To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne

Adashi - 29 Sierpnia 2008, 18:05

dareko napisał/a
dzejes: W Rosji jest jakas sekta, mozna to przemyslec.
dareko: Sekta jak sekta, o czym myslec?
Adashi: A ja mam pastowanego Kabana!!!
ihan: Nudny juz jestes z tym kabanem Adashi.
Adashi: Panu starszemu kabana pokazac chcialem.
dareko: Co ten kaban ma do rozmowy? Widzielismy go juz od dolu, z gory, od tylu, a nawet w paszcze zagladalismy. Wymysl cos ciekawszego.
Adashi: Unia, Panie, pasty do butow chce zabronic.
dareko: Adashi, od czapy gadasz
Adashi: A kto mi zabroni z pastowanym kabanem na sznurku po lesie spacerować, ha?

:lol: masz talent komediowy, panie starszy :bravo Szczerze się uśmiałem.

Dobra nie zagłębiam się dalej (do następnego razu :wink: ) mam ciekawsze rzeczy do roboty, tylko Witchma gdzieś się zapodziała to i mnie do roboty nie pogania :mrgreen:

No dobra, jeszcze słówko o sektach.
dareko napisał/a
Otoz ja posluguje sie tym slowem w jego normalnym, codziennym znaczeniu

Wiki na to:
Cytat
Sektą w znaczeniu potocznym są wszystkie podgrupy religijne, które odłączyły się od wyznania wiodącego i głoszą dogmaty niezgodne z dogmatami grupy macierzystej. Termin używany między innymi przez chrześcijan w odniesieniu do mniejszości wyznaniowych, m.in. które oddzieliły się od macierzystej organizacji wyznaniowej i które z uwagi na stosowane przez nie metody uważają za niebezpieczne.

Czyli tak użyta "sekta" ma zabarwienie pejoratywne, i tutaj co następuje: dlaczego KK szafuje tym określeniem? Dla mnie amisze, mormoni czy świadkowie Jehowy to nie to samo co Aum Shinrikyo, Zakon Świątyni Słońca czy Świątynia Ludu Wielebnego Jonesa. Trochę to nie fair, zwłaszcza, że KK też ma krew na rękach...

dareko - 29 Sierpnia 2008, 19:19

Adashi, tradycyjnie juz poprosze Cie o zrodlo informacji. Z tego co wiem, swiadkowie jehowy sa uznawani za ruch niebezpieczny, ale amisze i mormoni? Jakis link?
Tez czasem mam wrazenie, ze KK naduzywa etyketowania sekciarstwem. Zwyczajnie dba by mu sie stadko owieczek nie skurczylo. Nie podoba mi sie to, ale tez nei spedza snu z powiek.
Inn asprawa, ze sekty bywaja cholernie niebezpieczne i mysle, ze dobrze wiesz co mam na mysli.

Adashi - 29 Sierpnia 2008, 19:45

dareko napisał/a
Z tego co wiem, swiadkowie jehowy sa uznawani za ruch niebezpieczny, ale amisze i mormoni? Jakis link?

Co ten link ma obrazować, że są niebezpieczni, czy że są pokojowo nastawieni :?: Przecież mówię, że imho amisze i mormoni nie należą do tej samej kategorii, co Aum Shinrikyo, Zakon Świątyni Słońca czy Świątynia Ludu Wielebnego Jonesa, więc czemu wszystkich ich wrzuca się do jednego negatywnego worka pt. SEKTA. Badacze pisma świętego to osobna sprawa, jednak znam kilku osobiście i poza szczerą bogobojnością żadnych niebezpiecznych odchyłów nie zauważyłem.

dareko napisał/a
Tez czasem mam wrazenie, ze KK naduzywa etyketowania sekciarstwem. Zwyczajnie dba by mu sie stadko owieczek nie skurczylo. Nie podoba mi sie to, ale tez nei spedza snu z powiek.

