To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Park marzeń [gry] - Co robić? Czyli w co grać?

Szenute - 12 Listopada 2010, 11:21

Aktualnie Wiedźmin (po długim czasie oczekiwania) ale na horyzoncie majaczy Polskie Imperium: Od Krzyżaków do Potopu :D
Adon - 12 Listopada 2010, 14:37

Daj znać, jak to Polskie Imperium, czy mi się opłaca je z Polski ściagać?
qbard - 21 Listopada 2010, 16:05

Farmerama rządzi !! Uspokaja skołatane nerwy ;-)
Memento - 21 Listopada 2010, 16:30

Rise Of Legends znowu na tapecie. Om nom nom, pikna mięsista gra.
ilcattivo13 - 23 Listopada 2010, 10:05

katuję "Mount & Blade" w wersji podstawowej. Po 70 dniach czasu gry mam miasto, trzy zamki i kilka wiosek. Chyba czas się opuścić khargickiego uzurpatora i samemu zacząć "biznes" :wink:

Brakuje mi w grze kilku rzeczy:
- wrogich lordów można wziąć do niewoli, ale nie można im zrobić "kilim". Khergicki król ma jedno miasto, w którym kisi się 17 lordów, podczas gdy prawie całe państwo należy do mnie i dwóch lordów...
- wziąłem do niewoli wrogiego króla i jego państwo nie upadło...

Luźne uwagi - dla początkujących, najlepiej jest grać Khargitami - najszybciej można ich wyszkolić.

hrabek - 23 Listopada 2010, 11:19

A mi się spodobało demo nowego Need For Speeda. Zastanawiam się mocno nad zakupem oryginału na PS3. Jeszcze żeby jakiś znajomy w to grał, to już w ogóle byłoby znakomicie.
ilcattivo13 - 23 Listopada 2010, 12:37

cd. "Mount & Blade'a" i porad dla początkujących. Nie warto wybierać na początku Rodoków, Swandii i Vaegirów, bo sensowne oddziały są trudne do wyszkolenia (i kosztowne), a poza tym oprócz rycerstwa nie mają sensownych oddziałów konnicy, a ta jest podstawą na polu bitwy.

Wybierając postać najlepiej jest ładować PD w jazdę konną, łuki i halabardy. Broń jednoręczna i dwuręczna to pomyłka, kusze też się nie przydają, bo mając dobry łuk, sensowne strzały i duże umiejętności w strzelaniu zdejmujemy każdego gieroja jednym strzałem. Tarcze można sobie darować, chyba, że u NPCów - ale u nich to też umiejętność drugoplanowa (choć bywa całkiem pomocna).

Mój gostek specjalizuje się w łukach i halabardach. Uzbroiłem go w extraordynarnie wypasioną żelazną pałkę (zasięg 140), podobnież hi-tekowy łuk wojenny (wymaga 7 umiejętności) i dwa duże kołczany strzał khergickich. Wystarczają na rozwalenie 30 - 40 wrogów (czyli w sam raz na jedną potyczkę/część bitwy). Jeśli chodzi o "ciuchy", inwestowałem w najmocniejsze, ale kupując hełm warto sprawdzić, czy nie ogranicza pola widzenia i nie zasłania celownika (w końcu to TPP). Jeśli chodzi o NPCów, to wszystkim dałem taką samą broń, wolniejsze od mojego konie (ja używam tylko "natchnionych łowców"), rycerskie kolczugi z tuniką (jak już się ma swoje barwy, to wszystkie tuniki zmieniają na nie kolor i szybciej można rozpoznać swojaka), a hełmy, odwrotnie niż dla mnie, dałem te ze "skrzydełkami" (też ułatwia identyfikację).

