To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne

Adashi - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:07

dareko napisał/a
Zart ktory palnalem kilka stron wczesniej byl.... chamski byl i tyle.

Nie żywię do Ciebie urazy, tak że spoko :)

dareko napisał/a
1. Uznales, niewiadomo dlaczego, ze nazwanie czyjejs wypowiedzi zenujaca glupota jest obrazliwe dla tej osoby. Okreslenie jakiegos czynu ma sie nijak do oceny osoby ktora to zrobila.

Imho, to jest obraźliwe, ale to jest tylko moje zdanie. Określenie czynu do oceny osoby ma się nijak, tak? Więc dajmy na to, jeśli ktoś popełni (czyn!) wielokrotnego morderstwa, a my to nazwiemy np. zbrodnią i bestialstwem to czy przypadkiem automatycznie nie oceniamy delikwenta, który czynu dokonał? Żeby nie było nie porównuję obrażania do mordowania, chodzi mi jedynie o zasadę oceniania osób poprzez ich czyny i słowa.

dareko napisał/a
2. Odbierasz uzyszkodnikom prawo wolnosci slowa. Otoz, jesli uwazam, ze ktos belkocze, to nazywam to belkotem. Ciesze sie z prawa do wyrazania swojej opinii. Nie czuej sie w obowiazku polemizowania z obrazliwymi bzdurami.
Tyle piszesz o wolnosci, o twoim prawie do wlasnej opinii, wlasnego zdania. Uszanuj prawa innych.

Nie odbieram, jak już napisałem wcześniej, takiego prawa nikomu odebrać nie można, ale jeżeli dana wypowiedź jest wg mnie obraźliwa to ja także mam prawo wspomnieć o tym głośno.

dareko napisał/a
3. Zrob eksperyment. Wez jablko, podziel nozem na dwa kawalki i szukaj trzeciej czesci TEGO jablka. Nie sadow, fabryk, magazynow, tylko trzeciej czesci tego konkretnego jablka.
Brniesz w koszmarne nielogicznosci tylko po to, by udowodnic, ze post MOFISSA nie byl obrazliwy. Byl. Dla duzej czesci tego forum byl. Tyle, ze to ta czesc wierzaca.

Imho, samo podzielenie danej grupy jedynie na dwie kategorie, a pominięcie pozostałych nie może być odebrane jako obraźliwe, jedynie definicje owych dwóch rodzajów mogą tak zostać zinterpretowane, ale to już sprawa dyskusyjna. Nikt się jednak nie kwapił do jej przedyskutowania. Gdy podzielę wszystkich Niemców z czasów II W.Ś. jedynie na fanatycznych ideologów i biernych ignorantów wspierających tę ideologię to czy obrażę kogokolwiek? Niemieckich antynazistów, bo ich nie wymieniłem, bo wtłoczylem ich w jedną z dwóch kategorii, do których nie bardzo przystają? To imho nie obraza, a jedynie błędne generalizowanie z mojej strony.

dareko napisał/a
Takze fanatyczny ateizm jest zlem. Ocierasz sie o ten fanatyzm.

Czyżby, owszem uważam, że religia (jakakolwiek) z przydatnej dla ludzkości idei stała się niebezpiecznym zabobonem, ale to mój prywatny pogląd, mogę go sobie głosić do woli, nikogo doń siłą nie namawiam, nie rzucam też kamieniami w kościoły, nie morduje księży, ani bogobojnych wiernych (mniej bogobojnych zresztą też nie), wreszcie nie nawołuję do nienawiści na tle religijnym, tak więc nie wydaje mi się, żebym był fanatycznym ateistą.