Imho, to walka o zastęp dusz, oczywiście pod przykrywką. I również nie spędza mi to snu z powiek, chciałem tylko zauważyć, że dla mnie KK to też jest sekta (tutaj się pewnie nie zgodzisz), działa na takiej samej zasadzie; daje złudną nadzieję poszczególnym członkom wspólnoty, poczucie przynależności, mami ułudą po zakończeniu życia doczesnego, indoktrynuje swych wyznawców i jest wysoce zhierarchizowana. Jedyną różnicą jest rozmach, to trzeba przyznać, ale zaczynali jak klasyczna sekta w naszym rozumieniu. Gdzieś po drodze zmienili się w jedynie słuszne i prawdziwe wyznanie? Nie nabieraj mnie ;)

dareko napisał/a
Inn asprawa, ze sekty bywaja cholernie niebezpieczne i mysle, ze dobrze wiesz co mam na mysli.

Wiem, ale nie możemy nikomu zakazać organizowania związku wyznaniowego ani bycia członkiem danej wspólnoty, dopóki owe zgromadzenie nie złamie prawa. Szkopuł w tym, że kościół katolicki łamie lub nagina prawo w tym kraju dosyć często.

No i tak w ogóle: A ja mam pastowanego Kabana!!! :twisted: :lol:

dareko - 29 Sierpnia 2008, 20:02

Adashi napisał/a
Co ten link ma obrazować, że są niebezpieczni, czy że są pokojowo nastawieni

Chodzilo mi o zrodlo informacji, ze sa uznawane za sekty przez KK. Nie jakies organicacje i inne takie, tylko przez KK.
Adashi napisał/a
daje złudną nadzieję poszczególnym członkom wspólnoty, poczucie przynależności, mami ułudą po zakończeniu życia doczesnego, indoktrynuje swych wyznawców i jest wysoce zhierarchizowana.


Znowu nie kumam. Czy Twoim zdaniem to definicja sekty, czy jak?
Albo przyjmujemy, ze sekty to odlamy, nowe religie, albo przyjmiemy to pejoratywne rozumienie tego slowa, czyli w skrocie guru wykorzystujacy swoich fanatykow.
Pod ktore chcialbys podpiac KK?

Adashi napisał/a
No i tak w ogóle: A ja mam pastowanego Kabana!!!


Boalo? :twisted:

Adashi - 29 Sierpnia 2008, 20:12

dareko napisał/a
Chodzilo mi o zrodlo informacji, ze sa uznawane za sekty przez KK. Nie jakies organicacje i inne takie, tylko przez KK.

Aaa... to poszukam :roll:

dareko napisał/a
Albo przyjmujemy, ze sekty to odlamy, nowe religie, albo przyjmiemy to pejoratywne rozumienie tego slowa, czyli w skrocie guru wykorzystujacy swoich fanatykow.

Hybryda taka, Panie Starszy :idea: Zważywszy, że to pejoratywne określenie jest często forsowane przez te "większe" religie w stosunku do tych nowych i niewielkich zgromadzeń, co samo w sobie pachnie trochę hipokryzją. A że odłam to w gruncie rzeczy też prawda, przecież. Patrząc ogólnie, chrześcijaństwo wyodrębniło się z głównego nurtu wierzeń Izraelitów ;P:

dareko napisał/a
Boalo? :twisted:

Czy jakby bolało to bym sam to powtarzał? Uśmiałem się do łez z tego zgrabnie skleconego dialogu :wink:

dareko - 29 Sierpnia 2008, 20:57

Adashi napisał/a
Hybryda taka, Panie Starszy

Koguciku, jaka hybryda? KK nie ma cech ani jednego ani drugiego znaczenia.
Adashi napisał/a
Zważywszy, że to pejoratywne określenie jest często forsowane przez te większe religie w stosunku do tych nowych i niewielkich zgromadzeń, co samo w sobie pachnie trochę hipokryzją.