Drużyna. W czasie bitwy do boju idą tylko ci, którzy są na szczycie drużyny (ilu pójdzie, zależy od tego, jak duże bitwy mamy ustawione), dlatego NPCów najsłabszych i najważniejszych lepiej przesunąć na koniec listy.
Za to zwykłych żołnierzy, najlepiej do bitwy brać niewyszkolonych - najszybciej się wytrenują.

cdn..

Navajero - 23 Listopada 2010, 13:05

ilcattivo13 napisał/a
Za to zwykłych żołnierzy, najlepiej do bitwy brać niewyszkolonych - najszybciej się wytrenują.

Chyba żeby nie zdążyli ;P:

ilcattivo13 - 23 Listopada 2010, 13:44

jak się ma wyszkoloną "pierwszą pomoc" i "chirurgię" (czy jak tam to się nazywa), to w bitwach 100 moich na 400 wrogów mam max. 10 - 15 rannych (głównie przy zdobywaniu zamków i miast, bo przy bitwach w "plenerze", straty są minimalne).

No i wszystko zależy od tego, czy samemu się dobrze kosi wrogów :wink: Gdy ktoś liczy tylko na najemnych żołnierzy, to może się niewąsko przejechać.

Teraz coś o samej walce. O ile machanie mieczami, toporami czy młotami/maczugami jest proste i w gruncie rzeczy takie samo przy walce konno jak i przy pieszej, o tyle przy kopiach/pałkach używanych w sposób "zmotoryzowany" jest już ździebko trudniej. Bo są możliwe tylko pchnięcia, które można zacząć wykonywać (wcisnąć i przytrzymać LPM) kiedykolwiek, ale samo pchnięcie zadaje się (puszczamy LPM) o 1 - 1,5 długości konia przed kontaktem z wrogiem. Jeśli walimy pieszego, to trzeba się pochylić na tyle, by łeb naszego konia znalazł się w górnej części ekranu. Uwaga, jeśli wróg będzie zbyt blisko nas, to nie wykonamy pchnięcia (będzie zablokowane automatycznie przez komputer), albo nie zadamy wrogowi obrażeń.

Łuki. Jeśli strzelamy pieszo, to wystarczy brać poprawkę na prędkość celu i odległość. Jeśli strzelamy jadąc konno, musimy przede wszystkim pamiętać, by strzelać tylko w przód lub w lewo, przy czym musimy brać poprawkę również na prędkość naszego konia i na to, czy akurat nie skręcamy. Posługując się przykładem "kierunkowo-zegarkowym" - możemy strzelać w kierunkach na godzinach od 7-mej do 13-tej (podobnie jest z oszczepami).

Garnizon w miastach/zamkach najlepiej jest zapełniać piechotą (ale tylko najlepiej wyszkoloną), bo jest najtańsza, a że oblężenie trwa zwykle przynajmniej dwa tygodnie, to zawsze zdążymy dojść z odsieczą. Używanie niewyszkolonych żołnierzy do obrony jest absolutnie bezsensowne i oznacza z reguły oddanie zamku/miasta wrogowi.

Lordom, którzy przyłączają się do naszej sprawy najlepiej jest nakazać patrolowanie terenu wokół naszych miast/zamków - dzięki temu łatwiej o posiłki w razie oblężenia (wrogowie potrafią oblegać mając 1500 i więcej żołnierzy). Dodatkowo, co jakiś czas dobrze jest przekazać lordowi "ilu się da" najlepiej wyszkolonych żołnierzy - lordowie potrafią rzucić się na kilkukrotnie silniejszego wroga (albo mu nie uciec) i wtedy z reguły kończy się to uwięzieniem takiego delikwenta.

Po zdobyciu miasta czy zamku warto przez kilka godzin być w jego pobliżu, bo dopiero po tych kilku godzinach nasz władca pyta się, komu przekazać lenno (nie wiem po co się pyta, przecież i tak wiadomo, że to idzie dla nas :wink: ). Jeśli sami jesteśmy sobie panem i władcą, to nie mamy tego problemu.

