Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje
thinspoon - 27 Lutego 2013, 11:43
| aniol napisał/a | druga tura zwolnien w firmie sie zaczela
nerwowo sie zrobilo... |
To jest ten moment, kiedy wyciągasz, przez lata zbierane, kwity na kolegów z pracy. Szkoła dzeya
merula - 1 Marca 2013, 07:36
przesilenie jakie, czy co....
wieczorem jeszcze nie ma 22 a ja już padam na potwarz. nie mam siły i oczy zamykają mi się same. a potem budzę się miedzy trzecią a czwartą i ciężko mi znów zasnąć
Kruk Siwy - 1 Marca 2013, 08:02
Starość nie radość...
Lis Rudy - 1 Marca 2013, 12:34
przygód z Wydawczynią odcinek kolejny.
Bladź !
Ile można robić poprawek w numerze ?!
Witchma - 1 Marca 2013, 12:43
Lis, nie wiem, czy jest jakiś limit. Mnie wczoraj cztery razy zmieniali jedno zdanie w tłumaczeniu
Godzilla - 1 Marca 2013, 12:48
A ja latałam do urz. gminy, bo okazało się poniewczasie, że nie dopełniłam jakiegoś obowiązku, co przedtem powiedzieli że go nie mam. Teraz mnie ściska w żołądku, że mnie za to zjedzą. Szit. Najlepsze, że chodzi o totalne g.ówno, o ile nie wychodzić założenia, że każdy prowadzący działalność jest potencjalnym złodziejem. I na tym założeniu państwo stoi.
fealoce - 1 Marca 2013, 12:54
Godzilla, może się jednak nie przyczepią...
Godzilla - 1 Marca 2013, 12:54
Oby.
Rafał - 1 Marca 2013, 12:58
Kuźwa, robić mi się nie chce. A trzeba.
Lis Rudy - 1 Marca 2013, 13:11
Witchma, u mnie się robi festiwal debilizmów.
Od jakichś 2 tygodni nie robię nic innego jak: usuwam przecinki, dodaje przecinki, dodaje zdjęcia, usuwam, potem zamiast poziomych daje pionowe, rozciągam lub ściskam teksty. A dzisiaj mam w jeden tekst łożyć zdjęcie które 2 dni temu usunąłem bo nie było miejsca na artykuł-i wkur... tekst Wydawcy: "Oj wiem że sobie poradzisz, jak zawsze zresztą". Tyle tylko, że zajmie to kawał czasu za który nikt nie zapłaci bo dostaję forsę od złożonej strony a nie od godziny.
I tak całe życie z debilami...
ihan - 1 Marca 2013, 13:12
Rafale, gorzej , gdyby było na odwrót.
Godzilla, trzymam kciuki, czasem ludzkie słowo do urzędników działa cuda.
Godzilla - 1 Marca 2013, 13:15
Starałam się
ihan - 1 Marca 2013, 13:24
Oj,
Rafał - 1 Marca 2013, 13:25
ihan, takie coś też mam czasami, ale wtedy kopie ogródek, koszę trawę, rąbie drzewno, bywa nawet o zgrozo, że garaż wysprzątam. Hm, fakt, nie wiadomo co gorsze
Witchma - 1 Marca 2013, 14:43
| Cytat | | I tak całe życie z debilami... |
O, to to to... Przychodzi 180 stron z pytaniem, czy dam radę do piątku.
Teraz też przyszło coś takiego, w mniejszej skali, ale wyjątkowo wredny tekst prawniczy na angielski, na dodatek skan, więc trudno oszacować, ile tam tego przywalili, ale jakieś 30 stron się pewnie uzbiera. I pytanie, czy będzie na wtorek. Oni pracują pn-pt od 8 do 16, ale ja to pewnie 24/7, weekendy nie są dla plebsu.
Nie mówiąc już o tym, że akurat jestem zajęta polerowaniem betonu.
hrabek - 1 Marca 2013, 15:31
| Witchma napisał/a | | Nie mówiąc już o tym, że akurat jestem zajęta polerowaniem betonu. |
Tu też liczysz od strony? Chyba prędzej od metra, co?
Witchma - 1 Marca 2013, 15:40
hrabek, od metra i od tego, czy wykończenie na wysoki połysk, czy nie
Matrim - 3 Marca 2013, 22:18
Wspominałem już kiedyś, że litewscy kierowcy tirów, to zło wcielone?
Dzisiaj miałem niemal "Pojedynek na szosie". I nie tylko ja, bo ruch był całkiem spory.
Najpierw wziął i lewym pasem wyprzedził ze cztery auta na światłach, bo się zielone akurat włączyło. Miał prawo może, tyle, że nadjechał w pełnym pędzie, tak z 90 km/h chyba.
