To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

ilcattivo13 - 10 Kwietnia 2008, 13:40

a co mi tam, dziś zrobię flaki, tylko...
Czy jest jakiś chętny do popełnienia seppuku? :wink: Bo nie chce mi się wyjmować "suchych/ mrożonych z Abla" z zamrażalnika... ;P:

dalambert - 10 Kwietnia 2008, 14:00

ilcattivo13, A wiesz ty synu ile się czysci świerze flaczki ?? dobrze Ci radzę pozostań przy mrożonych :wink:
ilcattivo13 - 10 Kwietnia 2008, 18:02

dalambert, tak wiem, ojcze - nie raz asystowałem na wsi przy cielako- czy świniobiciu :wink:

EDIT: Ale flaczków dziś nie będzie :( Mama kupiła świerzy schabik i słoninkę - były schabowe ze skwarkami, kaszą gryczaną i marynowanymi maślaczkami :P

May - 10 Kwietnia 2008, 18:47

Martva, ja tam miesa w zasadzie nie myje (chyba, ze juz pachnie podejrzanie :twisted: ), inna rzecz, ze pozniej to inni je zjadaja, nie ja :twisted: , ale do tej pory nikt sie nie strul!!!
Kurze nogi sa fajne, bo wystarczy je wrzucic do piekarnika, posypawszy uprzednio tym co w lapki wpadnie (czosnek najchetniej w duzych ilosciach, pieprz, sol, ziolka wszelakie). Ukladam kawalki na duzym szklanym zaroodpornym i przykrywam alufolia, zeby nie wyschlo, a potem pieke i od czasu do czasu odwracam. Jak nie krwawi przy wbiciu widelca do odkrywam z folii, zeby sie ladnie przyrumienilo na chrupiaco i voila!
Pap jest wszystkozerny, wiec nawet jak ci za bardzo nie wyjdzie to pewnie i tak zje. Powodzenia!

ilcattivo13 - 14 Kwietnia 2008, 13:36

Właśnie przypalam fasolkę po bretońsku :D . Dzisiaj wszyscy w moim domu będą mieli "farta" ;P:
Godzilla - 14 Kwietnia 2008, 14:59

Napis z naklejek na zderzaki samochodowe: "Eat beans, America needs gas".
dalambert - 14 Kwietnia 2008, 15:16

a u mnie klasyka zrazy wolowe bite z grzybkami suszonymi znaczy sos grzybowo śmietenowy kasz gryczana ogóreczek kiszony - pycha
Anonymous - 14 Kwietnia 2008, 15:17

U mnie się szykuje biała kiełbaska w zalewie piwnej. Zglodniałam. 8)
Martva - 14 Kwietnia 2008, 15:18

Ja zrobiłam placki ziemniaczane, chociaż mi się nie chciało. Tata lubi.
Godzilla - 14 Kwietnia 2008, 15:23

W zalewie piwnej, Miria? Jak to się robi? Bo tak białej kiełbasy jeszcze nie traktowałam.
Anonymous - 14 Kwietnia 2008, 15:26

Taką surową kiełbaskę zalewa sie piwem ciemnym pół na pół z wodą, dodaje cebulę pokrojoną w krążki, gożdziki, trochę soku z cytryny, sól, pieprz, trochę cukru pudru i gotuje dość długo. Potem robi się zasmażkę i zagęszcza sosik. Ja to zmodyfikowalam, bo najpierw piekę kiełbaskę, dopiero po jakimś czasie zalewam, bo wolę pieczoną od gotowanej.
Kruk Siwy - 14 Kwietnia 2008, 15:29

Tfu! Brukselka. Odchudzam się. Jak narazie ubyło mi 1,5 kg. Jeszcze osiem z hakiem muszę zrzucić. Żadnego pieczywka, kluseczek, słodyczy...
Niestety wrzucam temat w ignora. Za słabe nerwy mam.

Martva - 14 Kwietnia 2008, 15:34

Uwielbiam brukselkę :D
dalambert - 14 Kwietnia 2008, 15:37

Miria, a wiesz historycznie rzecz biora to zwą kielbaskę ową białą / pdpiekaną lub nie/ w sosie piwno cebulowym podawaną w plastry krojoną "wereszczaką' Od kuchmistrza króla Augusta Sasa niejakiego Wereszczaki co to taką potrawę, dobrą do podawania z kotłów na szlacheckich sejmikach wymyślił
i z tąd powiedzenie " Za króla Sasa łyżką kiełbasa" bo szlachciury mogły to wbijać jedynie łyżkami z za cholewy buta wyjętymi się posługując.
I wy mi mówicie o braku ciaglości tradycji a tu proszę toż ta potrawa ma jakieś trzysta lat hej :)
Martva ja choć nie jarosz też UWIELBIAM BRIKSELKĘ hej :D

Kruk Siwy - 14 Kwietnia 2008, 15:38

Ja też lubię brukselkę. I do tego schabowy albo inny kawał habaniny. A tfu! Zgiń, przepadnij!
Anonymous - 14 Kwietnia 2008, 15:38

Racja, znalazłam ją w kuchni polskiej jako "Białą kielbasę w sosie staropolskim" :)

EDIT: A brukselka jest pycha, zwlaszcza w formie potrawki z paseczkami schabu, pieczarkami, cebulką i duża ilością tymianku, z dodatkiem wina. Mniam.

