To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje

merula - 3 Października 2013, 14:27

przestańcie, bo zabraknie orchidei.
Fidel-F2 - 3 Października 2013, 14:38

ja się dopiero co wydobyłem z takiej masakry, chociaż nie całkiem jeszcze, jakby co mogę odstapić swoje
Jezebel - 3 Października 2013, 14:53

Kolejna roślinka mi umiera od dziwnych, brązowych plam na liściach :evil:
Lynx - 3 Października 2013, 14:59

Jezebel, cziżbi gzib?
Jezebel - 3 Października 2013, 15:01

Tego się niestety obawiam. I nie mam pomysłu, jak paskudztwo zwalczyć, bo to wszystko rośliny jadalne i wszelka szkodliwa dla ludzi chemia odpada.
Lynx - 3 Października 2013, 15:13

A tego próbowałaś?

http://kwiaty-majki.blog....-metody-domowe/

Jezebel - 3 Października 2013, 15:19

Dzięki, spróbuję z czosnkiem :)
Luc du Lac - 3 Października 2013, 16:17

I wodą święconą !
Lowenna - 3 Października 2013, 16:24

:evil:
I jeszcze :evil: :evil:

Rafał - 3 Października 2013, 16:54

Lo, a co ty tak z zębami do ludzi z samego rana?
Rodion - 3 Października 2013, 18:20

Luc du Lac, mi wyszło 12 :twisted:
Tylko zupełnie nie wiem czy sie z tego cieszyc?

Fidel-F2 - 3 Października 2013, 19:29

Jezebel, zainstaluj następną a z dotychczasowej zrób kompost, ja bym wyrzucił do śmieci ale Tobie to chyba przez gardło nie przejdzie.
Jezebel - 3 Października 2013, 19:40

Zasiałam już następne bazylie (poprzednie poszły do kosza, co nie wymagało przechodzenia przez gardło; kompost z chorej rośliny to średni pomysł) i wszystko było ok... Do czasu. Ale może się z tym przenieśmy do tematu ogrodniczego.
Witchma - 4 Października 2013, 16:49

Goście, którzy upierają się, żeby wyznaczyć im konkretną godzinę, a potem i tak to olewają... chcą wiedzieć, ile dokładnie się spóźnili, czy jak?
Lowenna - 4 Października 2013, 16:50

Wizyta u fryzjera... Ale nie wracałam roniąc łez, więc nie jest najgorzej :mrgreen:
ihan - 4 Października 2013, 19:31

Przymrozek. No kurczaki, ocieplenie klimatu tak, z na polskim biegunie ciepła przymrozek nadszedł 3 października, a cały wrzesień był ziiimny. Bez jaj, nawet takich GMO free. :evil: :evil: :evil:
feralny por. - 4 Października 2013, 20:05

Bo to jest takie ocielenie przez ochłodzenie.
Matrim - 4 Października 2013, 20:36

feralny por., że niby krowę okładają lodem?

***

Trzyma mnie parszywiec kolejny dzień i puścić nie chce... :evil: Choć właściwie momentami wyglądam i tak: :omg:

feralny por. - 4 Października 2013, 20:51

Nie zdziwiłbym się.
merula - 5 Października 2013, 17:36

cholerny kręgosłup namolny i gadatliwy jest. nie lubimy się ostatnio :evil:
Lynx - 5 Października 2013, 22:03

Katar mam.
Witchma - 6 Października 2013, 09:36

Piękna pogoda, a ja siedzę przykuta do pozwu...
hebius - 6 Października 2013, 09:57

Nadal boli mnie głowa. Od wczorajszego popołudnia.
Jezebel - 6 Października 2013, 10:47

Jutro pierwszy dzień zajęć i już mi gorzej na myśl ospotkaniu z wszystkimi tymi tępymi dzidami... Co mi strzeliło do łba, żeby wybrać tak "babski" kierunek?!? -_- Gdyby chociaż kilku samców było, żeby rozładować tę atmosferę wiecznego PMSa...
charande - 6 Października 2013, 11:00

Jezebel, a co studiujesz? U mnie na roku było 3/4 dziewczyn i 1/4 chłopaków, ale dziewczyny z kierunku biologicznego to sensowne i konkretne panny (takie, co na zajęciach i żabę pokroją, i w mysich flaczkach podłubią pęsetą, i stężony kwas rozpipetują bez rękawiczek), wspominam moje koleżanki z sympatią :)

Za to nasi koledzy wyróżniali się głównie tym, że na zajęcia przychodzili skacowani i z chuchem piwnym... ech...

thinspoon - 6 Października 2013, 11:01

Jezebel napisał/a
Jutro pierwszy dzień zajęć i już mi gorzej na myśl ospotkaniu z wszystkimi tymi tępymi dzidami... Co mi strzeliło do łba, żeby wybrać tak babski kierunek?!? -_- Gdyby chociaż kilku samców było, żeby rozładować tę atmosferę wiecznego PMSa...


Świetny trening, gdybyś marzyła o pracy w urzędzie jakimś, skarbówce na przykład :wink:

Jezebel - 6 Października 2013, 11:29

charande napisał/a
Jezebel, a co studiujesz? U mnie na roku było 3/4 dziewczyn i 1/4 chłopaków, ale dziewczyny z kierunku biologicznego to sensowne i konkretne panny (takie, co na zajęciach i żabę pokroją, i w mysich flaczkach podłubią pęsetą, i stężony kwas rozpipetują bez rękawiczek), wspominam moje koleżanki z sympatią :)

Dietetykę. Niby kierunek medyczny, do tego dość interdyscyplinarny - oprócz czasem naprawdę szczegółowej wiedzy z zakresu anatomii, fizjilogii i patofizjologii przydaje się toksykologia, chemia i biochemia, bo nie raz i nie dwa ćwiczenia z przeróżnych przedmiotów odbywały się w laboratorium, socjologia, psychologia, trochę farmakologii, technologia żywności i wiele innych rzeczy rzekomo wymuszających interesowanie się, przynajmniej pobieżne, naprawdę wieloma dziedzinami wiedzy - a jednak panny w większości durne niemożebnie, niezainteresowane niczym prócz butów i kosmetyków i kompletnie nienadające się do studiowania. A do tego kilka kompletnie nie potrafi funkcjonować w grupie, co owocuje dramą każdorazowo, gdy trzeba podjąć wspólnie jakąś decyzję.

thinspoon, to chyba nie jest szczyt moich marzeń i kierunek dążeń ;)

Adon - 6 Października 2013, 12:50

Zaszczepiłem się przeciw grypie w czwartek i zgadnijcie. Od wczoraj mam grypę i 39°C. :(
Fidel-F2 - 6 Października 2013, 13:11

Witchma napisał/a
Piękna pogoda, a ja siedzę przykuta do pozwu...
przeczytałem 'do powozu...' i wyobraźnia zmieniła się gwałtownie w tornado :omg:

Adon napisał/a
Zaszczepiłem się przeciw grypie w czwartek i zgadnijcie. Od wczoraj mam grypę i 39°C.
potrzebna emotka turlająca się po podłodze :mrgreen:
Witchma - 6 Października 2013, 13:17

:twisted:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group