Anix - 9 Lutego 2013, 17:20 Agi, a znasz może kogoś, kto byłby w stanie w przystępny sposób wyjaśnić mi pojedyncze zagadnienia z tego wspaniałego, MARTWEGO języka? Za jakieś niewygórowane pieniędze lub za piwo/flaszkę/łotewa? Będę wdzięczna... Agi - 9 Lutego 2013, 17:28 Anix, po flaszce to nawet ja łaciną władam. 
A serio, to miałam do czynienia tylko z łaciną dla prawników, kilka zasad i paremii nadal pamiętam, ale to za mało żeby Ci pomóc. nemezis871 - 9 Lutego 2013, 17:53 Z łaciny to ja sama miałam ledwo trójkę i to taką mocno naciągniętą. Ale jeszcze bardziej nienawidziłam SCS-a, bo facet wymagał kosmicznych rzeczy, a nauczyć nie umiał. Ale co zabawne, teraz ucząc się hiszpańskiego, co jakiś czas stwierdzam: To tak samo jak w łacinie
Może poszukaj na klasycznej? U mnie na wydziale FP i klasyczna były na tym samym wydziale, nie wiem jak na Twojej uczelni. A ten test z historii to z czego dokladnie miałaś, ze średniowiecza?  Ja miałam taką siekierę, że jak większośc prowadzących robiła teścik na 5-6 pytań, nasza zrobiła na 25, z czego niektóre z 6 z podpunktami I popieram przedmówców, wdrożysz się, trzeba się po prostu przestawić na tryb sesyjny. Niektórym przychodzi to szybciej, innym wolniej Z FP trudno jet wylecieć.
Adon - 9 Lutego 2013, 18:07 To ja się pochwalę, z łaciny miałem 4,5. Bardzo lubiłem, była taka logiczna. A jak potem łatwiej innych języków się uczyć. Teraz pracuję dla firmy, która ma duży odział w Rumunii i zdarza mi się dlatego ją odwiedzić. Rumuni jak mówią powoli, to nawet sporo ich jestem w stanie zrozumieć - sami mówią, że bardzo ich język jest podobny do łaciny.
nemezis871 - 9 Lutego 2013, 18:19
Z tym to się w pełni zgodzę. Żałuję, że nie przykładałam się za bardzo do tej łaciny, teraz bym już pewnie śmigała z hiszpańskim
Ale nie wchodziła mi kompletnie przez to, że to martwy język, a ja może i jestem zarówno wzrokowcem jak i słuchowcem, ale jednak języków uczę się głównie przez osłuchanie - filmy, piosenki, rozmowy, itd. Native speakera łaciny sobie nie posłucham ani tym bardziej filmu po łacińsku, a jakoś niespecjalnie miałam ochotę słuchać pieśni w rodzaju Gaudeamus Igitur, Te Deum itd.