Rafał - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:09

MOFFISS, można polemizować z praktycznie każdym twoim stwierdzeniem.
MOFFISS napisał/a
Dlaczego widzimy tak wielkie rozczarowanie religią chrześcijańską?
Gdzie? Np. we Francji obserwowane jest obecnie coś odmiennego.
MOFFISS napisał/a
Bo wyrażane dogmaty są i będą zawsze znacznie bardziej atrakcyjne od ich praktycznej realizacji.
To zdanie to jest perełka, zauważ, że dogmatów sie nie realizuje, ani praktycznie, ani teoretycznie, a jesli tak to zdanie jest bez sensu.
MOFFISS napisał/a
Następstwem braku zmian w podejściu do społeczeństwa, które nieustannie ewoluuje, jest rosnący kryzys wiary, produkującej coraz większą rzeszę ignorantów właśnie, pasywnej części populacji, dla której religia staje się li tylko tłem kulturowym.
Ależ zmiany zachodzą, nie dotyczą oczywiście prawd wiary, ale własnie spraw społecznych, spójrz tylko na materiały Soboru Watykańskiego II, np. w kwestii stosunku do innych wyznań chrześcijańskich, a przede wszystkim stosunku do Islamu. Co do pasywnej części populacji produkowanej przez kryzys wiary ... chodzi o to, że za idiocenie społeczeństw (zachodu zapewne) jest odpowiedzialny KK?
MOFFISS napisał/a
Zapytani czy wierzą w Boga, na ogół odpowiadają tak, ale po namyśle stwierdzają, że raczej nie praktykują, może czasami („od wielkich dzwonów”).
To z całą pewnością nie są Chrześcijanie, ani żadni przedstawiciele innej znanej religii. Najbardziej pasuje do nich chyba "nieświadomi ignostycy". Ale skoro twierdzisz, że to są ludzie ograniczeni poznawczo (ignoranci), to chyba nic w tym odkrywczego, nie?
MOFFISS napisał/a
Erozja wiary dawno już nastąpiła w dużych ośrodkach miejskich, gdzie dostęp do edukacji jest powszechny.
Tutaj za to mam zgryz. Z twojej wypowiedzi wynika, że wierzysz w brak powszechności edukacji w miastach poniżej, bo ja wiem, 250 tys. mieszkańców, analfabetyzm na prowincji, oraz wiążesz stopień wyedukowania z erozją wiary. Jak na mieszkańca okolic Wawki, czyli prowincji musisz wiedzieć o czym piszesz, jak tak to cóż, wyrazy współczucia.
MOFFISS napisał/a
Polska wieś również zmienia się, trochę wolniej z powodu wielopokoleniowego modelu życia, związanego z tradycją chrześcijańską raczej niż z potrzeby wiary jako takiej.
Jeżeli dobrze cie zrozumiałem, to uważasz, że wielopokoleniowe rodziny są konsekwencją tradycji chrześcijańskiej, a nie wynikiem np.uwarunkowania ekonomicznego. Czyli jakby tradycja chrześcijańska preferowała model 2+1 (Św.Rodzina np.) to zgodnie z nią dziadki i babcie byliby eksmitowani na bruk vel do domów starców
MOFFISS napisał/a
(...) papieża, uważam (...) za postać charyzmatyczną, lecz (...) jego wizerunek stał się potężnym elementem (...) marketingowym, (...) dzięki którym wymierne zyski były więcej niż materialne - Czy ktoś kiedyś policzył, ile nieruchomości zostało przekazanych na rzecz KK w czasach pontyfikatu Jana Pawła II?
?Pokrętne to bardzo. Dzięki papieżowi KK został obdarowany przez państwo polskie nieruchomościami, których nikt nie zliczył. Zapewne możesz sypnąć kilkoma przykładami na poparcie tej tezy, możesz też próbować powiązać postać JP2 z masowym przekazywaniem nieruchomości na rzecz protestanckich związków wyznaniowych. :wink:
MOFFISS napisał/a
Na dodatek znaczna część nomenklatury kościelnej okazała się zręcznymi przedsiębiorcami, rozwijając tę instytucję jak rasową korporację.
Jakas część na pewno, ale nie generalizujmy. Choć z drugiej strony obawiam sie, że nawet Caritas nie jest tu bez winy.
MOFFISS napisał/a
Dla wiary zabójcza jest przede wszystkim hiperaktywność jej liderów.
W KK jest jeden lider :D , ciesze się, że odbierasz go jako hiperaktywnego, ale pierwsze słyszę, aby Jezus był zabójczy dla wiary.
MOFFISS napisał/a
Czy aby nie obserwujemy zasadniczego kryzysu wiary.
Obserwujemy, ale zobaczymy jeszcze co z tego wyniknie, sądzę, że pogłoski o tym pogrzebie są mocno przedwczesne drogi Watsonie.
Fidel-F2 - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:15