Misje - warto wykonywać wszystkie zlecane nam misje. Zwłaszcza te od naszych kolegów-lordów i od starszych z wiosek. To drugie skutkuje większym zaufaniem chłopów i większą ilością dostępnych poborowych.

cd...

Hubert - 24 Listopada 2010, 10:16

Zacząłem grać w JA 2. Dobra rzecz, tylko czasu nie mam, przeszedłem ze 3 mapki i tyle. Ale w drużynie obowiązkowo mam Simmonsa. :mrgreen:
ketyow - 24 Listopada 2010, 10:52

Sosnechristo, ja swoją postacią i Shadowem to potem przechodziłem całe mapki, czasem tylko brało się jakiego Ivana czy kogoś do pomocy. Ale zagrasz sobie w Urban Chaos, to 10-ciu ludzi to często za mało. Ja wymiękłem, bo UC nie ma sensu.
Hubert - 25 Listopada 2010, 23:14

ketyow, coś w tym jest. Gdy Shadow dostaje dobrą spluwę do ręki, zmienia się w jednoosobowy pluton egzekucyjny. :)
ilcattivo13 - 26 Listopada 2010, 14:27

u mnie Shadow zawsze robił za ubezpieczenie dla jednoosobowej załogi niszczycielskiej, czyli mojego herosa :wink: Nocne akcje z nożem albo z "utłumiczona" spluwą to je to. Przynajmniej na początku gry, bo potem to już tylko uprawiałem ostrzał z moździerzy i dobijanie rannych :wink:
Hubert - 26 Listopada 2010, 23:46

Właśnie, jak konstruowaliście swojego herosa? jakie staty etc?
ilcattivo13 - 27 Listopada 2010, 08:30

robisz takiego gościa, żeby spełniał Twoje wymagania. Ja najczęściej walczę nocą i dużo się skradam.

Najważniejsze, to Agility na maksa (bo o to najtrudniej - przyrasta tylko od skradania) i Dexterity (bez tego nie ma co grać, ale na szczęście szybko przyrasta - m.in. od naprawiania) i Wisdom (najemnik szybciej się uczy). Odpuszczałem Health (przyrasta od noszenia bagaży pomiędzy lokacjami) i Strenght (tak samo jak Health, a dodatkowo także od kopania w drzwi - walka wręcz nie ma sensu, więc prawie niej nie wspominam). Leadership można odpuścić, bo szybko można rozwinąć szkoląc milicję, a pomaga tylko w przerywaniu tury (gram tak, żeby do takich niespodzianek nie dopuszczać). Z dodatkowych umiejętności na maksa jest Marksmanship. Resztę można łatwo wyszkolić (Explosive, Mechanical), albo w ogóle się nie przydaje (Medical).

Hubert - 27 Listopada 2010, 12:56

Właśnie, kiedy pojawia się możliwość szkolenia milicji (i wychodzi moja laickość w kwestii JA 2)
ketyow - 27 Listopada 2010, 13:28

Kiedy przejmiesz całe miasto możesz szkolić z mapy głównej. Ja tam głównej postaci w ogóle nie dawałem mechanicznych, medycznych i wybuchowych - i tak jakiś spec od tego zawsze jest. Ewentualnie można mechy dla podniesienia zręczności szybszego. ilcattivo zresztą dobrze gada, nieco można przyoszczędzić na sile i do minimum zjechać ze szkoleniami. W dwójce boli tylko to, że umiejętność dodatkowa generuje się losowo i niestety nie ma tak łatwo, że wybieramy sobie kamuflaż i nocne operacje - trzeba postać robić naście razy, żeby się coś fajnego trafiło.
ilcattivo13 - 29 Listopada 2010, 09:52

ketyow - trzeba grać w "1.13" - tam można wybierać specjalizacje :D

A w podstawce wcale nie są one generowane losowo. Odpowiedzi na pytania w quizie, który wypełniasz tworząc postać, określają, jakie będziesz miał specjalizacje. Tutaj masz szczegóły :wink:

