Planeta małp - Co nas śmieszy?
Fidel-F2 - 3 Października 2013, 08:47
No to wszystko jasne
Witchma - 3 Października 2013, 08:50
Co, też chcesz kupić?
Fidel-F2 - 3 Października 2013, 08:53
Nie. Ale to dobre samochody, zwłaszcza z tamtego okresu. No i mają status pewnej kultowości.
Witchma - 3 Października 2013, 08:57
Oj, czyli z każdym rokiem nabiera wartości... potrzymam go jeszcze trochę
merula - 3 Października 2013, 10:00
widziałam wczoraj ofertę Dogtrekkingu, która mnie mocno ubawiła. za przyjemność pospacerowania z psem w towarzystwie innych psiarzy opracowana trasą (organizatorzy dostarczają mapkę) plus ognisko życzą sobie organizatorzy 60 dych za "przewodnika"plus pies, 50 pln osoba dodatkowa i po 30 zeta za dziecko. chyba musiałabym na głowę upaść, żeby za jednodniową pieszą wycieczkę z psem i rodziną zapłacić ~200 złotych. a są chyba ludzie, którzy są za taki spacer tyle zapłacić.
Kruk Siwy - 3 Października 2013, 10:04
A nie mają w ofercie dogleżingu? Albo dogszczekingu? No w ostateczności dogmiziangu?
Bo to są zajęcia którym z lubością oddają się Gordon i Spock. Myślę, że mogłby nawet za to zapłacić. Oczywiście w dogwalucie.
thinspoon - 3 Października 2013, 10:08
merula napisał/a | widziałam wczoraj ofertę Dogtrekkingu, która mnie mocno ubawiła. za przyjemność pospacerowania z psem w towarzystwie innych psiarzy opracowana trasą (organizatorzy dostarczają mapkę) plus ognisko życzą sobie organizatorzy 60 dych za przewodnikaplus pies, 50 pln osoba dodatkowa i po 30 zeta za dziecko. chyba musiałabym na głowę upaść, żeby za jednodniową pieszą wycieczkę z psem i rodziną zapłacić ~200 złotych. a są chyba ludzie, którzy są za taki spacer tyle zapłacić. |
O, świetne. Mam dwie kotki, czas żeby zaczęły na siebie zarabiać. Oferuję głasking - marna piątka za minutę, naliczanie minutowe. Jedna z kotek nie znosi dzieci, więc dzieciaki po dychu od łebka, z możliwym pazuring drapingiem. Można karmić.
merula - 3 Października 2013, 11:43
ale to się z własnym psem tak wietrzy. i za te przyjemność tyle kasują
takie z wynajętym to się dogoterapia nazywa
thinspoon - 3 Października 2013, 12:19
A widzisz, czytanie ze zrozumieniem u mnie szwankuje. W taki razie jak najbardziej popieram. Z pewnością do tej pory wyprowadzałaś psa po amatorsku, nie dbając o odpowiednią rozgrzewkę i trasami do tego nie przystosowanymi. Co innego pod okiem specjalisty z certyfikatami. Różnicę odczujesz i Ty i zwierzak.
merula - 3 Października 2013, 12:20
nie stać mnie
mesiash - 3 Października 2013, 12:39
merula, po prostu nie kochasz swojego psa wystarczająco mocno
merula - 3 Października 2013, 12:40
musi jakoś żyć z tym, że ma nieprofesjonalnego właściciela.
ihan - 3 Października 2013, 20:50
Mmmm, hondy civic miały absolutnie przepiękny ogon. Absolutnie. Nawet kiedyś się niemal tak samo zachwyciłam ogonem Rovera z tego samego okresu, potem się okazało, że wtedy ten model Rovera inżynierowie od Civica projektowali i wszystko stało się jasne. Szkoda, że teraz już takich ogonów nie robią, tylko same pseudoterenówki z lakierowanymi zderzakami.
