Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu
Czarny - 23 Lipca 2007, 12:08
Tylko w odniesieniu, że tamtych dwoje nie było na miejscu, nie dlatego, że byłeś niewinny
mawete - 23 Lipca 2007, 12:09
No i se pozmieniałem...
dzejes - 23 Lipca 2007, 17:29
Widzę, ze temat się rozmył. Miałem nadzieję na dyskusję, a spotkał mnie zawód. Cóż, bywa i tak. Czemu tak się stało? Zapewne dlatego, że popełniłem zasadniczy błąd w założeniach, nie wziąłem pod uwagę zmian, jakie zaszły na forum - że to nie powitalnia "zeszła na psy", tylko całość ewoluuje w stronę "radosnego spamowania", a ów wątek, który zaczął temat - to tylko objaw szerszego zjawiska. Mój błąd, nie zauważyłem tego.
Stawiając sprawę w ten sposób fakt, że sprawa zwiędła, niczym żonkil na mrozie staje się dla mnie bardziej zrozumiały.
Myślałem, że to tylko chwilowa aberracja, ale nie, ów mechanizm, o którym pisał Rodion się po prostu zmienił. Przeskoczyły jakieś kółka zębate, zachrzęściły piasty, zaskoczył inny bieg i w efekcie to ja z moim podejściem okazałem się na aucie. Niefajnie.
W każdym razie chyba trzeba będzie powiedzieć pas. Teraz już na serio, bo nawet ja potrafię dostrzec bezsens podejmowanych działań. Nie będę tu rzucał deklaracjami, że czas się pożegnać, forum jest dla mnie sposobem na kontakt z masą fajnych osób, więc nie mam zamiaru rezygnować z uczestniczenia w nim, ale odpuszczę sobie próby nawracania kogokolwiek na cokolwiek.
Przyznam, że ze sporym zdziwieniem przyjąłem sytuację kiedy to forumowicze, którzy swoim zachowaniem zirytowali jednak nie tylko mnie obrażają się za nazwanie rzeczy po imieniu, a inni spieszą z zapewnieniami, że przecież wszystko jest ok, ależ przecież nigdzie nie musicie iść jednocześnie zarzuty stawiając mi. Kruku - ileż to razy czytałem Twoje apele o czytanie klasyki, pomsty na jej nieznajomość. Czemu więc nie przeszkadza Ci proces debilizacji forum, który to całkowicie pogrzebie szanse na dyskusje o owej klasyce? Również za obraźliwe uważam Twoje sugestie dotyczące działań policyjnych, które jakoby proponuję. Powinieneś się raczej zastanowić czemu ktoś, kto nieraz spierał się z adminami o zakres dozwolonych na forum działań wysuwa takie propozycje. Nie masz na to ochoty - w porządku, jednak mam nadzieję, że gdy następnym razem zaczniesz pisać jaka ta młodzież jest i czego to nie czytała i kto tu w ogóle pisze i czym się wypowiada nie znając Iksińskiego - uświadomisz sobie, że to taka mała, domowa hipokryzja.
Rodion - dogadanie się nie polega na zakonserwowaniu stanu, który Tobie odpowiada. Sorry, taki lajf. Może pora, byś to sobie uświadomił?
Przykro mi tym bardziej, tak po ludzku całkiem, bo wysunięto wobec mnie jakieś dziwne zarzuty, jakieś TWA - i nikt tego nie skomentował. Cóż, że zarzuty te są absurdalne świadczy najlepiej reakcja forum na całą sytuację.
Konkludując: przyznaję się do porażki. Odpuszczam sobie.
Adashi - 23 Lipca 2007, 17:38
Ewolucja jest nie do zatrzymania, stare zawsze walczy z nowym - to odwieczny konflikt i nikt nic na to nie poradzi. Argument o "Dzień dobry" jako wizytówce forum uważam, ża trafny, ale polowanie na czarownice, jakie tu rozpętano mnie nie podnieca. I tak, chodziło o równość a nie o spam, kiedy inni spamowali wszystko było ok, kiedy ktoś inny zaczął równie radośnie spamować stała się niewyobrażalna szkoda? Wątpię.