Adashi napisał/a
Więc dajmy na to, jeśli ktoś popełni (czyn!) wielokrotnego morderstwa, a my to nazwiemy np. zbrodnią i bestialstwem to czy przypadkiem automatycznie nie oceniamy delikwenta, który czynu dokonał?
Adashi napisał/a
Gdy podzielę wszystkich Niemców z czasów II W.Ś. jedynie na fanatycznych ideologów i biernych ignorantów wspierających tę ideologię to czy obrażę kogokolwiek? Niemieckich antynazistów, bo ich nie wymieniłem, bo wtłoczylem ich w jedną z dwóch kategorii, do których nie bardzo przystają? To imho nie obraza, a jedynie błędne generalizowanie z mojej strony.
Zabrać krowę kalemu - źle, Kali komu zabrać krowę - dobrze
MOFFISS - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:20

Stworzyliśmy religijnego potwora i nie potrafimy sobie z nim poradzić. Zabawny jest cały ten dyskurs, który przeciwstawia anty-klerykalny pogląd dobrej wierze chrześcijańskiej. Przecież oba stanowią część tego samego systemu, a idea, że dobry katolik może obyć się bez "złego człowieka" jest nie na miejscu ( na tym forum jest napiętnowany i marginalizowany). Jak zatem katolicy mają nawracać "ślepych i zagubionych"?
Adanedhel - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:21

Adashi napisał/a
Określenie czynu do oceny osoby ma się nijak, tak? Więc dajmy na to, jeśli ktoś popełni (czyn!) wielokrotnego morderstwa, a my to nazwiemy np. zbrodnią i bestialstwem to czy przypadkiem automatycznie nie oceniamy delikwenta, który czynu dokonał?

Adam, kurcze, proporcje zachowaj. Nie zdarzyło Ci sie w szkole na przykład, że ktoś Twoją pracę z polskiego czy innego przedmiotu nazwał głupotą?

Fidel-F2 - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:24

Adanedhel, wszsystko ok, Adashiemu, chodziło o zasadę a taką najklarowniej pokazać na skrajnym przykładzie. Nie porównuje MOFFISSa do mordercy.
Adashi - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:24

Fidel, różnica między tymi dwiema sytuacjami jest moim zdaniem następująca, w pierwszej mamy wycieczkę osobistą, bo dotyczy ona konkretnej osoby. Druga, jeśli obraża kogoś to jedynie en masse. A każdy może się poczuć obrażony czymkolwiek, to zależy od punktu widzenia. Jeśli nazwę dwóch facetów z ogoloną głową per "Łysy" to jeden może się poczuć obrażony a drugi niekoniecznie.
Fidel-F2 - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:25

MOFFISS napisał/a
że dobry katolik może obyć się bez złego człowieka jest nie na miejscu ( na tym forum jest napiętnowany i marginalizowany).
dobry katolik czy zły człowiek jest marginalizowany, bo niejasne jest to zdanie?
Adanedhel - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:26

Fidel, wiem, o co chodziło. Ale jak dla mnie takie porównanie niezbyt pasuje.
MOFFISS - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:28

Fidel: oczywiście mam na myśli tych "złych"
Fidel-F2 - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:30

Adashi, ocena czynu nijak się nie ma do oceny człowieka więc o zadnej wycieczce osobistej nie mam mowy. Jesli zostawisz samochód na stoku bez hamulca ręcznego i bez wrzuconego biegu a ten potem zjedzie zatrzymując się na przydrożnym drzewie to powiem, że głupio zrobiłeś ale wcale nie oznacza to, ze uważam Cię za głupca. Tu nie ma o czym dyskutować. jeśli uważasz inaczej to jesteś w błędzie.
MOFFISS - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:33

"Trolle" - Idealiści sa bez wyjątku tchórzami, ponieważ nie biorą rzeczywistości taką, jaka jest - świetny tekst Fidel.
Fidel-F2 - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:35

