To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas śmieszy?

Matrim - 18 Grudnia 2013, 20:38

baranek, #$%%*$, jak Ty to robisz? :mrgreen:
baranek - 18 Grudnia 2013, 21:18

Moja własna naiwność mnie śmieszy. Niczym nie uzasadnione przekonanie, że jeśli kupię dzisiaj choinkę, postawię ją na balkonie i pokażę dzieciom, że już jest, to stroić ją będziemy w poniedziałek.
baranek - 19 Grudnia 2013, 22:41

Nieodmiennie śmieszy mnie zaskoczenie klientów, kiedy się dowiadują, że buty za 59 złotych nie są skórzane i do tego są szyte w Indiach.
Godzilla - 19 Grudnia 2013, 22:42

Cóż, rozstanie ze złudzeniami zawsze jest przykre.
charande - 19 Grudnia 2013, 23:47

Geekowskie poczucie humoru...

Małżonek szykuje się do mycia zębów. Podchodzi do mnie z pastą na szczoteczce i udaje, że chce mnie wymazać. Ja się cofam, na to on z diabelskim uśmieszkiem:
- Co, nie chcesz być napastowana?

:twisted: :lol:

hrabek - 20 Grudnia 2013, 08:46

Czemu geekowskie? Zabawy słowem pisanym, powiedziałbym raczej, że zagaił do ciebie twoim językiem :twisted:
Witchma - 20 Grudnia 2013, 14:44

U Tomka w pracy radio jest ustawione na Złote Przeboje. Od rana przysyła mi informacje, ile razy leciało już "Last Christmas" :lol:
Rafał - 21 Grudnia 2013, 23:20

Czytam akta pewnej sprawy, a w nich ekspertyzę, Pan ekspert pisze: "w ścianie zewnętrznej wykonano dwa otwory na przeszczał" :mrgreen:
Niezłe ciśnienie w pęcherzu musieli mieć budowlańcy :mrgreen:

ihan - 22 Grudnia 2013, 20:47

Nie wiem czy było, ale czujny wypominacz rzeczy byłych na razie się wypowiadać nie może, więc ze spokojem podaję:
Putin wymięka.

merula - 22 Grudnia 2013, 20:58

ihan, cudne :mrgreen:
Fidel-F2 - 23 Grudnia 2013, 17:03

Wołam do syna różnymi sposobami, Fryderyk, Genowef, Eduardo, co mi tam do głowy akurat przyjdzie. Ostatnio wchodząc do pokoju mówię:
- Encefalograf
Syn podnosi pytająco oczy i mówi:
- Tak?

Magnis - 23 Grudnia 2013, 18:25

Fidel :mrgreen: .
merula - 24 Grudnia 2013, 22:32

wygrałam dzisiaj z małolatem w lekkąatletykę, na kinekcie :twisted:

mała zemsta, za opykanie nas wszystkich w dartsy i kręgle :mrgreen:

Godzilla - 27 Grudnia 2013, 20:04

Furby mnie śmieszy. Przekarmiony zmienia charakter, robi się z niego cham i jaskiniowiec, bekający, bełkocący i generalnie niegrzeczny. Potwór Starszy cierpliwie utrzymuje go w tym neandertalskim stanie. Na złagodzenie obyczajów wpływa muzyka. Rano puszczaliśmy paskudzie "Forellen Quintet" Schuberta, no i był Schubert przy akompaniamencie wrzasków i bekania :mrgreen: Nie na długo kultury starczyło, teraz trzeba było włączyć jakąś dyskotekę. W sumie Furby nie rozróżnia co się mu puszcza...
fealoce - 28 Grudnia 2013, 12:29