Tomcich - 23 Lipca 2007, 19:04
Adashi napisał/a | Ewolucja jest nie do zatrzymania, stare zawsze walczy z nowym |
Sorki Adashi, ale mówisz jak Kaczyńscy. Rozpieprzyć układ i TWA! Kto nie z nami ten z TWA? My jesteśmy tu gdzie zawsze, oni stoją tam gdzie TWA!
Czy stare jest zawsze złe i wyłącznie na jego zgliszczach trzeba budować nowe? A może trzeba przyjąć takie założenie, że jednak niektórzy ludzie którzy zwracają nam na coś uwagę, mogą mieć choć trochę racji i na każdy atak nie odpowiadać obrażaniem się? Ja wiem, że najlepszą obroną jest atak, ale może czasem lepiej spokojnie pogadać, a nie biegać po całym forum i oskarżać wszystkich o przynależność do TWA.
Ale cóż, może to właśnie Ty masz rację, forum się zmieniło i trzeba sie z tym pogodzić, poddać sie procesom ewolucji i wyginąć jak dinozaury. Podobnie jak dzejes nie chcę rezygnować z forum bo tutaj są naprawdę fajni ludzie (do których zaliczam i Was Pyrlandczyków), może on ma rację i trzeba po prostu spasować.
Martva - 23 Lipca 2007, 19:10
Rany, a ja nie mam nic przeciwko spamowi. Tylko że jak mam do przeczytania 3 strony 'Dzień dobry...' i składają się z radosnego wielogłosowego spamu to się uśmiecham, a kiedy składają się z rozmowy 2 osób, z którą te osoby mogłyby spokojnie pójść na priv... to już się uśmiecham mniej.
I tyle chciałam
Adashi - 23 Lipca 2007, 19:11
Nam sztrzelać nie kazano, to "stare" się oburzyło, bo zapomniał wół jak cielęciem był, zapomniał o spamie równie radosnym i równie nie na temat, a raczej o dupieMaryni, o porzeczkach, pogodzie, niewyspaniu, weekendach i ogródku... Dlatego chcę sprawiedliwości i równości, a nie polowania na czarownice, bo ktoś tu widzi źdźbło w czyimś oku, a nie dostrzega belki w swoim.
A spokojnie pogadać to ja próbowałem wczoraj, ale naskoczyliście na mnie, więc teraz nie ma zmiłuj...
Tomcich - 23 Lipca 2007, 19:16
Jak uważasz Adashi, ja z Tobą walczył nie będę. Może nawet wygracie i TWA legnie w gruzach. Oby tylko to wasze zwycięstwo nie okazało się pyrrusowe i nie odbiło ze szkodą dla forum.
Anonymous - 23 Lipca 2007, 19:19
Adashi, zaślepiony to chyba Ty jesteś, skoro naprawdę nie widzisz, że spam spamowi nierówny i masz kompletnie gdzieś innych użytkowników. Gdyby mnie ktoś poprosił o przeniesienie się do innego wątku, to bym to zrobiła, zamiast wrzeszczeć o równości i wolności. Fajnie, że wszędzie piszesz o TWA, bo to Ty, Gwyn i Adanedhel je tworzyliście - takiego wzajemnego adorowania to to forum nigdy wczesniej nie widziało. Naprawdę nie widzisz, że wszyscy poza Waszą trójką mieli tego dość?
Gwynhwar - 23 Lipca 2007, 19:21
Tomcich, czy ty nie rozumiesz, że my kochamy to forum? I jedyne czego chcemy to być traktowani na równi z innymi. To nie jest tak, że stworzyliśmy sobie wrogów nazywając każdego kto nie jest z nami członkiem TWA, tylko roboczo nazwane TWA zrobiło z nas kozły ofiarne w krucjacie niewiadomo o co. Udzielam się w wielu wątkach i choćby z tego podsumowania które zrobiła elam, wynika, że to nie są dwie osoby które "psują" wam przyjemność z używania forum. I Adashi ma rację, z tego się zrobiło polowanie na czarownice i szukanie winnych.