EDIT: odpowiadasz tak, żeby wybrane przez Ciebie specjalizacje pojawiły się przynajmniej po dwa razy, na resztę pytań trzeba wybierać odpowiedzi neutralne (nie określające specjalizacji) albo te, które określają charakter najemnika.

ketyow - 29 Listopada 2010, 10:36

Dzięki, nigdy się nie zgłębiałem. No i zawsze miałem wrażenie, że odpowiadając na te same pytania losuje mi jednak nieco inne umiejętności. A w 1.13 można wybrać kamuflaż tak btw?
ilcattivo13 - 29 Listopada 2010, 11:13

dowolne specjalizacje. Kamuflaż też. Jedyne, czego nie można zrobić, to podwójna specjalizacja (chciałem napisać w skrócie - "ekspertyza" - ale się powstrzymałem :mrgreen: ).
ketyow - 29 Listopada 2010, 11:17

Hmm, to nieco gorzej dla postaci na ekperta w operacjach nocnych. A ekspertyzę to pewnie można - tego co zostanie z przeciwników ;P:
Zgaga - 29 Listopada 2010, 16:30

Potrzebuję pilnie jakieś polecanki gier komputerowych, które w tej chwili można kupić dla chłopców w wieku 9 i 13 lat.
Coś sensownego, niekoniecznie edukacyjnego, ale nie czerwonego od krwi.

Anonymous - 29 Listopada 2010, 18:33

Hmm... a chłopaki lubią trochę główkować? Bo może coś z przygodówek warto polecić. :-) Albo strategie? Hmm...Cywilizacja 5?
ilcattivo13 - 29 Listopada 2010, 18:44

Zgaga - bez krwi? No to może jakąś samochodówkę? A jaki mają sprzęt - choćby ilu letni, z grubsza będzie można określić co pójdzie. I gdybyś jeszcze wiedziała, jakie gry preferują - oszczędzisz sobie i im rozczarowania :wink:
Nutzz - 29 Listopada 2010, 22:01

Zgago, odkurz im stare Monkey Island - najlepiej klątwę. Choć z drugiej strony nie wiem czy młodzieży obecnej mogą się jeszcze gry w tym klimacie podobać.
ketyow - 30 Listopada 2010, 00:22

Ja w ich wieku to słownik angielskiego w łapie i grało się w stare przygodówki tudzież rpg-i... Ech, piękne czasy :) BTW. Cały mój angielski wyuczyłem na grach - w technikum mi tylko nieco obniżyli jego poziom, a na studiach to już zupełnie. Jeśli chodzi o języki obce, to naprawdę zdurnieć idzie, takież mamy szkolnictwo. Ale kto słyszał, żeby teraz dzieciaki grały w gry po angielsku? :|
Hubert - 30 Listopada 2010, 14:37

ketyow napisał/a
Ale kto słyszał, żeby teraz dzieciaki grały w gry po angielsku? :|


W te, których nie przetłumaczono... :wink:

ilcattivo13 - 30 Listopada 2010, 14:49

Hrabio - są w dostępne sieci "prywatne" spolszczenia. Najczęściej "z automatu".
Hubert - 30 Listopada 2010, 15:02

One są bolesne. >.<
ilcattivo13 - 30 Listopada 2010, 15:14

ale są :)
Poza tym, czasami ma się wrażenie, że niektóre gry wydawane przez naszych swojskich dystrybutorów korzystają z tych sieciowych tłumaczeń. No i od biedy można takie "tłumaczenie" zrozumieć wtedy, gdy gra jest prosto zrobiona, jak np. "Mount & Blade", gdzie po jakimś czasie już się nie zwraca uwagi na "Napadło cię: 5 górski bandyta". Ale jak się takie krzaki zdarzają w grach za 150pln, to już nie jest fajnie.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group