Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje
Matrim - 4 Stycznia 2013, 20:55
Musi być równowaga w przyrodzie...
Pojechaliśmy do Rzeszowa, po pewne urządzenie. Wbrew obawom, mimo że robione sposobem "domowym" okazało się spełniać swoją funkcję i działać sprawnie. I cena też dobra, w porównaniu do firmowych oryginałów. Czyli wszystko pozytywnie i na plus. Ale...
Nie było nas w domu jakieś 36 godzin. I okazało się, że w międzyczasie wiatr zrzucił przykrycie z większości drewna opałowego, a deszcz radośnie je olewał przez kilka godzin. Gruba plandeka, przybite ciężkie dechy, resztki belek z budowy, a i tak jakimś cudem zleciało. A kilka tygodni wietrzenia poszło na marne A dodatkowo wszystko to w sytuacji, gdy stare drewno już się skończyło i od dziś (tak, właśnie...) miałem zacząć podbierać TO drewno. Teraz mam tylko nadzieję, że albo zima będzie łagodna, albo będziemy mieć do wyboru opalanie mokrym grabem lub podsuszoną brzozą.
Paweł 1 - Równowaga natury 1.
Fak ju, nejczers balens...
ilcattivo13 - 4 Stycznia 2013, 22:18
Współczuję, ale... u mnie nawet 110km/h wiaterku folii z opału nie zdarło
Jak chcesz, mogę Ci wiosną lub latem nakręcić filmik szkoleniowy nt. przykrywania drewna na zimę, coby "kołderki nie dało rady skopać" i coby drewno pod nią nie zapleśniało
Godzilla - 5 Stycznia 2013, 14:02
Moje miasto.
1) Likwiduje nocne kursy metra.
2) Nadal nieczynne są windy na wiadukt przy Żeraniu, wielokilowe ciężary targamy w rękach. O wózkach dziecięcych albo inwalidzkich można zapomnieć, jeśli się nie ma obstawy jakichś, kurcze, atletów.
3) Moja ulica zrobiła się ruchliwa i niebezpieczna. Latem pewien radny zdobywał podpisy (i zapewne poparcie dla siebie) pod pomysłem położenia progów, takich dostosowanych do autobusów, bo po remoncie puścili nam jedną linię. I co? I teraz ten sam radny przekonuje, że tylko fotoradar nas zbawi. Podobno progi są za drogie. Koszt 10 tys za sztukę. Szybko pogmerałam w sieci, koszt fotoradaru to coś koło 150 tys. zł. Tyle, że próg nie będzie kosić mandatów, a fotoradar będzie. Niezorientowanym objaśniam, że przy ulicy leży kilka przedszkoli, żłobek i duży plac zabaw.
4) Ale być może z tym fotoradarem to ogólnopolska akcja, bo:
http://www.naszdziennik.p...tali-radar.html
W końcu z czegoś wpływy do budżetu muszą być, nawet jeśli na fotoradary mamy zaciągnąć kolejne kredyty. Kierowcy spłacą.
Witchma - 5 Stycznia 2013, 14:05
| Godzilla napisał/a | | W końcu z czegoś wpływy do budżetu muszą być, nawet jeśli na fotoradary mamy zaciągnąć kolejne kredyty. Kierowcy spłacą. |
Mnie najbardziej śmieszy pozycja w budżecie "zakładane wpływy z mandatów". Niech jeszcze wprowadzą dla straży pożarnej minimalną liczbę ugaszonych w miesiącu pożarów. Idziemy w świetnym kierunku...
Fidel-F2 - 5 Stycznia 2013, 14:05
| Godzilla napisał/a | | 1) Likwiduje nocne kursy metra. | ale tylko w weekendy chyba
Godzilla - 5 Stycznia 2013, 14:06
Fidel, a kiedy się SKOFY odbywają?
Witchma, naturalna konsekwencja jest taka, że policja powinna modlić się o wysyp wariatów drogowych, a ci od dróg tak kombinować, żeby zachęcać ludzi do przekraczania prędkości.