Koleżanka z liceum opowiadała kiedyś, jak w środku nocy obudził ją wrzask Furby'ego: "Play with me, play with me!" :mrgreen:
Magnis - 28 Grudnia 2013, 12:45

fealoce, poszła zobaczyć co go włączyło :D ?
ihan - 1 Stycznia 2014, 20:48

Rozpoczęłam rok glebą ze Śmierdziela :mrgreen: .
Agi - 2 Stycznia 2014, 01:07

Zrzucił?
fealoce - 2 Stycznia 2014, 06:31

Magnis, chyba jednak zignorowała :)
Magnis - 2 Stycznia 2014, 11:26

Ech, szkoda, bo nie wiadomo czy tam nie był jakiś przypadkowy duch :wink: :) .
dalambert - 2 Stycznia 2014, 12:00

Agi, Albo Śmierdziel na temperament, że ho ho, alboihan, mocno sylwestrowa była :wink:
ihan - 3 Stycznia 2014, 20:21

Eeee tam, po prostu trochę leniwie było, człapaliśmy sobie brzegiem zarośniętej szuwarami rzeczki, Ś żarł po drodze trawę na luźnej wodzy, ja gadałam z koleżanką, gdy z szuwarów pół metra od nas wyleciały kaczki czy inne ptactwo, Ś odskoczył, chwilę zastanawiałam się jak bardzo można się przechylić w lewo, ale w końcu grawitacja zwyciężyła i wdzięcznie (przynajmniej tak chcę o tym myśleć :mrgreen: ) się zsuwając powitałam matkę ziemię.
fealoce - 6 Stycznia 2014, 09:47

Omal nie przetłumaczyłam "tuxedo" jako "tupecik"... :mrgreen:
No naprawdę, nie wiem, skąd takie pomysły mi się biorą.

Godzilla - 6 Stycznia 2014, 15:34

Radio mnie śmieszy i piosenki. Leci sobie znajomy motyw z "Gotta Go Home" Boney M. I... nic dalej. Motyw się powtarza. Powtarza. Powtarza. I teksty w domu:
- O, Boney M. Fajnie.
- To przeróbka.
Na tle motywu jakiś bas stwierdza stanowczo: Łatersztrojsen (cokolwiek miałoby to znaczyć). Motywik leci. Leci. Leci. Łatersztrojsen.
- Ale się gość męczy.
- Bardzo się nie zmęczy, dopiero dwa razy Łatersztrojsen powiedział.
A potem tylko liczyliśmy. Wyszło sześć.
- Co pił ten gość w radiu, który to wziął na fonię? Ja też chcę.

Pucek - 6 Stycznia 2014, 16:28

ihan, Komuda zeznał, że podczas jazdy miał randkę z dzikami (pod Wilanowem!) i cytuję: "mało brakowało, strona byłaby na czarno a nazwisko w ramce" .
Zawsze może być gorzej, o.

A żeby się w temacie utrzymać - bawią mnie (jak zwykle) obserwacje ptasząt, wron konkretnie. Łażą za ludźmi krążącymi po psiplacyku i pilnie się przyglądają czy kto czego nie "zgubi".

Żelazny - 8 Stycznia 2014, 21:36

Niestety nie mam kompa i piszę z telefonu a niestety nie wiem jak mógłbym zamieścić fotkę. Chyba kogoś poproszę. Jest świetna. Inwencja twórcza młodych nie zna granic. :D
morham - 9 Stycznia 2014, 08:09

Muszę przyznać, że jedyne co mnie ostatnio rozbawiło to:

http://www.youtube.com/watch?v=XC--D8BAas4

Fidel-F2 - 9 Stycznia 2014, 09:07

ta kupa? czym?
morham - 9 Stycznia 2014, 09:11

Miła melodyjka, głupi tekst, dorobiony pod to taniec. Parodia hitów disco. Jak dla mnie to chłopaki się po prostu dobrze bawiły i ja oglądając to też :)
Fidel-F2 - 9 Stycznia 2014, 09:22

morham napisał/a
ja oglądając to też
czyż nie wyraziłem już swego zdziwienia tym faktem?


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group