A jakie ma to w tym wypadku znaczenie? :shock:
Adashi napisał/a
A że odłam to w gruncie rzeczy też prawda, przecież. Patrząc ogólnie, chrześcijaństwo wyodrębniło się z głównego nurtu wierzeń Izraelitów

Dodaj, ze tydzien temu. :D

Wybacz, ale ja dalej nie rozumiem o czym Ty do mnei rozmawiasz. :lol:
Od czapy Adashi, ciagle od czapy.
Adashi napisał/a
Czy jakby bolało to bym sam to powtarzał? Uśmiałem się do łez z tego zgrabnie skleconego dialogu

Cieszy mnie to, ale zle mnie zrozumiales. Ja pytalem, czy pastowanie kabana Cie bolalo. :twisted:

Adashi - 29 Sierpnia 2008, 21:22

dareko napisał/a
KK nie ma cech ani jednego ani drugiego znaczenia.

Czyżby?

słownik definicji Pana Starszego napisał/a
sekty to odlamy, nowe religie

dareko napisał/a
Dodaj, ze tydzien temu.

A jakie znaczenie ma tutaj upływ czasu, że dawno i nieprawda :?: To akurat nie jest żaden argument, moim zdaniem. Przyjmując definicję o odłamach, KK na starcie dostaje metkę Sekta, nie ma że boli. To iż z czasem ów kościół stał się powszechny, nie znaczy że przestał być sektą, w tym rozumieniu rzecz jasna.

słownik definicji Pana Starszego napisał/a
pejoratywne rozumienie tego slowa, czyli w skrocie guru wykorzystujacy swoich fanatykow.

Dojenie pieniędzy z budżetu, handel dyspensami, monopole na cmentarzach to nie jest wykorzystywanie swoich wiernych, otumanionych i poddanych indoktrynacji (klasycznie jak w sekcie, tylko na większą skalę). Imho, bardziej finezyjne i nie otwarte, ale jednak. Dorzućmy do tego wykorzystywanie seksualne parafian (nierzadko dzieci - ufne owieczki lgną do swych nauczycieli duchowych)...

dareko napisał/a
czy pastowanie kabana Cie bolalo.

Coś Ci humor obniżył loty, stery do siebie Panie Starszy. I żeby się nie okazało, że kaban nie jest pastowany, jeno dziki i ma szable :twisted:

edit: aha, link!
portal katolicki o mormonach

ihan - 29 Sierpnia 2008, 21:39

Adashi napisał/a
Czytaj, dopóki przysługuje mi prawo do wygłaszania własnych poglądów, mam zamiar z niego korzystać, choćby nie wiem jak nudziło to ihan :wink: Zwłaszcza, że patrząc w niepewną przyszłość, swoboda ta wydaje się być zagrożona :roll:


Ziew, ziew, ziew, jakkolwiek moje ego jest gigantyczne, ziew, nie przypuszczam by moje znudzenie było wystarczającym powodem, ziew, by kogokolwiek powstrzymać przed wyrażaniem swoich poglądów.
Adashi, walisz tą samą retoryką: Unia jest zła, laicyzuje nasze życie i chce nam narzucić swoje zboczone, lewackie poglądy. Wpisz sobie zamiast Unia Kościół, zamiast zboczone lewackie coś tam i jedziesz tak samo. Napisz konkretnie gdzie jest zagrożona twoja swoboda, będziemy dyskutować.
Co do sekt, wg mojej definicji (wiadomo, ja wiki, a przynajmniej polskiej wiki, nie uznaję), KK sam sobie hoduje pod bokiem sektę. I pytaniem zostaje czy jest ona tak silna, czy KK tak słaby, że nie ma odwagi by się przeciwstawić. Sekta ta jest coraz silniejsza ekonomicznie, nie mówiąc już o wpływie na politykę. I patrząc na to nie wiem jakie KK ma uprawnienie do ostrzegania przed sektami w rodzaju jednorożca chociażby.