Fidel-F2 - 5 Stycznia 2013, 14:08
ok, nie spostrzegłem tego skrótu
Fidel-F2 - 5 Stycznia 2013, 14:09
Dziewczyny, trudno nie spodziewać się czegoś co występuje regularnie.
Godzilla - 5 Stycznia 2013, 14:13
Ale z tego zrobił się poważny filar budżetu, a policja najwyraźniej utrzymuje na swych barkach Skarb Państwa. Bez mandatów się zawali. Obywatelu, jeździj stówą!
Agi - 5 Stycznia 2013, 14:17
Wszystkim oburzonym na fotoradary uprzejmie przypominam, że nikt kierującego pojazdem nie zmusza do przekraczania dozwolonej prędkości.
W mojej wsi były już cztery wypadki ze skutkiem śmiertelnym i kilka potrąceń, ciągle w tym samym miejscu - przejście dla pieszych przez drogę wojewódzką. Oczywiście jest ograniczenie prędkości, ale gdy nie stoi policja z radarem (fotoradaru w tym miejscu jeszcze nie mamy), większość jedzie co najmniej setką.
| Godzilla napisał/a | | Ale z tego zrobił się poważny filar budżetu, a policja najwyraźniej utrzymuje na swych barkach Skarb Państwa. Bez mandatów się zawali. Obywatelu, jeździj stówą! |
Godzilla, napiszę uprzejmie: nie masz racji.
fealoce - 5 Stycznia 2013, 14:21
Godzilla, mnie też to metro wkurzyło. Ja się tylko zastanawiam, co znaczy "nocne kursy"? 22.00 to już noc, czy może 23.00 lub północ? W necie piszą w jednym miejscu, że metro ma jeździć w weekendy do 23 a w innym- że do północy. A na stronie ztm oczywiście nie piszą nic; tzn nie podają żadnych godzin
Poza tym zaniepokoiło mnie info, że mają też zawiesić niektóre linie tramwajowe/autobusowe.
Fidel-F2 - 5 Stycznia 2013, 14:21
Tez jestem tego zdania co Agi. Co prawda, w czasie jazdy fotoradary czasem irytują ale nikt nie zmusza do przekraczania prędkości. Zwłaszcza że fotoradar i tak jest zawsze oznakowany.
fealoce - 5 Stycznia 2013, 14:27
Aha, jeszcze co do nocnych kursów metra, to całkiem niedawno pisali, że jednak do tego nie dojdzie
| Cytat | | – Taka decyzja nigdy nie zapadła – zastrzega rzeczniczka ratusza Agnieszka Kłąb. – Rozważana jest jedynie jako jedna z opcji. Jednak warto pamiętać, że ZTM w styczniu 2013 r. dostanie dodatkowe 70 mln zł. Wystarczy więc część rachunków zapłacić nie 30 grudnia, a 2 stycznia, by zrezygnować z cięć. Przy budżecie przekraczającym
2 mld zł nie będzie to trudne. |
No to chyba okazało się, że jednak było trudne Dlaczego mnie to nie dziwi...
Poza tym wkurza mnie tepsa vel orange. I kilka innych rzeczy. Ech
Pucek - 5 Stycznia 2013, 16:21
Spokojnie, niedługo bardziej się będzie opłacało przejechać taksówką niż czymkolwiek z komunikacji miejskiej
Godzilla - 5 Stycznia 2013, 17:29
Agi, garb na drodze zmusza do zwolnienia, fotoradar niekoniecznie. Podobnie jak pewne rzeczy wymusza rondo. I takie solidne rondo z trawnikiem kształtu potężnego tortu pośrodku wybudowano np. na szosie lubelskiej koło Kołbieli. Owszem, korek jest tam nieraz jak diabli, ale poprzednio co chwila były trupy. Czy wystarczyłoby tam postawić fotoradar i liczyć na strachliwość kierowców, śmiem wątpić. Ja lubię rzeczy, które widać, i bezpośrednio przemawiają do wyobraźni kierowcy. Naszą uliczką od jakiegoś czasu cała Jabłonna i pół Legionowa objeżdża zakorkowaną Modlińską.