MOFFISS napisał/a
Fidel: oczywiście mam na myśli tych złych
w takim razie źle skonstruowałeś zdanie. Poza tym trudno stwierdzić co masz na myśli uzywając pojęcia 'zły człowiek', podejrzewam, że chodzi Ci o ateistę i antyklerykała a nie o złego człowieka sensu stricto. Błędne sa w takim razie Twoje wnioski ponieważ ta dyskusja odbyła się głównie pomiedzy tak pojmowanymi 'złymi ludźmi', którzy stali po obu stronach barykady.
Czarny - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:36

Fidel-F2 napisał/a
któży
:twisted:
Fidel-F2 - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:39

Czarny, szybki jesteś, internet sie mi zawiesił w czasie edyty i stąd Twój sukces, ale i tak, szybki jesteś :P
Adashi - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:40

Adanedhel napisał/a
Adam, kurcze, proporcje zachowaj. Nie zdarzyło Ci sie w szkole na przykład, że ktoś Twoją pracę z polskiego czy innego przedmiotu nazwał głupotą?

Nawet jeśli, to wiesz pani profesor miała do tego prawo, ona nauczała (choć oczywiście nieomylny nikt nie jest), a ja się uczyłem i chrzanić już, że taka postawa byłaby niemiła wobec ucznia, należałoby wszak powiedzieć "źle, jedynka, winno być tak a tak". Natomiast w dyskusji na forum, przynajmniej wg mnie wszyscy są równi, każdy ma jakieś tam poglądy, jeden bardziej sensowne, drugi może mniej, ale nie ma tego stosunku nadrzędności jak w szkole. Tak samo przyjacielowi możesz powiedzieć "pleciesz głupoty stary", komuś obcemu w twarz, imho nie wypada i jest to obraźliwe, nawet jeżeli się sądzi, że ten ktoś opowiada wierutne bzdury.

Fidel-F2 napisał/a
ocena czynu nijak się nie ma do oceny człowieka więc o zadnej wycieczce osobistej nie mam mowy.

Wydaje mi się jednak, że ma (patrz przykład mordercy).

Fidel-F2 napisał/a
Jesli zostawisz samochód na stoku bez hamulca ręcznego i bez wrzuconego biegu a ten potem zjedzie zatrzymując się na przydrożnym drzewie to powiem, że głupio zrobiłeś ale wcale nie oznacza to, ze uważam Cię za głupca.

Zgadza się, problem w tym, że w takiej sytuacji sam przyznałbym Ci rację "tak, głupio zrobiłem" i automatycznie nie czułbym się obrażony. W sytuacji, która miała miejsce na forum, do takiego czegoś nie doszło.

dareko - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:51

Adashi napisał/a
Imho, to jest obraźliwe, ale to jest tylko moje zdanie. Określenie czynu do oceny osoby ma się nijak, tak? Więc dajmy na to, jeśli ktoś popełni (czyn!) wielokrotnego morderstwa, a my to nazwiemy np. zbrodnią i bestialstwem to czy przypadkiem automatycznie nie oceniamy delikwenta, który czynu dokonał? Żeby nie było nie porównuję obrażania do mordowania, chodzi mi jedynie o zasadę oceniania osób poprzez ich czyny i słowa.


Nie, nie oceniamy. Patrzysz na zbrodnie i stwierdzasz fakt, to bestialskie morderstwo. Tylko tyle. Nie zajmujesz sie morderca, jego motywami, cala jego zlozona psychika. Nie potrzebujesz tego wszystkiego wiedziec by stwierdzic, ze to co zrobil to morderstwo, bo nie oceniasz jego tylko czym.
Dla przykladu, bestialskim morderstwem jest zabicie dwoch facetow, obciecie im glow i wrzucenie calosci do rzeki. Choc wcale nie uwazam, by ci mordercy zasluzyli na wiezienie nawet. Obejrzyj Dlug.

Adashi napisał/a
Nie odbieram, jak już napisałem wcześniej, takiego prawa nikomu odebrać nie można, ale jeżeli dana wypowiedź jest wg mnie obraźliwa to ja także mam prawo wspomnieć o tym głośno.