Adashi - 29 Sierpnia 2008, 21:49

ihan napisał/a
Ziew, ziew, ziew

Kołysankę zaśpiewać? :)

ihan napisał/a
walisz tą samą retoryką: Unia jest zła, laicyzuje nasze życie i chce nam narzucić swoje zboczone, lewackie poglądy. Wpisz sobie zamiast Unia Kościół, zamiast zboczone lewackie coś tam i jedziesz tak samo. Napisz konkretnie gdzie jest zagrożona twoja swoboda, będziemy dyskutować.

Znowu ma być o tych krzyżach w szkołach i sejmie, o religii w programie nauczania, o niejasnym finansowaniu świątyni opatrzności, o podatkach płaconych przez kościół, o swoistej nietykalności prawnej kapłanów i nierzadko byciu ponad prawem, o przypadkach pedofilii wśród księży, o przewałach na cmentarzach parafialnych, o wtrącaniu się do polityki, o braku rozdziału państwo-kościół, o preferowaniu wyznania katolickiego w tym kraju, o zaglądaniu pod pościel obywateli, itd...

ihan napisał/a
KK sam sobie hoduje pod bokiem sektę. I pytaniem zostaje czy jest ona tak silna, czy KK tak słaby, że nie ma odwagi by się przeciwstawić. Sekta ta jest coraz silniejsza ekonomicznie, nie mówiąc już o wpływie na politykę. I patrząc na to nie wiem jakie KK ma uprawnienie do ostrzegania przed sektami w rodzaju jednorożca chociażby.

A tu się zgadzam z koleżanką całkowicie i mój pastowany kaban nie ma tu nic do rzeczy :mrgreen:

dareko - 29 Sierpnia 2008, 21:53

Adashi napisał/a
A jakie znaczenie ma tutaj upływ czasu, że dawno i nieprawda

Kolosalne. Jesli przyjac by Twoja argumentacje, slowo sekta oznaczaloby kazdy ruch religijny na ziemi. A tak nie jest.
Adashi napisał/a
Dojenie pieniędzy z budżetu, handel dyspensami, monopole na cmentarzach to nie jest wykorzystywanie swoich wiernych, otumanionych i poddanych indoktrynacji (klasycznie jak w sekcie, tylko na większą skalę). Imho, bardziej finezyjne i nie otwarte, ale jednak. Dorzućmy do tego wykorzystywanie seksualne parafian (nierzadko dzieci - ufne owieczki lgną do swych nauczycieli duchowych)...


Jeeezzz, Ty tak na powaznie? KK jest olbrzymia instytucja i z czegos musi sie utrzymywac. Fakt, ze ten system finansowania wyglada bardzo podejazanie, ale mimo wszystko rozni sie znacznie od np. wymogu przepisania calego majatku na guru, nei sadzisz? Indoktrynacja jest o tyle podobna, ze jest religijna. Na tym podobienstwa sie koncza. Wykorzystywanie seksualne dzieci to Twoim zdaniem programowe dzialanie KK? Tym argumentem troche pojechales.

Adashi napisał/a
Coś Ci humor obniżył loty, stery do siebie Panie Starszy. I żeby się nie okazało, że kaban nie jest pastowany, jeno dziki i ma szable


Nie moglem sie powstrzymac :twisted:
Adashi napisał/a
edit: aha, link!
portal katolicki o mormonach


Prosilem o stanowisko KK a nie portalu katolickiego, bo ze znajda sie tacy ktorzy nazwa mormonow skta to bylem pewien. :) Ale ok, nie bede Cie juz meczyl.

ihan - 29 Sierpnia 2008, 22:02

Z ciekawości, co może być uznane za stanowisko KK, bo się nigdy tym nie interesowałam: encykliki, jakieś listy soborowe, czy takie na poziomie danego kraju są wiążące, czy muszą być zatwierdzone przez Rzym?
Adashi - 29 Sierpnia 2008, 22:07

dareko napisał/a
slowo sekta oznaczaloby kazdy ruch religijny na ziemi

Ergo, każdy kościół jest odłamem jakiegoś wcześniejszego wyznania... zatem co było na początku? Wychodzi na to, że tylko owa religia jest pierwsza i prawdziwa. Szamanizm? :wink:

dareko napisał/a
KK jest olbrzymia instytucja i z czegos musi sie utrzymywac.