Fidel-F2 - 5 Stycznia 2013, 17:45
| Godzilla napisał/a | | garb na drodze zmusza do zwolnienia, fotoradar niekoniecznie. Podobnie jak pewne rzeczy wymusza rondo. | to też prawda
ihan - 5 Stycznia 2013, 19:44
A ja myślę, że w wielu przypadkach fotoradary służą tylko podreperowaniu budżetu, niekoniecznie wpływając na bezpieczeństwo. Ot, fotoradar koło szkoły. Ma sens? No ma. Ale niekoniecznie w wakacje o północy, gdy wokół żywego ducha. O wiele bardziej niebezpieczni są gieroje wyprzedzający na trzeciego, wyprzedzający gdzie nie ma miejsca i widoczności, zajeżdżający ludziom drogę i niekoniecznie z nieuwagi, często z pełną premedytacją. Fotoradar takiego nie złapie. To dla mnie załatwić mogą lotne patrole, w USA przyjęte jest, że takiego pirata zgłasza się lokalnej policji. U nas jeszcze niestety nie.
Fidel-F2 - 5 Stycznia 2013, 19:47
bo nie wolno w czasie jazdy rozmawiać przez komórkę
Agi - 5 Stycznia 2013, 20:11
| Godzilla napisał/a | | Agi, garb na drodze zmusza do zwolnienia, fotoradar niekoniecznie. Podobnie jak pewne rzeczy wymusza rondo. I takie solidne rondo z trawnikiem kształtu potężnego tortu pośrodku wybudowano np. na szosie lubelskiej koło Kołbieli. Owszem, korek jest tam nieraz jak diabli, ale poprzednio co chwila były trupy. Czy wystarczyłoby tam postawić fotoradar i liczyć na strachliwość kierowców, śmiem wątpić. Ja lubię rzeczy, które widać, i bezpośrednio przemawiają do wyobraźni kierowcy. Naszą uliczką od jakiegoś czasu cała Jabłonna i pół Legionowa objeżdża zakorkowaną Modlińską. |
Nie można budować progów zwalniających na drogach przelotowych, a i rondo nie na każde skrzyżowanie się nadaje, to miejsce, o którym napisałam nawet nie jest skrzyżowaniem.
Nie uważam, że fotoradar jest panaceum na wszystko, ale niewątpliwie skłania większość kierujących do zdjęcia nogi z gazu
Swoją drogą więcej patroli też by się przydało.
Godzilla - 5 Stycznia 2013, 20:17
http://moto.onet.pl/16741...kul.html?node=2
Władza potrzebuje pieniędzy, władza potrzebuje mandatów. Plany ściągania są bogate.
Agi, za przeproszeniem, nic nie słyszałam o tym, żeby moja ulica stała się przelotową. Tak ją traktują kierowcy, ale w rzeczywistości to osiedlowa ulica. Na swoje nieszczęście prosta i niedawno remontowana. Tu przede wszystkim mieszkają ludzie. Jest wąsko. Argument przeciw progom nie był ten, że jest to przelotówka, tylko, że próg kosztuje te straszliwe dziesięć tysięcy złotych. Dalej nie piszę, bo rzucę mięsem.
Agi - 5 Stycznia 2013, 20:27
Godzilla, Ty piszesz, o swojej drodze, a ja o swojej. Pisząc o braku możliwości zainstalowania progu zwalniającego miałam na myśli swoją drogę.
baranek - 5 Stycznia 2013, 20:35
A ja myślę, że główny problem polega na tym, że w naszym kraju funkcjonuje niczym nieuzasadnione przekonanie, że każdy musi mieć prawo jazdy. I prawie każdy je robi.