Obrazliwe, wedlug Ciebie, w tej wypowiedzi jest jedynie wyrazenie opinii o poscie, ktory jest Ci ideowo bliski. Pienisz sie tylko z tego powodu, ze ktos skorzystal z wolnosci slowa.
Adashi napisał/a
Imho, samo podzielenie danej grupy jedynie na dwie kategorie, a pominięcie pozostałych nie może być odebrane jako obraźliwe, jedynie definicje owych dwóch rodzajów mogą tak zostać zinterpretowane, ale to już sprawa dyskusyjna.

Moffiss nikogo nie pominal, zajal sie caloscia wierzacych i ich podzielil na dwie czesci. Ciach, jedni tu, drudzy tu, innych nei ma. Nie ma trzeciej czesci jablka. Obydwie czesci dosc dokladnie opisal i to, przypomne Ci, w tym samy poscie. Jedni sa zli, drudzy jeszcze gorsi, normalnych nie ma. Uwazasz, ze to nie jest obrazliwe dla normalnych? A zdanie: Ateistow mozna podzielic na dwie grupy, tych mniej *beep*... i tych bardziej *beep*.. jest obrazliwe? Czy masz problem ze zrozumieniem, ze z tego zdania jasno wynika opinia, ze wszyscy ateisci sa *beep*....
W przykladzie ktory podales, obraziles ludzi przez ich nadmierne generalizowanie.

Adashi napisał/a
Czyżby, owszem uważam, że religia (jakakolwiek) z przydatnej dla ludzkości idei stała się niebezpiecznym zabobonem, ale to mój prywatny pogląd, mogę go sobie głosić do woli, nikogo doń siłą nie namawiam, nie rzucam też kamieniami w kościoły, nie morduje księży, ani bogobojnych wiernych (mniej bogobojnych zresztą też nie), wreszcie nie nawołuję do nienawiści na tle religijnym, tak więc nie wydaje mi się, żebym był fanatycznym ateistą.


Adashi, Nie trzeba uzywac przemocy, by byc fanatykiem. Mi wystarczy brak tolerancji, nadmierne krytykanctwo drugiej strony, skrajnosc w wyglaszanych opiniach, zacietrzewienie, klapki na oczach. Nie jestes fanatykiem, ale bardzo Ci blisko. U mnie, jesli chodzi o stosunek do religii, lezysz w jednej szufladce z moherem.

EDIT:

MOFFISS napisał/a
Może czasem warto chwilę pomyśleć, a nie walić gniewnie w klawiaturę.


Wykresl gniewnie, ale z tym mysleniem, to wez sobie do serca.

Fidel-F2 - 15 Wrzeœśnia 2008, 11:52

Adashi napisał/a
W sytuacji, która miała miejsce na forum, do takiego czegoś nie doszło.
ale przecież ja nie mam na to wpływu a zasada jest ta sama

Adashi napisał/a

Wydaje mi się jednak, że ma (patrz przykład mordercy).
błąd logiczny, oceniamy czyn nie człowieka jak zaś ten czyn siadczy o człowieku to juz inna spraw, on tego dokonal z własnej woli sam sobie wystawiając świadectwo i jeśli ma chotę obrażać się na ów czyn to jego sprawa edit dareko, mnie w tym punkcie ubiegł
Fidel-F2 - 15 Wrzeœśnia 2008, 12:14

Adashi, widzę, że z abstarakcyjnym mysleniem i przykładami ciężko więc podam coś bliższego ciału. Zakładam, że jesteś mieszkańcem Wielkopolski. Mieszkańcy Wielkopolski to dziwki albo złodzieje. Czujesz się dotknięty?
MOFFISS - 15 Wrzeœśnia 2008, 12:30

Proponuje wywalić trolla - fidela z forum na jakiś czas. mam nadzieję, że przegiął po raz ostatni.
Fidel-F2 - 15 Wrzeœśnia 2008, 12:33

MOFFISS, toś mnie ubawił, he, he, he
dareko - 15 Wrzeœśnia 2008, 12:37

MOFFISS, Fidel nie stanie sie trollem dlatego, ze Ty bys tak chcial. Nawet checi Adashiego nic tu nie pomoga. Na tym forum zaklinanie deszczu przynosi mizerny skutek. :mrgreen:
Rafał - 15 Wrzeœśnia 2008, 12:38

No, chyba, że zaczniesz pisać nekrologi ... :roll: Mamy casus żałobników :lol:
Adashi - 15 Wrzeœśnia 2008, 12:40

Fidel-F2 napisał/a
ale przecież ja nie mam na to wpływu a zasada jest ta sama

Nie masz, ponieważ o tym czy ktoś kogoś obraził decyduje osoba rzekomo obrażona, a nie ta która rzekomo obrażała.