No wiesz, taka sekta to też jest instytucja (czasem mniejsza, czasem większa) i musi się z czegoś utrzymywać. Logicznie, nie?

dareko napisał/a
Fakt, ze ten system finansowania wyglada bardzo podejazanie, ale mimo wszystko rozni sie znacznie od np. wymogu przepisania calego majatku na guru, nei sadzisz?

Sądzę, ale mówiłem, że działają bardziej wyrafinowanie, mniej otwarcie. Zasada jest jednak ta sama.

dareko napisał/a
Indoktrynacja jest o tyle podobna, ze jest religijna.

Chrzest niemowląt jest świetnym przykładem, potem indoktrynacja poprzez rodziców i kapłanów, i tak to się kręci od pokoleń.

dareko napisał/a
Wykorzystywanie seksualne dzieci to Twoim zdaniem programowe dzialanie KK? Tym argumentem troche pojechales.

Znając przypadki tuszowania takich przypadków przez wysokich hierarchów kościoła zaczynam mieć uzasadnione wątpliwości czy czasem nie jest...

dareko napisał/a
Prosilem o stanowisko KK a nie portalu katolickiego, bo ze znajda sie tacy ktorzy nazwa mormonow skta to bylem pewien.

Jak to sobie wyobrażasz? Mam urządzić łapankę na biskupa, Ty mnie do terroryzmu namawiasz :twisted:

Agi - 29 Sierpnia 2008, 22:22

Ja do Waszej dyskusji dodam tylko cytat z Herberta:

"Wiarą można manipulować. Tylko wiedza jest niebezpieczna"

Traktuję Kościół z chłodną obojętnością i oczekuję wzajemności.

Adashi - 29 Sierpnia 2008, 22:32

Agi napisał/a
Traktuję Kościół z chłodną obojętnością i oczekuję wzajemności.

Byłoby fajnie, zamiast tej gorącej zawziętości, a skoro oni tak, to ja im też tak. Jak Bóg Kubie tak Kuba Bogu :twisted:

ihan - 29 Sierpnia 2008, 22:36

Adashi, szczęściarzu, podaj przyklady tej gorącej zawziętości :lol:
Adashi - 29 Sierpnia 2008, 22:44

Przed chwilą napisałem posta do Ciebie, w którym m.in. wyliczam gdzie imho kościół wchodzi w paradę, zaręczam Ci, że robi to zawzięcie i uparcie ;P:
jewgienij - 30 Sierpnia 2008, 00:53

Adashi napisał/a

Ergo, każdy kościół jest odłamem jakiegoś wcześniejszego wyznania... zatem co było na początku? Wychodzi na to, że tylko owa religia jest pierwsza i prawdziwa. Szamanizm?


Według mnie strzał w sam środek tarczy. :bravo
Szamanizm jest podstawą wszelkich religii. Odkąd ludzie zaczęli przyjmować halucynogeny, narodziła się metafizyka.

dareko - 30 Sierpnia 2008, 10:48

Adashi napisał/a
Ergo, każdy kościół jest odłamem jakiegoś wcześniejszego wyznania... zatem co było na początku? Wychodzi na to, że tylko owa religia jest pierwsza i prawdziwa. Szamanizm?


To zadziwiajace, ze ludzie chcac dopiec innym sa tak zajadli, ze zmieniaja znaczenia slow. :mrgreen:

Ja wiem co to jest sekta i napewno nie nazwalbym sekta kazdego ruchu religijnego. Ty, zeby moc tak nazwac KK, mozesz sobie znaczenie tego slowa modelowac do woli.
BTW, przed szamanizmem tez cos bylo.