Pako - 23 Lipca 2007, 19:23
Adashi, ale widzisz, w tamtym radosnym spamie, który mówił o dniu codziennym, chwilowym odczuciu na temat pogody, nastroju czy czegoś tam, uczestniczyło wiele osób. Dyskusja była otwarta, jeśli zdarzały się zamknięte bardziej, to na chwilkę tylko. Natomiast od jakiegoś czasu wymiana postowa odbywała się między waszą trójką. Wspaniale, że się polubiliście, że sobie radośnie odpisujecie na posty. Świetna sprawa, bo o to w tym wszystkim chodzi. Ale jednocześnie dział dzień dobry zatracił pierwotną formę miejsca, gdzie wyrażało się chwilowe odczucia, a nie prowadziło jakieś szczególne dyskusje.
I jak Tomcich zauważył: zwrócono po prostu uwagę, a wy reagujecie obrażaniem się, a to nie ta bajka jakby. Czemu się nie przenieść gdzie indziej? Tutaj chociażby? Albo do bloga Gwynki? Rozmowa taka sama, tak samo dostępna dla wszystkich do poczytania, a nie przeszkadza jednak w tzw. drzwiach forum, gdzie kiedyś naprawdę tłumy się gromadziły, a teraz delikatnie to ustaje chyba, a przynajmniej takie wrażenie odnosze. Spokojnie, przecież wszystko to można spokojnie załatwić, a nie obrazać się od razu...
Anonymous - 23 Lipca 2007, 19:25
Gwyn: A Ty nie rozumiesz, że my je też kochamy i nie chcemy, żeby zamieniło się w śmietnik i czat na onecie? Odpowiedz mi na pytanie - dlaczego nie mogłaś sobie założyć tego bloga? Sorki, ale Twoje posty o treści, którą juz wcześniej przytaczałam, nie sa równe zabawnym lub ciekawym postom innych uzytkowników, a w ilości, jakie je serwujesz, po prostu niestrawne.
Adanedhel - 23 Lipca 2007, 19:28
Noo, naczytałem się tego wszystkiego. Było ostro. A teraz kilka spraw.
Po pierwsze, chociaż w sumie większość osób jest w porządku, to na kilku się zawiodłem. A po paru innych i tak nie spodziewałem się niczego dobrego...
Po drugie. Przychodzę na to forum, ponieważ mogę się tu rozluźnić. Są tu ludzie, których lubię, z którymi mogę porozmawiać i powygłupiać się, zwłaszcza, gdy potrzebuję odreagować. Efektem tego jest "radosny spam". Dlaczego w wątku "Dzień dobry..."? Ponieważ jest to tak naprawdę wątek o niczym, moim zdaniem nadający się akurat do tego typu wygłupów. Zresztą nie tylko ja, Gwyn i Adashi tam spamujemy. Wielu z tych, którzy nas krytykują, też ostro spamuje. Dlaczego nie narzekam? Bo moim zdaniem mają do tego prawo. Zupełnie mi to nie przeszkadza, i nie przeszkadzałoby nawet, gdyby zapisali naście stron dziennie.
Ale niestety są tacy, którym to przeszkadza. Moim zdaniem to czyste czepialstwo.
A dalej - twierdzenie, że zabijamy merytoryczne rozmowy, jest totalnie chybione. Nie zabraniamy nikomu prowadzić rozmów, jakich tylko chcą. A od rozmów o fantastyce są raczej inne wątki niż "Dzień dobry...". Tam nie spamuję, nie przeszkadzam. Jeżeli odzywam się w innych wątkach to raczej próbuję się włączyć "merytorycznie". Podobnie pozostali.
Co do tego, że "Dzień dobry..." firmuje całe forum i odstraszamy nowych... Cóż, jakoś przyszło sporo nowych ostatnimi czasy, i choćby rysiull i agnieszka_ask nie przestraszyły się.