Martva - 14 Kwietnia 2008, 15:43

Brukselka z musztardowo-czosnkowo-balsamicznym winegretem, hmmm... trzeba będzie popełnić w najbliższym czasie :)
Godzilla - 15 Kwietnia 2008, 09:48

Otrzymałam mailem...

Przepis na kurczaka.
Kurczaka bardzo starannie umytego układamy na dnie naczynia,
najlepiej szklanego.
Dodajemy go*dziki i cynamon, skrapiamy cytryną.
Tak przygotowanego kurczaka zalewamy szklanka wina bialego, szklanka wina
czerwonego, dodajac 100 g ginu, 100 g koniaku, 200 g Smirnoffa i 50 g
rumu.
Potrawy nie musimy nawet poddawac obróbce cieplnej.
Kurczaka mozliwie jak najszybciej wypie**alamy, bo jest ch**owy.
Natomiast............. Sos! Sos! Paluszki lizać!!!

PS.kurczak musi być martwy, bo inaczej bydle sos wypije !!!

Rafał - 15 Kwietnia 2008, 09:52

:bravo :mrgreen:
Musze koniecznie wypróbować, ale w wersji wegetariańskiej :wink:

merula - 15 Kwietnia 2008, 13:18

A moze ktos by mi podpowiedział jak przyrzadzić udziec jagnięcy. Poniosło mnie na zakupach i teraz szukam pomysłu. Bo upiec z przyprawami zawsze mogę.
dalambert - 15 Kwietnia 2008, 13:40

merula, jak strzykawke masz to go naszprycuj winem czerwonym / wonnym wytrawnym/ nasól napieprz poziołuj w/g uznania / dla mnie zestaw szałwi, rozmarynu arcydzięgala najzacniejszy - pieprz , sporo , oczywisty/ i naalępnego dnia naszpikuj czosnkiem ze słupkami wędzonego boczusia i owinąwszy w szerokie płaty boczku tegoż piec do miękkosci i boczusia schrupczenia winem pdlewając hej :D
merula - 15 Kwietnia 2008, 13:45

a w długosci pieczenia traktuje się ją raczej jak wieprzowinę, czy jak wołowinę?

nie ma rady, trzeba mykac do sklepu po boczek.

A wino podobnie jak w przepisie na kurczaka potraktować? :wink:

dalambert - 15 Kwietnia 2008, 14:09

merula, jagniecina to przecie barania cielęcinka więc wieprzowina bliższa, a co do wina to jak serce i smak dyktuje, ale czrwone wytrawne do baraniny zacne i do pieczenia i do popijania hej :)
merula - 15 Kwietnia 2008, 15:03

OK. zdam relację jak zrobię.

W ramach eksperymentów zakupiłam sobie też leszcza. Coś mnie dzisiaj złe za uszami siedziało, jak byłam na zakupach. W końcu to bardziej ości niż ryba jest.

Martva - 15 Kwietnia 2008, 15:35

To dużo wapnia ma, nie? znaczy zdrowy.
joe_cool - 15 Kwietnia 2008, 19:06

ciekawe ciasto - może ktoś się skusi :)
Ziemniak - 16 Kwietnia 2008, 19:32

merula, leszcza filetujesz, nastawiasz gar oleju jak na frytki i pieczesz do chrupkości we wrzącym oleju, odsączasz na serwetkach i jesz z ośćmi - wszystkie cienkie upieką się z rybą i można je spokojnie zjeść.
Martva napisał/a
To dużo wapnia ma, nie? znaczy zdrowy.

Właśnie :mrgreen:

Fidel-F2 - 16 Kwietnia 2008, 19:43

Ziemniak, smażysz
May - 16 Kwietnia 2008, 20:06

merula, nasz Pap, zapalony wedkarz i "rybny" kucharz uwaza, ze leszcza mozna wylacznie marynowac w occie - wtedy osci sie rozpuszczaja a marynowana ryba jest ponoc bardzo smaczna.
Fidel-F2 - 16 Kwietnia 2008, 20:23

pierś kurczaka, brzoskwinie i ryż

o jak mi dobrze



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group