Adashi napisał/a
No wiesz, taka sekta to też jest instytucja (czasem mniejsza, czasem większa) i musi się z czegoś utrzymywać. Logicznie, nie?


Jak rozumiem nie dostrzegasz roznicy miedzy nabijaniem sobie kabzy przez jakiegos cwanego guru a skladka na budowe kosciola. No to sobie nie dostrzegaj.

Adashi napisał/a
Sądzę, ale mówiłem, że działają bardziej wyrafinowanie, mniej otwarcie. Zasada jest jednak ta sama.


No tak, mamy do czyneinia z religia, jest kasa, czyli to samo.
Ostatnio pisalem to dalambertowi, zacietrzewienie odbiera Ci trzezwe spojzenie.

Adashi napisał/a
Chrzest niemowląt jest świetnym przykładem, potem indoktrynacja poprzez rodziców i kapłanów, i tak to się kręci od pokoleń.


A jaki sposob mozna zindoktrynowac niemowle? Pozniej tak, ale niemowle? Zreszta nawet ta pozniejsza indoktrynacja znacznie rozni sie od tej sekciarskiej, masz co do tego watpliwosci?

Adashi napisał/a
Znając przypadki tuszowania takich przypadków przez wysokich hierarchów kościoła zaczynam mieć uzasadnione wątpliwości czy czasem nie jest...


Bredzisz
Adashi napisał/a
Jak to sobie wyobrażasz? Mam urządzić łapankę na biskupa, Ty mnie do terroryzmu namawiasz


Nie wiem, to Ty pisales, ze KK uznaje mormonow i amiszy za sekte, rozumiem ze na jakiejs podstawie. Chcialem wierdziec na jakiej.

Adashi - 30 Sierpnia 2008, 11:44

dareko napisał/a
To zadziwiajace, ze ludzie chcac dopiec innym sa tak zajadli, ze zmieniaja znaczenia slow. :mrgreen:

Ależ, nie mam intencji nikomu dopiec. Wyciągasz zbyt pochopne wnioski.

dareko napisał/a
Jak rozumiem nie dostrzegasz roznicy miedzy nabijaniem sobie kabzy przez jakiegos cwanego guru a skladka na budowe kosciola. No to sobie nie dostrzegaj.

Żyj dalej w tej błogiej ułudzie, mniemając że jest w tym jakaś różnica. Nie dopuszczasz myśli, że ci guru, macherzy od losu są po prostu bardziej cwani, niż jakiś pierwszy lepszy oszołom z podrzędnej sekty?

dareko napisał/a
Bredzisz

Zonk!
Po prostu, głośno myślę.

A tak w ogóle bez obrazy, ale nasza rozmowa zaczyna mi przypominać dialog wojującego ateisty z poszukującym agnostykiem, nie dojdziemy do porozumienia, wybacz.

Dabliu - 30 Sierpnia 2008, 15:39

dareko napisał/a
Inn asprawa, ze sekty bywaja cholernie niebezpieczne i mysle, ze dobrze wiesz co mam na mysli.


No, taka sekta może się na przykład gargantuicznie rozrosnąć, zdobyć władzę nad sporą częścią świata, a następnie nawoływać do wojen i krwawej kolonizacji.

dareko napisał/a
Adashi napisał/a
daje złudną nadzieję poszczególnym członkom wspólnoty, poczucie przynależności, mami ułudą po zakończeniu życia doczesnego, indoktrynuje swych wyznawców i jest wysoce zhierarchizowana.


Znowu nie kumam. Czy Twoim zdaniem to definicja sekty, czy jak?
Albo przyjmujemy, ze sekty to odlamy, nowe religie, albo przyjmiemy to pejoratywne rozumienie tego slowa, czyli w skrocie guru wykorzystujacy swoich fanatykow.
Pod ktore chcialbys podpiac KK?