Dalej - porównania naszego spamowania do szkodliwości i nieprzyjemności innych zachowań są chybione, ponieważ zupełnie nie przystają rozmiarami szkodliwości. Jeśli o naszym spamowaniu można w ogóle mówić jako o szkodliwości.
I na koniec chyba najpiękniejsze. Chyba nikogo jeszcze w tej rozmowie nie obraziliśmy. A tymczasem Gwyn i ja okazujemy się debilnymi nastolatkami, Adashi obrywa co chwilę, ponieważ odważa się sprzeciwiać. Nawet umiarkowanym Rodionowi i Krukowi się oberwało. Nic, tylko tak trzymać.
I na koniec - dziękuję wam wszystkim, którzy najwyraźniej nas nie lubicie. Wspaniale obrzydziliście mi pisanie na tym forum. Gdybyście powiedzieli to wszystko inaczej, pewnie my też zachowalibyśmy się inaczej. Ale tu od początku zaczęło się ostro.
Gwynhwar - 23 Lipca 2007, 19:29
Nikt sie nie obraził, tylko zrobiło mi się cholernie przykro, że akurat ze mnie robicie ofiarę... Bo argumenty typu: Pako napisał/a | Natomiast od jakiegoś czasu wymiana postowa odbywała się między waszą trójką. | , są poprostu krzywdzące, chociażby z powodu ostatniej nieobecności Adashiego, natomiast ja i Adanedhel większość rozmów prowadziliśmy na pw, w wątku odzywając się właśnie na wspomniany przez Ciebie krótki czas... Nie zamierzam bawić się w przedszkole i wskazywać palcem, ale na litośc boską, ile razy Dzień dobry, opanowywała inna grupa? Ile razy dyskusja toczyła sie między większą grupa ludzi? Tego juz nie zauważacie...
Miria napisał/a | Naprawdę nie widzisz, że wszyscy poza Waszą trójką mieli tego dość? |
Wszyscy, czyli wasza czwórka...
Anonymous - 23 Lipca 2007, 19:32
Adanedhel napisał/a | Gdybyście powiedzieli to wszystko inaczej, pewnie my też zachowalibyśmy się inaczej. Ale tu od początku zaczęło się ostro. |
Tylko do tego się odniosę - mam zacytować wypowiedzi swoje i innych, spokojne i stonowane, w ktorych prosiliśmy Was o przeniesienie się gdzie indziej?
Gwynhwar napisał/a | Miria napisał/a:
Naprawdę nie widzisz, że wszyscy poza Waszą trójką mieli tego dość?
Wszyscy, czyli wasza czwórka... |
Przeczytaj sobie wątek jeszcze raz i sprawdź , ile ludzi pisało o ignorach. Poza tym, nie odpowiedziałaś na proste pytanie.
Adanedhel - 23 Lipca 2007, 19:36
Miria napisał/a | Tylko do tego się odniosę - mam zacytować wypowiedzi swoje i innych, spokojne i stonowane, w ktorych prosiliśmy Was o przeniesienie się gdzie indziej?
|
A powiedz mi, czy macie władzę, żeby nas zmusić do przeniesienia się? Nie. Mamy prawo przebywać w tamtym wątku takie samo jak wy, a narzekania kilku, słownie, kilku osób to za mało. Więc tym razem zaczęliście od razu z grubej rury.
Miria napisał/a | Przeczytaj sobie wątek jeszcze raz i sprawdź , ile ludzi pisało o ignorach. Poza tym, nie odpowiedziałaś na proste pytanie. |
To dlaczego nie zachowaliście się podobnie? Nawet nie musieliście ignorować tematu. Wystarczy omijać nasze posty. Przecież widać, kto je pisał.
Gwynhwar - 23 Lipca 2007, 19:37
Czysty bilans zysków i strat, w Dzień dobry, bywa więcej ludzi, ergo prawdopodobieństwo ciekawej rozmowy jest większe. Besides, jedyna osoba która mi to zaproponowała był krisu, który chciał być złośliwy, bo prawdopodobnie taki jest z natury... Półtora dnia mnie nie było, wracam, a tu nagonka na mnie i Adashiego, bo biedak widzi, że cos tu jest nie w porządku... Przykre, poprostu przykre.