Fidel-F2 napisał/a
błąd logiczny, oceniamy czyn nie człowieka jak zaś ten czyn siadczy o człowieku to juz inna spraw, on tego dokonal z własnej woli sam sobie wystawiając świadectwo i jeśli ma chotę obrażać się na ów czyn to jego sprawa

Tak, ale wszystko zależy od punktu widzenia, czyn terrorysty samobójcy przez jednych uznawany jest za nieludzkie bestialstwo przez innych za chwalebną śmierć w walce z przeciwnikiem.

dareko napisał/a
Nie, nie oceniamy. Patrzysz na zbrodnie i stwierdzasz fakt, to bestialskie morderstwo. Tylko tyle.

Niby tak, ale jednak jedno z drugim się łączy, według mnie.

dareko napisał/a
Nie zajmujesz sie morderca, jego motywami, cala jego zlozona psychika. Nie potrzebujesz tego wszystkiego wiedziec by stwierdzic, ze to co zrobil to morderstwo, bo nie oceniasz jego tylko czym.
Dla przykladu, bestialskim morderstwem jest zabicie dwoch facetow, obciecie im glow i wrzucenie calosci do rzeki. Choc wcale nie uwazam, by Ci mordercy zasluzyli na wiezienie nawet. Obejzyj Dlug.

Widziałem, sąd uznał ich jednak za winnych, ocenił ich za ich czyn właśnie. Mówisz nie kierujemy się motywami postępowania, ich psychiką, a potem dodajesz własne zdanie, że wg Ciebie nie zasłużyli na więzienie. Jak więc doszedłeś do takiego wniosku, nie rozpatrywałeś, aby ich motywów i tego, co się im w głowach działo? Nazywasz ich czyn bestialskim mordem, ale ich nie oceniasz, więcej według Ciebie nie zasługują na więzienie :arrow: czyli oceniamy Twoją wypowiedź jako żenującą głupotę, ale wiesz nie nazywamy Cię głupcem i idiotą, tamci kolesie dokonali czynu (zabili), ale przecież nie zasługują na wiezienie.

dareko napisał/a
Obrazliwe, wedlug Ciebie, w tej wypowiedzi jest jedynie wyrazenie opinii o poscie, ktory jest Ci ideowo bliski. Pienisz sie tylko z tego powodu, ze ktos skorzystal z wolnosci slowa.

Hola, Ty wiesz lepiej czym ja się kieruję niż ja sam, tak? :roll:

dareko napisał/a
Obydwie czesci dosc dokladnie opisal i to, przypomne Ci, w tym samy poscie. Jedni sa zli, drudzy jeszcze gorsi, normalnych nie ma. Uwazasz, ze to nie jest obrazliwe dla normalnych?

Przecież napisałem wcześniej:
Adashi napisał/a
mówię tylko, że może być obraźliwy, tak jak i mówiłem, że można go uznać za kontrowersyjny. A czy jest obraźliwy to pytanie każdy musi zadać sobie sam.


dareko napisał/a
Nie trzeba uzywac przemocy, by byc fanatykiem. Mi wystarczy brak tolerancji,

O cholipa, a gdzie to ja się popisałem tą nietolerancją?

dareko napisał/a
nadmierne krytykanctwo drugiej strony,

Krytykuję to, co mi się nie podoba, "nadmierne" znaczy co? Ile razy dziennie można krytykować, a po jakiej ilości stajesz się fanatykiem?

dareko napisał/a
skrajnosc w wyglaszanych opiniach

A od kiedy skrajność opinii jest li tylko cechą fanatyków i determinuje ich jako takich?
Ja na ten przykład mam taką skrajną opinię o muzyce metalowej, powiedzmy, że nie cierpię jej, za to dajmy na to lubię muzykę klasyczną albo techno. Czy to znaczy, że jestem fanatykiem tychże dwóch gatunków muzyki, bo nie lubię metalu?