Oba, jak najbardziej. W końcu KK to odłam z wiary żydowskiej, ichnia herezja. Jeśli zaś chodzi o drugą definicję - z tym guru wykorzystującym swoich fanatyków - wystarczy jedno słowo: Rydzyk. A takich jak on, tyle że na mniejszą skalę, są w KK milijony.

Dominikanie stworzyli taką listę, składającą się z bodaj 10 punktów - jak rozpoznać sektę. I jedyną organizacją, jaka podpada pod wszystkie dziesięć punktów naraz, jest... no, zgadnijcie :D

Agi - 30 Sierpnia 2008, 15:42

Dabliu napisał/a
Dominikanie stworzyli taką listę, składającą się z bodaj 10 punktów - jak rozpoznać sektę. I jedyną organizacją, jaka podpada pod wszystkie dziesięć punktów naraz, jest... no, zgadnijcie :D


Dominikanie wykorzystali swoją ogromną wiedzę :wink:

Martva - 30 Sierpnia 2008, 17:17

Ta, na ichniejszą listę sekt została nawet wpisana Galicyjska Gildia Fanów Fantastyki :| ale chyba po staraniach prezesa udało się ją wykreślić.
Adashi - 31 Sierpnia 2008, 10:10

Miło poczytać kogoś, kto myśli podobnie :)
ihan - 31 Sierpnia 2008, 23:16

A nie fajniej podyskutowac z kims, kto ma kompletnie odmienne zdanie i przekonać go do swych racji? I nie to, żebym się czepiała (wyjątkowo) ;)
Adashi - 31 Sierpnia 2008, 23:24

Jak obie strony okopane są na swoich pozycjach, przekonanie kogokolwiek do czegokolwiek raczej nie wchodzi w grę, imho. Można tylko wymieniać poglądy, ale i tak każdy z dyskutantów pozostanie przy swoim, gdyż brak płaszczyzny porozumienia :wink: Natomiast miło wiedzieć, że ktoś myśli podobnie jak my, zamiast co chwilę słyszeć "bredzisz" albo "nudzisz" :roll:
ihan - 31 Sierpnia 2008, 23:27

Może nie problem w myśleniu, tylko w formie wyrażania go.
MOFFISS - 31 Sierpnia 2008, 23:27

Kościół katolicki jest sektą. O ile pamiętam z historii były trzy schizmy - każdy z nich doprowadzał do powstania nowej powszechnej religii chrześcijańskiej. Najciekawszy rozłam nastąpił w XIV w, kiedy gnostycy odłączyli się definitywnie od KK . Dla niewtajemniczonych chodziło o interpretację Bibli wg św.Tomasza. W owym czasie tron papieski został przeniesiony do Avinionu we Francji. Religia stała się klasycznym narzędziem walki politycznej. Urzędowało wtedy aż trzech papieży. Papieże obediencji awiniońskiej są tradycyjnie nazywani antypapieżami.

Ale co będziemy wspominać dawne czasy średniowiecza. Ponoć KK teraz też ma podobne problemy. II sobór watykański w latach 60-tych miał uwspółcześnić KK, ale zmiany były zbyt małe i nie dotknęły istoty Kościoła jako instytucji. KK nadal jest instytucją niedemokratyczną, mało angażującą się w przemiany społeczne, nie uwzględniającą biednych i upośledzonych.

Adashi - 31 Sierpnia 2008, 23:41

ihan napisał/a
Może nie problem w myśleniu, tylko w formie wyrażania go.