Ixolite - 23 Lipca 2007, 19:40
No dobra. co za dużo to nie zdrowo. Strzępić klawiatury po próżnicy mi się nie chce, ale siła argumentu stety czy nie, nie leży po stronie oskarżonych, a oskarżycieli. Dziwię się waszej reakcji, Gwyn, Adanedhel i Adashi, bo kiedy coraz więcej osób zaczyna wam zwracać uwagę, coraz bardziej się oburzacie.
Spam i offtop są uważam bardzo miłe i fajne, bo tworzą klimat forum, ale wszystko z umiarem, kilka postów nie na temat albo pół prywatnej wymiany zdań między dwoma, trzema osobami, jest ok. Natomiast zamienianie forum w czat już mi się nie podoba. Załóżcie sobie, tak jak to już inni radzili, osobny temat, pogadajcie na pw, gadu-gadu, skype, ślijcie sobie listy pocztą polską nawet... Kiedy większości już na prawdę przeszkadza działanie mniejszości, to spasujcie, opamiętania trochę, umiaru, kultury...
I większej surowości ze strony modów. I może kilku nowych modów. Asystentów modów. Whatever, z pewnością znajdzie się ktoś chętny pomóc.
Rzekłem.
EDIT: Adanedhel - nie poznaję cię, zaprawdę...
EDIT EDIT: Adashi - ale to ty się oburzasz na zwróconą uwagę...
Adashi - 23 Lipca 2007, 19:41
Miria, Pako: Kurna chata, mnie nikt nie prosił i nie mówił, że mu moje posty w drzwiach zawadzają, nie przypominam sobie takiej sytuacji, a w "DD" prowadziłem spamerytoryczne rozmowy zarówno z Adanedhelem, czy Gwyn jak i z Ixolite, Studnią, Rodionem, Krukiem, czy mawete, ze wszystkimi po równo, nie preferowałem nikogo, a teraz już mi się nie chce, bo się znaleźli spece od spamu i twierdzą, że spam spamowi nierówny, to farsa jakaś jest.
edit:
Ixolite, biednyś, elam nie pasowało już nawet nasze spamowanie na temat Street Fightera, pamiętasz...
Adanedhel - 23 Lipca 2007, 19:42
Ixolite napisał/a | Kiedy większości już na prawdę przeszkadza działanie mniejszości, to spasujcie, opamiętania trochę, umiaru, kultury... |
Ixi, dwie sprawy odnośnie tego. Po pierwsze większość ujawniła się dopiero teraz - gdy masowo mogli zajechać Adashiego. Do tego czasu ile osób się odezwało?
A po drugie, sprawa kultury. Popatrz, kto tu kogo obraża.
Gwynhwar - 23 Lipca 2007, 19:43
Ixolite, czy ty naprawde nie widzisz o co nam chodzi? My sie oburzamy tylko i wylącznie na to, że spośród wszystkich spamerów obrywa sie właśnie nam... Poczytaj sobie ten wątek od niedzieli. W ciągu jednego dnia nieobecności stałam się migdaląca nastolatką z problemami o.O To jest ta wspominana przez Ciebie kultura?
Adashi - 23 Lipca 2007, 19:49
A zresztą mnie ostatnio nie było tydzień, byłem nad morzem, pozwijcie mnie
Ixolite - 23 Lipca 2007, 19:52
Eee... Tak. Pewno napisałbym coś wcześniej, ale ostatnio mało forum czytałem, przeglądałem raczej tylko, więc nadmiar monotematycznych postów z jednego źródła aż tak bardzo mi nie przeszkadzał. O problemach swoich piszesz ciągle i codziennie od samego początku, co najpierw było zabawne, później stało się nudne, a teraz irytujące. Mizianie twoje też ciężko przeoczyć, nic przeciwko temu nie mam, ale, zawsze jest jakieś ale, nie musi to być mizianie stale na widoku.
Rzekłem ponownie.
