To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Wnimanje! Gawra wirtualnego suwalskiego niedźwiedzia!

ilcattivo13 - 28 Czerwca 2012, 15:37

Jednak dwa dni łażenia w mokrych ciuchach, to było dla moich zatok i gardziołka za dużo. Obym przez najbliższe cztery tygodnie się wykurował :/
Zgaga - 28 Czerwca 2012, 15:59

Bo to wszystko dlatego, że nie chciałeś czapeczki.
ketyow - 28 Czerwca 2012, 16:40

A dla gardziołka to nie mowa o wódce? :wink:
ilcattivo13 - 28 Czerwca 2012, 18:32

Zgaga - czapeczka nie pomogłaby mi na mokre buty, spodnie i grzbiet :wink:

ketyow - nie, ja już tak mam, że jak zatoki, to i gardło. Albo na odwrót :roll:

feralny por. - 30 Czerwca 2012, 10:18


ilcattivo13 - 30 Czerwca 2012, 15:03

pod pierwszym podpisuję się wszystkimi łapami, ale drugie i trzecie? Bleah :?
feralny por. - 30 Czerwca 2012, 15:26

Nie musisz się podpisywać, przecież mamy zdjęcia ;P:
ilcattivo13 - 30 Czerwca 2012, 15:41

No to co, że macie, skoro drugie i trzecie to fake :mrgreen:
ilcattivo13 - 2 Lipca 2012, 16:20

Po ładnych paru latach męki z zatokami i gardziołkiem, pani "doktór" doszła do wniosku, że tak w sumie, to migdałki w moim wieku są tylko siedliskiem bakterii i źródłem infekcji i trzeba by było je wyrżnąć. A przegroda nosowa jest widocznie skrzywiona i wymaga prostowania. I dała mi skierowanie do szpitala.

Pytam się w duchu - nie można było tak od razu? Zamiast regularnie co dwa miesiące szprycować mnie antybiotykami i inszym haunem? :?

fealoce - 2 Lipca 2012, 16:48

Współczuję :(
ilcattivo13 - 2 Lipca 2012, 17:22

nie współczuj, lepiej golnij setkę za moje zdrowie :wink:

Ew. posadź bławatki na moim grobie, bo na starość dwóch zabiegów pod rząd mogę nie przeżyć :roll:

Agi - 2 Lipca 2012, 18:02

ilcattivo13, niech Moc będzie z Tobą.
fealoce - 2 Lipca 2012, 19:11

Jeśli to Cię pocieszy, to mi lekarka też kiedyś wspominała, że tak właściwie to powinnam mieć operowaną przegrodę nosową ale ja to dzielnie wyparłam :wink:
ilcattivo13 - 2 Lipca 2012, 19:47

Agi - moc bławatków? ;P:

fealoce - ja raczej nie wyprę, mam dość ciągłego chorowania :wink:

merula - 2 Lipca 2012, 20:20

ilcattivo13, i na co wtedy będziesz narzekał? :wink:
May - 2 Lipca 2012, 20:39

merula, na pogode na przyklad ;P:
Agi - 2 Lipca 2012, 20:40

ilcattivo13 napisał/a
Agi - moc bławatków? ;P:

Jeśli bławatki dodają Ci mocy, to czemu nie?

Matrim - 2 Lipca 2012, 20:46

Agi, takie bławatki na pewno trochę mocy mają, to i dodać mogą ;)
Agi - 2 Lipca 2012, 21:00

Matrim, pamiętam z dzieciństwa "wino bławatkowe", ale to były tylko płatki kwiatów zalane przegotowaną słodką wodą, które się stawiało na dwa tygodnie w w słonecznym miejscu. Miało ładny kolor, smaku nie pamiętam.
ilcattivo13 - 2 Lipca 2012, 21:42

merula - na brak powodów do narzekania normalny zdrowy nieświeć nigdy nie będzie narzekał ;P:

May - akurat mam nadzieję, że jeśli skończą się problemy z zatokami, to i przestanę być meteopatą :wink:

Matrim - epatowanie alkoholem przy moim obecnym stanie podpada pod znęcanie się nad zwierzętami :twisted:

Agi - aż takie to było mocne? :wink:

Agi - 2 Lipca 2012, 21:49

ilcattivo13 napisał/a
Agi - aż takie to było mocne? :wink:

Wprost przeciwnie.

ilcattivo13 - 2 Lipca 2012, 22:11

znaczy, smakowało jak woda... A już miałem nadzieję :roll:
merula - 2 Lipca 2012, 22:58

ilcattivo13, jak już pisałam gdzie indziej, masz szczęście. niewiele brakowało, żebym Cię dziś nawiedziła.

ale jakbyś chciał, to wujek Hubert może odwiedzić dwóch ancymonów spod Warszawy w Augustowie. :wink:

Rafał - 3 Lipca 2012, 01:15

ilcattivo13, jak sobie życzysz, no to ciach pod twój nosek, aktualnie siedzę sobie nad robotą i pociągam winko, twoje zatokowe :wink:
ilcattivo13 - 3 Lipca 2012, 18:09

merula - też Was nie odwiedzę, jak będę w Warszawie. O! :evil:

Rafał - że tak zacytuję Andrzeja P. - Bana prowokatorowi! :twisted:

merula - 3 Lipca 2012, 18:12

ilcattivo13, sęk w tym, ze nas nie było, ale zaspaliśmy i mało brakowało, żeby nam wycieczka odjechała. a wtedy musiałabym popylać odwieźć młodzież do Augustowa. to jak już bym tam była, to obowiązkowo zrobiłabym Ci nalot. a tak, to możesz ich nawiedzić, jakbyś był stęskniony wrażeń wujowskich :wink:
ilcattivo13 - 4 Lipca 2012, 16:00

Skoro tak, to w całej swej nieświeciej łaskawości Ci wybaczam ;P: A spragniony, to może i bym był, ale w nocy do zatok i gardła doszły oskrzela, więc ograniczam "kontakty z ludziami" :/

Edit: od 8:00 rano wczoraj, do 3:00 dziś, naliczyłem 7 burz, które przeszły nad Suwałkami (liczę i te, które zaliczyły centrum, i te, które "obsmyrgły" się po obrzeżach). Po piątej już mi się nie chciało kompa i routera od sieci energ. i telef. wyłączać :wink:

ilcattivo13 - 8 Lipca 2012, 01:22

Nie dość, że życie postawiło mnie przed wyborem ugotowania się żywcem, albo słuchania na żywo chałturników z Lady Srank, których jakiś debil zatrudnił do grania na miejskiej imprezie i zorganizował tę imprezę prawie pod moimi oknami. Że trzy dzisiejsze burze przeszły sobie gdzieś bokiem i jak było parno, tak jest nadal. Że jak głupi za każdym razem biegałem odłączać od prądu i telekomunikacji elektronikę. To jeszcze nie nagrałem pierwszego w swoim życiu pioruna kulistego, bo jak parę dni wcześniej pierdzielnąłem do kąta kamerę, to znalazłem ją dopiero po dziesięciu minutach. Arrrrrrrrrrrrgh... :evil:
ilcattivo13 - 12 Lipca 2012, 03:37

Mój nowy bohater - Roger Explosion :mrgreen:

Wrzucam odcinek pierwszy - jak przeżyjecie, to możecie poszukać sobie reszty ;P:

Zgaga - 12 Lipca 2012, 12:40

Boli.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group