Jeśli o to chodzi, równie dobrze mogę odbić piłeczkę w drugą stronę ;)

Nie ukrywam, że jestem nastawiony do rzeczonego zjawiska kategorycznie na nie, nie owijam w bawełnę, ale staram się zachowywać kulturalnie, nie winię też kościoła za całe zło tego świata :wink:

Rafał - 1 Wrzeœśnia 2008, 11:28

ihan napisał/a
Z ciekawości, co może być uznane za stanowisko KK, bo się nigdy tym nie interesowałam: encykliki, jakieś listy soborowe, czy takie na poziomie danego kraju są wiążące, czy muszą być zatwierdzone przez Rzym?
Stanowisko KK w danej kwestii jest w pierwszym rzędzie wyrażane w dokumentach soborowych. Oprócz soboru, tylko i wyłącznie papież, i to tylko i wyłącznie wystepując ex catedra - może wyrażać stanowisko KK. Stanowiskiem KK nie jest nic co piszą biskupi, episkopaty danych krajów, a nawet co pisze i mówi sam papiez, jeżeli tylko nie wystepuje ex catedra.
MOFFISS napisał/a
II sobór watykański w latach 60-tych miał uwspółcześnić KK, ale zmiany były zbyt małe i nie dotknęły istoty Kościoła jako instytucji. KK nadal jest instytucją niedemokratyczną, mało angażującą się w przemiany społeczne, nie uwzględniającą biednych i upośledzonych.
A to jest nieprawda. Tak doniosłych zmian nie przyniosły żadne sobory w poprzednim tysiącleciu. Co do "niedemokratyczności" KK, :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: to tak, KK posiada strukturę hierarchiczną :wink: :lol:
MOFFISS - 1 Wrzeœśnia 2008, 14:14

Rafał napisał/a
Tak doniosłych zmian nie przyniosły żadne sobory w poprzednim tysiącleciu. Co do niedemokratyczności KK, :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: to tak, KK posiada strukturę hierarchiczną

Owszem, jeśli brać pod uwagę wcześniejsze sobory to rzeczywiście był przełomowy...ale niestety nie taki jak sie spodziewano. Wtedy też nastąpił rozłam w KK.

A propos gnostyków - warto dodać, że gnostycy chrześcijańscy odrzucali rzeczywiste wcielenie Chrystusa, a także dokonane przez Niego salus carnis (łac. „zbawienie ciała”). Odrzucali albo ograniczali tradycję głównego nurtu chrześcijańskiego i Pismo Święte, a rościli sobie prawo do tego, że mają wiedzę uprzywilejowaną (o Bogu i o przeznaczeniu człowieka) z tajemnych przekazów i objawień. Prawowierni pisarze chrześcijańscy, szczególnie św. Ireneusz (ok. 130 — ok. 200), pozostawili nam wiele informacji o gnostykach. Dostęp do szerokich bezpośrednich wiadomości o tym ruchu stał się możliwy po roku 1945, kiedy to w Nag Hammadi w Egipcie odnaleziono 52 osobne traktaty gnostyckie z IV wieku pisane w języku koptyjskim.

Kwestia grzechu i odkupienia była najwieksza różnica miedzy gnostykami a chrzescijanami. Według biblijnego chrzescijanstwa, główny problem ludzkosci tkwi w grzechu, natomiast według gnostyków w braku sekretnej wiedzy. Chrystus był według nich eonem, który wszedł w ludzkie ciało Jezusa po to, by uwolnic ludzi ze swiata materii, ale nie dokonał tego przez niewinna smierc za nas na Golgocie, jak uczy Biblia, lecz przynoszac ludziom gnoze. Znajomosc gnozy (tajemnej wiedzy), a nie Jego ofiara przywróci ludziom utracona boskosc - tego uczyli gnostycy. Przesłanie to znajdziemy np. w Ewangelii według Tomasza, która głosi, że człowiek ma swiatłosc w sobie i musi ja tylko odkryć.

Ewangelia wg św.Tomasza została oficjalnie odrzucona przez KK.

Jeszcze mała ciekawostka z Bibli - Manna - uczeni sadzą, że jest to mieszanka jednoatomowego złota z iridem, rodem i platyną. Jest nawet kilka patentów, związanych w z wykorzystaniem tych platynowców w nadprzewodnictwie. Istnieje też hipoteza, że ludzki mózg wykorzystuje zjawisko nadprzewodnictwa w procesach myślowych, śladowe ilości platynowców zostały odkryte w ludzkich mózgach.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group