EDIT: na posta Gwyn odpowiadałem
Gwynhwar - 23 Lipca 2007, 19:52
Żal sie robi, kiedy trzeba dorosłym ludziom tłumaczyć najprostrze sprawy...
Adashi napisał/a | pozwijcie mnie |
tru...
Ix, poprostu słów mi zabrakło... Et tu Brute?
Anonymous - 23 Lipca 2007, 19:54
Adanedhel napisał/a | Więc tym razem zaczęliście od razu z grubej rury. |
A co mielismy robić, skoro nasze prosby olaliście i jeszcze Ty życzyłeś sobie, żebyśmy się do Waszych rozmów nie wtrącali?
Adanedhel napisał/a | To dlaczego nie zachowaliście się podobnie? Nawet nie musieliście ignorować tematu. Wystarczy omijać nasze posty. Przecież widać, kto je pisał. |
To już było wyjaśniane, przejrzyj wątek jeszcze raz.
Gwynhwar napisał/a | Besides, jedyna osoba która mi to zaproponowała był krisu, który chciał być złośliwy, bo prawdopodobnie taki jest z natury... |
W tej chwili chyba zartujesz?
Adanedhel napisał/a | Po pierwsze większość ujawniła się dopiero teraz |
Serio? Gwynhwar napisał/a | W ciągu jednego dnia nieobecności stałam się migdaląca nastolatką z problemami o.O |
Chyba raczej pracowałaś na tę opinię nieco dłużej.
Gwynhwar - 23 Lipca 2007, 19:56
Miria, a Michał mówił, że jesteś w porządku. Szkoda mi słow na was.
Adanedhel - 23 Lipca 2007, 19:56
Ixolite, sorry, ale nie podpadaj mi. Bo teraz Ty zaczynasz zbliżać się do granicy. Zwłaszcza, że powtarzasz te same argumenty.
Może wreszcie ktoś mi powie, dlaczego dopiero teraz pokazało się tylu przeciwników radosnego spamowania? Co? Dlaczego nie ujawniliście się wcześniej? I dlaczego atakujecie nas osobiście, co?
Anonymous - 23 Lipca 2007, 19:58
Adanedhel napisał/a | Może wreszcie ktoś mi powie, dlaczego dopiero teraz pokazało się tylu przeciwników radosnego spamowania? Co? Dlaczego nie ujawniliście się wcześniej? I dlaczego atakujecie nas osobiście, co? |
Ależ proszę. Niektórzy się wcześniej ujawniali, tylko nic sobie z tego nie robiliście. Naprawde moge poszukac cytatów. A dlaczego osobiście? Bo to Wy nie znacie umiaru w spamowaniu, nie inni.
Ixolite - 23 Lipca 2007, 20:01
Bośmy są leniwi z natury i nikomu się nie chciało, liczylim my że wam przejdzie i będzie luks malyna. Aleeeee nieeeee, parafarazując pewien skecz kabaretowy, jakoś wam nie przeszło, tośmy w końcu zareagowali. Jeden kopsnął kamyczek, a drugi głazem rzucił.
A wasze święte oburzenie i całkowite niezrozumienie naszych argumentów (tfu, my - wy, co to się porobiło :/ ) tylko dowodzi racji większości. Większość i tak zawsze ma rację, jednak poparcie w dowodach ma swój urok.
Adanedhel - 23 Lipca 2007, 20:04
Miria, teraz zaczynasz mnie na poważnie irytować. Kto? Pamiętam, że był dzejes, ostatnio krisu. Wcześniej nie przypominam sobie żadnego. Może był ktoś jeszcze, ale ilu? Ty i elam? Ile to razem, cztery osoby? Słodko, nie ma to jak powiedzieć "wszyscy" (a ktoś tak powiedział) na kilka osób.
Proszę, może należało się zebrać w większą grupę i jako zbiorowość nam to powiedzieć. Czy to takie trudne?
I w końcu to nie tłumaczy, dlaczego nas obrażacie.
Ixi, Ty też mnie zaczynasz irytować.
|
|
|