14:18
Doprawdy najbardziej wkurwiające w tym wszystkim jest to, że niby prawo pozwala na to i owo, ale ...
Znam osobiście przypadek gościa, który zabił po pijaku młodą dziewczynę, bo to ona sobie szła chodnikiem, a on wielki rajdowiec po kilku(nastu?) piwach. Dostał 4 lata pozbawienia wolności, wyszedł po dwóch, a przez te dwa lata odsiadki bzykał stażystki w przedszkolu gdzie pracował jako skazany. Jednej zrobił dzieciaka, trochę nawet byli razem. Zero skruchy, zero refleksji, potrafił nawet śmiać się jak to fajnie tamtej *beep*.
Żelazny - 3 Stycznia 2014, 16:04
| dalambert napisał/a | Ludzieee jedyny sposób to konfiskata pijakowi / zgodnie z kodeksem, jako narzędzia przestępstwa/ POJAZDU, którym je popełnił.
Nie ważne czy to zardzewiały rower, czy BMW.
Po roku konfiskat przejdzie sksynom jak ręką odjął. |
Dalambert - pośrednio masz rację. Ale to nie wszystko.
Według mnie najważniejsza jest nieuchronność kary. Instytucja obrońcy przestępcy w momencie ewidentnej winy jest chora. Jest wina - jest kara!
Jeżeli jadę samochodem to zdaję sobie sprawę z tego co robię. Jeżeli nie - to idę do pierdla i nie dyskutuję..!
dalambert - 3 Stycznia 2014, 16:30
| Żelazny napisał/a | | Według mnie najważniejsza jest nieuchronność kary. |
he,he, hi ,hi w tym naszym bourdlu sądowym, wolne żarty.
jest paragraf / ten o konfiskacie/ i co i gucio Pany i Panie sendzieee mają to w tyłku i solą kary wujmanitarne do obrzydliwości.
Lowenna - 3 Stycznia 2014, 17:06
Oj... Ale taka sytuacja występuje nie tylko w przypadku pijanych kierowców. Zwróćcie uwagę, jakie wyroki zapadają dla gwałcicieli
Agi - 3 Stycznia 2014, 17:18
Lowenna, też należy konfiskować im narzędzie przestępstwa?
Fidel-F2 - 3 Stycznia 2014, 17:26
z gwałcicielami to jest jazda, każdy pod bronią a kluczyków nie ma jak odebrać
feralny por. - 3 Stycznia 2014, 18:16
Ale można by posadzić kolegę.
Żelazny - 3 Stycznia 2014, 18:55
| Żelazny napisał/a | | Według mnie najważniejsza jest nieuchronność kary. |
he,he, hi ,hi w tym naszym bourdlu sądowym
Dalambert masz rację u nas sądy to porażka! Już wolałbym samosądy - po roku byłby względny spokój a po dwóch latach względny porządek...
|
|
|