Za kilka kilometrów peleton go dogonił i wyprzedził. Miałem to nieszczęście widzieć go ciągle we wstecznym lusterku. A tu kolejne skrzyżowanie i światła się zbliżają. Z daleka - zielone, im bliżej - pomarańczowe. No to ja hamuję. A Litwin nie hamuje, tylko pędzi. No to ja hamuję bardziej (w sensie pulsacyjnie, żeby mu po oczach poszło). No to on zahamował, prawie na moim zderzaku, bo tylko pokrywę silnika widziałem... Gdyby nie to, że jechałem na zachód, to bym już chyba wojska na Kowno prowadził...
Ciekaw jestem, czy są jakieś statystyki mówiące o tym, ile wypadków powodują u nas litewscy kierowcy Albo to moje szczęście, że zawsze na maniaków trafiam.
Fidel-F2 - 4 Marca 2013, 13:14
Mnie kiedyś Łotysz omal z drogi nie wypchnął. Na dwupasmówce wyprzedzał mnie lewym pasem po czym nagle zamyślił skręcić w prawo i uskutecznił zamiar nie zwracając uwagi na fakt, że jeszcze całkiem mnie nie wyprzedził. Gdybym nie zahamował, naczepa zepchnęła by mnie z drogi.
Witchma - 4 Marca 2013, 20:10
Po wypełnieniu deklaracji okazało się, że mam całe 4 zł nadpłaty za ubiegły rok Z drugiej strony zawsze lepsze to niż dopłata.
merula - 4 Marca 2013, 20:22
znowu grozi mi zwolnienie lekarskie. tym razem tracę głos.
Rafał - 5 Marca 2013, 08:03
Kuźwa jak się wali to na całego, problemy w rodzinie ze zdrowiem, problemy z terminowością w robocie (znaczy się ja zawalam terminy), na dodatek runęło mi w nocy 15 m solidnego grubego muru od ulicy (miałem nadzieję, że jeszcze z miesiąc wytrzyma szuja, aż kasa się znajdzie), kabel od telefonu biegł częściowo po murze, teraz jest gdzieś tam pod stertą gruzu, jedno co dobre, to uzależnione od neta dzieciaki będą miały zajęcie odkopując urwany kabel
thinspoon - 5 Marca 2013, 08:05
| Rafał napisał/a | [...] na dodatek runęło mi w nocy 15 m solidnego grubego muru od ulicy |
Oberwał odłamkowo-burzącym? Gdzie Ty mieszkasz?
Rafał - 5 Marca 2013, 11:21
thinspoon, płynął, płynął aż popłynął. To była ostatnia ściana dawnych czworaków dworskich, przez które jakieś 150 lat temu poprowadzono drogę, a ścianę pozostawiono jako mur ogrodzeniowy, z czasem przy remontach droga podniosła się o jakieś 1 - 1,5 m i zaczęła wypychać mur, który niespodziewanie dla siebie zaczął pracować jako mur oporowy. A że stary był (na planie z 1824 roku już jest), to i nie wytrzymał. Dupło tak, że aż moja chałupa podskoczyła jakieś półtora metra w górę, a przynajmniej tak to się odczuło.
Pucek - 5 Marca 2013, 13:17
Jak parę samochodów razem z drogą zajedzie ci na podwórko, to poprawią...
Rafał - 5 Marca 2013, 13:38
Aś tam poprawią, pilnuję tylko co by ludzie których nająłem do roboty nie rzucali materiału na chodnik, bo ci od dróg tylko czyhają na okazję i naliczają od ręki opłaty za zajęcie pasa drogowego bez stosownego zezwolenia. Za to mam mieszane uczucie co do słupa energetycznego, który był oparty w pewnym sensie o ten nieistniejący już mur. Słup nie może stwierdzić, czy będzie stał czy padnie i się aktualnie waha. Pogotowie energetyczne przyjechało i stwierdziło "nie pierdyknie". Moi panowie od łopat i kilofów na to: "pierdyknie". Zobaczymy jutro jak go będą podkopywać (inaczej nie idzie nowej ławy wylać), pierdyknie czy nie.
charande - 7 Marca 2013, 10:12
Ktoś mi sprzedał lekki katar, niby nic takiego, ale w pakiecie jest znowu suchy kaszel, który nie daje zasnąć w nocy Ileż można pić Pectosolu...
Kruk Siwy - 7 Marca 2013, 10:17
Zagryź Flavamedem.
charande - 7 Marca 2013, 11:00
Mam Mucosolvan, ta sama substancja aktywna. Ale to jest bardziej na mokry kaszel, żeby się lepiej odkrztuszało, na płytki suchy nie pomaga Pomaga Pectosol - na 20 minut.
merula - 7 Marca 2013, 11:34
trochę to może trąci hipokryzją, ale inhalacje dobrze robią.
|
|
|