Jezebel - 4 Października 2013, 20:27
Znów dziś widziałam ludzi stojących w całkiem sporej kolejce do schodów ruchomych (tym razem, co ciekawe, jadących w dół), podczas gdy obok "tradycyjne" świeciły pustkami Kiedyś ich nagram.
feralny por. - 4 Października 2013, 20:29
może przyszli pojeździć schodami.
Jezebel - 4 Października 2013, 20:33
Widać to bardzo popularne schody, bo często ludzie przychodzą nimi pojeździć, nawet za cenę odczekania swego w kolejce. A takie niepozorne.
feralny por. - 4 Października 2013, 20:58
Powiedz gdzie, to musi być niezła jazda.
Jezebel - 4 Października 2013, 21:10
W pobliżu Galerii Krakowskiej, gdzieżby indziej. Tam ludzie jakoś tak z automatu wpadają w owczy pęd.
LOL, co ja czytam?
feralny por. - 4 Października 2013, 21:17
Oj tam, oj tam.
Jezebel - 4 Października 2013, 21:28
No tak, są przecież w tej książce ("Przebudzenie Lewiatana") elewatory (znaczy windy), inżektory (znaczy urządzenia do robienia zastrzyków) i tuby jako najlepszy polskojęzyczny odpowiednik "the tube", bo przecież "metro" w ogóle nie pasuje do podziemnego szybkiego środka transportu
Matrim - 4 Października 2013, 22:29
Bo to jest "ta dopuka", która wypełnia kopuły, a przestanie wypełniać jak zostaną zagrożone "krytyczne warunki biosfery". Przecież to oczywiste
fealoce - 5 Października 2013, 20:39
feralny por. napisał/a | Powiedz gdzie, to musi być niezła jazda. |
Skarbie, no chyba do Krakowa nie będziemy jeździć, żeby schody zobaczyć...
merula - 6 Października 2013, 10:15
na ognisku integracyjnym bawiliśmy się młodzież kontra rodzice w śpiewanie na przemian piosenek, w których występują zwierzęta. po skończonej konkurencji szare komórki nadal pracowały i dalej "wysypywałam" z siebie piosenki, przeróżne. młody skomentował to: "mama zna stanowczo za dużo piosenek".
Jezebel - 6 Października 2013, 11:09
fealoce napisał/a | Skarbie, no chyba do Krakowa nie będziemy jeździć, żeby schody zobaczyć... |
Na pewno znajdziecie u siebie jakieś, do których będzie się można ustawić w kolejce
fealoce - 7 Października 2013, 11:43
Nom, bez problemu....np metro w godzinach szczytu
edit: a tak z zupełnie innej beczki:
W niedzielę wypuścili Inspiro (nie udało mi się na niego trafić, ale w metrze cały czas grzmiały szczekaczki i chwaliły, że jest taki och i ach i w ogóle klękajcie narody), w poniedziałek rano się popsuł i przy okazji zablokował wszystkie inne wagony...
Magnis - 8 Października 2013, 14:03
Rozbawiła mnie pewna historia dotycząca metra w Warszawie. Pani prezydent Gronkiewicz dzień wcześniej jeździła jako pierwsza nowym nabytkiem czyli kolejką. Na drugi dzień ten sam skład się popsuł . Ciekawe jaką minę miała po przeczytaniu tego artykułu .
Jak czytałem miałem zabawę na całego .
fealoce - 8 Października 2013, 19:25
Magnis, pewnie taką, jak zwykle
Fidel-F2 - 8 Października 2013, 20:39
Magnis, co Cię bawi to z grubsza wiemy.
Godzilla - 9 Października 2013, 10:24
Magnis, ja się nie dziwię. Pracownicy metra mówili bardzo niedawno temu, że te składy mają ileś tam kilometrów odbębnić na próbnym torze w ramach rozruchu. Żeby się wszystkie kółka i śrubki podocierały i żeby nie robiły niespodzianek. Najwyraźniej życzenie pani HGW przeważyło nad zdrowym rozsądkiem i pociągi wyjechały na tory niedotarte. Ot i jest skutek.
Adon - 12 Października 2013, 16:56
Dzisiaj na spacerze cyknąłem:
|
|
|