Fidel-F2 napisał/a
Mieszkańcy Wielkopolski to dziwki albo złodzieje. Czujesz się dotknięty?

Poniekąd tak, ale twój tekst nie dotyka mnie osobiście tylko wszystkich mieszkańców WlkP. W ogniu dyskusji (bez szastania „żenującymi głupotami”) mogę starać się wytłumaczyć Ci, że nie masz racji i krzywdząco uogólniasz. BTW słowa ideolodzy i ignoranci, zdefiniowani tak czy inaczej mają mniejszy ładunek emocjonalny niż dwa terminy wymienione przez Ciebie.

Fidel-F2 - 15 Wrzeœśnia 2008, 12:48

Adashi napisał/a
Poniekąd tak
czyli jednak Cie obraziłem
Adashi napisał/a
W ogniu dyskusji (bez szastania „żenującymi głupotami”) mogę starać się wytłumaczyć Ci, że nie masz racji i krzywdząco uogólniasz
a bez ognia, możesz Adashi, nazwać jakoś moją wypowiedź, bez tłumaczenia mi gdzie bładzę, poszę Cie o to grzecznie, określ jakoś moją wypowiedź

Adashi napisał/a
BTW słowa ideolodzy i ignoranci, zdefiniowani tak czy inaczej mają mniejszy ładunek emocjonalny niż dwa terminy wymienione przez Ciebie.
a mordersa to nie? Zaraz zaproponuje, zeby na stałe przyznać Ci status 'Kali'
Anonymous - 15 Wrzeœśnia 2008, 12:49

Adashi napisał/a
BTW słowa ideolodzy i ignoranci, zdefiniowani tak czy inaczej mają mniejszy ładunek emocjonalny niż dwa terminy wymienione przez Ciebie.


Twoja subiektywna ocena - a nie uniwersalna.

Adashi napisał/a
Widziałem, sąd uznał ich jednak za winnych, ocenił ich za ich czyn właśnie. Mówisz nie kierujemy się motywami postępowania, ich psychiką, a potem dodajesz własne zdanie, że wg Ciebie nie zasłużyli na więzienie.


Nic nie zrozumiałeś. Ocena czynu to jedno - w tym przypadku morderstwo może być ocenione jedynie jednoznacznie negatywnie. I tak została oceniona wypowiedź MOFFISA. Gdy poznasz motywy morderstwa, całą historię morderców, możesz uznać, że nie są źli, ale to nie wpływa na ocenę samego czynu, rozumiesz? Tu nikt MOFFISA nie oceniał, bo niby na jakiej podstawie? Oceniono jedynie jego wypowiedź, czyli czyn właśnie.

MOFFISS - 15 Wrzeœśnia 2008, 12:53

Rafał napisał/a
No, chyba, że zaczniesz pisać nekrologi ... :roll: Mamy casus żałobników :lol:


Sami tworzycie getto.
Chyba się zniesmaczyłem waszą demagogią. Pomimo, że jestem otwarty na dialog, jakoś go nie widzę. Po prostu, szkoda czasu.
Podrzucę wam ostatni tekst, który gdzieś widziałem, pewnie znajdziecie nowe definicje, jak zwykle. :?

"Ludzi można podzielić na tych co gadają bez przerwy i na tych co mają coś do powiedzenia"

Fidel-F2 - 15 Wrzeœśnia 2008, 12:55

MOFFISS napisał/a
Sami tworzycie getto.
takie z nas sobki

MOFFISS napisał/a
Chyba się zniesmaczyłem waszą demagogią.
zejdę

MOFFISS napisał/a
Po prostu, szkoda czasu.
Pójdziesz sobie skądeś przyszedł? Serio?
Anonymous - 15 Wrzeœśnia 2008, 12:56

MOFFISS napisał/a
Ludzi można podzielić na tych co gadają bez przerwy i na tych co mają coś do powiedzenia


W której grupie się odnajdujesz?

gorbash - 15 Wrzeœśnia 2008, 13:01

Ja nie trafiam w żadną.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group