Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje
Jezebel - 6 Grudnia 2013, 09:37
| konopia napisał/a | | Po wykluczeniu wszystkiego innego można mówić o Zespole jelita drażliwego. |
Dokładnie tak, zaburzenia czynnościowe można zdiagnozować dopiero po wykluczeniu wszystkich możliwych chorób o podłożu organicznym. A lekarze u nas robią na odwrót - już po wywiadzie zespół jelita drażliwego stwierdzają -_- Zresztą mnie taka awersja na tłuszcz bardziej pasuje do czegoś trzustkowego. Więc znajdź porządnego gastroenterologa, który się będzie znał na swojej robocie, to nie dość, że znajdzie przyczynę, to jeszcze zaleci leczenie Wbrew powszechnej opinii, jelito drażliwe da się leczyć farmakologicznie (że dietetycznie, to już nawet nie wspominam).
Martva - 6 Grudnia 2013, 09:59
| Fidel-F2 napisał/a | | są frytki do pieczenia bez tłuszczu w piekarniku, |
Ale one już zawierają tłuszcz, nie musisz go dodawać.
Fidel-F2 - 6 Grudnia 2013, 10:01
ok, całe życie człowiek się uczy
mesiash - 6 Grudnia 2013, 10:41
Kupne są z olejem (kiedyś czytałem że chyba 3% do nawet 10% w ekstremalnych przypadkach), ale można samemu zrobić bez. Może smak nie będzie ten sam, ale polecam. Proste pokrojenie ziemniaków i wrzucenie do piekarnika na 15-20 minut działa cuda
Lynx - 6 Grudnia 2013, 13:52
mesiash, to spróbuj jeszcze inaczej- najpierw podgotuj te ziemniaki, można w mundurkach, a dopiero potem obrać, pokroić i do piekarnika.
mesiash - 6 Grudnia 2013, 14:04
Lynx, tak robię, gdy piekę "połówki", choć obieranie albo odstawiam przed wrzuceniem do garnka, albo wcale, bo skórka z piekarnika to cudo.
Ano właśnie, myślałem że mi organizm daje w kość w nagrodę za zaprzestanie regularnych treningów, ale wychodzi na to że mi się tarczyca spsuła. Na razie objawy są bardzo mało widoczne, ale leczenie (choć niespecjalnie wymagające) do końca, mojego lub jej.
Godzilla - 6 Grudnia 2013, 14:10
mesiash, współczuję. Tarczyca to paskudna sprawa.
Jezebel - 6 Grudnia 2013, 15:45
| Godzilla napisał/a | | Tarczyca to paskudna sprawa. |
Nie no, sama w sobie jest całkiem w porządku
Rafał - 6 Grudnia 2013, 16:05
Błe, nawet z cebulką jest paskudna
merula - 6 Grudnia 2013, 18:28
mesiash, trzeba pokochać tę cholerę. innego wyjścia nie ma.
charande - 6 Grudnia 2013, 18:29
konopia i Jezebel, dziękuję za troskę. Był lekarz rodzinny, był gastrolog, nawet mała przygoda ze szpitalem przydarzyła się po drodze (podejrzenie wyrostka).
Badania ok, we krwi sprawdzano mi wszelkie możliwe enzymy, amylazy i inne takie, problemy z trzustką są wykluczone. Wątroba zdrowa, Helicobactera nie ma i paru innych rzeczy też. Poza tym to nie jest świeża sprawa, żyję z tym już długo i nie jestem jedyną osobą w rodzinie z tym problemem.
Dopóki sprawdza się unikanie tego, co szkodzi, to w sumie długofalowo nie wyjdę na tym źle, wolę już odpuścić parę niezdrowych rzeczy niż łykać tabletki po to, żeby móc konsumować kawę i pizzę.
Anix - 7 Grudnia 2013, 08:38
Takie tam, przeboje radia Wydziału Lokalowego. Dostałam nakaz opuszczenia lokalu do 17 stycznia. Ghhh. Nigdzie nie idę, będzie mnie stąd wyciągać komornik za pomocą dźwigu.
merula - 7 Grudnia 2013, 10:36
zimą cię wyrzucić nie mogą.
aniol - 7 Grudnia 2013, 11:16
wkurzyli cie znajomi? chcesz sie kulturalnie odegrac? podaruj ich dzieciom te koszmarne grajaco-spiewajace chinskie mikolaje, renifery itp
po 5ciu minutach sluchania tego horroru, czlowiek ma ochote walic glowa o podloge
Rafał - 7 Grudnia 2013, 11:20
aniol, przyznaj się, co takiego strasznego zrobiłeś sąsiadom?
aniol - 7 Grudnia 2013, 11:41
ja? sasiadom? nic
ja sie od wczoraj zastanawiam czym tak bardzo tesciowej podpadlem...