Agi - 5 Stycznia 2013, 20:37
baranku, to też.
Ziemniak - 5 Stycznia 2013, 20:42
| baranek napisał/a | | w naszym kraju funkcjonuje niczym nieuzasadnione przekonanie, że każdy musi mieć prawo jazdy. I prawie każdy je robi. |
A dlaczego niby nie? Prawo jazdy jest bardzo przydatne. Ale poziom nauczania w szkołach jazdy to już całkiem inna historia. Po Krakowie elek jeździ sporo, więc siłą rzeczy często zdarza mi się jechać za którąś. Poziom przygotowania instruktorów woła o pomstę do nieba. A później taki niedouczony delikwent idzie na egzamin i zdaje - do skutku - często kilkanaście razy.
ihan - 5 Stycznia 2013, 20:48
Dlatego pisałam o podreperowaniu budżetu. Sposób ustawiania zakazów i ograniczeń prędkości uczy Polaków nie przejmowania się znakami. Jeśli ograniczenia i prędkości z powodu robót drogowych (typu do 30 - 40 km w terenie z dobrą widocznością, brakiem zabudowań i dróg przecinających) radośnie sobie stoją kilka miesięcy po zakończeniu robót, bo nikomu się nie chciało znaku wziąć pod pachę gdy przestał być aktualny, to uczy kierowcę braku szacunku do takich znaków.
dziko - 5 Stycznia 2013, 20:50
| Witchma napisał/a | | Mnie najbardziej śmieszy pozycja w budżecie zakładane wpływy z mandatów. |
To faktycznie nieco... niestosowne - bo władza nie zrealizuje założeń budżetu, jeśli obywatele staną się bardziej praworządni Swoją drogą, słyszałem już pomysły "strajku włoskiego" - jeźdźmy zgodnie z przepisami, niech Rostowski ma problem
Fidel-F2 - 5 Stycznia 2013, 20:52
| baranek napisał/a | | A ja myślę, że główny problem polega na tym, że w naszym kraju funkcjonuje niczym nieuzasadnione przekonanie, że każdy musi mieć prawo jazdy. I prawie każdy je robi. | Nie każdy musi i nie każdy ma, fakt takich ludzi coraz mniej ale też świat przybiera kształt w którym brak prawa jazdy i samochodu staje się rodzajem kalectwa.
Ziemniak, i wystarczy. Na kursie nie jesteś w stanie nauczyć się jeździć. Po prostu, się fizycznie nie da, a egzamin praktyczny to kompletna głupota. Po co sprawdzać istnienie czegoś co jest niemożliwe do uzyskania? Dla jako takiej wprawy potrzeba najmniej ładnych paru/parunastu tysięcy kilometrów. A rozumu nikt do głowy szkoleniami nie nałoży.
merula - 5 Stycznia 2013, 20:56
w idealnym świecie, z idealną komunikacją publiczną może i prawo jazdy byłoby luksusem. ale nie żyjemy w takiej rzeczywistości i jakoś ludzie sobie radzą, aby ich potrzeba przemieszczania się była w miarę komfortowa i skuteczna.
baranek - 5 Stycznia 2013, 21:00
Ziemniak, dlatego, że jest cała masa ludzi, którzy nie powinni nawet taczkami kierować, a prawko mają. I potem idę z dwójką dzieci po osiedlowej, wewnętrznej uliczce, tuż przy przedszkolu, a jakiś idiota w beemwicy prawie przejeżdża mi po palcach.
dziko - 5 Stycznia 2013, 21:16
| baranek napisał/a | | jakiś idiota w beemwicy prawie przejeżdża mi po palcach. |
No fakt, ale tu jest kwestia raczej badań psychiatrycznych niż technicznej "umiejętności jazdy". Są ludzie, którzy mają potrzebę palenia gum nawet przed zaparkowaniem w garażu podziemnym (sam widziałem). System szkolenia i egzaminowania takich nie odfiltrowuje i jest to pewien problem.
|
|
|