Anix - 9 Lutego 2013, 20:38 Adon, a douczasz? Dużo kasy sobie życzysz? Poczeba mi kogoś, kto mnie poduczy najpodlejszych podstaw... Nigdy nie byłam uzdolniona językowo, po 13 latach nauki angielskiego NIC praktycznie nie umiem, znaczy tekst czytany jako-tako zmęczę i przetrawię, ale już cokolwiek napisać czy powiedzieć to tragedia... nemezis871, nie jestem pewna, nawet jeśli to zaoczne, to FP nie jest jakimś przedszkolem, chociaż w sumie szkoda... zależy mi żeby jakoś przebrnąć przez odsiewkę i wreszcie znaleźć się na upragnionej specjalizacji. Na której, notabene, łaciny nie będzie. ihan - 9 Lutego 2013, 23:00 Anix, potrzeba. Fidel-F2 - 9 Lutego 2013, 23:07 Ależ wodzu, co wódz? ihan - 9 Lutego 2013, 23:09 To ja przepraszam. Anix - 10 Lutego 2013, 11:50 To "poczeba" było specjalnie, nie poznałaś się na dowciapie. :< No wiesz, coś w stylu "do czech to ja mam za darmo" z reklamy. ^^ Fidel-F2 - 10 Lutego 2013, 12:21 Anix, już to ustaliliśmy Nocturn - 10 Lutego 2013, 15:34 Ciekawe jest to, że jak widać przy porównaniu topików o irytacji i tym co nas cieszy, wygrywa ten o wku***eniu. <---- Irytuje mnie to. nureczka - 10 Lutego 2013, 16:21 Wszystko. Fidel-F2 - 10 Lutego 2013, 17:04
Nocturn - 10 Lutego 2013, 19:59 Ile by tego nie było będzie mnie irytowało! Rafał - 12 Lutego 2013, 12:18 Kurde no, śnieg pada, sypie jakieś 5 cm na godzinę, ślicznie to wygląda, pięknie, kuźwa, pięknie 
Witchma - 13 Lutego 2013, 19:06 Apteki. Tfu! Jakie apteki? Punkty zamawiania leków. Poszłam wczoraj z czterema receptami. Jedną udało się zrealizować w całości (cud!), jednej wcale, a z dwóch były odpisy. Idę dzisiaj po odbiór brakujących leków, jednego nadal nie ma, ale już jutro rano mogę przyjść po raz trzeci. No żesz ^$%^$%, niedługo na aspirynę trzeba się będzie z tygodniowym wyprzedzeniem zapisywać. Nocturn - 13 Lutego 2013, 20:26 Pomaganie innym nie popłaca wcale a wcale. Właśnie mnie znajomek chce wkręcić w coś paskudnego. Ale może się ugryźć w tyłek! fealoce - 14 Lutego 2013, 09:23 Miałam w nocy koszmary, po których obudziłam się z płaczem. Rafał - 14 Lutego 2013, 09:32 Coś wisi w powietrzu, mi się śniło, że padłem ofiarą molestowania i szantażu pewnej starszawej pani prokurator  Ileż się namordowałem aby się jakoś wykręcić i jej uciec, obudziłem się nieziemsko zmęczony, ale i z ulgą.
fealoce - 14 Lutego 2013, 09:37 Ja miałam chyba jednak gorzej, bo śniła mi się śmierć najbliższej osoby. Rafał - 14 Lutego 2013, 09:40 fealoce, ponoć to dobrze dla tej osoby rokuje, a nawet bardzo dobrze 
Witchma - 14 Lutego 2013, 09:55 O, czyli to jednak była noc fatalnych snów. Mnie się śniło, że ktoś mi się do mieszkania włamał. fealoce - 14 Lutego 2013, 09:55 Rafał, znaczy że się ode mnie uwolni? No dzięki 
Rafał - 14 Lutego 2013, 10:07 fealoce, e tam od razu uwolni, po prostu zdrów (-owa) będzie i długowieczna, tylko tyle
Zgaga - 14 Lutego 2013, 11:05 Złodzieje. mesiash - 14 Lutego 2013, 11:20 Witchma, miałaś sen jak Pistorius?
PS. Nie cierpię jak okazuje się że znajomi moich znajomych na FB to totalni idioci, i jeszcze się nakręcający nawzajem, a do tego reprezentujący styl dyskusji gorszy niż Fidel bo nie posiadają nawet elementarnej wiedzy o świecie... ilcattivo13 - 14 Lutego 2013, 16:05 Zgaga - współczuję  Ukradli coś ważnego?
Witchma - 14 Lutego 2013, 16:08 mesiash, tylko obyło się bez ofiar. Zgaga - 14 Lutego 2013, 16:41 ilcattivo13, kradną książki. W sposób nachalny, odrywając kody zabezpieczające. Poza tym - mój ulubiony kubek termiczny. To dwóch różnych złodziei, ale... wkurza mnie sam fakt sposób realizacji i to, że w sumie wiesz kto, ale nie udowodnisz. |
||||||||||