Rafał - 7 Grudnia 2013, 11:43
Znajdź i spsuj drucik do głośnika. Sprawdzony sposób
Pucek - 7 Grudnia 2013, 12:59
aniol, zanim drucik spsujesz, złóż dłuższą wizytę teściowej, z dziatwą, a dziateczki niech wezmą do babci te najnowsze, ukochane zabawki.
Godzilla - 7 Grudnia 2013, 13:18
Na szczęście nasz "kosmiczny kot" od dawna leży w pudle na zabawki. Swego czasu na pamięć znałam uwerturę do "Cyrulika sewilskiego" wypiszczaną na granicy słyszalnego pasma, w dwukrotnie za szybkim tempie. Do tego jakiś walc Czajkowskiego i trzecią rzecz, nie pamiętam jaką.
Najlepsze jest to, że aby dostać się do tych melodyjek, trzeba było opanować dość złożoną sekwencję głaskania i naciskania kota w różnych miejscach (to z tych "reagujących" zabawek), i nikt Bebeszonów tego nie uczył - same do tego doszły i opanowały do perfekcji.
Kruk Siwy - 7 Grudnia 2013, 13:22
Myśmy się musieli kontentować bębenkiem, trąbką albo nawet pokrywkami od garnków. Dzieci teraz mają słodko.
LadyBlack - 7 Grudnia 2013, 14:31
Hehehehe Znam to. Całe szczęście nasze Młode mają tendencję do sprawdzania "co jest w środku" i wszelkie samogarjki szybko ulegały destrukcji .
Kruk Siwy, "stary" styl zabawy wcale nie wyszedł z mody. Nasze Młode właśnie konstruują "domek" z dwóch pufów (puf?), stołka, dwóch starych garnków, trzech starych słuchawek od domofonów (ostatnia zdobycz, po wymianie dostali od sąsiadów, obecnie ukochana zabawka ) i kilku innych przedmiotów, które zazwyczaj zabawkami nie są.
Jak się dziecku nie przeszkadza, to dziecięcej inwencji twórczej i wyobraźni nie popsuje nawet wymyślna zabawka
Godzilla - 7 Grudnia 2013, 15:38
Te wymyślne lądują w pudle po paru minutach, z nielicznymi wyjątkami.
Anix - 8 Grudnia 2013, 15:36
Ciągły stres, który wzbudza irytację i wkurrrr...czakowanie, co powoduje dodatkowy stres, powodujący irytację i...
Stresocepcja.
Ludzie na uczelni zachowujący się jak dzieci w podstawówce.
Brak komunikacji międzyludzkiej. Czekam od wczoraj na ważny dla mnie telefon i jakoś ta osoba jest głucha na moje maile. Nosz !@#$%! I nie mogę doprosić się od niej jej numeru, bo już dawno bym zadzwoniła...
Agi - 9 Grudnia 2013, 08:26
Od piątku nie mam w domu prądu. Czy dziś będzie? Tego nie wie nikt.
Jezebel - 9 Grudnia 2013, 09:11
Zawroty głowy i potworne osłabienie ani myślą ustąpić, mimo łykania antybiotyku i czterech dni leżenia plackiem -_-
Lynx - 9 Grudnia 2013, 11:25
Bajzel w szkole. Zaprowadziłam Juniora i okazało się, że lekcji nie będzie miał, bo jego nauczycielka wspomagająca ma niespodziewane zastępstwo na świetlicy (absencja nauczycieli z różych powodów).
Witchma - 9 Grudnia 2013, 21:44
Własna bezmyślność. Niby po tylu latach człowiek powinien się przyzwyczaić, a jednak to nadal wkurza.
Fidel-F2 - 10 Grudnia 2013, 07:46
Witchma, przecudna, po prostu przecudna sentencja.
Witchma - 10 Grudnia 2013, 08:09
Weź mnie nie denerwuj.
Luc du Lac - 10 Grudnia 2013, 08:14
| Witchma napisał/a | | Własna bezmyślność. Niby po tylu latach człowiek powinien się przyzwyczaić, a jednak to nadal wkurza. |
e tam, mnie tam bardzie wkurza własne lenistwo
|
|
|